Skocz do zawartości

A jednak Ksanti miał racje


Rekomendowane odpowiedzi

Szanuję wasze podejście.

 

A ja mam zupełnie inne. Z racji tego, że lache wyłożyłem na temat: ożenków, bobasów, jedna do końca życia i tym podobnych to lata mi koło dupy to co pani robiła wcześniej. Byleby zdrowa.

 

Widze nawet pozytywy i pewien rodzaj szczerości w tym, że miała wcześniej inne penisy w sobie.

No bo miała ochotę to rozkładała nogi i przeżywała orgazmy zamiast grać w swoje głupie gierki. Tak po męsku. Chcę- biorę ?.

I tak wszystkie kłamią, sypią się jak ktoś je jara tak samo jak faceci, tylko że liczą na wielką miłość.

Poza tym większy luz jest z taką, większe doświadczenie. Wie gdzie guzik wcisnąć.

Plus to, że jak sobie pójdzie do innego po jakimś czasie to jeden problem z głowy. Można się obejrzeć za inną. BYLEBY się za mocno nie zaangażować.

Najlepiej wziąć sobie kogoś z fajnym ciałkiem ale nie na tyle petardę, że możesz się zakochać. Używać ale szanować. Pani zacznie jazdy- dziękuję do widzenia.

Dajcie sobie spokój z mitycznymi Juliami, korzystacie i zalewajcie świat swoim nasieniem ?. Ogólnie to już mam trochę heheszki z relacji damsko-męskich.

https://youtu.be/pIJtol74EHI

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, SławomirP napisał:

Od dawna, znany Brat @Ksanti otwarcie mówi, że szuka dziewicy i twierdzi, że takie dziewczyny pod wieloma względami są lepsze. Z tego co pamiętam były o to spory, a sam użytkownik czasem był nawet wyśmiewany. 

Wyśmiewany jest czasami za ideologię i ołtarzyk jaki do tego dorabia a nie za sam fakt szukania dziewicy. Za wymagania z kosmosu i akademickie podejście do tematu. W skrócie kolega filozofuje i ma wymagania jak najbardziej kapryśna panienka a fajne dziewczyny (pewnie wiele dziewic) jedna za drugą przechodzą mu koło nosa. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytowanie pedofilów takich jak Gandhi, rzekomo posługujących się tekstami, które są delikatnie mówiąc cudze, jest tu delikatnie nie na miejscu. Trzy stadia prawdy to najprawdopodobniej myśl Nicholasa Kleina z 1918r., być może parafraza Schopenhauera ale nie Gandhiego. Nigdzie tak naprawdę nie ma dowodu na to, że on to powiedział (Attribution of Schopenhauer's Three Stages of Truth).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Strusprawa1 napisał:

Fundamentalne pytanie - jak definiujecie "rozdziewiczenie"? 

Moim zdaniem nie jest to coś co dzieje się od razu wraz z przerwaniem błony dziewiczej. Raczej jest to trochę dłuższy proces rozłożony w czasie i dotyka ogólnie całej mentalności. Nakłada to kolejny (moim zdaniem szkodliwy) filtr na osobowość czy temperament. Myślę, że już 1-2 lata związku z pierwszym chłopakiem wystarczą aby zmienić mentalność dziewczyny na trwałe. Im bardziej dopasuje się do pierwszego chłopaka tym będzie mniej dopasowana do kolejnych. Wchodzą tutaj różne przyzwyczajenia, wgrany światopogląd, złe nawyki, wymagania itd. (Swoją drogą czytałem kiedyś o historii związkowej Anny Dymnej. Jej pierwszy był "bad boyem" i odmienił ją mentalnie na zawsze. Po jego śmierci ożeniła się z drugim facetem ale o pierwszym pamiętała całe życie. Pierdolić taki zwiazek będąc betą zamiennikiem... my mężczyźni jesteśmy wychowywani do ratowania pańci kiedy jest w potrzebie kosztem własnym.). Natomiast wchodzenie w przygodny seks mówi o skłonności do kurwienia się. Nie dotyczy samej błony ale dotyka też mentalności samicy. Na dowód tego było w temacie kilka wpisów zahaczających o to zagadnienie do których zaraz się odniosę. 

 

 

3 godziny temu, Bullitt napisał:

@Ksanti Polecam książkę Singera "Pokutnik". Krótka lektura. Literatura piękna. Spodoba Ci się.

Zobaczę na tą ksiażkę, ale zniechęca mnie opis. Nie przywykłem do czytania o wojnie i Żydach :) 

 

Cytat

Chętnie przygarnę dziewicę, ale patrząc realnie na świat wiem, że w wieku 20-25 jest ich po prostu garstka

W zasadzie to ciężko stwierdzić tak naprawdę ile ich jest w rzeczywistości. W dzisiejszych czasach mało, która się przyzna. Też nie ma ogólnie jakiś spisów ludności, które to uwzględniają xD Ja przystaję przy tym, że nie jest ich tak mało jak się wydaje. Lecz problem jest w dostępie do nich. Co do wieku to rzeczywiście wraz z jego przyrostem coraz mniej ich jest. W ciągu całego życia jesteśmy w stanie poznać co najwyżej promil kobiet z ogółu społeczeństwa. Do tego poznaje się przeważnie te aktywniejsze kobiety, które niekoniecznie będą dziewicami w chwili poznania.

 

Cytat

Speszona, zalatuje od niej "księżniczką". Była w W-wie, oczekiwała, że przyjadę po nią do Centrum, żeby jechać na spotkanie na Pragę. No litości.

Wychodzi jej naiwność. Świadomie poznałem głównie dziewice ze wsi, które przyjechały studiować do mojego miasta. Jedna z nich była na tyle ładna, że się z nią związałem. Oczywiście nie wiedziałem na początku, że jest dziewicą. Byłem jakoś pół roku po rozstaniu i jeszcze wszystko bolało. Było mi wszystko jedno byleby dziewczyna się podobała. To co w niej dostrzegłem to nieporadność, niezdarność, trochę niezadbany wygląd (obiektywnie ładna dziewczyna), niepewność siebie itp. W związku z czym nie była jakaś księżniczkowata, taka po prostu uległa, wrażliwa, szara myszka. To znaczy na początku się z tym kryła i nie chciała abym to zauważył. Udawała silną psychicznie. Gdyby miała świadomość ile jest warta na rynku to by mnie pewnie rozegrała jak wszystkie inne to robią mając takie atuty. Ja miałem z początku na nią wywalone bo ciągle myślałem o byłej. Nie odpisywałem od razu i trzymałem dystans emocjonalny, chociaż z eskalacją dotyku. Oczywiście robiła mi kilka drobnych shit testów. Mianowicie raz mi zabroniła zjeść przy niech hot doga z budki. Pomyślałem sobie "dobra w sumie i tak nie jestem jakoś bardzo głodny". Potem po chodzeniu bardzo zgłodniałem ale hot dogów już nie było. Wkurwiłem się i zrobiłem jej awanturę. Inna sytuacja to będąc w parku nie chciałem iść tam gdzie ona. Poszła sama beze mnie ja zostałem na ławce. Trochę byłem zły a trochę było mi przykro ale nie poleciałem za nią. Poszła w pizdu i był koniec spotkania. [Co ciekawe podobnie zakończył się nasz zwiazek ale wtedy oblałem]. Potem się do niej nie odzywałem jakiś czas. Jak to przebrnąłem była potulna jak baranek. Zasypywała mnie wiadomościami o tym, że chce się spotkać i mnie kocha oraz inne słodzenie. W trakcie tego związku mocno podreparowałem psychikę i samopoczucie.

 

Cytat

Do tego dziwne pomieszanie okropnego zakompleksienia z pozorowanym wysokim mniemaniem o sobie (opowieści o adoratorach).

Hah taką arogancje można zawsze zgasić pytaniem czy jest dziewicą :D 

 

Cytat

Boi się wszystkiego, zero spontanu.

Akurat by mi to odpowiadało bo nie szukam przygód i chce spokoju. Chociaż przyznam, że kiedyś mnie mega irytowały pewne akcje wyżej wspomnianej panny. Ja jej mówię, zeby kupiła prezerwatywy bo nie bedę miał czasu skoczyć do sklepu. Nigdy mi nie kupił, a nawet się wykłucała o to i fochowała. Będąc młodszy byłem trochę narwany i rozczeniowy w stosunku do lasek. Chyba tutaj filmiki mnie ukształtowały. Do tej pory nie interesują mnie przeciętnie wyglądające dziewczyny. Generalnie też żarła dużo słodyczy. Owszem była dziecinna ale w połączeniu z ładną buźką to zaleta. Dla drugiej takiej byłbym teraz bardziej wyrozumiały. Czasem do tej pory żałuje, że ją źle traktowałem. Oczywisście potem się zemściła zostawiając mnie ale... Mamy cieżkie czasy. 

 

Cytat

Masakra. Umarłbym w takim związku. Daję 80-90%, że jest dziewicą, ma 24 lata. Mieszka z rodzicami, bo studiuje w mieście urodzenia. Dziękuję bardzo za takie dziewice :)

No no ładna dziewica 24-letnia skusiłbym się i zaryzykował próbą "wychowania". One tylko na początku stawiają taki zjebany opór. Z doświadczenia znajomych i swojego własnego widzę, że taki związek się nie rozpadnie dopóki Ty sam tego nie rozwalisz. Moim zdaniem opłaca się, jesli szuka się dziewczyny na lepszy LTR i nie ma głowy do uganiania za laskami.

 

 

3 godziny temu, michau napisał:

Świat się kończy. Zgadzam z Ksantim ?

Hehe, spójrz na nazwę tematu i wszystko jasne :)

 

 

Cytat

Ładna dwudziestka piątka spojrzy na Ciebie jak na gówno, a brzydka trzydziestka piątka jeszcze Ci jajecznicę rano usmaży jaką będziesz sobie chciał. 

Ojjj nie nie, spotkałem się z podejściem, że nawet starsze żyją w swoim wyimaginowanym świecie fantazji. To coraz powszechniejsze zjawisko w dobie social media i kultu piękna. 

 

Tak wygląda myślenie dzisiejszych kobiet wychowanych na filmach romantycznych, fejsbuczkach, instagramach itd.

e85cf7086fa18171570becac70d81fb8.jpg

 

 

Cytat

Co do samooceny - oglądamy się w lustrze innych ludzi. Jeśli na moje CV mam odzew 80%...

I tutaj pies... znaczy kot pogrzewany. W internecie nawet pasztety (na moje oko) mają nieadekwatnie dużo atencji. To tylko wzmacnia rozczeniowość i poczucie pokrzywdzenia przez tych złych mężczyzn, którzy nie doceniają wewnętrznego piękna myszki.

 

 

2 godziny temu, mac napisał:

Odnośnie dziewic. Zostawiam jeden z moich pierwszych tematów dla ostrzeżenia. Nie ma sensu, abym się powtarzał :D

Opisałeś kobietę o mentalności kurwy vel. patologiczna istota. Dla mnie dziewica z patologii ma tyle wspólnego z dziewicą o której piszę co krzesło z krze.... a sorry nie ten cytat. Po prostu ta sama nazwa "dziewica" poza tym nic więcej. Ta pierwsza to zwykły szlauf :) 

 

 

2 godziny temu, SzejkNaftowy napisał:

I kobieta musi swoje przejść żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski dlatego wolę mieć do czynienia z tymi, które już przestały wierzyć w bajki i mają już odpowiednie podejście do związków (tu nie chodzi tylko o seks).

Gówno tam się nauczy. Albo ma jakieś wartości od samego początku albo to się nie zmieni. Ale lepsza kobieta z wartosciami jako dziewica niż niedziewica. Poza tym kobiety najczęsciej nie uczą sie na błędach a popełniają jeszcze większe. W myśl zasady, "nie udało się to znaczy, że za słabo to robię". Kobiety po "przejsciach" to często sfrustrowane istoty u których potęgują się negatywne cechy a zanikają te dobre. Mało, która jest rzeczywiście refleksyjna. Oprócz nich cała reszta zwali winę na faceta i będzie go gnoić za wszystkie krzywdy jakie doznała. 

