Marden Opublikowano 23 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2018 Witam. Spędzając czas w domu rodzinnym tracę mocno na konstruktywności. Mam zaplanowane zaplanowane zajęcia na uczelnię, ale wywiązuję się z nich w ok. 40%. Zatem nadszedł czas na podsumowanie roku i zweryfikowanie, czy ma ścieżka prowadzi tam, gdzie sobie życzę. Lista był przygotowana do wstawienia w zeszłym roku. Napisana końcem grudnia w wieku 20 lat. Było sporo do zrobienia. No to lecimy: Cytat W sumie chciałbym porównać się do tego co postanowiłem w zeszłym roku, lecz ślady są słabo widoczne. W przyszłym roku będę miał się do czego odwołać. · Praca nad Sobą. Jest dużo do zrobienia: 1. nauczę się mówić wolniej i zwiększę zasób słownictwa 2. asertywność 3. przegonię lenia na dobre 4. w sumie to jestem już niezależny, lecz pozwolę sobie na rozwój i zdobycie zawodu (celuję w kierunki techniczne w branży przemysłowej) 5. nie będę zaczynał każdego zdania od "W sumie" 6. wyluzować co do kontaktów z ludźmi/poprawić obycie w towarzystwie/myśleć zanim coś się powie 7. Lubię ludzi i nie mam problemów z nawiązywaniem znajomości. Natomiast ich utrzymanie to moja pięta achillesowa. 8. szlifować angielski i szwedzki 9. podświadomie polubić samotność · Szaleństwa: 10. wycieczka planowana od zeszłego roku: Polska - Rumunia - Polska na rowerze 11. zaplanowanie dłuższego samotnego tripa autostopowego na 2019 12. emigracja na Półwysep Skandynawski (może przeszkodzić w wycieczce) 13. wpaść w haj hormonalny 14. więcej gór i spróbowanie się we wspinaczce · Zrobić dużo badań lekarskich, które odciągam w czasie · no fap · be happy Zwracam na to uwagę cały czas, jednak w specyficznych sytuacjach (często napiętnowanych emocjonalnie) seplenię. Nie zaliczone Tu już lepiej. Dużo lepiej. Lampka zaczyna świecić i zwracam na to uwagę, chociaż mam problemy ze skalą i zdarzają się sytuacje, w których nie postąpiłbym tak samo drugi raz. Aktualnie nie narzekam. Pracuję na wysoką średnią na studiach i pochłania to większość mojego czasu. Ale skoro ma być, jak na spowiedzi, to sporą część roku się opierdzielałem, wertując forum w poszukiwaniu Złotego Graala. ^^ Mam TIG -2 oraz MIG - 1. Porozsyłałem trochę CV, jakieś zaproszenie dostałem, ale za daleko. Do końca semestru nie ma szans, żeby podziałać w temacie. A! Miało być o 2018. Z tej perspektywy przyznaję, że lepiej się było od razu za TIG’a zabrać – polubiłem. Od października cywilnie studiuję lotnictwo. Hmmm… Wypełnione w 40% 100% No hehe… Po raz drugi rozpocząłem studia (2 lata przerwy) i jest dużo lepiej, jeśli chodzi o kontakty. Często palnę coś niestosownego prosto z mostu, ale nie przeszkadza Mi to tak, jak rok temu podczas pisania planu. Jest spoko. Zaliczone. Ałć. Szwedzkiego uczyłem się do kwietnia. Było kilka prób reanimacji i muszę na to zwrócić uwagę. Angielski – słownictwo i gramatyka. Nie zaliczone. Ha. Często przyłapuję się na tym, że unikam towarzystwa innych na wypadach albo ogólnie. Bardzo dobrze się z tym czuję. Kurdeeee. Pracowałem od marca. Końcem czerwca pojechałem na 10 dni na wakacje i po powrocie już się nie mogłem ogarnąć… Brakło około miesiąca treningu dla adaptacji. Nie zaplanowałem. Chcę korzystać z utrzymującej się hessy i robić kursy, angażować się w projekty i robić hajs. Klops. Zacząłem studia. No niestety się nie udało, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Ciachnąłem orlą w tym roku. Miało być nocowanie pod gołym niebem, ale przez późne wyjście na szlak (o 22 w murowańcu) wystraszyłem się niedźwiedzi, poschizowałem i kimałem w schronisku. Wspinaczki na uprzęży nie próbowałem, ale bez... ? · Badania… olałem temat · Jest kontrola · Po tym podsumowaniu to już nie wiem... ? Jestem zadowolony ze wzrostu pewności siebie oraz poczucia walki o swoje. Miałem kłopot z odmawianiem i ogólnie suwerennością swojej głowy. W planie nie było nic o aktywności fizycznej(ogólnie) i alkoholu, a na tym polu też byłem dzielny (nie piję dużo, bo miewam ciężkie kace^^ Dobrze mnie natura przysposobiła.), a trenuję regularnie - multisportowo. Wielkie podziękowania należą się Wam bracia. Wiele wpisów na forum mi pomogło/skłoniło do refleksji/było przestrogą. Mimo, iż podsumowanie jest słabe (poniżej 50% planu), to jestem zadowolony. Plan w ciągu roku uległ zmianie przez dość ogólny punkt 4, który mocno sprecyzowałem, co wyklucza na ten moment niektóre z podpunktów i to obniżyło stopień wykonania planu. W kilka rzeczy się zaangażowałem, ale nie wytrzymałem przez cały rok. Ale tak już mam. W sierpniu przez 24 dni przeczytałem 11 książek. Od tamtego czasu może z 5. Robię dalej swoje. Plan jest dobry, dalej mogę się do niego odnosić, dlatego nie będzie nic nowego na 2019 (nastała stałość celów życiowych^^). W tym roku zarobiłem mało hajsu, a chcę odłożyć na licencję pilota turystycznego PPL(A). Z tego powodu nie wydaję na badanka i nie chodzę do fryzjera Do zobaczenia w Nowym Roku. SIŁA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endeg Opublikowano 24 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2018 Najbardziej cieszy redukcja długu w walucie krajowej. Zostało tylko kilkaset złotych. A w przyszłym będę dalej dusił zadłużenie w CHF... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi