Skocz do zawartości

Dlaczego zmuszamy się do życia?


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, deomi napisał:

I dlaczego zmuszamy do życia inne jednostki- tzn nasze dzieci?

 

Brak kontroli popędu.

4 minuty temu, deomi napisał:

 90% osób dorosłych tj powyżej 25/30 rż. ma serdecznie dosyć życia, nie znam osoby która w tym wieku byłaby szczęśliwa.

 

Nikt nie uczy nas czym jest tzw szczęście jak do niego dążyć, nikt nas nie uczy właściwie niczego wartościowego bo właśnie o to im chodzi.

4 minuty temu, deomi napisał:

Po co ? 

Sama sobie nadajesz cele.

Chcesz spotkać SzatanKrieger np w realu i rzucić mu się na szyję to do tego dążysz, chcesz być szczęśliwa, do tego dążysz a jak? Dlatego tzw mistrzowie i nauczyciele są potrzebni a których tak się ignoruje :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, deomi napisał:

90% osób dorosłych tj powyżej 25/30 rż. ma serdecznie dosyć życia, nie znam osoby która w tym wieku byłaby szczęśliwa.

Ludzie po skończeniu szkoły myślą, że już nigdy nie będą musieli się uczyć, a bez tego wiele nie można osiągnąć. Nie każdy jest tak silny by cały czas dążyć do tego szczęścia. Na drodze w młodym wieku stoi związek partnerski, a później dzieci. Jaki młody rodzic ma czas, by się rozwijać? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@realista Nie chce żebyście się skupiali na mnie, tylko na Was. Ja Was pytam dlaczego to robicie? 

Nie znam szczęśliwej dorosłej osoby. Po co żyjecie? Dla tych powtarzalnych codziennych obowiązków? Czy dlatego że Wasze dziecko/ Wasz partner raz na tydzień powie Wam że Was kocha?

Czy całe nasze zmeczenie, stres, choroby, poświęcenie są warte czegokolwiek?

 

@SzatanKrieger Mi już nie pomożesz, jestem martwa wewnętrznie, jeśli Ty masz ochotę się wygadać, lub o coś podpytać chętnie odpowiem ? w

 

@wytrawnie Co tzn dążyć do szczęścia? Do szczęścia czyli do czego? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vand o to to w sedno! Jęsli ktoś nie ma poważnych zaburzeń psychicznycg, a wychodzę z założenie, ze autorka nie ma to... nie jest to zmuszanie się do życia.

 

To powinno być poetycko napisane, że kieruje nami chęć parcia do przodu. To jest instynkt pierwotny, przetrwać. Facet, któremu w górach głaz przygniótł rękę, sam ją sobie odciął, żeby się wydostać i przeżyć.

 

Nie sprowadzaj egzystencji do przyziemnych tematów typu praca, finanse itp.

 

Co to jest szczęście to polecam materiał

 

 

O życiu i bycie rodzicem, to komentarz dno i dwa metry mułu... Asz dzieci? Z tym podejściem podwiąż jajniki, i będziesz miała z głowy płytko egzystencjalne zagwostki, bo koleżanka z gimbazy zaszła w ciąże i rodzice są źli... bo na tym mniej więcej poziomie rozwoju emocjonalnego stawiam twoje pytanie

7 minut temu, deomi napisał:

Mi już nie pomożesz, jestem martwa wewnętrznie, jeśli Ty masz ochotę się wygadać, lub o coś podpytać chętnie odpowiem 

Ekhm, cofam co napisałem w pierwszym wersie...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, deomi napisał:

I dlaczego zmuszamy do życia inne jednostki- tzn nasze dzieci?

90% osób dorosłych tj powyżej 25/30 rż. ma serdecznie dosyć życia, nie znam osoby która w tym wieku byłaby szczęśliwa.

Więc moje pytanie do Was:

Po co ? 

Jakie brednie, dane statystyczne z dupy, pytania z patologiczną tezą.

Spierdalaj stąd raku.
Zamknijcie ten temat.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, deomi napisał:

Co tzn dążyć do szczęścia? Do szczęścia czyli do czego? 

Dla każdego to coś innego, ale każdy chciałby być np. niezależny finansowo.

 

4 minuty temu, Ziareiro napisał:

kieruje nami chęć parcia do przodu. To jest instynkt pierwotny, przetrwać

Zgadzam się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadajesz takie pytanie tylko dlatego, że nie masz wystarczającej ilości pieniędzy do korzystania z życia.  Już pisałem w jednym temacie jak podnieść radość z życia, najpierw trzeba radykalnie go obniżyć, najlepiej fizyczną pracą, np odśnieżaniem chodników.  

 

Gdybyś się dowiedziała że chorujesz na nie uleczalną chorobę szybko byś znalazła odpowiedź po co się żyje.

 

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Exar Boisz się że to prawda? Prędzej czy później dojdziesz do podobnych wniosków, narazie Twoje młode ego się przed tym broni.

