zuckerfrei Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Kurwa. Idę wczoraj do marketu budowlanego, wieczór, zimno, ciemno brak lamp, pizdzi jak w kieleckiem... Na przeciw mnie pojawia się sylwetka kobiety, grunt nie równy, z wyglądu i ubioru wyglądam na cwaniaka i w takich okolicznościach moja sylwetka nie wyglądała przyjaźnie... Widzę, iż kobieta traci równowagę i upada, za daleko nic nie mogłem zrobić, podbiegam i jakoś ją ogarniam, Pani napewno po 50 może więcej, nic nie połamane wstaje, niestety rozwalone okolary (chuj z tym, trudno). Niestety, rozwalone okulary, rozwaliły skore nad okiem, oko było Ok to sprawdziłem, przyłożyłem Pani chusteczę, szło trochę krwi, sprawdziłem czy działa tzn może iść tu było Ok, Pani mówi, że mieszka tu niedaleko i dziękuje bla bla bla idzie do domu... i poszła do domu, tam już było jasno i równo... a mnie teraz dręczy, że zrobiłem za mało, jebany kurwa kac moralny, totalnie zapomnalem, że istnieją telefony komórkowe, kurwa zawiodłem się sam na sobie... Nie wiem czy przestraszyła się, mnie czy mówiła różaniec, miała w ręce. Ewidentne bała się mnie... Kurwa MAĆ! 1 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 A co chciałeś jeszcze zrobić? To, że się Ciebie przestraszyła to nie Twoja wina, może miała jakieś przykre doświadczenia z przeszłości. Zresztą starsi ludzie dużo rzeczy się boją. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Strzała amora poraziła ją na Twój widok. Zrobiłeś wszystko co trzeba, pomogłeś, opatrzyłeś -masz plus jeszcze dwa I wpierdol. 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Może mogłem zadzwonic po kogoś z rodziny czy coś. Z tym plusem to drugi raz to słyszę w życiu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 @zuckerfrei A co więcej chciałbyś zrobić? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Patrz wyżej. Mam wewnętrzne przekonanie, że za mało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 @zuckerfrei Akurat napisałem w tym samym momencie co ty. Ale i tak nikt ci nie zarzuci braku udzielenia pomocy. Ja np jakiś czas temu w domu z powodu kota spadłem z schodów, i uderzyłem dość mocno głową o podłogę i jakoś żyję. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Totalitarny styl. Każdy się każdego boi. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doggie Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Pomogłeś, a to już na pewno dużo. Nie ma się co zadręczać. Kobieta możliwe, że niedowidziała, a tak to już bywa w tym wieku. Chyba tak źle nie jest, że straszysz facjatą? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Jest ok, dojdzie bezpiecznie do domu, oczy miała sprawne przecież i będzie uważała. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Tam było w chuj ciemno, i wertepy, ludzie lecą bo jest to skrót... samo musi mi przejść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kespert Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 24 minuty temu, zuckerfrei napisał: Mam wewnętrzne przekonanie, że za mało. Nie, przecież pomogłeś. Mogła się zagapić bo wracała z kółka różańcowego (stąd roztargnienie i upadek). Gdyby Ciebie tam nie było, byłoby z nią gorzej, no nie? Pomyśl też o jeszcze jednej rzeczy - u nas, podchodzisz i pomagasz. W Stanach, pokazujesz ręce, i pytasz czy możesz podejść pomóc. Ja oberwałem torebką po głowie kiedyś, bo pani 70+ o mało co nie spadła ze schodów, i dopiero później pomyślałem że mogła mieć w torebce gaz. Albo rentę i nóż kuchenny. Pistolet TT po zmarłym mężu ORMO-wcu, stary ale sprawny. Ale podszedłem i pomogłem. I Ty podszedłeś i pomogłeś, potencjalnie ryzykując swoje życie - czy nadal myślisz, że mogłeś zrobić więcej? 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Dziękuję wszystkim, nie mam likeów, podlaikuje później. Samo musi przejść, kurwa całe życie: zimny jak lód, zimny jak lód jak lód i chuj wielki dwa bąbelki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misUszatek Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Nie przejmuj się za bardzo. Może to miała być lekcja, źeby następnym razem zrobić więcej. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 (edytowane) Mogłeś wykorzystać sytuację ...w końcu już leżała ? Edytowane 18 Grudnia 2018 przez wojkr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 (edytowane) Na około fiuta nie ogolone, to jest taki mój hamulec na balety, aby nie szaleć.... Edytowane 18 Grudnia 2018 przez zuckerfrei 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek_handlarz_ludzmi Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Zrobiłeś tyle, ile mogłeś w momencie jej upadku i tyle, na ile zezwoliła Twoja "podopieczna" po tym, jak już odzyskała kontrolę nad sobą. Powiedziała Ci przecież wyraźnie, że mieszka blisko i da radę. Czyli, że zrobiłeś 100%. Trudno, żebyś odprowadzał i niańczył dorosłą osobę wbrew jej woli. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Meg4tron Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Pomogłeś,opatrzyleś,obiekt wrócił do bazy. Challange completed. Gdyby sytuacja była chujowa, leżała by nieprzytomna to na pewno byś odruchowo zadzwonił po pogotowie czy coś. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piratos Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 30 minut temu, zuckerfrei napisał: Samo musi przejść, kurwa całe życie: zimny jak lód, zimny jak lód jak lód i chuj wielki dwa bąbelki... Przecież jest żeś Scorpion, nie Sub-Zero 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 18 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 @piratos zajebałeś mi taki Pocisk, idę się zakopać i nie wracam... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser61 Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Nie chciała pomocy, więc nie widzę problemu. Gdybyś się narzucał, mógłbyś mieć problemy. Tym bardziej że na wejściu się Ciebie bała, wyobraźnia by jej mogła dopowiedzieć Bóg wie co i jeszcze byś się musiał tłumaczyć, że nie jesteś wielbłądem. A w ogóle to uczmy Panie ponosić konsekwencje swoich wyborów i traktujmy jako dorosłe. Powiedziała że nie, to nie. Zrobiłem kiedyś eksperyment. Wiadomo, że kobiecie się ustępuje. Zawsze trochę schodzę z drogi. I jest u nas taką wąska ścieżka. I nawet jeśli ja jestem na skraju ścieżki, gdzie skręciłem żebyśmy się zmieścili podczas mijanki, to większość kobiet idzie twardo swoją starą trajektorią, nie ustąpią nic a nic same z siebie, centralnie wywalone mają czy wpadniesz na kogoś, czy masz jeszcze miejsce. Nie ustąpi, nawet jej to do głowy przyjdzie. Bo tak jest nauczona, że jest obowiązek ustąpić. I kiedyś zacząłem eksperymentalnie iść normalnie centralnie - tak z pięć kolizji zaliczyłem, zero refleksji, miny obrażone, albo przerażone że niby "wielki cham". A one miały miejsce, wystarczyłby lekki skręt barku żebyśmy się minęli. Ale po co, lepiej bezmyślnie leźć przed siebie a facet niech się zdematerializuje, albo zrobi się z niego damskiego boksera. Oczywiście nie zachęcam tu do jakiejkolwiek przemocy czy "rywalizacji" fizycznej z kobietami. Chodzi mi tylko o to, że miło by było gdyby panie odróżniały gesty grzecznościowe, z czym nie mam najmniejszego problemu, od sytuacji gdy obie strony mogłyby troszkę ustąpić, żeby wszystkim było łatwiej. Takie zero odpowiedzialności ze strony kobiet za innych ludzi widzę w codziennych sytuacjach. I tutaj to samo. Nie chce to nie chce, dorosła jest to niech decyduje za siebie. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taboo Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 @zuckerfrei Nie jedna osoba by przeszła obojętnie, także szacun że i to zrobiłeś! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gr4nt Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Mogłeś jej zabrać portfel skoro i tak rozwaliłeś jej okulary. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 2 godziny temu, zuckerfrei napisał: Widzę, iż kobieta traci równowagę i upada, za daleko nic nie mogłem zrobić, podbiegam i jakoś ją ogarniam, Pani napewno po 50 może więcej, nic nie połamane wstaje, niestety rozwalone okolary (chuj z tym, trudno). Niestety, rozwalone okulary, rozwaliły skore nad okiem, oko było Ok to sprawdziłem, przyłożyłem Pani chusteczę, szło trochę krwi, sprawdziłem czy działa tzn może iść tu było Ok, Pani mówi, że mieszka tu niedaleko i dziękuje bla bla bla idzie do domu... i poszła do domu, tam już było jasno i równo... Zobaczyłes że pani się coś dzieje, pomogłeś wstać, opatrzyłes wstępnie ranę, sprawdziłeś czy idzie o własnych siłach, upewniłeś się że dalej ma drogę jasną i równą. I puściłeś wolno dorosłą kobietę, w pełni sił. Kurna, stary, zrobiłeś 100% co było trzeba! Za mało? Nie. Wystraczająco pomogłeś bliźniemu. Kolejny poziom: Mogłeś zrobić 200% - 300% - 1000%: odprowadzić/odwieźć ją do domu, zanieść siatki, zadzwonić do jej dzieci, zrobić jej herbatę i kolację, zamówić jutro wizytę u lekarza i u optyka, posiedzieć z nią do wieczora aż zaśnie, cichutko czuwać patrząc jak śpi, potem mogłeś zapłacić jej za nowe okulary, zapewnić jej prywatnego lekarza, wymieniać dalej?... 1 godzinę temu, zuckerfrei napisał: Samo musi przejść, kurwa całe życie: zimny jak lód, zimny jak lód jak lód i chuj wielki dwa bąbelki... Z tego jak opisałes historię wynika mi, że jesteś mocno empatyczny. A że zimny jak lód powierzchownie... cóż, można na tym pracować jesli by Ci to przeszkadzało. Ciesz się bo przynajmniej masz chuj wielki! 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koksownik Opublikowano 18 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 @zuckerfrei e tam, mnie też się ludzie boją. Wracając nocnym pociągiem, przysiadam się do przedziału, gdzie była starsza pani. Zajmuję miejsce i gapię się w telefon. Kątem oka zauważyłem, że kobieta wydaje się być jakaś niespokojna. Wyszła na korytarz i poprosiła kogoś, by pomógł jej znieść walizki z półki bagażowej. Spytałem się jej "Przestraszyłem panią? Przecież mógłbym pomóc z torbami". Ona wydukała tylko "n-nie" i całą podróż spędziła w sąsiednim przedziale. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi