Skocz do zawartości

Problem przyjaciółki.


Rekomendowane odpowiedzi

Przyjaciółka ma taki problem, nie umiem jej wytłumaczyć co i jak więc może jak pokażę jej Wasze odpowiedzi to będzie jej łatwiej to zrozumieć. Jakąś krytykę zostawcie dla siebie bo to jest teraz jedna z najważniejszych osób w moim życiu.

 

"Od początku czułam się zakochana w nim, dopóki nie zamieszkaliśmy razem i nie poznałam innego chłopaka z drugiej strony. 

Poprzez pisanie z tym drugim chłopakiem zrozumiałam, że z tym, z którym mieszkam nic mnie nie łączy i nie pociąga w nim. 

No i zaczęłam go odrzucać w każdy możliwy sposób, zaczęłam dawać mu odczuć to, że jest niepotrzebny, a on się cały czas starał, kupował mi upominki, był dla mnie dobry. 

No, a z tym drugim jest tak, że jak go widzę to chce mi się żyć. Jak go zobaczę to już jestem cała w skowronkach. 

A z tamtym pomimo, że mieszkamy razem i śpimy to do niczego więcej nie doszło. Z tym drugim też do niczego nie doszło choć chciałabym. 

 

No i dzisiaj dostałam taką wiadomość od chłopaka, z którym mieszkam, w której wyczuł, że jest coś nie tak i spytał czy jestem pewna tego związku.

Nic mu nie odpisuje bo nie wiem co i jak, a jest mi go szkoda. "

 

 

Może, któremuś z Was uda się dotrzeć do niej jakoś i Wasze tłumaczenie sytuacji zrozumie. 

Dziękuję za zrozumienie, tłumaczenie i czas poświęcony. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, powinna odpuścić sobie jakiekolwiek związki aż do momentu, kiedy dostrzeże schematy o których tu piszemy i będzie w stanie nad Nimi zapanować. ;)

 

Niech przestanie krzywdzić obecnego i wytłumaczy mu, że nic do Niego nie czuje i nie ma sensu dalej ciągnąć tego związku.

 

Tego Nowego, co z Nim pisze obecnie, też Niech sobie odpuści, bo On będzie dla Niej atrakcyjny tylko do momentu, gdy na horyzoncie nie pojawi się nowa, lepsza gałąź. XD

 

Pozdrawiam koleżankę i zapraszam na forum. ;)

Edytowane przez Gravedigger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei Ja jej będę pokazywać odpowiedzi.

I tak jakby ja tkwię w tym trójkącie więc Cię uprzedziłam, ale chciałabym żeby zrozumiała siebie, swoje instynkty, żeby nie była zagubiona. 

 

Mój szacunek ma każdy z nich, obserwuje ich z boku i chciałabym żeby każdy z tej relacji był szczęśliwy. 

 

 

@Gravedigger Chyba ją tu ściągnę.

No bo tego nie da się wytłumaczyć w jednym poście, a chcę dla niej jak najlepiej. 

Ona się boi powiedzieć prawdę tamtemu bo jest jej go żal. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrzuca chłopaka na wszystkie możliwe sposoby? I się nie udaje?

 

Jest dla niego oschła, strzela fochy non stop, mówi mu, że się już nie dogadujemy, odmawia seksu, wzbudza w nim poczucie winy. Jednocześnie przyjmuje od niego prezenty i korzysta z jego zaangażowania. A motylki w brzuchu czuje do innego kolesia.

 

I to jest problem twojej przyjaciółki @Lalka?

 

JPRDL. Problem to ma ten chłopak i to jemu można pomóc. A nie jakiejś bźdźwiągwie lecącej schematem.

  • Like 11
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To będzie tak, jak na forum, czy pomagać koledze? Poczytaj. To nigdy nie działa. Optymistycznie: ona zrozumie co się z nią dzieje...

 

Laluś ilu z nas, ile z was. Mimo jakieś tam wiedzy i tak poddaje się naturze?

 

Nie łudź się, że jak za dotknięciem, czarodziejskiej - tego kurwa kijka - coś się zmieni. Nie ratuj, gówno światu  wisisz.  Szalej!

 

Czworokąt też może być, ale na moich zasadach, nikt nie używa mojej szczotki do zębów, i nikt nie dotyka moich sutków. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Lalka napisał:

Może, któremuś z Was uda się dotrzeć do niej jakoś i Wasze tłumaczenie sytuacji zrozumie. 

Szczerze mówiąc: wątpię. Typowa kobieta ze swoimi typowymi schematycznymi zachowaniami. Zdecydowana większość z was niestety nie rozumie jak same funkcjonują. Pokażesz jej nasze odpowiedzi, to je wyśmieje.