 

@wytrawnie  To nie daje szczęścia. Pieniądze są króliczkiem za którym niektórzy biegną całe życie. I ta pogoń to jedyny sens tych pieniędzy, i nadzieje ze jak już bedą to wszystko będzie super. Nie, nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, deomi napisał:

Nie znam szczęśliwej dorosłej osoby.

A skąd wiesz, że są ogólnie nieszczęśliwi? Przecież stan emocjonalny może się co chwila zmieniać. Dlatego bardzo ryzykownym jest powiedzieć, że obiektywnie jest się szczęśliwym lub nieszczęśliwym. Oczywiście nie mówiąc o depresji czy chorobach psychicznych gdzie dany stan rzeczywiście pernamentnie się utrzymuje. Jednak nie jest to normalny status a "choroba".

 

 

10 minut temu, deomi napisał:

Po co żyjecie? Dla tych powtarzalnych codziennych obowiązków?

Napraw psychikę a nie będziesz miała żadnych podstaw aby się zastanawiać po co to wszystko. Te pytania zazyczaj biorą się z cierpienia,bólu, czy choroby.

 

10 minut temu, deomi napisał:

Czy dlatego że Wasze dziecko/ Wasz partner raz na tydzień powie Wam że Was kocha?

Czy całe nasze zmeczenie, stres, choroby, poświęcenie są warte czegokolwiek?

Nic nie jest warte niczego.

 

Jednak jeśli psychika jest okej to i tak ma się na to wywalone.

 

 

10 minut temu, deomi napisał:

@SzatanKrieger Mi już nie pomożesz, jestem martwa wewnętrznie, jeśli Ty masz ochotę się wygadać

To daj dupki jednemu z nas i będziesz happy :) 

 

10 minut temu, deomi napisał:

@wytrawnie Co tzn dążyć do szczęścia? Do szczęścia czyli do czego? 

Naprawdę wszystko zależy od stanu emocjonalnego. Sam po sobie zauważyłem, że kiedy jest neutralny lub pozytywny to nie zadaje sobie żadnych pytań tego typu (nie musze i nie mam potrzeby) i jest okej.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Still napisał:

Oj będzie banik :D

 

I co? Najwyżej, trudno, ja swoją osobą ubogacam świat i to forum, więc to będzie tylko strata. Tym niemniej ten toksyczny rak powyżej, to doskonały przykład jaki syf potrafią produkować niektóre kreatury i trzeba go bez wahania negować!

2 minuty temu, deomi napisał:

@Exar Boisz się że to prawda? Prędzej czy później dojdziesz do podobnych wniosków, narazie Twoje młode ego się przed tym broni.

 

@wytrawnie  To nie daje szczęścia. Pieniądze są króliczkiem za którym niektórzy biegną całe życie. I ta pogoń to jedyny sens tych pieniędzy, i nadzieje ze jak już bedą to wszystko będzie super. Nie, nie będzie.

Moje ego zawsze będzie młode, silne i kochające życie.
A ty @deomiropucho żyj sobie w swoim stawie ze szlamem i  nie zatruwaj sobą innych, szczególnie wielu młodych ludzi, którzy czytają to forum i szukają pozytywów, a nie umysłowego raka w twoim typie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deomi 

 

Deomi w złym miejscu szukasz tyle Ci powiem. 

Nigdy nie patrz na innych bo w kraju gdzie jest kult smutku, samobiczowania się, cierpiennictwo to na pewno nie uzyskasz odpowiedzi, szczególnie od koleżanek we wieku 25 lat, które są okropnie zagubione.

Osobiście Ci radzę zajrzeć mega szczerze w głąb w siebie. 

Jeśli chcesz się cieszyć życiem, zmysłami, smakiem, seksem, piciem wody z cytryną to najpierw należy spędzić bardzo dużo czasu samej ze sobą, bardzo dużo. Warto również odseparować się od rodzinny z niską energetyką bo nigdy nie wstaniesz. 

 

Natomiast wszystko zaczyna się od zagłębienia w głąb siebie i uzyskania spokoju umysłu. 

Mówi Ci to ktoś kto osiągnął w życiu 1/8 tego co Ty a jest w zasadzie szczęśliwy z celami z marzeniami, wizjami itd.

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Widzę to po ludziach, po tym co robią, jak robią, po tym co mówią, po tym że jedyne co ich trzyma to nadzieja, udawanie, usilne próbowanie nadawaniu barw naszemu marnemu żywotowi, że będzie lepiej, jak dany etap życia się skończy, i tak do emerytury, a w końcu i do śmierci.

Z tym stanem emocjalnym masz sporo racji, tak faktycznie jest.

 

@Exar Taka trochę dyktatura ala Korea Północna? Że niby wszystko super i cacy? Masz opcje blokady moich wpisów polecam skorzystać ( najedź na mój nik myszką).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.