 

Cytat

Ze 30 lat temu branie dziewicy pewnie jeszcze miałoby sens ale teraz chcą być nowoczesne to niech pobędą i jak się przekonają, że to gówno warte to wtedy można je poważnie potraktować (jak Panią Naftową :D - mały przebieg ale doświadczenie zbierała kilka lat i teraz jest zdania, że ona woli mieć stereotypową rolę kobiecą a więc ja chętnie biorę męską i chodzi jak w zegarku :D).

Masz błędne przekonanie, że ogół kobiet pokornieje wraz z przebytymi nieszczęściami. Feministki nie biorą się z kosmosu... pamiętaj o tym. Co ciekawe dosyć dużo jest ich wśród młodych dziewczyn.

 

Cytat

Miałem do czynienia z dziewicami (legalnymi jakby co), nawet miałem parę razy okazje ale nie skorzystałem bo czułem, że mentalnie to głupie i naiwne dzieci w ciałach kobiet. I wybitnie nie chciało mi się w tym babrać. Parę lat później jak z niektórymi z nich zamieniłem słówko to już było o wiele lepiej.

Masz elastyczne podejście do związku stąd wynika Twoje myślenie. Ktoś kto serio traktuje takie sprawy będzie jednak chciał dziewicę. Mam podobne stanowisko do @lxdead w tej sprawie.

 

Cytat

EDIT: powyżej @mac przedstawił świetnie historię wielu takich współczesnych dziewic (też znam takich sporo). Jak nie spróbują innego bolca to chyba umrą z ciekawości "jak to jest" :D.

Ale, że co? Niedziewicy nagle się wyłącza takie pragnienie? Bo nie rozumiem? Bycie w luźnym związku samo w sobie implikuje nietrwałość i niewierność. Łudzenie się, że jak się wyszalała to teraz nagle będzie pokorna itd. Osobiście uważam, że to naiwne podejście a związek w takim układzie to wydmuszka. Już bardziej uczciwe jest wtedy sobie powiedzieć, że każdy się seksi z kim chce. Patrz podejście @Jan III Wspaniały. Oczywiście nie mówię, ze każda niedziewica się puści ale skoro wcześniej szalała to znaczy, że jej potrzeby nie wyłączą się w magiczny sposób.

 

 

1 godzinę temu, Tomko napisał:

Wyśmiewany jest czasami za ideologię i ołtarzyk jaki do tego dorabia a nie za sam fakt szukania dziewicy. Za wymagania z kosmosu i akademickie podejście do tematu. W skrócie kolega filozofuje i ma wymagania jak najbardziej kapryśna panienka a fajne dziewczyny (pewnie wiele dziewic) jedna za drugą przechodzą mu koło nosa. 

Jaki znowu ołtarzyk?

Wymagania nie są z kosmosu.

Z tym, że przechodza koło nosa to jasna sprawa. Ale każdy ma tak, że przejdzie mu koło nosa fajna laska i nawet nie będzie o tym wiedział. Nie mam ochoty specjalnie chodzić po klubach (swoja drogą nie chce takiej co chodzi w takie miejsca) czy bawić się w zaczepianie na ulicy. Z resztą nie jestem też modelem.

Wybacz ale jakoś nie widzę na forum wpisów o udanych związkach. Co najwyżej jest o zaliczaniu jakichś przypadkowych panienek. No fajna perspektywa, nie każdego to jara...

Skoro prawie nikt nie potrafi tutaj stworzyć stałego związku, czy to nie poszlaka aby zmienić podejścia i myślenia? (pod warunkiem poszukiwania trwałego LTR).

Zauważ, że to nie ja tutaj mówię "nie da się". Nie jest to ideologia tylko pragmatyczne podejście poparte wiedzą i jak widać statystykami.

