Tokyo drift i Karyny.

[deleteduser74]

Czekam na autobus na przystanku i obserwuje większy pusty parking. Śnieżek spadł, przymrozilo a wiec zaczął sie sezon Sebków, na driftowanie. No spoko, każdego co innego kręci. Może to ich pasja, może zainteresowania a może i miłość ? do driftu. 

Żeby to jeszcze jakoś wyglądało, a tak panowie w 30 letnich, rozpadajacych się betach, kręcą się jak gówno w przeremblu. Zaro techniki, finezji. Oj za dużo na oglądali się Szybkich i wściekłych.

No ale meritum. Dwie betki szaleją po placu a na uboczu stoją dwie naprawdę ładnej urody Karyny. Podniecaja się, piszcza, klaszcza. Tragi komedia.... ? 

Tak się zastanawiam co tamci Sebkowie mają, że panny tak szaleją za nimi. Czy one już weszły na wyżyny swoich możliwości? 

 

Edytowane 17 Grudnia 2018 przez Still

[mac]

Mają jaja, żeby robić, co chcą, czym chcą  

 

A Karyny, jak Karyny. Typowe zachowanie kurczaków. KOKOKOKO i tak od rana do nocy. Nawet SEBEK nie wyrabia. 

[leto]

Radom drift, ftfy

[realista]

46 minut temu, Still napisał:

Czy one już weszły na wyżyny swoich możliwości? 

Dla nich to zawsze jakaś odmiana od malowania paznokci, siedzenia na fejsie i żłopania piwa. 

 

Edytowane 17 Grudnia 2018 przez realista

[Mortyy]

Ostatnio jeden z moich znajomych, który dopiero co prawko odebrał, zaczął jakieś drifty na ręcznym uskuteczniać. Dawno nie miałem takiej adrenaliny. 

[Koszwil]

No powiem tak, to że mieli widownie jednokomórkowych organizmów to ich sprawa, ale same latanie bokiem nawet po śniegu to niezła zabawa.

[MaxMen]

Z góry uprzedzam, że to żart !!!  

Piszesz tak bo im zwyczajnie zazdrościsz. Oni pewnie są po WSRH, nie muszą pracować, mają Bawary, laski które się ślinią na ich widok bo chłopaki dostarczają im emocji, wspólnie się bawią.  A Ty Co ? stoisz na przystanku gniotąc się z ludźmi i jedziesz do roboty.  No ale tak właśnie mówią zwykłe stulejki zazdroszczące lepszym od siebie.

Edytowane 17 Grudnia 2018 przez MaxMen

[Meg4tron]

[Obliteraror]

Sebiki mnie bawią, szczególnie jak prowokują mnie spod świateł, a to się zdarza od czasu do czasu. Za stary jestem, by się w takie drag - wyścigi uliczne z nimi bawić. Chcą adrenaliny, to na tor albo niech Forzę na konsoli odpalą : )

[deleteduser74]

Tak to wyglądało mniej więcej.... Jest moc ?

 

A takie coś to ja rozumiem ?

 

@realista zakochałem się w tej Angeli ?

Ma Ona fajne imje, jestem pszystojny, golf 2 sie znacie. W kebabie ino pracuje. Pisze do jej

[Quo Vadis?]

@Still Kurrrła a objad zrobi, dzieciaka będzie mieć czym wykarmić? Świeży narybek? ?

[MaxMen]

Jest moc, ale za długo tak nie można szaleć. Trzeba się szybko schować, ale też kolor bardzo rzucający się w oczy, czarny bardziej by potem zginął w tłumie. 

[deleteduser74]

Jedziemyyyyyyy malina jedziemyyyyyyy

 

[Quo Vadis?]

Prima sort taka beemka, nie to co te hjundaje i inne kuuurła szkody fabje.

Kiedyś się jeździło ale się jeździło kiedyś ale to było ale było kiedyś.

[MaxMen]

Malina znany, ciekawe jak to się skończyło 

 

[Meg4tron]

Jak BMW i drift to tego nie może zabraknąć.

 

[Cagliostro]

Gorzej jak takie jełopy wyjadą na ulice... Zagrożenie dla siebie a przede wszystkich dla normalnych ludzi... Na taki "podryw" to chyba jakieś blachary, bo Karyny to jednak wyższa liga .

[CzarnyR]

Nie widzę w tym nic złego. Sam gdy spadnie trochę śniegu lubię się pobawić swoim 15 letnim bmw z nalepka 1,8 na jakimś parkingu. Gdyby nie ta zabawa to już bym nie raz leżał w rowie. Pozwoliło mi to trochę opanować auto i zdecydowanie polecam każdemu. Postawić ze ze dwa pachołki i się trochę pobawić.Ażeby później gdy przymrozki nie było zdziwienia a hamowałem a auto jechało itp . Kiedyś ze swoją ex pojechałem na parking pokręcić bączki a co potem było ? A No warsztat i jazda na ręcznym i nie tylko  więcej luzu bracia. To nie Japonia i nie każdego będzie stać na auta 300km +. A kto choć raz nie spróbował odjebać drifta na ręcznym niech pierwszy rzuci kamień.  

[Tomko]

@Meg4tron Ok, takimi eM-kami to jeszcze rozumiem bo to się rwie do driftowania. Ale u nas to zazwyczaj jakieś parchy co tylko na śniegu katują żeby sprzęgła nie zajechać i bieżnika nie zedrzeć z opon. 

[Tramal]

dziś miałem sytuacje ze jakis licealista zarzucil za mną bokiem e36 na wiejskich blachach i tak dosyc szybko sie zblizał i chciałem dać po heblach żeby mi wjechał w tył ale szkody całkowitej by raczej nie było wiec odpuscilem xd

[wrotycz]

Niech się uczą. Nastepnym razem jak wpadną w poślizg może z niego wyjdą.

 

[Obliteraror]

21 minut temu, CzarnyR napisał:

kto choć raz nie spróbował odjebać drifta na ręcznym niech pierwszy rzuci kamień.  

Na drodze/parkingu publicznym nigdy nie próbowałem, ale w braci nie rzucam : ). Na kursie doskonalenia techniki jazdy jak najbardziej, polecam, świetna IMO sprawa poćwiczyć wychodzenie z poslizgów i wiele podobnych rzeczy.

[Kingboss]

 

[Gr4nt]

A lecieliście kiedyś busem bokiem?

[Messer]

3 godziny temu, Still napisał:

Tak się zastanawiam co tamci Sebkowie mają, że panny tak szaleją za nimi. Czy one już weszły na wyżyny swoich możliwości? 

Pytanie dziwne, odpowiedź prosta jak budowa cepa.

Dlaczego badboy, chociaż spłukany, ma topowe panny, a zgodnie z pewnymi teoriami powinien jechać na ręcznym?
Dlaczego Mokebe - na wpół debil - zdobywa pannę Europejkę w parę godzin, a rodak ma problem nawet po paru miesiącach?

Dlaczego panna jest w stanie finansować pewne rzeczy swojemu "żigolakowi" chociaż zgodnie z nakazem kulturowym, to facet ma płacić i zdobywać?

Dlaczego jedni płacą za seks bo nie mają wyjścia, a kolejni korzystają z dobrodziejstw mamusi natury?
 

Odpowiedź jest prosta i starym wyjadaczom znana.

Chodzi o emocje.

 

Czasem nie jest istotne jak je wzbudzisz, ważne żeby były. Karyny piszczały z podniecenia i zaślepienia emocjami. Coś się działo, coś co wyrywa z codzienności. 
A nawet dziewczyna "z dobrego domu" poleciałaby z chęcią autem bokiem. Dlaczego? Bo emocje. Nie jest ważne pochodzenie, pewne mechanizmy działają tak samo. Koniec i kropka.

 

Dziwienie się karynom, że je to bawi jest jak dziwienie się temu, że bogatemu i biednemu tak samo staje penis. Odejmij status społeczny, zostają ciągle te same mechanizmy zakodowane w mózgu.