 

25 minut temu, Lalka napisał:

Nic mu nie odpisuje bo nie wiem co i jak, a jest mi go szkoda. "

Związek z litości. To bardzo słabe. Ciągnie go pewnie dlatego, że:

 

26 minut temu, Lalka napisał:

a on się cały czas starał, kupował mi upominki, był dla mnie dobry. 

Widocznie tamten drugi to także niezbyt pewna gałąź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gr4nt @Xellos Dajcie spokój, ja rozumiem oby dwie strony medalu. 

Ja to wszystko rozumiem, ale nie wiem jak do niej dotrzeć, przecież nie ściągnę ich tu wszystkich...

Chociaż. ?

 

Wiem, że ona leci schematem bo nie jest po prostu świadoma. 

Z daleka łatwiej się to obserwuje. 

 

 

@Krugerrand No nic, jakoś nad nią będę pracować. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka natury nie pokonasz. Świadomie możesz dostrzegać pewne rzeczy, ale rosnące pragnienie samo cię poprowadzi do konkretnych sytuacji. 

 

Czasami chce ci się zjeść coś słodkiego, no i nie ma chuja we wsi. Trzeba iść po cukierka do sklepu, a przecież świadomy umysł wie, że "dietę trzyma". 

 

Niech jebnie pierwszy kamieniem, kto czegoś takiego w życiu nie przeżył. 

 

Twoja przyjaciółka zmaga się z podobnym pragnieniem, tylko większego, bo hormonalnego kalibru. To siła niepowstrzymana i wiadomo już, co zrobi. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Lalka napisał:

Może, któremuś z Was uda się dotrzeć do niej jakoś i Wasze tłumaczenie sytuacji zrozumie. 

Dziękuję za zrozumienie, tłumaczenie i czas poświęcony. :)

Powiedz jej, że zachowuje się jak dziwka albo jak k*rwa.
Zaraz się kobiecina otrząśnie, słysząc te słowa.
W końcu opinia społeczna dla kobiet jest najważniejsza ;) 

I jak tu nie mówić, że jesteście wszystkie klonami?
Czemu za was wszystko musimy robić my mężczyźni?
Jesteście ułomne socjalnie, że nie potraficie zakomunikować swoich potrzeb i oczekiwań wobec partnera?
Dość często się z tym spotykam wśród znajomych, lecz także i ja to przeżyłem(aż 2 times!).
Nawet nie masz bladego pojęcia, jak takie spierdolone kobiece zachowanie, niszczy człowieka, niszczy mężczyznę.

A głupia wymówka pdt.:

49 minut temu, Lalka napisał:

Nic mu nie odpisuje bo nie wiem co i jak, a jest mi go szkoda.

Przetłumaczę na męski język:
"No, on taki miły, grzeczny chłopczyk, dobry chłopak jest.
Trochę nudawy, ale kupuje mi prezenty, wozi mnie za darmochę ; ) 
Podlizuje się mi, walczy o mnie jak prawdziwy (biały)rycerz ; ) 
Czuję się zdobywana i atrakcyjna.

A moje ego osiągnie zenitu, dopiero wtedy gdy po tych wszystkich jego staraniach, on zrozumie, że ja nie jestem nim zainteresowana.
Wtedy będę czuć władzę i siłę jak prawdziwa femme fetale ; )"


Ja to przeżyłem na własnej skórze.

W skrócie:
Twoja przyjaciółeczka jest zwykłym atencyjnym robotem, który żeruje na tradycyjnie dobrym sercu mężczyzny, po to by się dowartościować i poczuć, że ma władzę nad mężczyznami.
Że jest przez mężczyzn rozchwytywana.


Mam serio uwierzyć w tę głupią wymówkę?
Naprawdę uważasz, że może jej być szkoda faceta, do którego czuje odrazę?
Według mnie gdyby było jej naprawdę szkoda, to by wyłożyła kawę na ławę.
Inaczej ona bawi się jego uczuciami, wysysa energię i emocję.
Typowe prymitywne, bezwzględnie kobiece gierki.

Gdyby jeszcze ona się nie spotykała z innym za plecami, to bym to przełknął te żałosne zachowanie..
Niestety w tym przypadku, twoja przyjaciółeczka ma widoczne symptomy kurestwa.
Drugi chłopak, jeśli wyhodował jaja, to nadzieje na fi*ta twoją przyjaciółeczkę i po męsku oleje ciepłym moczem.
Ja bym tak przynajmniej zrobił albo nawet i bym nie nadział tylko zrobił ją w ch*ja, tak jak ona robi w ch*ja swego mężczyznę.
Czyli zaraz gdyby ona z nim zerwała, to bym ja z nią urwał kontakt.
Suczysko by zostało na lodzie :) 

Dobrze wiemy, że honor wynaleźliśmy my mężczyźni.
Natomiast godność czy przyzwoitość myślę, że posiada każdy człowiek.
W związku z czym, niech jak najszybciej się wyprowadzi od gościa i przestanie żerować na jego pieniądzach i emocjach.
Karma zawsze wraca i oby się nie zdziwiła, gdy kochanek ją wych*ja ;) 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 5
  • Dzięki 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Raivo napisał:

Serio tylko tyle ?

