Skocz do zawartości

Najgorsze święta ever :(


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie krytyczna sytuacja, ciężko pisać o takich przypadkach, ale peklem właśnie w swieta. Od rozstania minęło 1,5 miesiaca, wiem ze z nią nie bede i nie probuje robić żadnych podchodow, ale pierwszy raz od rozstania poryczalem się jak dzieciak sam zamknięty w pokoju od razu po kolacji wigilijnej, nie znioslem tej całej świątecznej atmosfery i poczułem ogromną pustke. Od rana zastanawialem sie czy nie wysłać jej życzeń, ale uznałem że  to bez sensu i tego nie zrobiłem, mimo ze emocje byly tak silne jak podczas rozstania. Jak ja już bym chciał o niej zapomnieć i ruszyć do przodu, ale nie daje rady cały czas rozpamietuje.  

  • Like 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Wolverine1993 napisał:

cały czas rozpamietuje

Każdy potrzebuję innej długości żałoby i powrotu do równowagi. 

 

Płacz to rozładowanie emocji, więc się nie powstrzymuj choć lepiej pobiegać lub poćwiczyć tak intensywniej. 

 

Bardzo pomaga też zajęcie głowy pożytecznymi zadaniami. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, misUszatek napisał:

Ja też. I też nic nie wysłałem. Ona już jest daleko do przodu, tylko my faceci tak "kulejemy". Trzymaj się.

Dzieki i nawzajem!  :) ano niestety to prawda, jak mawia klasyk 'nawet chlop co łamie w rękach sztaby wobec baby jest jak dziecko całkiem słaby'  czy jakoś tak. Baby bardziej cierpią w związkach a faceci dopiero po miesiąc po rozstaniu  otwierają oczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Wolverine1993 said:

Chyba każda świeżo po rozstaniu jest oswiecona i wyjątkowa ? dobrze było poplakac,  jakoś od razu lżej na duszy się zrobiło. Tylko kwestia tego ile jeszcze będę się męczył zanim zapomnę tak żeby nie odczuwać tego tak mocno 

 

Jedno jest pewne - jutro rano po przespanej nocy poczujesz się lepiej niż dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy,przenigdy jej nic nie wysyłaj.Jak ona coś wyśle (w co wątpię)podziękuj,bez wzajemności.

Musisz maksymalnie wykorzystać swój czas na robienie rzeczy produktywnych.Zapisz się na sporty walki,idź na siłownię,zostań wolontariuszem.Możesz wybrać się świątecznie na divy albo poznaj jak najszybciej nową koleżankę :)

Panie po rozstaniach są bezlitosne,dlaczego my mamy nie być?

Przechodziłem przez to nie pierwszy i myślę że nie ostatni raz,rozumiem co czujesz,tylko pamiętaj że kobieta może być zawsze lepsza od poprzedniej!!!

 

Pamiętaj, dużo rób,działaj,poznawaj.

Wesołych świąt :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po roku jeszcze odczuwałem czasami smutek. Bolało mnie to jak zostałem potraktowany. Jest to normalne 1,5 miesiąca to jeszcze nic. Wiem łatwo mówić nie myśl ale czas będzie najlepszym lekarstwem. Broń Boże pisać jak już lepa sobie walnij :) też miałem takie napady. Odezwała się sama najpierw po 2 miechach ze łzami w oczach napisałem "nie pisz do mnie tak będzie lepiej" dzięki chłopakom tutaj. Później po półtora roku znowu próba kontaktu z jej strony delikatnie podpytałem co jest. Okazało się, że nowy Bolek to "cham, prostak, egoista" podejrzewam, że to z nim mnie jebła w rogi. Uśmiechnąłem się napisałem "widziały gały co brały" i zlewka. Przejdzie Ci uwierz. Jednak nie śledź jej na żadnych portalach, nie przeglądaj wspólnych zdjęć. Teraz masz czas by się zająć sobą. Na przyszły rok sport silka basen boks co kolwiek :) i cheja banana. Mi siłownia pomogła oraz oczywiście bracia zgromadzeni również :).

