Skocz do zawartości

Pozew przeciwko VW zakończony karą dla składających pozew...


Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem że źle przygotowali pozew, że muszą zapłacić niemcom za ich prawników... nosz kur.. mać, ale w USA ich chapnęli za oszustwo na ponoć 8 miliardów dolarów, a "polaczków" można oszukiwać do woli i uj im w du..

 

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/stop-vw-ukarane-za-afere-vw/65chbnt

  • Like 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Marek Kotoński napisał:

a "polaczków" można oszukiwać do woli i uj im w du..

No nie tak do końca.

Tutaj dużo głębsza analiza.

Jeśli już, to raczej #januszebiznesu, a nie "łoszukujo"

 

https://spidersweb.pl/autoblog/stowarzyszenie-stop-vw-przegralo-w-sadzie/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czytałem ostatnio, że kobieta wykryła przekręt w spółdzielni jakiejś i jako jedyna poniosła karę.

 

Polska to jest kraj absurdu od początku i nic się nie zmieniło. Tutaj się jebie słabego, aż wióry lecą i nikt, ale to nikt się tym nie przejmuje.

 

ZUS, gówniane prawo, antyludzkie sądy i dopisz sobie inne perełki. Wszyscy gramy w rosyjską ruletkę w ogóle żyjąc tutaj szczerze mówiąc.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nowe (funkiel nufka nie śmigane) auto z grupy VW.... - nigdy więcej !!!

To jak mnie potraktowano po zgłoszeniu kilku usterek wynikających z wad producenta....nigdy więcej, nic spod znaku VW - ani nic niemieckiego.

Jesteśmy dla nich klientami " mniej wymagającymi"  - drugiego sortu, a rzeźbi się nas na kasę jak się da, z pominięciem podstawowych praw konsumenta.

Z murem prawników wielkiej niemieckiej korporacji, nie mamy szans jako szary użytkownik.

Miałem, swoje zapłaciłem i poraz wtóry - nigdy więcej - a mam porównanie po zmianie auta .... na inne, nowe i z innej "nacji" więc zdania swego nie zmienię.

Kupiłem auto ...żeby nie robić reklamy, czy antyreklamy...swoje się przebujałem, swoje zapłaciłem. Teraz mam inne - też nowe, funkiel nowe ...i mam porównanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odejdę od tematu ale Marek podlinkował artykuł auto świata. Większość gazet motoryzacyjnych a napewno te najpopularniejsze jak auto świat czy motor to wydawnictwo niemieckie Axel Springer. Testy aut prawie zawsze wygrywają samochody z grupy vaga, niemieckie rankingi awaryjności(dekra,tuv,ADAC) wygrywają niemieckie samochody, taki zbieg okoliczności. W angielskich czy amerykańskich rankingach niemieckie samochody wypadają słabo albo średnio. W rodzinie mamy albo mieliśmy alfe 156,dwie megane II,dwie laguny III,alfe 146,Berlingo I po lifcie i Berlingo II czyli samochody które powinny zrujnować kieszeń na naprawy bo źle wypadają w niemieckich rankingach a w rzeczywistości okazały się bardzo dobre, nawet alfa 156 o której jest pełno żartów. Osobiście nie kupiłbym niemieckiego samochodu, może jedynie jakieś starsze BMW. 

Dam link do strony w której gość opisuje stronnicze porównania.

 

 

https://www.francuskie.pl/przeglad-prasy/

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Meg4tron napisał:

Dam link do strony w której gość opisuje stronnicze porównania. 

Gość sam jest bardziej stronniczy od stronniczych ?

 

Otóż odpowiedź na to pytanie jest prosta:

Nie gryzie się ręki, która jeść daje.

 

Kto się reklamuje w prasie motoryzacyjnej? Producenci proszku do prania? Odzieży damskiej? No właśnie.

Więc jak obesrasz produkt reklamodawcy, to się możesz zdziwić.

 

Druga strona medalu jest też taka, że... dobry ? dziennikarz motoryzacyjny może żyć jak pączuś w maśle.

Prezentacje prasowe nie są robione na lotnisku pod Modlinem, tylko np w Los Angeles, czy innej Hiszpanii/Włoszech etc.

Dostajesz zaproszenie, bilet, wiozą, żryć dadzą, śpisz w hotelu *****,  karniesz się furą (top-wypas, w parkach prasowych nie ma wersji "bida", chyba, że producent CELOWO chce opisać takie auto - rzadkie przypadki poza markami low-end), paliwo też sponsoruje producent. Do niedawna też różne gadżety wpadały. Jak np materiały w formie elektronicznej na nośniku. Wbudowanym w komputer/ipada/etc...

 

I co?

Napiszesz, że "chujowy, skrzypi, trzeszczy"?
Napiszesz, że po 30 tys km skrzynia biegów nie podaje?

Że dostępność części jest żenująco niska?

 

Jasne, że napiszesz. Przecież "etos", i "obiektywizm".

Tjaaa...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ewidentna wina prawników ze StopVW, że nie skupili się z pozwem na Polskim gruncie, a wystąpili przeciwko producentowi. VW w Polsce ktoś reprezentuje, importer, bądź diler. Liczyli, że wyciągną więcej, a mają jeszcze dopłacić. :)Może to bardziej januszeprawa niż januszebiznesu. :)

To tak jak bym chciał się sądzić z chińskim producentem jakiegoś produktu, a nie z jego importerem w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zuckerfrei napisał:

 czy wiadomo cos o tych paniach co prężą się przy autach, nie chciałbym się zakochać śle poruchac... jest jakieś info? ;)

Masz na myśli panie, co na targach stanowią tło nowych aut?
Hostessy z wynajmu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.12.2018 o 01:34, zuckerfrei napisał:

@Stary_Niedzwiedz czy wiadomo cos o tych paniach co prężą się przy autach, nie chciałbym się zakochać śle poruchac... jest jakieś info? 

Mało o nich wiadomo. Czasem jakąś wzmiankę w necie znajdziesz ale tak to raczej na własną rękę informacji szukać. 

Na targach posprawdzaj, się często kręcą przy concept-carach. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.