Skocz do zawartości

Chroniczny problem z przeramowaniem relacji


jaajbu

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia,

 

W końcu się zebrałem do opisania mojej dziwnej przypadłości... Bardzo proszę odebrać opisane tu historie jako tło do problem/przypadłości

 

"Baza", przykłady:

Do cholery jasnej... Pokrótce, mam problem z przejścia z wizerunku grzecznego chłopca, do agresywnego.  Świeżo wyszedłem z toksycznego związku po kilku miesiącach, gdzie potem w luźnych rozmowach usłyszałem, że po 1 randce panna nie myślała o mnie jako o potencjalnym mężu, bo nie wyglądałem... brak agresywności? seksualnej zadziorności? mało dwuznaczności... nie wiem... na drugiej randce właściwie pod jej blokiem ją objąłem i w końcu gdzieś tak w 2/3 spotkania pocałowałem... Seks był na następnym i usłyszałem, że nie spodziewała się, że tak mogło być między nami. Miałem jednak wrażenie, że to jakieś takie "na jaskiniowca", nie czułem polotu, finezji, tylko pełen topór. Laska okazała się znerwicowaną, zdenerwowaną na prozę życia, zatem to już historia, ale to była kolejna taka sytuacja w moim życiu.

 

Przed wakacjami poznałem w Internecie fajną młodszą dziewczynę, która po 3 spotkaniu przyszła na kolację, a potem w pokoju odpaliłem film. Objęcie jej, pocałunek i jazda.... Co usłyszałem? Mniej więcej coś w stylu: "Nie spodziewałam się, że taki spokojny, może trochę wstydliwy mógł mnie tak zer....". 

 

Jeszcze wcześniej w czasach studenckich, gdy kontakt cielesny z przyjaciółką zakończyłem na cyckach z powodu alertu w głowie, usłyszałem, że też się po mnie nie spodziewała, że mogę ją tak "zaatakować". Przyjaźniliśmy się tak na serio, każde chciało dla siebie dobrze, kibicowało, wspierało etc... Jednak pewnego wieczora po jej rozstaniu i moim, zakomunikowała mi, że jak nic przez pół roku nie znajdziemy, to się ze mną prześpi... Co zrobiłem? Zgasiłem światło, zapytałem "po co tyle czekać", a potem się dobrałem...

 

Osobowość, wygląd:

Jestem z rodziny, gdzie dość wcześnie odeszła Matka, a Ojciec wpływ na mnie miał znikomy. Nigdy nie byłem chwalony, wychowywałem się w chronicznym braku poczucia bezpieczeństwa. Leczyłem się na nerwicę, łykałem psychotropy, pracowałem z psychologiem-seksuologiem... ale mam wrażenie, że po prostu z roku na rok dojrzewam, nabieram dystansu do życia, widzę jak działa świat, jak działa Matrix i to jakoś się normuje. Staram się rozumieć siebie, wymagać, ale i chwalić, nie katować, samobiczować...Jestem po zmianie pracy, a w zasadzie branży, co dla niejednego byłoby pewnie powodem do ogromnej satysfakcji, takie pokazanie siły przed samym sobą. Ogólnie wszystko wydzieram sobie w życiu, nawet trochę jestem tym już zmęczony, ciągła walka, a brak tego smaczku w życiu... Jestem zadbany, po pracy mam pracę dodatkową, zacząłem spoko zarabiać, wszystko tak jak tu piszecie i radzicie. Umiem liczyć, pisać, prowadziłem firmę, jestem mega zaradny. Bieda była niesamowita, ale nie zbłądziłem, skończyłem studia, zbudowałem poduszkę finansową, ćwiczę na siłowni... No wzór hehe... Jednak...

 

Czy to w ogóle problem?

...na pierwszej randce zawsze jest sraka. ZAWSZE. Przy kolejnych spotkaniach zacząłem zauważać, że to jest po prostu niezasadne...Większość nie jest tego warta... Lecz ogólnie nie ma podejścia "dawać mi tą samiczkę, pokaże jej kto tu jest alfa", tylko pokazanie, że jestem spoko gościem, z inteligencją i wykutym w bólu charakterem, a dopiero później atak. Z takiej może nawet lekkiej papki do samca, który Jeśli tak to chyba w mojej głowie? Jeśli tak to przez porno i fapowanie, tak sądzę... Prześledziłem temat o NoFapie i wchodzę w to... Jest tego za dużo w moim życiu. Porno umiem odstawić, ale po 2-5 dniach mam taki ogień w kroczu, że pękam... Myślicie, że porno mogło aż tak zaburzyć poczucie własnej wartości? Bo inaczej nie umiem tego nazwać...

