Skocz do zawartości

W sylwestra pograłbym w grę


Carl93m

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka bracia,

Kurde mam zagwostkę niezłą ;/

Pograłbym sobie w święta w gry jakieś fajne.

Chodzi o to, że mam odłożone tylko i wyłącznie 2k pln. Z jednej strony chcę zbierać hajs, ale z drugiej cholernie kusi mnie pograć w jakąś Fifę, Gta czy Wiedźmin.

Marek mnie podkusił jak mówił o Skyrimie :( 

Teraz mam cholerną ochotę kupić sobie xboxa, albo komputer rozbudować.

 

Chyba wolałbym kompa, bo lubię stare gry odpalić jak np. Europa Universalis 3 czy inne RTSy.

 

Mam Intel core i5 7600k, 8gb ramu. Muszę dokupić lepszą płytę główną, 8 gb ramu oraz kartę graficzną. 

Rozbudowa kompa to ok. 1800zł.

xbox + TV zmieszczę się 2000zł.

 

Co byście polecili?

Czy może lepiej zamknąć pi*dę i odkładać hajs, a nie wydawać?

 

PS: Dodam, że dostałem w pracy podwyżkę do już sensownej kwoty, więc też mnie to 'zmotywowało' do poluzowania cugli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam xboxa i PC, ale PC tylko do gier strategicznych praktycznie. Osobiście takie gry jak wymieniłeś to wolę ogrywać na konsoli niż PC. Tym bardziej, że Wiedźmina i GTA V w sklepie microsoftu można dostać po atrakcyjnej cenie, tylko konsola + TV to nie wiem czy się zmieścisz, za sam TV, żeby był w miarę fajny to trzeba dać 2000. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy w jakie gry chcesz grać, pada zawsze można pod komputer podłączyć, a na konsoli w RTS-y nie bardzo.

Pamięci RAM nie trzeba dokupywać od razu, do większości gier 8 gb starczy, a dokupić można za np. pół roku,

 

A czy wydać, czy oszczędzać, zależy od sytuacji i siły potrzeby. Osobiście bym trochę kasy trzymał na różne okoliczności, przykładowo awarie samochodu lub lodówki, a dopiero potem wydawać na rozrywkę. Ewentualnie można spróbować przerobić chęć zagrania w Wiedźmina na chęć np. pójścia na siłownie lub przeczytania książek. Dzięki temu, kasa pozostaje w kieszeni, a człowiek ma zajęcie. Przynajmniej u mnie to zadziałało, jak czegoś bardzo chciałem, ale nie było mi specjalnie potrzebne, to próbowałem zaangażować się w coś innego, a o tej wcześniejszej zachciance zapominałem lub realizowałem, jak już miałem spokojnie odłożone pieniądze i taki wydatek nie szarpał mojego budżetu. 

Edytowane przez Beckenbauer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kitraj pieniędze, ja wymieniłem dziewięcioletniego lapka dopiero kiedy miałem pięciokrotną wartość nowego w gotówce i nie dało się już korzystać ze starego, jakbym się wyzerował z kasy na komputer do grania to nerwy zjadłyby mi całą radość z nowego sprzętu. 

Edytowane przez TMiro
Literówka podwójne "na na" przepraszam.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaw sobie te 2k i kup dopiero jak będziesz potrzebował nowy komputer.

Ewentualnie jak będziesz miał grubą nadwyżkę środków.

To co ja robię jak nachodzi mnie ochota na kompulsywne wydawanie zaoszczędzonych pieniędzy to zwyczajnie czekam parę dni,
zwykle samo przechodzi.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, Carl93m said:

...dostałem w pracy podwyżkę do już sensownej kwoty, więc też mnie to 'zmotywowało' do poluzowania cugli. 

 

Nie graj w gry komputerowe. Nie znam bardziej bezsensownego spedzania czasu. Żeby nie było - jestem informatykiem w zawodzie od 12 lat i niejedna noc przed komputerem spedzilem. 

 

Ja wiem, że czasem jest ochota zrobienia sobie dobrze kupując coś. Sam tak czasem ulegałem.

 

Jeśli koniecznie chcesz wydać 2000 zł poszukaj na rynku kursu zwiększającego twoje kwalifikacje i zrób go. Albo poprostu nie tykaj tych pieniędzy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, RealLife napisał:

 

Nie graj w gry komputerowe. Nie znam bardziej bezsensownego spedzania czasu. Żeby nie było - jestem informatykiem w zawodzie od 12 lat i niejedna noc przed komputerem spedzilem. 

Właśnie też pracuję w IT, ale na nisko uszeregowanym stanowisku od 3 miesięcy. Chciałbym się dalej rozwijać i też się boje, że gry mnie wciągną i zastopują. 

 

Chyba dam spokój sobie. Już mi trochę przeszło, bo akurat przypomniałem sobie, że chcę poprowadzić własny biznes i przez najbliższe lata chcę się do tego przygotowywać, ale też nie za długo, żeby ktoś nie zawinął mi niszy rynkowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Carl93m Czy nie narzekałeś ostatnio na to, że dopiero się wyprowadziłeś z domu i z kasą cienko? Nie będę ci matkował, ale od początku wakacji ciułałeś i miałeś stresy o pracę w IT itp. Nie rozpierdalał bym tej kasy i nie wpadał w syndrom nowobogackiego "teraz mam 5k na rękę więc kupię Audi RS6". Wiesz jak sobie grę skombinować - pograj sobie a po świętach wypier...ol. Zbieraj hajs. Dostałeś podwyżkę? To super - odkładaj 1500zł zamiast 1000zł. Będzie jeszcze czas na gry. Taka moja rada. 

A jak coś to obczaj Tomb Raider Anniversary albo Legend - mogą byc na zajebistym promo a gierki rewelacyjne jak nie grałeś jeszcze. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsola ma wiele zalet, ale i komp ma wiele zalet. 

 

Postawiłem na komputer stacjonarny, bo doszedłem do wniosku, że sobie rozbuduję, jak chcę w przyszłości. Tytuły z reguły tańsze, więcej promocji na Steam, bo z niego korzystam głównie. 

 

Mam 8 gb RAM, GeForce GTX 660, procek amd FX 8300 i wiedźmin 3 na ultra, wszystko bez ściny śmiga, nawet najnowsze produkcje. Z tabeli branżowej mi wyszło, że ta karta ma najlepszy stosunek ceny do jakości. No i potwierdzam, bo zapierdala, aż miło. 

 

Poza tym centrum multimedialne, jakieś programiki testuję, wyjebany wielki monitor, pada dobrego podłączyłem. Komp ogólnie tanio wychodzi, jak dobrze poszukasz. 

 

Mnie gry rozwijają przyznam szczerze i dają odpoczynek duchowy. Głównie w weekendy pykam z przerwami na siłownię i zero uzależnienia. To już nie te czasy. Odświeżenie umysłowe pierwsza klasa i chociaż minimalny powrót do czasów dzieciństwa. Uwielbiam na ultra hardzie wszystko przechodzić :D 

 

Komp to jest zakup uniwersalny, bo możesz zamienić w stację roboczą, coś dokupić, pobawić się z różnymi tematami, jak najdzie ochota, a konsola tylko i wyłącznie do gier. Co, kto lubi. 

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam kilka lat temu miałem problem z grami, ale penwego dnia po przebudzeniu już mnie przestało ciągnąć do gier. Tak pozostało do dziś. Po prostu już nie czuje tej chęci i nie mam myśli, ale bym sobie kurwa zagrał w jakiegoś survivala. Po prostu gry umarły dla mnie. 

Może wydawać się to śmieszne, ale podobnie było za gówniarza w szkole średniej nagle przestałem lubić słodycze. Także słodyczy i ciast nie muszę wpieprzać bo nie mam ochoty na coś słodkiego. 

Sam w wolnym czasie próbuję rozwikłać tą zagadkę tzw. "alergii" na coś. Przydałoby się to do walki z złymi nawykami w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.