Wrath of Satan Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Jeśli chodzi o sprawy zawodowe zawsze chciałem móc wykorzystać swoje zdolnośći aktorskie grając na scenie,na chwilę obecną marzy mi się i zamierzam tego dopiąć ; stworzenie grupy kabaretowej która się wybiję i stanie popularna. Pomysł przyszedł po tym jak spontanicznie wymyśliłem kilka skeczów. No i do kabaraciarstwa nie trzeba nic kończyć,wystarczy zryty czerep,poczucie humoru,dystans do siebie jak i wygląd też nie jest wymagany. A tak najbardziej ze wszystkiego to ( Marek się chyba w grobie przewraca jak to przeczyta) założyć rodzinę ,mieć dziecko ,wychować je, doświadczyć miłośći z wzajemnością. Niby nic szczególnego ale zawsze się czułem do tego jakoś powołany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Filon spod Jawora Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Pooglądaj sobie takich aktorów jak: Ricky Gervais, louis ck, George Carlin.Są seriale Louis, Derek, z tymi gośćmi...chyba, że sam wiesz o co chodzi... z odbiorem strzału śmiechem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Stary oby tak dalej! A rodzina i dzieci, czemu nie. Ja na Markowe dywagacje, trzeba przyznac ze sluszne, patrze przez pryzmat jego historii zyciowej i odkryc, m.in. tego ze nie chce miec dzieci. Druga strona medalu jest taka, ze to nie znaczy ze ja czy Ty mamy nie miec. Ja nie wiem czy chce teraz. Ale w przyszlosci kto wie. A Ty jak chcesz, to praktykuj zasady gry i graj aby wygrac, zalozyc szczesliwa rodzine i zbudowac szczesliwy zwiazek z kobieta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzimi Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Nie musimy mieć w 100% takiego zdania jak Marek. Ja chciałem mieć dziecko, mam córkę i od momentu gdy położna dała mi ją na ręce uważam że jest to najlepsze co w życiu mnie spotkało. Ale jeśli ktoś uważa inaczej to jest to jego przekonanie. A życie w rodzinie z kobietą to inna historia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wrath of Satan Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Nom ,tylko co do grania w tą gra zawsze mam mieszane uczucia. dzimi - zazdroszczę "D Ktoś inny powiedziałby Ci że to tylko hormony ale nie ja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Ja myślę, że spełniony związek z kobietą to największa wartość jaką można wyciągnąć z życia. A, że takie są zasady gry i nie wiadomo czy wygrasz to już trzeba się z tym pogodzić i nie uzależniać od tego swojego życia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aras Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Ja myślę, że spełniony związek z kobietą to największa wartość jaką można wyciągnąć z życia ----- wiadomo czy wygrasz to już trzeba się z tym pogodzić i nie uzależniać od tego swojego życia. No nieźle Sam siebie zanegowałeś. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2014 Hmm może inaczej to zobrazuję. Moja hierarchia wartości orientacyjnie wygląda tak:50 pkt - miłość i rodzina30 pkt - spełnienie się w pasji, ciekawe przygody i podróże20 pkt - jedzenie, sport, seks, baty, muzyka10 pkt - nic nie robienie i rozwój 10 pkt to jeden stopień w skali 1/10 gdzie nastrój 5 jest wyjściowym przeciętnym nastrojem kiedy ktoś wykonuje codzienne czynności i nie myśli o niczym. Mniejsze to chujnia, 3 to depresja, 1 to psychoza i rozpacz Miłość ma największą wartość punktową ale bez tego mogę sobie złożyć wszystko tak żeby było dobrze. Jeśli pojawi się miłość to będzie radość, mega zajebistość a tak to jest 5 plus to co sobie dodaję z tego zbioru czyli mam wpływ i nie uzależniam swojego życia od tego co jest w nim największą wartością. Myślę, że to najbardziej prawidłowa rozkmina jaką byłem w stanie sobie zbudować żeby nie pozbywać się swoich pragnień, pozostać sobą i jednocześnie być szczęśliwym i się rozwijać. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Man Opublikowano 8 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Ustawianie rodziny i szczescia z kobieta jako zyciowego celu to oznaka myslenia nieracjonalnego, kobiecego. To nie sa cele ktore stawiacie sobie sami przed soba a cos co jest wam wszczepione do mozgow przez waszych rodzicow i wzmacniane pozniej przez spoleczenstwo w ktorym zyjemy i ktore pasozytuje na ciezkiej pracy mezczyzn. Dojrzaly mezczyzna powinien moc sobie odwaznie spojrzec w oczy w lustrze i zrozumiec ze kobiety nie kochaja mezczyzn tak jak my kochamy je. Kobiety nami manipuluja i uzywaja nas do zapewniania sobie dostatniego i wygodnego zycia - na ktore to zycie my musimy ciezko pracowac (posrednio lub bezposrednio) - w dodatku bardzo czesto bez zadnej gratyfikacji. Marek ma juz swoje doswiadczenia z kobietami wiec dobrze rozumie jak wyglada gra zwana zyciem. Panowie - czas wyrwac sie z matrixa, stanal przed wami Morpheus i oferuje wam niebieska lub czerwona pigulke. Jesli chcecie obudzic sie z matrixa i zaczac zyc jak wolny czlowiek to poczytajcie mgtow.com i porozmawiajcie ze mna na tych lamach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi