Skocz do zawartości

Najgorsze święta ever :(


Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Wolverine1993 napisał:

Znaleźć znajdę ale obawiam się ze z taką urodą jak ex będzie mi bardzo ciężko a nie wiem czy będę chciał być z brzydsza dziewczyna. Ale z drugiej strony mam uraz i wydaje mi sie ze 99% ładnych lasek to roszczeniowe egoistki, które myślą ze wszystkich im się nalezy i facet ma im wszystko zapewnić a one jedynie oferują ładną buzke i wygląd  ?

:D?

Następny co wpadł w pułapkę urody.

W dodatku niekoniecznie prawdziwej bo często pod makijażem strach na wróble.

 

Nie szukaj wyłącznie oczami, a sercem, intuicją, dopasowanym temperamentem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993 Sam zobacz, co ona takiego Ci mogła dać poza wątpliwej jakości dostępem do waginy? Czy warto wylewać łzy dla kogoś takiego. Zero inicjatywy jak piszesz, pewnie w tym dresie wyglądała jak 10 nieszczęść;)

Uzależniłeś się od niej i potraktowałeś podświadomie jako narkotyk mający dać Ci to mityczne szczęście. A szczęścia nie ma, Jest tylko płacz. Większość z nas przez to przechodziła. Tracisz coś co dawało ułudę zadowolenia, a po czasie okazywało się, że po świecie chodzi tego dużo więcej, a na dodatek dużo lepszej jakości.

Sam pamiętam jak wiele lat temu jedna z mich byłych zaprosiła mnie do siebie na święta, a tuż po sylwestrze już nie byliśmy razem. Bolało jak cholera, Jeszcze czasy białego rycerza, ale szybko mi się udało podnieść. Nowa dużo lepsza praca, do której musiałem się ostro wdrożyć, co zajmowało mi czas, zajęcie się sobą, poprawa wyglądu, uśmiech na twarzy i po jakimś czasie trochę pań zaczęło spoglądać inaczej. Podczas kiedy ona skakała po nowym fallusie, ja zacząłem się spotykać z dużo fajniejszymi pannami od niej. Głowa do góry, dużo zyskałeś tym rozstaniem, ale jeszcze chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, radeq napisał:

Pytanie do bardziej doświadczonych braci:

Czy macie tak, że jak laska jest ładna albo bardzo ładna, to jeżeli w łóżku jest kłodą to tracicie ochotę na seks z nią? 

Natomiast jak laska jest średnia, nawet ma delikatną nadwagę, to jeżeli w łóżku jest petarda to macie ochotę ją bzykać i bzykać? 

 

 

Ostatnie moje dwa skrajne opisane przez Ciebie przypadki - odpowiedź - TAK. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh te byłe :) W takim dniu aż się łezka w oku kręci, jak sobie człowiek pomyśli co przeżył :) Kiedyś je wszystkie zaproszę do siebie i przy dobrym winie powspominamy stare dobre czasy :D :D 

 

50 minut temu, radeq napisał:

Weź rzuć laskę, której na Tobie zależy, a zobaczysz jakie cyrki zacznie odpierdalać :D

Oj szczera prawda, kto tego nie doświadczył, ten nie zrozumie. Wizyty w pracy, wystawanie pod domem, telefony z obcych numerów, pogróżki od braci, że została skrzywdzona. Normalka :) 

 

 

41 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Znaleźć znajdę ale obawiam się ze z taką urodą jak ex będzie mi bardzo ciężko

Hahahahhaha dobre Panie, naprawdę dobre :) 

 

41 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Ale z drugiej strony mam uraz i wydaje mi sie ze 99% ładnych lasek to roszczeniowe egoistki, które myślą ze wszystkich im się nalezy i facet ma im wszystko zapewnić a one jedynie oferują ładną buzke i wygląd  

Dobrze Ci się wydaje. Nie są głupie, wiedzą, że jak nałożą szpachel, to robią się całkiem miłe dla oka i z tego korzystają.