No, to żałośnie brzmi xD

2 minuty temu, Ragnar1777 napisał:

Przetłumaczę na męski język:
"No, on taki miły, grzeczny chłopczyk, dobry chłopak jest.
Trochę nudawy, ale kupuje mi prezenty, wozi mnie za darmochę ; ) 
Podlizuje się mi, walczy o mnie jak prawdziwy (biały)rycerz ; ) 
Czuję się zdobywana i atrakcyjna.

I dlatego oświecony mężczyzna ma wyjebane jaja na wierzchu i nie walczy o pańcię, o cipkę, dupkę czy co mu tam w główce ;) 
Szanuj się mężczyzno!
Inwestuje tyle samo, ile inwestuje druga strona.

To naprawdę widać, gdy kobieta ma jakiś problem, gdy coś ukrywa, gdy coś jest nie tak.
Wtedy oczywiście jest znowu ta presja społeczna i wymagania wobec mężczyzn.
Mężczyzna sam musi wyłożyć kawę na ławę by usłyszeć, że się jej już znudził.
Musi marnować energię po to, by poczuć się jeszcze bardziej przygnębionym ;) 
No, ale równouprawnienie jest! A kobiety wcale nie są dużymi dziećmi!

Echh...szkoda słów...
Szanuj się mężczyzno mówię!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka miałam koleżankę w identycznej sytuacji. Dwa miesiące oszukiwała siebie i kolesi. W końcu wyznała stałemu partnerowi, że go zdradza i ma drugiego. Wybaczył jej i chciał z nią dalej być, ale nie chciała. Drugi zaraz po jej rozstaniu zaliczył ją i olał, bo on nie chciał związku, zależało mu tylko na niezobowiązującym seksie...

 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minutes ago, Lalka said:

@zuckerfrei To nie byłoby głupie jakbym ich wszystkich po kątach porozstawiała. :D

Czy ja bym źle doradził? Mało tego, wszytko dałoby wpisać się w schemat, na pretensje tej koleżanki, na zawołanie w ryk, szloch i krzyczysz: 

- bo ja się zakochałam! (Chlip, chlip)

Ona:

- No ale w którym?

Ty:

(potężny szloch)

-obu!!!! (Takie, zaryczane łeeeeee). 

 

Potem czeka Cię przygoda z tą koleżanką. Zastosuj jej dwa środkowe palce, wyczój „to” miejsce i daj jej orgazm, niech wije się jak wąż z rozkoszy. 

 

Potem zapuść wąsa i do Meksyku. 

Bedą Cię szukać. 

 

 

 

 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka

Dla dobra jej chłopaka powinnaś mu o wszystkim powiedzieć lub wcześniej zmusić koleżankę aby mu powiedziała. Twoja koleżanka dopuściła się zdrady emocjonalnej, w ukryciu flirtowała z innym facetem i zaczęła coś do niego czuć. Oczywiście Twoja koleżanka dziś 'czuje', bo on jest taki pewny siebie i twardy, a jak wejdzie z nim w związek za jakiś czas okaże się, że on był tylko człowiekiem a nie supermanem a więc i do niego przestanie 'czuć' i 'poczuje' do innego. I nagle też wtedy do niego 'poczuje', że ich nic nie łączy. Nic nie poradzisz, kobieta w swoich zachowaniach jest jak zwierzę, nie kieruje się rozumem.

 

Tak czy siak - jeśli jesteś osobą uczciwą powinnaś w tym momencie przestać przedłużać emocjonalną agonię tego chłopaka i przestać pozwalać Twojej koleżance na to, czego chce się znów dopuścić. Mianowicie Twoja koleżanka chce przedłużać cierpienie obecnego póki się upewni co do nowego. Tak długo jak się nie upewni, nie przeskoczy na drugą gałąź :)

 

Masz moralny obowiązek nie pozwolić jej na takie krzywdzenie niewinnego człowieka. Ma się dowiedzieć jak najszybciej, że ta kobieta go oszukiwała - a następnie pokieruj go do tego forum. Szybko się z niej wyleczy.

 

W tym momencie krycie koleżanki się skończyło - nie wolno kryć kogoś w jego krzywdzeniu innych. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.