 

Niedługo kolejna pierwsza randka przede mną i nie chce wyjść na kluski (może nie wychodzę, ale ciężko popatrzeć na to z boku? ). Jednak był też moment, że zbierałem kosza za kosze.... nudne spacery, czy kawy i rosła tylko frustracja. I obwinianie siebie... To po prostu głowa? Niedowartościowanie? Po prostu cała rama leci w pizdu, to co osiągnąłem gdzieś znika....

 

Dodam, że szukam raczej samiczki pod LTR i wydanie potomstwa, ONS to z mojej dotychczasowej historii tylko więcej kłopotów niż krótkowzrocznej korzyści. Nie jestem jakimś typem badboya i nie zamierzam się nim na siłę stawać, jestem po prostu ogarniętym, odpowiedzialnym gościem. Przez dzieciństwo chciałbym założyć normalną rodzinę. Ciężko znaleźć kobietę do takiej imprezy, ale mam czas...

 

Zatem Bracia... Co robić? Bazować na podtekstach, dwuznacznościach i po prostu jechać? Chętnie poznam wasze odczucia po przeczytaniu tego tematu

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejcie wyjebane a będzie Wam dane. Zacząłem stosować tą zasadę nieco późno, ale ona działa. Nie spinam się, traktuję laski jak potencjalne koleżanki a nie przyszłe matki moich dzieci czy też obiekt, który muszę jak najszybciej zaciągnąć do łóżka. I to działa, jest łatwiej nawiązywać kontakty z kobietami. Ubieram się jak chcę i jak mi wygodnie. Kobiety wyczuwają fałsz i pozerstwo, dlatego jeśli nie masz zadatków na jaskiniowca to go nie udawaj. Ja też jestem grzecznym chłopcem i już tego nie zmienię, a co więcej jest mi z tym dobrze i nie zamierzam tracić energii na jakieś teatrzyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co Ci mogę polecić to medytacja. Nauczysz się byc spokojny, może nawet nauczysz się być szczęśliwy sam ze sobą, ale to wymaga trochę czasu i odreagowanie traum w czym potrzebna będzie medytacja. 

 

 

Apropo no fapu, pierdol to, naucz się tantry. Jest to zdecydowanie zdrowsze. Na początku wiele razy nie wyjdzie, ale praktyka czyni mistrza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, jaajbu napisał:

Niedługo kolejna pierwsza randka przede mną i nie chce wyjść na kluski (może nie wychodzę, ale ciężko popatrzeć na to z boku? ). Jednak był też moment, że zbierałem kosza za kosze.... nudne spacery, czy kawy i rosła tylko frustracja. I obwinianie siebie... To po prostu głowa?

Taki masz styl bycia, miękkiego gościa. Moim zdaniem za mało podtekstów, dwuznaczności, droczenia się lekko seksualnego na randkach. Więc samicę biorą Cię za ciepłego misia. Ty prowadź nie one.

Po wpisie widzę że za mocno to przeżywasz, nie ta to inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jaajbu napisał:

Zatem Bracia... Co robić? Bazować na podtekstach, dwuznacznościach i po prostu jechać? Chętnie poznam wasze odczucia po przeczytaniu tego tematu

Rób co chcesz :) To takie proste. Masz sam się czuć komfortowo. 

Alfa nie musi okazywać dominacji "agresją". Wystarczy być spokojnym w każdej sytuacji. Nazywam to zabijanie spokojem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszym spotkaniu każdy się spina. Po jednych widać to mniej a po innych bardziej a panie są świetnymi obserwatorami i potrafią wyczuć takie rzeczy.

Ja na pierwszym spotkaniu przede wszystkim staram się stosować zasadę "Sex już był", to bardzo ułatwia sprawę podejścia do kobiety - nie spinania się. Po prostu nie masz parcia na to żeby się dobrać do jej majtek. Jak już pisałem One to wyczuwają, a jak zobaczą brak zainteresowania w tym temacie to same będą na to parły. 

Nie unikaj tylko tego w rozmowie jeśli zejdzie w tym kierunku, dwuznaczne, czy może lepiej powiedzieć, wieloznaczne teksty panie bardzo lubią. Wtedy mogą sobie tłumaczyć sens na własny sposób i być lub nie być zadowolone, zależnie od nastroju.

 

Jak masz bardzo silny pociąg sexualny i ciężko jest Ci na spotkaniu myśleć o czymś innym niż kopulacja, to może przedtem "spuść z kija". To może pomoże trzymać się zasady sex już był i rozmowa potoczy się luźniej.

 

Spotkania, sex, związki to ciągła lina frontu. Jak masz siły i ochotę to w to wchodź, trening czyni mistrza. Za każdym razem jak się coś nie uda i popełnisz błąd, to następnym razem go eliminuj. Takie poznawanie poprzez własne doświadczenie. Wkońcu wypracujesz dobre podejście. 

