Skocz do zawartości

List motywacyjny w formie wideo do pracy w tv


deleteduser99

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Nadarzyła się okazja do tego, aby aplikować na stanowisko reportera w lokalnym oddziale telewizji. Jednym z wymagań jest kreatywność. Chcę zastosować to na starcie, wyróżniając się spośród pozostałych kandydatów, którzy zapewne złożą list motywacyjny tylko w formie papierowej. W tej pracy chodzi o to, żeby nie tylko pisać prasówki ale i poganiać za tematem i pokazać się na wizji z mikrofonem, relacjonując jakieś zdarzenie z terenu. Zwłaszcza ta aktywna działalność wydaje mi się bardziej ciekawa. 

 

Jestem na pierwszym roku magisterki z dziennikarstwa i chciałbym w końcu sprawdzić czy odnajdę się w akcji. 

 

Wiem wiem, pewnie ktoś stwierdzi, że co za debil chce iść do propagandówki tvpis, ale szczerze? Moje autorytety które są teraz odważnymi niezależnymi dziennikarzami, też tam zaczynali(np. Witold Gadowski, Wojciech Sumliński) . Dobrze by było poznać to wszystko od środka, jak to funkcjonuje, i przy okazji zdobyć parę złotych oraz jakieś doświadczenie.

 

Nie ukrywam, że w głowie siedzi mi pomysł stworzenia swojego kanału na youtube, bo nienawidzę być od kogoś albo czegoś zależny, tylko że na razie brak funduszy i sam smartfon z laptopem. Po za tym nie uważam, żebym był na ten moment tak wygadany i oczytany, żeby rzetelnie mówić o historii czy polityce przez 15 min. Jeżeli coś bardziej realnego- to miałem pomysł na sondy uliczne z mojego miasta i zbieranie głosów mieszkańców wobec aktualnych wydarzeń ale nie tylko, po czym wrzucanie tego do neta. 

 

Tymczasem parę pytań co do listu motywacyjnego :

 

1. Na co zwrócić uwagę przy konstruowaniu wypowiedzi, która znajdzie się w nie za długim wideo?

2. Jakie najlepiej dać otoczenie? Biblioteka, pokój w mieszkaniu czy może park obok którego widać oddział telewizji?

3. Ubiór elegancki czy bardziej casual? 

 

Spoko by było, gdyby odpowiedział nawet ktoś kto pracuje w mediach. Marek mówił w jednym z felietonów, że są tutaj ludzie m.in z tych kręgów. 

 

Dziękuję za przeczytanie oraz ewentualne odpowiedzi.

 

Pozdrawiam. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary :D Chciałem zostać dziennikarzem, tylko bardziej felietonistą. Marzenie prysło, jak popracowałem (moim zdaniem, aż nazbyt długo) w redakcji gazety z prawdziwego zdarzenia :D 

 

Jak podobnie jest w TV, a podejrzewam, że na 80% jest to szybko stracisz złudzenia. Może radio? Miałem kumpla tam to wypowiadał się z pełnym szacunkiem. 

 

Nie mówię, żebyś nie próbował, ale nastaw się na cóż, ekhm kontakt z dziennikarzami. A dziennikarz to z reguły sprzedajna kurwa. I to mówiąc bardzo delikatnie. 

 

Mocno patologiczne środowisko. Moralność zerowa absolutnie. Fakt, że nie o wszystkich tak mówić mogę, bo to zbyt krzywdząca generalizacja. Jak trafisz. U mnie złudzenia prysły momentalnie. Musiałbym się stać totalną kurwą, żeby cokolwiek tam zdziałać. Myślisz, że talent się liczy? Nie, nic z tych rzeczy. Im bardziej jesteś kłamliwą dziwką i oszukujesz w materiałach, tym lepiej (największą pochwałę dostałem za artykuł z totalnej dupy, pod którym toczyła się nienawistna dyskusja). Inicjatywa? Zapomnij. Własne zdanie? Zapomnij. Czytelnicy? To debile bez mózgu (główna filozofia). My dziennikarze jesteśmy od tego, aby te kurwy dymać na reklamach, a nie od mówienia prawdy. Te bydlaki na prawdę nie zasługują. Realnie zasłyszane w miejscu pracy :D Ileż perełek się nasłuchałem. 

 

Nie wierzyłem szczerze mówiąc (a też już w trakcie studiów zaczynałem karierę), że tacy ludzie w ogóle mogą istnieć (skala spierdolenia mnie przeraziła realnie). Takie kurwy przez wielkie K. Trudno to opisać. 

 

Już nawet w pracy fizycznej, którą kiedyś uprawiałem ludzie byli bardziej honorowi i w porządku. 

 

Nie wierz mi do końca, bierz poprawkę, próbuj. Ale uważaj na nadzieję i na wiarę w ludzi, w karierę, bo to nie tak. Patrz na rzeczywistość i określaj bardzo szybko nowe kierunki w razie czego. 

 

Aha, jeszcze jedna historyjka z codzienności redakcyjnej, która wbiła mi się w psychikę najbardziej. 

 

Człowiek umiera pod kołami samochodu. Wstają kurwy i krzyczą na cały ryj "no w końcu trup, jest o czym pisać". Do roboty matoły! :D 

 

Rzygam na wspomnienie tego realnego szczęścia z nieszczęścia innego człowieka. Oni się cieszyli ze śmierci, pojmujesz to? :D 

 

Przykro mi trochę, że to napisałem. Podzieliłem się własnym, tylko własnym doświadczeniem. Możesz mieć zupełnie inną drogę i tego ci z całego serca życzę. Przyjmij to tylko w ramach ostrzeżenia i pilnuj się, abyś nie zatracił człowieczeństwa. 

 

 

Edytowane przez mac
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac Skoro już jesteśmy przy środowisku.. Też dowalę swoje do pieca, ale parę rzeczy o tym akademickim.

 

W ciągu swojego dotychczasowego okresu studiów nie pamiętam, aby ktoś z innych studentów powiedział naprawdę coś mądrego na tych wykłado-konwersatoriach w sumie, w sprawach obecnej polityki, czy historii...  wszyscy nakurwiają to co usłyszeli w tvnie czy innym gównie. Jeden nawet do mnie wyskoczył z tekstem, że Polacy mordowali Żydów.. Jak już wyczują jakie masz poglądy, to traktują Cię jak zjeba, nie chcą za bardzo gadać(ja parę razy w ramach tych dyskusji jasno się określiłem, że nie zgadzam się na to i na to, że tu zauważyłem kompromitacje takiej stacji, podwójne standardy w mediach..  czego w sumie i tak nie żałuję, bo zdemaskowałem ten "intelektualny brodzik" i wiem z kim szkoda czasu na znajomość, w końcu wychowany na BS :D )  Poza tym niektórzy wykładowcy wciskają feministyczno-genderowe-postkomunistyczne wstawki, a gdy się budzą to tylko tvn24 albo onet, przez które na początku się denerwujesz, ale potem traktujesz to jako absurd i masz z tego ubaw w myślach. 

 

Motywacje, zainteresowania, strategia na przyszłość:

 

Poszedłem na ten kierunek w zasadzie dla tego, że podobała mi się działalność tych w miarę sensownych dziennikarzy( ci których podałem na początku) i nieliczni z ogólnodostępnych tv. Poza tym jestem fanem wywiadów, udało mi się zrobić jeden duży i jak na jeden z pierwszych bardzo udany(dałem go do pracy licencjackiej)

 

Lubię zgłębiać tematy takie jak historia(zwłaszcza ta przed I WŚ do teraz), orientuję się w polskiej polityce. Interesuje mnie literatura faktu, książki o ludzkich charakterach(zwłaszcza tych mocnych) a od paru osób słyszałem, że mam talent do języków, byle żeby tego nie "olać". Ostatnio odkryłem, że lubię robić prezentacje i być na środku ze świadomością o tym, że wiem co mówię. 

 

Gdy po uczelni jest czas, idę do biblioteki czytać(jeszcze większego zapału dostałem po tym, jak kupiłem i przeczytałem "Zbuduj się od nowa") 

 

Jeśli mnie pominą w tej lokalnej tv, uderzam do którejś z rozgłośni radiowych w moim mieście. Jak nie radio, pracuję nad czymś własnym, przy okazji poszerzając na własną rękę wiedzę i umiejętności. Równolegle z tym, kończę to co rozpocząłem(te studia). Poza tym szukam źródła gotówki, żeby mieć jakiś fundament w celu stworzenia po jakimś czasie czegoś własnego . 

 

Pomysły, chęć zmiany życia, wiara w siebie, wzięły się głównie stąd, że rzuciłem prawie wszystkie nałogi(zostały mi słodycze) i schudłem ok. 10 kg. W 2019 r. kończę 25 lat, i chciałbym do 30tki jeszcze coś finansowo osiągnąć, tym bardziej że nie mam super sytuacji finansowej w domu. 

 

Jak ktoś coś może doradzić, można jeszcze odpowiadać na pytania z pierwszego postu  :) 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Nonconformist napisał:

W ciągu swojego dotychczasowego okresu studiów nie pamiętam, aby ktoś z innych studentów powiedział naprawdę coś mądrego na tych wykłado-konwersatoriach w sumie, w sprawach obecnej polityki, czy historii...  wszyscy nakurwiają to co usłyszeli w tvnie czy innym gównie. Jeden nawet do mnie wyskoczył z tekstem, że Polacy mordowali Żydów.. Jak już wyczują jakie masz poglądy, to traktują Cię jak zjeba, nie chcą za bardzo gadać(ja parę razy w ramach tych dyskusji jasno się określiłem, że nie zgadzam się na to i na to, że tu zauważyłem kompromitacje takiej stacji, podwójne standardy w mediach..  czego w sumie i tak nie żałuję, bo zdemaskowałem ten "intelektualny brodzik" i wiem z kim szkoda czasu na znajomość, w końcu wychowany na BS :D )  Poza tym niektórzy wykładowcy wciskają feministyczno-genderowe-postkomunistyczne wstawki, a gdy się budzą to tylko tvn24 albo onet, przez które na początku się denerwujesz, ale potem traktujesz to jako absurd i masz z tego ubaw w myślach.

Jakoś mnie to nie dziwi :D

 

Publikuj samodzielnie zawsze i wszędzie. I nie spodziewaj się, że od razu materiały będziesz miał super wysokiej jakości. Taki zawód wymaga przejścia pewnej ewolucji. Trzeba się tylko na tym skupić i warsztat katować do oporu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

@Conrad  Haha, no dzięki. Stanowisko reportera to nie jest coś mnie odwiecznie jarało, ale od czegoś trzeba zacząć. Moim marzeniem, gdybym miał pracować w tv, jest autorski program o muzyce i prezentować w nim całą lokalną scenę, czy to rockową czy hip hopową. Ewentualnie coś o historii Polski albo ciekawej literaturze.

 

Pozdrawiam. 

Edytowane przez Nonconformist
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.