Skocz do zawartości

Czy Bóg istnieje???


tupak1992

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Patton napisał:

Czyli mam rozumieć że potrafisz to udowodnić?

Oczywiście, że nie da się tego udowodnić w sposób czysto naukowy, ale dla mnie cały świat, to jak harmonijnie i idealnie z natury funkcjonuje (działalność człowieka to inna bajka), Biblia, to mogło być stworzone tylko przez istotę doskonałą, jaką jest Bóg.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Cyr4x napisał:

dla mnie cały świat, to jak harmonijnie i idealnie z natury funkcjonuje

Przecież natura i przyroda to dzika walka o przetrwanie, nieustająca rzeźnia tych mniej przystosowanych kosztem tych bardziej. Miejsce gdzie nie ma miejsca na najmniejszą słabość. 

 

14 minut temu, Cyr4x napisał:

Biblia

Co ma wspólnego biblia z harmonią i idealnym funkcjonowaniem ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, EMKEJ napisał:

Obudziło mnie kilka lat temu jak zobaczyłem kilka filmów obalających teorię heliocentryczną oraz teorię ewolucji.

Trochę boję się "ateistów", których "budzą" youtubowe filmiki płaskoziemców i kreacjonistów. 

 

Rozkład zwierząt i cykl pór roku jest dowodem na istnienie boga? W takim razie ludzkie wynalazki jak konserwacja trupów  i całoroczne hodowle szklarniowe to czyny łamiące lub powstrzymujące boską moc kreacji?

 

Z twojego opisu wynika, że jesteś kimś pomiędzy deistą, a panteistą. 

51 minut temu, EMKEJ napisał:

Ktoś kto coś twierdzi powinien to udowodnić.

VS

52 minuty temu, EMKEJ napisał:

cie nie mogę tego udowodnić inaczej niż swoimi odczuciami oraz przebłyskami różnych sytuacji w życiu.

Nie nawiążę polemiki, bo nie ma z czym. Wszystkiego dobrego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 lata później...
W dniu 25.12.2018 o 12:53, tupak1992 napisał(a):

Co myślićie na ten temat?

Musi istnieć Bóg, zobacz na wszechświat, jego piękno, planetę ziemię, światy równoległe, dla mnie to nie jest dzieło przypadku, tylko dzieło Boga, piękno Boga.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jako ludzie żyjący na zadupiu kosmicznym nie ogarniający do końca co jest na naszej planecie, jak działa symulacja, w której żyjemy, po co tu w ogóle jesteśmy i dlaczego mamy pojąć czym jest istota taka jak Bóg i czy w ogóle istnieje? 

 

Istota, energia lub cokolwiek co nas stworzyło i te multiwersum jest niedopojecia ludzkim rozumem, którego zaledwie używamy w kilku procentach. 

 

Zestawianie super istoty z wiarą czy religią wymyślona przez poprzednie cywilizacje i przekazywane z pokolenia na pokolenie by trzymać ludzi za twarz jest niepoważne. 

 

Wszystkie religie wykorzystują to po to by wtłaczać poczucie winy, wstydu, braku ludziom by nie czuli się kompletni, by mieli traumy. 

 

Zestawili dobro czyli Bóg ze złem Szatanem by ludzie się bali i w razie czego przychodzili do tej organizacji po pomoc. 

 

Oczywiście w przypadku kościoła katolickiego nie jest to darmowe😏

 

I teraz wielu zadaje pytanie gdzie był Bóg jak były wojny, okupacje, masowe mordy, prześladowania, nowe cywilizacje, które serwowały i serwują po dziś dzień symulacje pełną strachu, leków, przemocy, niewolników? 

 

Przecież czytając pismo święte, których większość katolików nie przeczytała tam jest czarno na białym iż istota zestawiana z religią katolicką w starym testamencie jawiła się jako zło wcielone, które masowo zsyłało cierpienia na ludzi a już w nowym testamencie była zmiana o 180 stopni czyli anioł dobroci i pokoju. 

 

Dlatego to pytanie zostawiam bez odpowiedzi bo nie jesteśmy wstanie zweryfikować co jest prawdą co kłamstwem, co dobrem co złem, co realnym życiem a co fikcja. 

 

Czuje natomiast, że super istota jest ponad tym wszystkim, dała nam wolną wolę i rozum byśmy sami decydowali, tworzyli i nie będzie ingerowała w nasz świat. 

 

Druga sprawa coraz częściej do mnie dochodzi, że planeta, na której żyjemy jest miejscem cierpienia fizycznego i psychicznego, gdzie silny zjada słabego, gdzie zło triumfuje a dobro jest tłamszone, wykorzystywane w konsekwencji przegrywa. 

 

Może to piekło, może czyściec gdzie musimy odpokutować winy za poprzednie wcielenia a może to test, symulacja komputerowa, którą sami sobie zaserwowaliśmy tak realna, że wręcz nie do odróżnienia od fikcji. 

 

Tak naprawdę nic nie wiemy🙂

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to znaczenia czy istnieje czy nie istnieje, nawet gdybyśmy mieli wiedzę, że istnieje (a nie opinię czy wiarę w jego istnienie) to i tak nic by nie zmieniało ;)

 

Wiedza, że istnieje oznaczałaby jedynie, że istnieje i nic więcej, nie potwierdzała by jego atrybutów jak wszechwiedza, wszechmoc, wszechobecność, odwieczność, ani czy ma oczekiwania wobec nas.

 

Ba jego istnienie wcale nie potwierdzałoby żadnej z powyższych cech.

 

Nawet gdyby udowodniono istnienie i stworzenie wszechświata/ zainicjowanie procesu tworzenia wszechświata to i tak nie byłoby potwierdzeniem nawet jednego jego atrybutu wszechmocy, bo stworzenie wszechświata nie jest z tym równoznaczne.

 

Dlatego też każdy kto traci życie na rozważanie o istocie boga czy jego istnieniu to tak naprawdę traci kawał życia na rzeczy, których nie da się sprawdzić czy potwierdzić.

 

Zresztą jeśli szukasz potwierdzenia istnienia boga czy jakichś jego atrybutów jest równoznaczne z tym że powątpiewasz w jego istnienie.

 

Wiara jest ślepa i wyklucza logiczne rozumowanie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Iceman84PL napisał(a):

 

I teraz wielu zadaje pytanie gdzie był Bóg jak były wojny, okupacje, masowe mordy, prześladowania, nowe cywilizacje, które serwowały i serwują po dziś dzień symulacje pełną strachu, leków, przemocy, niewolników? 

 

W 6 przykazaniu.

22 minuty temu, Mosze Red napisał(a):

 

 

Wiara jest ślepa i wyklucza logiczne rozumowanie.

Serio wy próbujecie byt transcendentny rozumować logiką ludzi? my nie jesteśmy nawet karaluchami na skali wszechświata.

Skoro według ateistów wszechświat może być wieczny to dlaczego Bóg nie może?

 

Dzisiaj gdzie się nie rozejrzycie macie efekt odejścia od Boga, żyjemy w czasach ostatecznych z pisma świętego bo jak to inaczej nazwać?

Ateizm to nic innego jak przyzwolenie na życie w kulcie samego siebie, nikt nie karze żyć o chlebie i wodzie Bozia po to dała rozum abyś mógł zapewnić sobie i rodzinie dobre materialne, ale jak widzę ludzi którzy mają po 10 domów i 40 luksusowych aut to się zastanawiam po co?

 

Ile można gonić za karierą, babami, kasą? serio to jest cel egzystencji?

 

Wczoraj z nudów przeglądałem główne wygrane w lotto, kurwa jak bym wygrał 240 milionów w euro jackpot bo 3/4 z tego oddał bym na fundacje dla dzieci, osób chorych czy zwierząt.

 

Mi o wiele większą przyjemność i radość sprawia pomaganie czy dawanie innym (nie mylić z typowym socjalizmem).

Mam na myśli rzeczy typu kupić coś do jedzenia bezdomnemu czy pomóc staruszce przejść przez jezdnie.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"gdzie był Bóg" to jest przejaw antropomorfizmu tej postaci ;)

 

Zakładasz, że Bóg jeśli istnieje ma takie same cechy i kodeks moralny jak ludzie, a święte księgi dyktował wybranym.

 

Dla niego równie dobrze możemy być czymś co odpalił, żeby sprawdzić jak wszechświat będzie ewoluował i się zachowywał, tak samo jak my odpalamy symulacje na komputerze :)

 

Mógł nawet nie przewidzieć, że w efekcie jego działań powstanie inteligentne życie (jeśli w ogóle uważa nas za inteligentne formy życia, bo być może według jego skali nie osiągnęliśmy tego co uważa za inteligencję).

 

Nudzę się, zrobię wielkie bum i zobaczymy co z tego wyjdzie :) 

 

O jakie śmieszne małpeczki się n...ją :)

 

O wymyślili sobie wojny religijne w moim imieniu :)

 

Ojej wymyślili sobie życie po śmierci, jakie to zabawne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW jako osoba wierząca rozumiem jeszcze istnienie agnostycyzmu ale ale ateizmu ni chuja, jak można udowadniać że Boga nie ma i jeszcze przy tym wylewać fekalia na osoby wierzące? ja nie mówię że każdy ateista taki jest ale większość to kanalie, dewianci i komuchy.

 

Wiem można to samo powiedzieć o katolikach ale ja absolutnie nie opieram takiego zachowania jak "katole". To nie jest postawa jakiej nauczał Chrystus, ale z drugiej strony nie można pozwalać wchodzić sobie na łeb.

 

 

W takim razie pytanie do osób niewierzących lub agnostyków, co powiecie o sytuacjach gdzie ludzie mieli śmierć kliniczną ALE dokładnie mogą opisać co się wtedy działo na sali operacyjnej czy miejscu wypadku widząc od boku czy z góry wszystko? czary? 

Edytowane przez bassfreak
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Magos Dominus napisał(a):

To kwestia wiary, a nie naukowego stwierdzenia.

Byłeś, widziałeś kiedyś egzorcyzm ? Polecam tobie pójść, pojechać chociaż raz na msze egzorcyzmowaną. Pomijając fakt, że połowa ludzi, którzy tam na tej mszy śmieją się, krzyczą, wyją robią to świadomie, jest druga połowa, która tego nie kontroluje, mówi dawnymi językami, czy nawet głosy pochodzące z różnych miejsc. Czy omdlenia ludzi podczas mszy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bassfreak napisał(a):

ja nie mówię że każdy ateista taki jest ale większość to kanalie, dewianci i komuchy.

 

Totalna i krzywdząca przesada. Jeżeli już, raczej krzykliwa mniejszość (mocno zideologizowana, jak zawodowi działacze "antyrasistowscy" czy LGBT).

 

5 minut temu, bassfreak napisał(a):

jak można udowadniać że Boga nie ma

 

Zły punkt wyjścia moim zdaniem, mimo że od ponad dekady nie czuję się ateistą. ;) Ciężar przeprowadzenia procesu udowodnienia powinien spoczywać na osobie wierzącej. W "coś". Cokolwiek, co chce udowodnić. To tyczy się nie tylko religii.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2020 o 23:12, cst9191 napisał(a):

Jeśli Bóg istnieje, to na pewno nie jest to miłościwy i sprawiedliwy Bóg.

Sprawiedliwy jesli zna sie zasady gry ale napewno nie milosciwy .Buk xiazkowy przeznaczony jest do drenowania energii ( szekli tez ) od wyznawcow i istnieje tylko jako egregor . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, bassfreak napisał(a):

W takim razie pytanie do osób niewierzących lub agnostyków, co powiecie o sytuacjach gdzie ludzie mieli śmierć kliniczną ALE dokładnie mogą opisać co się wtedy działo na sali operacyjnej czy miejscu wypadku widząc od boku czy z góry wszystko? czary? 

Bardzo duża siła perswazji własnej, mocna wiara w coś powoduje nadinterpretacje rzeczy i sytuacji które się Tobie przytrafiają, nie ma tu żadnej magii ani sił nadprzyrodzonych tudzież boskich. Coś jak sytuacja z czerwonym samochodem, jak sam Pan Marek opisywał. Jeśli mocno będziesz myślał o danej rzeczy, to częściej będziesz ją zauważał w życiu codziennym. Osoba wierząca nazwie to cudem i będzie manipulowała faktami aby poprzeć swój punkt widzenia i dalej się utwierdzać w swoich przekonaniach - czyli będzie umacniać wiarę :)

 

Sam przeżyłem śmierć kliniczną - nigdzie nie lewitowałem i nic nie widziałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, bassfreak napisał(a):

ALE dokładnie mogą opisać co się wtedy działo na sali operacyjnej czy miejscu wypadku widząc od boku czy z góry wszystko? czary? 

Racja, tylko na dzień dzisiejszy nie mamy nawet aparatury, żeby zbadać to zjawisko.

Teraz, Taboo napisał(a):

Osoba wierząca nazwie to cudem i będzie manipulowała faktami aby poprzeć swój punkt widzenia i dalej się utwierdzać w swoich przekonaniach - czyli będzie umacniać wiarę :)

A jak wytłumaczysz, że podczas egzorcyzmów, modlitw o uzdrowienie ludzie w niekontrolowany sposób wydają z siebie dźwięki, mówią dawnymi językami nawet wymarłymi, których nigdy się nie uczyli, nie mieli nawet styczności, albo jakieś dźwięki przestrzenne, sam byłem na takiej mszy i widziałem.

3 minuty temu, Taboo napisał(a):

Sam przeżyłem śmierć kliniczną - nigdzie nie lewitowałem i nic nie widziałem. 

Jak długi okres czasu byłeś poza świadomością ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Magos Dominus napisał(a):

Co to za dowód? 

To ,że ludzie mogą mówić w zapomnianych językach albo tak jak mówisz wydawać bełkot wbrew własnej woli, nie mówiąc, że ludzie też mdlą bez własnej woli na takich mszach, tak jak pisałem przyjmuje, że część tych ludzi robi to świadomie, ale też jest druga część, która na to nie ma wpływu.

 

Dodatkowo ciekawy jest temat zjawisk paranormalnych czy ozdrowień ludzi, którzy byli śmiertelnie chorzy i lekarze nie dawali żadnych szans na poprawę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.