Edytowane przez CzarnyR
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej Cie nie widziala placzącego. Płacz jest świetny, ale w samotnoćsci. Co do kobiet to zawsze jest tak samo - Najpierw idelizujesz jedną kobiete, myślisz że to ta wyjątkowa i jedna jedyna a później poznajesz lepsze, ładniejsze i o tamtej zapominasz

 

Mam nadzieję, że małżeństwem nie byliście i dzieci nie macie.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dobryziomek napisał:

Przynajmniej Cie nie widziala placzącego. Płacz jest świetny, ale w samotnoćsci. Co do kobiet to zawsze jest tak samo - Najpierw idelizujesz jedną kobiete, myślisz że to ta wyjątkowa i jedna jedyna a później poznajesz lepsze, ładniejsze i o tamtej zapominasz

 

Mam nadzieję, że małżeństwem nie byliście i dzieci nie macie.

Niee, nic z tych rzeczy 2 lata związku i nawet nie mieszkaliśmy razem. Pisałem juz o niej ze miala wiele wad i staram się myślec właśnie o nich. No ale wiadomo ze samych wad nue miała i akurat taki okres ze człowiek zatesknil za dobrymi chwilami, których bądź co bądź uważam że było więcej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracie Autorze,

pomyśl sobie tak: ONA w tym momencie obciąga fujarę jakiemuś fagasowi, ONA w tym momencie wypina pośladki, żeby jakiś koleś wszedł między nie bez gumy, a TY w tym momencie popłakujesz sobie i zastanawiasz się, czy wysłać jej życzenia... Taaak, odbierze sms jak wytrze ślady spermy na sobie a wcześniej spoglądając prosto w oczy gościowi swoimi dużymi, cudnymi oczkami będzie jednocześnie oblizywać się jęzorkiem i jęczeć "aaaaa mniam mniam".

I jak pomogłem Ci? Też będziesz rozpaczał, czy włączy Ci się porządny i zdrowy wkurw :).

Edytowane przez Cagliostro
  • Like 12
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałoby sie rzec - nie myśl o niej. Tak sie nie da, ale da sie inaczej. Opisz na kartce co czujesz, napisz plan (twoj sukces to jej cierpienie), wez gleboli wdech, powaga, ostre oczy i wypelniaj. 

Jestes dobry z matmy i nauk scislych? Ucz sie wiec czegos wymagającego. Polecam przejsc sie do biblioteki i  poprzeglądać wartosciowe pozycje. Po pół roku ignorancji minie ci, mam nadzieję.

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993rozumiem cię kolego, ale to minie. Czas robi swoje oraz wiedza o kobietach. 

Dziś siedzę sobie z mamuśka u mnie w chałupie, po kolacji, ona się zajęła sobą ja sobą. Szklaneczka whisky, książka, Racjonalny Mężczyzna i jest spokój..... 

Cisza, zero gadania. Szkoda tylko, że syna nie ma przy mnie, ale taka kolej rzeczy. Dostosowalem się do sytuacji w jakiej się znalazłem. 

Jutro mam kawkę z koleżanką na mieście, powspominać stare czasy. 

W pojutrze mam syna u siebie. I święta miną a z nimi myślenie i smutki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!  Mam juz plan na siebie, zrozumiałem co muszę zmienić w sobie żeby nie popełniać tych samych błędów. Najważniejsze to byc szczęśliwym sam ze sobą a później szukać kobiety, tylko u mnue często się to kończy tak ze ta kobieta się trafia i nie robie tego co wcześniej założyłem i tak historia się powtarza. Niby duzo osób radzi żeby kilna kilnem, lecz ciężko mi to idzie bo zawsze porównuje inne dziewczyny do ex 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej ją.

Powiem jedno, ból jaki teraz doświadczasz wzmacnia Ciebie. Tylko zależy od Ciebie jak ten czas wykorzystasz. Im szybciej się podniesiesz tym lepiej. Im więcej z tego wyciągniesz tym lepiej. To ona jest w dupie nie Ty! To Ty staniesz się silniejszy. Dlatego wertuj to forum dokładnie. Im większa wiedza o spierdoleniu kobiet, tym szybciej Ci minie.

 

A co do świąt.

Uwierz mi, ojciec alkoholik potrafi zdziałać takie cuda. Że po latach święta to dla mnie zwykły dzień. Ale czas zacząć działać i pozbyć się problemu. Zawsze mogłeś mieć gorzej. O idzie sylwester mam 23 lata i wolę w garażu spędzić noc przy reperacji motocykla jaka mi się szykuje. Bo to kocham. I nie mam zamiaru płakać, że gdzieś nie idę. Wyjebane mam na to jak i na kobiety. :)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszę (?) Cię - na starość nie jest inaczej, też czujesz pustkę, wkurw i bezsens.

 

Ja mam wigilię dopiero za jakiś kwadrans pewnie, a już zdążyłem się podołować wspomnieniami (heh, też półtora miesiąca minęło od rozstania).

 

Chuj tam nie ma co się łamać, co nas nie zabije... itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj od razu stary, wiek to tylko liczba ? a ile byliście razem?  Pocieszam sie tym ze pewnie 99% ludzi przechodziło to co ja i tyle samo będzie to przechodzić. Każdy przechodzi też to inaczej, jedni popełniają samobójstwo, a drudzy pewnie dość łagodnie i szybko to przechodzą. Ja raczej jestem w środku, bo mysli sobojczych nie mam, głupie rzeczy też mi nie przychodzą do głowy, ale ciężko jest nie myśleć i chyba nie ma godziny żebym nie pomyślał o niej . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wolverine1993 napisał:

Oj od razu stary, wiek to tylko liczba ? ale ciężko jest nie myśleć i chyba nie ma godziny żebym nie pomyślał o niej . 

Ale problem w tym, że ty chcesz myśleć. 

Zajmij się czymś. Książka, forum, gra etc. Multum jest rzeczy aby się zająć czymś i nie myśleć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, leto napisał:

Pocieszę (?) Cię - na starość nie jest inaczej, też czujesz pustkę, wkurw i bezsens

To zależy od Ciebie, od Twojej pracy nad sobą, nad Twoimi słabościami. Nie gadaj proszę głupot że na starość nie jest inaczej skoro Ty tak masz (chociaż z tego co pamiętam nie jesteś stary, ale może się mylę).

 

@Wolverine1993 wcale nie musisz tak się czuć, ale pozwalasz sobie na to bo nie dajesz sobie innej alternatywy, jesteś za słaby na to. Rozumiem, też byłem parę razy w tej sytuacji. Dużo mi dało to forum, książki Marka, obserwowanie otoczenia oraz swoich zachowań, działanie schematów oraz jak ja się w nich odnajduję. Zgłąb też temat podświadomości, to co ładujemy do niej i jak to na nas oddziałowuje.

 

Nie łam się bo to jest coś co kształtuje Ciebie, trzymaj się i wesołych świąt :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi ze jak jestem w pracy, staram sie skupiać ale mimo wszystko i tak łapie sie na myśleniu o niej, tak samo jak jestem gdzieś ze znajomymi czy na silowni, zawsze coś sie przypomni i niestety najczęściej coś fajnego a nie złego. Jestem Introwertykiem więc pewnie dlatego ciężej mi idzie, chociaż zawsze może być gorzej i mógłbym skoczyc z mostu :-d

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Los owija nagrode w opakowanie skladajace sie  z trudnosci. Moze Los tobie dal szanse na cos lepszego dzieki odejsciu kobiety ktora polozyla laske na ciebie i malzenstwo.Alkohol niczego nie zalatwi bo trudnosci samiec pokonuje na trzezwo i z podniesiona glowa oraz wiara we wlasne sily i mozliwosci.Moze zycie wlasnie teraz sie zaczyna dla ciebie bo tak na prawde odzyskales wolnosc. A kobiet bedziesz mial wiele tak dlugo jak bedziesz wolnym samcem.Cos wiem na ten temat. Nastroj swateczny jest umowny i leci po emocjach wiec nie ma sie co dac nabierac. Glowa do gory i zrob sobie jakis prezent z okazji tychze swiat..:)

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.