W związku z tym powstaje moja odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, CzarnyR napisał:

Marek nagrywał audycje "przeszłość się nie liczy". Sam powiedział, że jak panna od 15 roku życia podskakiwała na bolku a później śpiewa, że to nie ma znaczenia i teraz będzie Matka Polka Tereska. Prędzej czy później wróci do skakania na bolcach. Mam taki przypadek i potwierdza to wszystko co było powiedziane. Jak i również co głoszą "foliarze" o dziewicy. Im mniej partnerów tym większe szanse na dłuższy szczęśliwy LTR i chuj. Sam bym nie wziął przebolcowanej żeby teraz co dać jej mieszkanko, dzidzie (kij wie czy z mojej pytki strzelone), dostęp do zasobów ? Brzydko mówiąc frajer na to poleci ale nie redpilowiec. One chcą 180, 10 koła m/c a ja dziewicy ale to już jest złe i jestem stuleją jak to @Ksanti rzekł xD.

Jakże to prawdziwe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Tomko napisał:

@KsantiStworzyłeś udany związek z kobietą z twoich kryteriów do tej pory? 

Tak i go rozwaliłem czego żałuję. Przeczytaj historię, którą nieco opisałem w tym wątku. Kilku moich znajomych są z dziewicami już ładne parę lat i nic tam się nie wali. Teraz w ogóle rzadko spotykam laski na takim poziomie. Jak spotkam to ma wywalone ego w kosmos i status modelki na instagramie. Takie czasy się porobiły, że każdej co ma chociaż trochę więcej atencji w dupie się przewraca. Zdaję sobie sprawę, że może być sporo takich ułożonych dziewczyn ale ja po prostu ich nie spotykam!!! A nie da się stworzyć związku (co dopiero udanego) z kimś kogo się nie spotkało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko

Ja nigdzie nie powiedziałem, że każdy związek z niedziewicą będzie nieudany. Po prostu mam wiele zastrzeżeń i widzę dodatkowe problemy jakie to implikuje. W pewnych sytuacjach rodzi to nawet patologie, o których co chwilę można poczytać na forum. Stary to powiedz mi ile spotykasz tych dziewic i w jaki sposób można je łatwo poznawać? Gdybym miał jakiś pro tip to sam bym działał niczym ruski czołg. Podejrzewam licealistki jako dobry target ale nie ma do nich podejścia poza kampieniem jak debil pod szkołą. Na studiach też nie jest tak kolorow jak mogłoby się wydawać. Tak, zawiodłem się trochę na środowisku studenckim. U mnie prawie każdy ma wyjebane - może to pomnik dzisiejszych czasów. To jaki masz ten pro tip? No chyba, że sam teoretyzujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Wszędzie po galeriach, na promocjach okołoświątecznych, w sklepach z ciuchami pracują młodziutkie fajne dziewczyny, w marketach na stoiskach z próbkami kawy, perfum, jedzenia... W restauracjach jako kelnerki, hostessy, pod uniwerkami na przerwach, w pubach, w klubach tanecznych... Ty myślisz, że one mają na czole wypisane "virgin"? Jak nie poznajesz to nie będziesz wiedział. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko

Czyli mówisz, że bez PUA podrywu w terenie się nie obejdzie?

No to zajebiście...

Nie mówiąc o tym, że równolegle na forum jest aktywny temat o wyglądzie.

 

@HodowcaKrokodyli

Wspomina tam o powodzeniu zawodowych podrywaczy na 100 podejść z szansą równą mniej niż 1%.

Kosztem zjebania sobie samooceny i dowartościowania randomowych młodych Karynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ksanti napisał:

 

@HodowcaKrokodyli

Wspomina tam o powodzeniu zawodowych podrywaczy na 100 podejść z szansą równą mniej niż 1%.

 

Muszę doprecyzować, że "zawodowych" to nie - najlepsze osoby w polskim PUA mają według moich obserwacji i informacji skuteczność około 10%. Ale to są najlepsze osoby - podczas gdy "całkiem dobrzy" PUA z wieloletnim doświadczeniem mają 1-5%. W tamtym wątku wkleiłem wyznanie PUA z 15 latami doświadczenia, który przyznaje się do skuteczności około 2% - to świetny przykład. W przypadku ogromnej większości "zwyczajnych" członków społeczności, skuteczność jest mniejsza niż 1%.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko

No to jak sobie to wyobrażasz?

 

Podchodzisz do laski i mówisz:

Cześć, jestem Tomko, fajnie robisz tą kawę.

Myślę, że pasowałabyś do mojej kuchni.

Czy chcesz być moją seks niewolnicą z funkcją kucharki i żony?

:D 

 

@HodowcaKrokodyli

Ooo to pardon małą pomyłka. Jednak to i tak pokazuje, że moje szanse na podryw są nikłe. 

Pamiętam jak kiedyś tak zagadałem do laski w parku. Nie chciała dać numeru ani umówić się na kolejne spotkanie.

Oczywiscie wszystko grzecznie i niby neutralnie powiedziane. Jednak to nie było fajne spedzić kilkanaście minut na takiej gadce z obcą laską.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, HodowcaKrokodyli napisał:

 

Muszę doprecyzować, że "zawodowych" to nie - najlepsze osoby w polskim PUA mają według moich obserwacji i informacji skuteczność około 10%. Ale to są najlepsze osoby - podczas gdy "całkiem dobrzy" PUA z wieloletnim doświadczeniem mają 1-5%. W tamtym wątku wkleiłem wyznanie PUA z 15 latami doświadczenia, który przyznaje się do skuteczności około 2% - to świetny przykład. W przypadku ogromnej większości "zwyczajnych" członków społeczności, skuteczność jest mniejsza niż 1%.

 

 

I nie ma w tym nic odkrywczego ani obnażającego jakoby Ci PUA nie byli tacy dobrzy. Wyobraź sobie co by się stało, gdyby 50% dziewczyn dawało dupy zaczepiającym je przystojniakom na ulicy. Mielibyśmy prawdziwy demograficzny wybuch, drugą Afrykę, socjal by chyba tego nie wytrzymał. Nawet jakby gumki były mocne, to poziom skurwieniu sięgnąłby zenitu. Weźmy też pod uwagę oczywistą strategię kobiety. Kobieta nie może ot tak dawać byle przystojnemu facetowi, kobieta ma za zadanie znaleźć odpowiedniego partnera do dziecka, do zaopiekowania się nią i tym dzieckiem na czas wychowania, jej urlopu macierzyńskiego, etc. Po prostu kobieta nie może z taką samą lekkością jak facet traktować ruchania.

Dlatego właśnie samo podejście PUA polegające na obliczaniu sobie statystyki ruchalności wyruchaniu jak największej ilości lasek jest zupełnie z kosmosu, nie dotykające żadnej normalnej i zdrowej logiki.

 

Kolejna rzecz; wyniki PUA są co najwyżej na poziomie 10% także dlatego, że kobiety mają co najmniej trzykrotnie niższy popęd seksualny od mężczyzn. Nawet popęd rozgrzanej podnieconej samiczki jest niczym przy popędzie młodego 20-letniego byczka. Taki facet jakby mógł to przeruchałby 30 kobiet jednego dnia, jedna za drugą. Nawet oglądalność porno to potwierdza - 70% oglądających to mężczyźni, 30% to kobiety. Więc mężczyzny górują ponad dwukrotnie, bo po prostu mają większy popęd seksualny. To mit, że jesteśmy pod tym względem równi i powinno się wymagać od kobiety takiej samej chęci na seks zawsze. Nie powinno, bo kobiety mają ZNACZNIE NIŻSZY POPĘD SEKSUALNY i jest to rzecz NIEZAPRZECZALNA. Co nie zmienia faktu, że te 2-3 razy w tygodniu dla przeciętnej młodej kobiety to już odpowiednia ilość razy.

 

Prawda jest taka, że ludzie w swoim życiu mają zaledwie parę, ze 2-3 poważne, dłuższe związki, cała reszta to co najwyżej krótsze historie. I słusznie, że tyle mają, bo ludzie nie są towarami w sklepie, a strategie reprodukcyjne są trochę bardziej skomplikowane niż u małp czy niż w czasach prehistorycznych o których mówi często Marek.

 

Edytowane przez strategia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Ksanti napisał:

Aaa zapomniałem dodać ważnej rzeczy. Dla mnie cenniejsze jest aby była dziewicą na starcie. Jeśli mnie zdradzi to będę musiał oszacować stosunek zysków do strat. W pewnych przypadkach chyba byłbym w stanie wybaczyć taką zdradę pod warunkiem, że dziewczyna byłaby ze mną od samego początku.

Tutaj jest kompletne obcięcie jaj.
Zdrada = brak szacunku do partnera.
Brak szacunku do partnera = nieudany związek.

 

 

19 godzin temu, Ksanti napisał:

W innym przypadku mogę się zwiazać z laską mało używaną, jeśli jest powyżej mojego minimum i coś sobą reprezentuje.

I według mnie to są normalne standardy!
O tym właśnie mówię :) 
Aby nie była przebolcowana, ale żeby też nie była dziewicą.
Nie można skreślać dziewczyny bo zakochała się kiedyś w gimnazjum/liceum i oddała swoje łoże z uczuciem jakiemuś Alvaro.
W tym wieku związki nie wychodzą, a ruchać się każdy chce.
Grunt tylko by się szanować.
Nie poniżać się dla cipy, a w przypadku kobiet nie dawać łoża byle komu.

 

2 godziny temu, Ksanti napisał:

Pomyślałem sobie "dobra w sumie i tak nie jestem jakoś bardzo głodny". Potem po chodzeniu bardzo zgłodniałem ale hot dogów już nie było. Wkurwiłem się i zrobiłem jej awanturę.

Serio...

2 godziny temu, Ksanti napisał:

Z doświadczenia znajomych i swojego własnego widzę, że taki związek się nie rozpadnie dopóki Ty sam tego nie rozwalisz.

Można tak mówić o każdym związku z fajną kobietą.
Niekoniecznie dziewicą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ksanti napisał:

@Tomko

No to jak sobie to wyobrażasz?

 

Podchodzisz do laski i mówisz:

Cześć, jestem Tomko, fajnie robisz tą kawę.

Myślę, że pasowałabyś do mojej kuchni.

Czy chcesz być moją seks niewolnicą z funkcją kucharki i żony?

:D 

Ty serio pytasz?

 

Jak nie wiesz jak zagadać do dziewczyny, która SAMA do ciebie zagaduje czy masz ochotę spróbować kawy to nie poznasz przyszłej partnerki nawet jakby cały autobus dziewic potrącił cię na pasach. 

 

Analogicznie do powiedzenia - rozmiar nie ma znaczenia jak i tak nie ruchasz. 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Ksanti napisał:

@Tomko

No to jak sobie to wyobrażasz?

 

Podchodzisz do laski i mówisz:

Cześć, jestem Tomko, fajnie robisz tą kawę.

Myślę, że pasowałabyś do mojej kuchni.

Czy chcesz być moją seks niewolnicą z funkcją kucharki i żony?

:D 

 

@HodowcaKrokodyli

Nie mogę hodowcy krokodyli skasować.

 

Po co się tak spinać i wymyślać?

Ja zawsze gadam o dupie Maryny.

W tej przykładowej rozmowie nakierwałeś Panią od razu: pasowałabyś do mojej kuchni i od razu komplemencik.

 

Ja bym coś strzelił na temat ekspresu do kawy, przykładowo. Że fajny taki ekspres, przydałby mi się taki, bo już mnie denerwuje, że jak ostatni łyk biorę to zawsze z fusem, Pani też tak ma? ?.

I gadasz jak z kumplem, żadnych podrywów. Ci Pua czy jak to się tam ma to się nadają na kartofle, wymuszone nienaturalne rozmowy. Oh i ah patrz jaki ja pewny siebie. Ja już wyrosłem z tego i jak przy gadce z Panią się zastresuję to normalnie mówię, że się zestresowałem jej obecnością i się śmieje z tego.

 

Nie wyjdzie? To nie wyjdzie i co z tego? Ego jej wywali? To wywali, kto będzie na tym stratny Ty czy Ona?

Nie sugeruj się tymi ,,zawodowymi" nienaturalnymi podrywaczami-spinaczami tylko jak masz ochotę to z uśmiechem podejdź i gadaj jak do kumpla.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.