Skocz do zawartości

Była pisze.


Rekomendowane odpowiedzi

 Bracia mają rację. Zaraz po rozstaniu człowiek reaguje jak uzależniony. Podobny schemat miałem z alkoholem, albo się go odrzuci albo pije non stoper, dopiero po czasie łatwiej jest być mniej podanym na jego wpływy. Tak to chwila nie uwagi i po chłopie. Straszne jest, że to działa identycznie może tak reaguje bo walczyłem z innymi uzależnieniami i jakoś gorzej mi zauważyć pewne schematy tak bardzo podobne do sytuacji po rozstaniu . Pozdrowionka i miłego piątku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do mnie była nic nie pisze. Jest definitywnie obrażona chyba, bo to ja w sumie zakończyłem znajomość. Dla dobra obojga.

W sumie to lubię ją, wyslę jej życzenia świąteczne. :)  Nie będę buc.

Chociaż w sumie nie obraziłbym się jakby zaproponowała jakies "igraszki"... Ale nie zaproponuje. Ja też nie będę, bo wiecej z tego szkody niz pozytku by było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie taka chęć ex na spotkanie z seksualnym podtekstem zawsze śmierdzi jakimś bagnem. Z tego co ona pisze to chce wybadać czy kogoś masz - kogos kto mógłby Cię naprostować w stosunku do niej, chce ona widzieć czy moze bezkarnie Ci głowę ryć.

 

Rozważmy - spotkała bad boya poruchał ją, może to było na dyskotece po pijaku i już nie pamieta tego kolesia. Oj - okres się spóźnia co robić, co robić. O! zadzwonie do byłego albo napiszę SMS że gumki zostały zwabie go na seks, zbałamucę i zaciągnę do łóżka, a w ostatniej chwili powiem, że gumki kot pogryzł itp. W przypływie chwili zaproponuje seks bez gumki.

 

A za 2 tygodnie się kolego dowiesz, że Twoja ex jest z Tobą w ciąży. A wie ze z tobą bo z nikim się po rozstaniu nie spotykała.

 

Nie będziesz spał po nocach przez 9 miesięcy. Po urodzeniu przepadnie jak kamień w wodę na rok. A potem będzie za późno na zaprzeczenie ojcostwa bo pańcia się nie zgodzi na badanie DNA. I będziesz ugotowany na najbliższe 25 lat.

 

Chcesz tego?

 

Jak nie, to skasuj do niej kontakty i zablokuj numer. A będziesz spać spokojnie.

 

 

Edytowane przez rarek2
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, rarek2 napisał:

Nie będziesz spał po nocach przez 9 miesięcy. Po urodzeniu przepadnie jak kamień w wodę na rok. A potem będzie za późno na zaprzeczenie ojcostwa bo pańcia się nie zgodzi na badanie DNA. I będziesz ugotowany na najbliższe 25 lat.

Aż tak źle to nie będzie.

Gdyby ciążę wywołał badboj - a ona teraz szukała korzystniejszego ojca - i gdyby nawet do seksu bez gumy doszło (przed czym przestrzegam !) - to zajdzie konieczność ustalenia ojcostwa.

Wtedy przed sądem przyznać się i owszem, że tę panią się zna, ale w zakreślonym ustawowo terminie - nie obcowało się z nią cieleśnie.

Wówczas sąd zleci badanie DNA i są szanse, że, cytując Boy-Żeleńskiego (też bad boy czy tylko Żeleński ?) - "i choć nie brak drobnych dysonansów - całość kończy się radośnie - wesołym oberkiem"

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, karhu napisał:

Jesli ex nie wzbudza w tobie emocji to idzi i pukaj.

Ja bym pojechał do niej :)

Skoro z nią byłem i uprzednio bzykałem - to zapewnie "podobało mie sie"

Więc dlaczego nie skorzystac ?

 

Tyle, że na instrument naciągnąłbym świeżą i własną gumę, zakupioną dopiero co a nie gumy, które mają być przedmiotem zwrotu.

Bo istnieje pewna, niezerowa nawiasem mówiąc szansa, że dama otrzymawszy ode mnie esemesa, z opisem sposobu wykorzystania mojej własnosci u niej zalegającej - mogłaby dokonać drobnego makagigi i we wszystkich prezerwatywach przed spotkaniem wykonać dziurki szpilką.

Co jest mało widoczne - bo przebijane jest nieotwierane opakowanie. Szpilka cienka.

A w ferworze miłosnych uniesień, przy stonowanym oświetleniu pomieszczenia kopulacyjnego - zauważenie takiego uszkodzenia jest w zasadzie niemożliwe, nawet przez zawodnika z mikroskopem zamiast źrenic.

 

Oczywiście operacja wymaga odpowiedniego przygotowania. Czyli - przypomnieć sobie jaki to rodzaj gum dama ma Ci oddać, zakupić takie same, wyjąć z opakowania głównego, schować do prawej kieszeni pojedyńczne sztuki, wziąć od niej te, ktore jest Ci winna i włożyć do kieszeni lewej.

Mieć w głowie w ktorej kieszeni co jest - bo inaczej będzie skucha gdy człowiek zarucha.

 

Po czym kiedy już przyjdzie "ten moment" - z prawej kieszeni wydostać gumy zakupione dopiero co - i tychże użyć.

 

Powyższe zabezpieczy nie tylko przed ewentualnymi pretensjami "że mi kurwa nie ufasz" ale i przed wysoce niepożądaną ciążą.

Po seksie wyjść do kibla z gumą na instrumencie i dopiero tam ją zdjąć i puścic kanalizą w kierunku najbliższej oczyszczalni ścieków.

 

Bo jak niejednokrotnie wspominałem - myślący samiec wie kiedy i jaką gumę założył, kiedy zdjął i gdzie wyrzucił.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Turop napisał:

Teraz dopisała, "dlaczego chcesz je ze mną zużyć"

W takim filmie jak "Konsul" - główny bohater (p. Piotr Fronczewski go gra) - czyli Czesław Wiśniak, vel Witold Śródecki, vel dr ing. Jacek Ben Silberstein przychodzi do zawodnika wytwarzającego pieczatki i mówi tak:

- jestem pracownikiem konsulatu austriackiego, chciałbym zrobić pieczatki, proszę, oto zamówienie

- hmmm, papier jest firmowy proszę pana, ale widze, że tu brak stempla

- gdyby były to bym do pana nie przychodził, a tak zrobi pan, podstempluje się i będzie komplet.

 

Zatem - jest gotowiec, tylko go nieco przerobić. Przykładowo tak:

 

- dlaczego chcesz  ze te prezerwatywy mną zużyć ?

- gumki już są, Ty również masz tu miejsce - teraz tylko dupki dasz - i będzie komplet !

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.