 

Autorze. Młody jesteś, nie przerobiłeś jeszcze wystarczająco dużo materiału. Każdy idealizował swoje pierwsze partnerki. Z czasem, to mija.

Jednym zdaniem. Ludzie, kobiety, praca, okazje przychodzą i odchodzą. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety czekałem na to az ona to skończy jak przeży na oczy ze to bez sensu(ja juz duzo wcześniej przejrzałem, ale widziałem ze ona jeszcze nie) i odwlekalem to co nieuniknione. Poniekąd jeszcze wierzyłem że może się dziewczyna zmieni i w ten sposób robiłem sobie wymówki żeby jeszcze tego nie kończyć, bo mimo wszystko było fajnie tu i teraz, ale przyszłości z nią nie widziałem, a z drugiej strony bałem się samotności i tego że takiej ładnej mogę nie znaleźć. Wiem to strasznie żałosne i toksyczne  podejście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Silny88 napisał:

Kiedyś myślałem, że samobójstwa i depresja to coś tak odległego, że to mnie nie dotyczy, że nie znam nikogo kto byłby zdolny odebrać sobie życie przez kobiete. Kilka dni temu osoba, którą znałem "z widzenia", skoczyła pod pociąg.

Trzymaj się @Wolverine1993 zajmij się czymś co Cie pasjonuje, ja od kilku lat mam sny o byłej, których chyba się nigdy nie pozbędę..

Jasne że się nie pozbędziesz - bo sam tego chcesz. Właśnie to napisałeś...

 

Puknij się w czoło i zacznij wbijać do głowy odwrotną myśl - w niedługim czasie przestanę śnić o byłej.

 

Zacznij sobie wizualizować nową pannę, którą jak sam zobaczysz kiedyś poznasz.

Będzie taka jak z Twoich myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AR2DI2 napisał:

Tyle, że faceci sygnalizują problem. Zawsze wcześniej ostrzegają. I odchodzą nawet wtedy, kiedy nie mają kogoś innego na oku. Idą w "pustkę". Baby zawsze idą już na nowego kutasa, o czym zawsze "stary" miś się dowiaduje, i co go pali jak rozżarzony metal. 

Racja. Gdy odchodziłem od panny po 6 latach nie miałem nikogo na oku. Po prostu zakończyłem relację, taka była konieczność. Nie było sensu ciągnąć tego dalej. I wiecie co wam powiem, tak a propos rzekomej wielkiej siły kobiet, że po 2 miesiącach z małym hakiem byłem już na randce. Przykro, już po samym rozstaniu, było mi może 2-3 dni. Minęło. I to moja była dziewczyna próbowała do mnie wrócić i przeżywała, bo została wzięta niejako z zaskoczenia. Pomimo, że związek chylił się ku upadkowi to ona jednak tego nie zrobiła. Nie zerwała. Ja zarywałem już inne, a ona chciała wracać i szukała ze mną kontaktu. 

 

Odpowiadając z góry na pytania - nie pozwoliłem na powrót. Od tego czasu nie mamy żadnego kontaktu. Rozstanie miało miejsce chyba 4 lata temu. 

 

Głowa do góry chłopie. Nie dzwoń, nie pisz, życie się nie kończy, zapewniam Cię. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Silny88 napisał:

Kiedyś myślałem, że samobójstwa i depresja to coś tak odległego, że to mnie nie dotyczy, że nie znam nikogo kto byłby zdolny odebrać sobie życie przez kobiete. Kilka dni temu osoba, którą znałem "z widzenia", skoczyła pod pociąg.

Kurde, jak to jest, że my faceci tak mocno to odczuwamy, że aż 15-krotnie częściej popełniamy samobójstwa z miłości.

U mnie to wygląda tak, że jak przypominam sobie jak wychodziła na spotkanie uśmiechnięta, albo siedzieliśmy i patrzyliśmy na ludzi nazywając tego 'Marcinem', tego 'Pawłem', to się serce kraje.

Do dziś boli, 8 miesięcy od rozstania. Raczej coraz mniej, ale gdzieś tam do dziś w środku siedzi taki mały samobójca. My mamy wprogramowane biologicznie skłonności do wielkich poświęceń, heroicznych a czasem rozpaczliwych czynów. One mają wprogramowane PRZETRWANIE ponad wszystko.

Panowie, spokojnie jednak, pamiętajcie, że po prostu taki teraz jest czas - święta, refleksja, rodzina, itd. Teraz boli dużo bardziej po prostu, ale to minie.

Jak to dobrze, że jest takie miejsce jak to forum. Te bestyjki mają swoje fora wsparcia już od dawien dawna, a my faceci w ogóle, nic, przynajmniej ja poza tym miejscem nie znam. No bo przecież trzeba być twardym, to gdzie by nawet pomyśleli, że faceci też to przeżywają - a tak naprawdę przeżywają dużo mocniej.

Coś czuję, że te w te święta dobiorę jakąś zajebistą divę i sobie użyję, a co.

Edytowane przez strategia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, radeq napisał:

Czy macie tak, że jak laska jest ładna albo bardzo ładna, to jeżeli w łóżku jest kłodą to tracicie ochotę na seks z nią? 

Natomiast jak laska jest średnia, nawet ma delikatną nadwagę, to jeżeli w łóżku jest petarda to macie ochotę ją bzykać i bzykać? 

 

Musi być chemia i wtedy jest gorąco. Zdecydowanie opcja druga. Zawsze najważniejsze jest to połączenie dusz, wzajemne głębokie zrozumienie, szczerość i zaufanie a nie tylko powierzchowność :D:D:D:D:D:D

 

Wracając do wątku głównego posta. Bracie Ty nie tęsknisz za nią tylko tęsknisz za uczuciami i emocjami jakie straciłeś, jakie czułeś jak byłeś z nią a teraz Ci ich brakuje, rozumiesz?

Edytowane przez SennaRot
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, radeq said:

jak laska jest ładna albo bardzo ładna, to jeżeli w łóżku jest kłodą to tracicie ochotę na seks z nią? 

No jacha; to jest w ogóle całkiem częste, z tego co zauważyłem, -1pkt do urody to +10 do ognia w łóżku, po prostu chyba panny się bardziej starają. Albo nie wiem, może trafiłem na same nimfomanki 4-5/10 xd

Edytowane przez leto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Cagliostro napisał:

Bracie Autorze,

pomyśl sobie tak: ONA w tym momencie obciąga fujarę jakiemuś fagasowi, ONA w tym momencie wypina pośladki, żeby jakiś koleś wszedł między nie bez gumy, a TY w tym momencie popłakujesz sobie i zastanawiasz się, czy wysłać jej życzenia... Taaak, odbierze sms jak wytrze ślady spermy na sobie a wcześniej spoglądając prosto w oczy gościowi swoimi dużymi, cudnymi oczkami będzie jednocześnie oblizywać się jęzorkiem i jęczeć "aaaaa mniam mniam".

I jak pomogłem Ci? Też będziesz rozpaczał, czy włączy Ci się porządny i zdrowy wkurw :).

Humor poprawiony! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wolverine1993 napisał:

Od rozstania minęło 1,5 miesiaca, wiem ze z nią nie bede i nie probuje robić żadnych podchodow, ale pierwszy raz od rozstania poryczalem się jak dzieciak sam zamknięty w pokoju od razu po kolacji wigilijnej, nie znioslem tej całej świątecznej atmosfery i poczułem ogromną pustke.

Jesli w nicku jest rok Twego urodzenia - to jestem Cię w stanie nawet zrozumieć.

Jeszcze jestem :)

 

Dlaczego "jeszcze" ?

 

Ano dlatego, że z wiekiem takie wydarzenia jak tzw "porzucenie" przez kobietę - będą na Tobie robić coraz mniejsze wrażenie. A po "przerobieniu" odpowiednio licznej gromady dam - przestaną całkowicie Cię "ruszać"

 

Zasada jest prosta - po tzw "pierwszym porzuceniu" facetowi się wydaje, że to koniec i że on już żadnej kobiety nie znajdzie, a takiej zajebistej jak właśnie ta, która odeszła - w szczególności.

A to jest piramidalna bzdura.

 

Jako prawdopodobnie starszy od Ciebie o 21 lat brat - mogę Cię zapewnić, że kazda kolejna kobieta w Twoim życiu będzie lepsza niż uprzednie.

To działa zawsze i wszędzie. Dlatego, że Ty z wiekiem i lekturą forum - nabierać będziesz trzeźwego spojrzenia na męsko-damskie sprawy.

 

Zapamiętaj jedno - ważne sa tylko te kobiety, ktorych jeszcze nie znamy.

 

Ileż to razy przechodziłem w życiu przez tzw "rozejście się" z inicjatywy damy. Do dziś jeszcze pozostał we mnie (i pewnie pozostanie) pewien że tak powiem "ślad" (tak samo jak w algebrze mamy takie coś jak ślad macierzy) powyżej opisanego mechanizmu.

Gdyz zaraz po zniknięciu jakiejś kobiety - załącza mi się taki lekkie chwilowe przemyślenie - "szkoda, zajebista była, gdzie ja teraz taką zna....." I w dokładnie tym momencie, dokładnie pomiędzy literami zet a en w słowie "znajdę" - następuje olśnienie.

 

Chuja gdzie znajdę ! Jasne że znajdę, zawsze się znajdywała lepsza to dlaczego kurwa niby tym razem ma ten algorytm nie zadziałać ?

Pytanie okazuje się retoryczne - bo za chwilę jest kolejna dama :)

 

Z babami jest prawie tak samo jak z gorzałką. Nigdy ich nie zabraknie.

Po kazdej jest kac. Chwilowy. A słowo "prawie" powyżej uzyte jest dlatego, że po babach ten kac jest tym krótszy im więcej pijesz :):):)

 

"Gdy dzień sie zbudzi i skacowani wstaną tytani

I znowu w Polskę bracia kochani, nikt nas nie zgani

Nikt złego słowa, Łomża czy Nakło nam nie bałaknie

Jak by nam kiedys tego zabrakło.... Nie, nie zabraknie !"

 

 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze miec was bracia;) Też mnie naszły myśli choć to 8msc po rozstaniu.  Jak to jest, że po czasie usuwa się wszystkie te złe chwile, a zostają te dobre? Pojebane uczucie! Mimo że zostawiła najgorszym momencie...

Do autora @Wolverine1993 po 2msc tez popłyneły mi łzy, ale po tym dużo się oczyściło:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, SennaRot napisał:

Musi być chemia i wtedy jest gorąco

Z tym się zgodzę.

12 godzin temu, SennaRot napisał:

wzajemne głębokie zrozumienie, szczerość i zaufanie

Ale tu to już popłynąłeś. Kobieta i zaufanie, szczerość :D

12 godzin temu, SennaRot napisał:

Zawsze najważniejsze jest to połączenie dusz

Kodowanie sobie w mózgu, że macie jakieś inne "połączenie" zamiast normalnego łączenia własnym członkiem jest mocno biało-rycerskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety u mnie na początku bylo takie połączenie, wydawalo mi się ze aniol spadł mi znienacka z nieba, ale po pol roku jak zacząłem dostrzegać wady, które coraz bardziej mnie wkurzaly i irytowaly to całe zaangażowanie zaczęło spadać az wszystko pieprznelo z kretedek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.