Powodzenia i dawaj znać jak idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz już za sobą jakieś doświadczenia. Nie jest tak źle. Ja posiadam bardziej ubogą historię towarzyską. Umówiłem się na sobotę na kawę z pewną dziewczyną z badoo. Nie wiem co jak to wszystko rozegrać, by szybko zaciągnąć ją do łóżka. Jestem w Polsce na jakiś czas, więc zależy mi na czasie. Znacie jakieś inne miejsca z dziewczynami niż tinder i badoo? W weekend pójdę chyba na imprezę, ale wątpię bym się odważył do jakiejś dziewczyny zagadać. Pewność siebie to moja pięta Achillesowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się nie da wytłumaczyć, to trzeba czuć w sobie, wiem po sobie że do momentu kiedy w swoim życiu kobiety będą w jakiś sposob Cie stresować to nic z tego nie wyjdzie i zawsze będzie pod górkę. Dopiero kiedy zaliczyłem kilka panienek z wyższej półki i po zmianie image dostałem kilka komplementów od kobiet to moja pewność siebie wystrzeliła w kosmos i teraz kontakt z kobietą traktuję jak kupno bułki w sklepie - coś normalnego. Efekt nie zawsze jest jaki bym chciał jednak zwisa i powiewa mi to, mam wgrane w czerep że kiedy panna daje kosza to mój mózg sam z siebie wyświetla napis " jej strata " - w taki o to sposób jestem praktycznie zawsze na luzie i bez spiny, nie mam oczekiwań żadnych.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jaajbu napisał:

pokaże jej kto tu jest alfa", tylko pokazanie, że jestem spoko gościem, z inteligencją i wykutym w bólu charakterem, a dopiero później atak. Z takiej może nawet lekkiej papki do samca, który Jeśli tak to chyba w mojej głowie? 

KLASYCZNY BRAK STEROTYPU OSOBOWOŚCI/WIZERUNKU.

 

Miotacz się pomiędzy warstwami umysłu, ta czy ta będzie lepszą(postacią kreowaną).

Niestety aby zapanowała równowaga należy płynnie je połączyć i w danym momencie korzystać z odpowiedniej.

 

Przememłaj przez maszynkę i wszystko zapakuj w swoje kiche(wyprodukuj kiełbasę swojej marki).

 

 

 

Edytowane przez Tornado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jaajbu napisał:

Seks był na następnym i usłyszałem, że nie spodziewała się, że tak mogło być między nami.

 

...

 

"Nie spodziewałam się, że taki spokojny, może trochę wstydliwy mógł mnie tak zer....". 

@jaajbu witaj w klubie, mam tak samo. Za każdym razem słyszę "nie spodziewałam się", "a taki grzeczny", itp. Jeszcze te uśmiechy. Można by napisać osobny wątek.

 

Ludzie nagminnie mylą bycie grzecznym z byciem potulnym albo niezdecydowanym. Jednak są to kompletnie różne stany. Można grzecznie ale pewnie zdejmować pani sukienkę, grzecznie rozpinać stanik i grzecznie zabierać się za wyuzdaną pozycję. Ale ciekawsze jest to, co się dzieje wcześniej.

 

Z mojego doświadczenia wynika, że rama relacji jest ustalana na samym początku. Dwie osoby oferują sobie wzajemnie jakąś postawę i albo te dwie oferty chociaż częściowo się spotkają, albo nie. Oferta następuje w pierwszych kilku - kilkunastu minutach znajomości. Często wysyłana jest nieświadomie, gdy osoby te przebywają w towarzystwie kilku innych osób i nie mogą projektować postawy tylko na siebie nawzajem.

 

Załóżmy, że oferta chwyciła. W tym przypadku już powstaje rama relacji. Ilekroć po rozpoczęciu relacji próbowałem zmienić jakiś fragment ramy, zawsze prowadziło to do rozpadu relacji. Nie to, żebym żałował, nie widzę powodu kontynuowania znajomości, w której coś mi nie odpowiada i nie mogę tego naprawić. Ale doszedłem do wniosku, że moja oferta jest akceptowalna dla pani w takiej konkretnej postaci. Jeśli zacznę zmieniać to czy owo, dla pani taka konfiguracja przestaje być atrakcyjna.

 

Ponieważ moja postawa podświadomie kojarzy się paniom z potulnością, większość relacji ma ograniczony czasem żywot. Panie stwierdzają, że one tak nie chcą, a ja na odchodne życzę im powodzenia.

 

Jeśli odkryjesz jakiś skuteczny sposób na przeramowanie, chętnie o tym przeczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.