Skocz do zawartości

Kiedy testosteron wrze w twym ciele. O prowokowaniu bójek.


brama85

Rekomendowane odpowiedzi

Wielokrotnie zdarzało mi się prowokować swoim zachowaniem całkiem obcych mi ludzi do potyczek na ,,ręce''. Czasem robiłem to tylko wzrokiem, Czasem wchodziłem w kogoś barkiem. Czasem powiedziałem coś obraźliwego. Nie musiałem pić , żeby stosować zaczepki. Miałem taką potrzebę danego dnia i szukałem chętnych. Mieliście Panowie potrzebę walki ? Bez konkretnej przyczyny ? Tak dla rozładowania napięcia.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowokowałeś bo nie radziłeś sobie z napięciem, swoimi własnymi emocjami. To była agresja, żal, frustracja, którą chciałeś wyładować. Nie dość, że mogłeś skrzywdzić niewinnego człowieka (no chyba, że trafiłbyś na mocniejszego zawodnika to wtedy po wpierdolu byłbyś łagodny i potulny jak baranek - no ale wiadomo, intuicyjnie zaczepiałeś tych "słabszych") to głównie sam na siebie poprzez te emocje działasz destruktywnie. Nie Twoja wina, że się pojawiają, niestety na tym świecie nie ma sprawiedliwości. Masz coś w sobie do przepracowania na tym polu i mam nadzieję, ze sobie z tym poradziłeś.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, dobryziomek napisał:

Tak, szczególnie jak do niektórych nie dociera, że mało atrakcyjny facet jest w stanie poderwać kobietę 9/10 i w tym tygodniu jak będę miał więcej czasu napiszę na ten temat duży post.

Jak ty tak wszystko przeżywasz, to powodzenia w relacjach z kobietami. :D ? 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, brama85 napisał:

Mieliście Panowie potrzebę walki ? Bez konkretnej przyczyny ? Tak dla rozładowania napięcia.

Nie. Posiadanie pozwolenia na broń palną skutecznie leczy od takich idiotycznych, szczeniackich zachowań i wybitnie tonuje nastroje.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SSydney napisał:

Trafisz na jakiegoś kozaka dostaniesz wpier... to ci się odechce szukania emocji. 

Jeżeli pobicie przypadkowego typa na ulicy w czymś ci pomaga, polecam udać się na terapię. Masz problemy z agresją. Może to wynik złego dzieciństwa?

 

YELLOW ALLERT!!!!

Mam czapkę z daszkiem z symbolem twojego avataru robioną na specjalne zamówienie, wiele osób podchodziło do mnie i kazało  iść mi na terapię. Przykre ale prawdziwe.

11 minut temu, FranciscoFranco napisał:

Okej, ale tak masz dalej, czy zakończyłeś już te podludzkie zachowania?

Dałem sobie siana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brama85 Nic osobistego, ale moim zdaniem masz dość poważny problem ze sobą i trzeba to będzie przepracować. Każdy medal ma dwie strony: z jednej strony możesz trafić na lepszego od siebie i w konsekwencji mieć problemy zdrowotne lub też trafić tak, że w wyniku pobicia kogoś wylądujesz w więzieniu. Sam sobie odpowiedz czy warto. Dla mnie zachowanie stoickiego spokoju jest oznaką wielkiej siły i już parę razy widziałem jak goście zgrywający kozaków i szukający zaczepki na coś takiego zwyczajnie miękli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia główna Bracie to czym sam sobie radzisz z własnymi emocjami i czy one nie wpływają destruktywnie na Ciebie. Słowo terapia jest nacechowane negatywnie - nazwijmy to praca nad sobą. Każdy to przechodzi w jakimś polu i zakresie. Nie robisz tego dla innych tylko dla siebie.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kiedyś zaczepił taki koleś. Właśnie "barkiem".Wracałem z meczu. Akurat bez kumpli. To już było a z 8 lat temu. 

 

Standartowe zdanie do mnie-"Jak łazisz?Zaje... ci?"

No to mówię-"No chodź chamie"

 

Dostał dwa strzały, padł a później mówi-

 

"Dam Ci telefon ale już nie bij". 

 

A więc dostał raz jeszcze za to że pomyślał że mógłbym mu coś zabrać.

 

Powiem Wam że 99% takich zaczepnisiów, po pierwszych strzałach w ryj, sra ze strachu i przeprasza. Całkowicie poważnie mówię.

 

Więc Bracia trenujcie cokolwiek by móc się "odnaleźć" w takiej sytuacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomego tak zaczepił jeden koleżka i uderzył go. On upadł i tyle po "akcji". Ale "akcja" się dopiero zaczęła - obdukcja, przestępstwo ścigane z urzędu, uszczerbek na zdrowiu. Bardzo źle to się dla agresora skończyło również finansowo. Można się grubo pomylić z kim się zagrywa. Gość "wyglądał" jak typowy lamus. Dojechał agresora. Prawnie i całkowicie legalnie. Patrząc mu w oczy w Sądzie. Życie. Raz tak, raz tak.

 

Za każdy Nasz czyn zazwyczaj poniesiemy konsekwencje. Dzisiaj nic już nie uchodzi na sucho a można w konsekwencji bardzo chujowo trafić.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, FranciscoFranco napisał:

A w niektórych przypadkach wizja borowania dupy w pierdlu jest bardzo odległa dopóki tam nie trafią.

Znając życie taki zawodnik będzie miał już jakieś "zawiasy" i znając życie z tego samego paragrafu :D

 

To brak przewidywania czy instynktu samozachowawczego. Zawsze mnie to dziwi. :D

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, adam1992 napisał:

Tak sobie myślę, że pewnie jesteś pizda na strzała, która musi się dowartościować pisaniem takich bzdur. Konkretny zawodnik nie gada i nie pisze na takie tematy. Ty należysz to tych drugich, czyli małych przestraszonych piesków które tylko dużo szczekają.

Młoda krew z Ciebie i taki zadziorny jesteś. Pieska szukaj w schronisku a nie w mojej osobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różni ludzie trafiają na Forum i każdy z Nas Bracia miał jakieś problemy - jak każdy człowiek na jakimś gruncie.  Samą sytuację głęboko potępiamy a Brata namawiamy na pracę nad sobą. To problem, który powinien (musi) rozwiązać. Zachowanie potępiamy jednak jego nie odrzucamy.

 

Dla jego dobra bo co zrobi to jego wola.

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.