Skocz do zawartości

Wojna w kraju - co wybrać? Logikę czy serce?


vand

Rekomendowane odpowiedzi

A mam pytanie do wszystkich straszących mielonką - Czy naprawdę sądzicie, że będzie mobilizacja i uuuura? 
Raczej, jak jakikolwiek scenariusz jest możliwy to masowego buntu. Sami widzicie - o co ma obywatel walczyć (poza ojcowizną) - O władzę, którą, by sam rozstrzelał gdyby tylko mógł? O demokrację na wschodzie?
Do wojny potrzebne jest morale, a w dobie współczesnej komunikacji propaganda masowa jest dużo mniej skuteczna (dużo łatwiejsza dezinformacja, jak i sprawdzanie informacji).

Trauma poprzedniej wojny u nas mimo wszystko trwa. (ot mamy efekt Francji po wielkiej wojnie)

 

Niezależnie od wieku, człowiek walczył o to, żeby coś zyskać - łup wojenny był zawsze ważny, a obecnie poza sromotnym wpierniczem to nic nie mamy obiecanego ;)

Edytowane przez FranciscoFranco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Marek Kotoński napisał:

Znacznie lepsza opcja to samodzielne, zamożne państwo Polskie - oraz sto, dwieście głowic atomowych.

Dokładnie tak. Swoją drogą, już jedna, dwie sprawne głowice zmieniłyby obraz sytuacji i pozycję negocjacyjną. Niekoniecznie ogromne, liczone w megatonach, jakie posiadają mocarstwa. Wystarczyłoby kilkadziesiat kiloton max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.12.2018 o 11:52, wojkr napisał:

Tak że .... hehehe wszystcy nie uciekniecie, pójdziecie w kamasze, a z dezerterów będą pewnie tworzyć oddziały karne.

Ciekaw jestem czy dzieci naszych polityków też zostaną wcielone do armii i posłane tak jak my na pierwszą linię w razie "w".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek Kotoński O ile dobrze pamiętam to ostatnią osobą z takimi ambicjami był - Edward Gierek. Sowiecka agentura zrobiła swoje i naczelny naukowiec projektu zapłacił za to życiem.

 

Natomiast bogata Polska wymaga pracy nad zmianą w społeczeństwie i transformacji tworu zwanego, jako homo sovieticus, dzięki któremu socjalizm, ma się u nas dobrze.

 

@Tramal Tak patrząc to nie masz pewności, czy jutro Ciebie ciężarówka nie walnie. Oczywiście, że ma sens i do tego jest również dochodowe, jeżeli dobrze potrafisz grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@The Motha Ostatnio mało się udzielam, nie tyle ile bym chciał niestety. Mało też śpię ?  

 

Jak prowadzisz biznes i się rozrośnie, to w pewnym momencie albo się nauczysz przerzucać część zadań, które do tej pory sam wykonywałeś na ludzi, albo wszystko pierdolnie. Niestety wszystkiego nie zrobisz sam, a planowanie i przydzielanie zadań to klucz do oszczędności twojego czasu. 

 

Co do Chińczyków, to największe pieniądze jakie zarabiałem do tej pory i mam nadzieję nadal będę zarabiał, to przy współpracy z nimi właśnie. 

 

@Maszracius_Iustus lokalna siła robocza jest tańsza :D  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, Maszracius_Iustus said:

2.Na ukrainie jest wojna a mężczyźni w wieku poborowym do nas jeżdżą do pracy i nie są blokowani na granicach.

Na Ukrainie nie ma wojny "powszechnej", a tylko sztucznie podsycany konflikt w rejonie przygranicznym. Nikt tam jak na razie nie podchodzi powaznie do poboru, a za 200 dolarów mozna sobie kupić niezdolność do słuzby wojskowej. Gdyby tam była "powazna" wojna, wszyscy by szli w kamasze bez kombinacji.

 

 

26 minutes ago, Maszracius_Iustus said:

3.Sam masz <40 także wiek poborowy zza granicy będą takich ściągać czy jak to wygląda?

Zza granicy Cię nie ściągną, bo jak. 

 

 

27 minutes ago, Maszracius_Iustus said:

W takim razie jak się od tego wymigać albo mądrze rozegrać? 

Taki @Mosze Red jest kasiasty to sobie plan opłaci, zrealizuje i splunie na plebs z góry a my pójdziemy na mielonke jak tego uniknąć waszym zdaniem starsi i mądrzejsi?

Kasiaści mają lepiej pod warunkiem, że wyczują dobrze moment wybuchu wojny. Często zaś tak jest ( pisze o przykładzie Jugosławii), że kasiaści mają w kraju róznego rodzaju nieruchomości, firmy itd, i w związku z tym szkoda im tego zostawić. I zostają. Aa wtedy jest różnie. Często bywa tak, że wojna to jedyny moment w życiu biednego, że mozna się wzbogacić. Tylko...musi zastrzelić bogatego, i często jego całą rodzinę.


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Pilot Pirx napisał:

Ciekaw jestem czy dzieci naszych polityków też zostaną wcielone do armii i posłane tak jak my na pierwszą linię w razie "w".

Politycy i nasze elity finansowe, celebryci to mają zabezpieczone tyły, więc nie muszą się martwić o swoje rodziny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Marek Kotoński napisał:

Znacznie lepsza opcja to samodzielne, zamożne państwo Polskie - oraz sto, dwieście głowic atomowych. Kto napada, wyparowuje.

Właśnie w taki sposób zagwarantował sobie bezpieczeństwo Izrael. Wszyscy wiedzą że Izraelczycy mają broń atomową, chociaż oficjalnie nie mają. Dzięki temu są nie do ruszenia i dziesiątki milionów wrogich Arabów otaczających ich maleńki kraj może im naskoczyć.

Podobnie byłoby z Polską, wystarczyłoby góra 200 małych taktycznych głowic jądrowych i jasny przekaz że jeśli jakakolwiek obca  jednostka wojskowa przekroczy granicę RP to zostanie natychmiast "odparowana". Polska ma tak potwornych sąsiadów i tragiczną historię że aż nadto powinniśmy mieć prawo do posiadania takiej atomowej obrony. Przypominam że ostatnie hulanki naszych sąsiadów na naszym terytorium w latach 1939-1953 skończyły się m.in. eksterminacją 90% (!!) osób z wyższym wykształceniem i przedstawicieli elit. Skutki tego widzimy do dzisiaj, oglądając choćby te pospolite, czerwone ryje naszych obecnych "polityków". Nie mamy elit bo zostały nam one po prostu zamordowane i jest to strata którą będziemy odrabiać jeszcze przez długie dekady, a być może stulecia! Następnej takiej okupacji po prostu nie przetrwamy już jako naród.

Jeżeli my pokładamy nadzieję że US Army nas obroni jakby co, no to na bank mamy powtórkę z 1939r. Taktyczna broń jądrowa jest wbrew pozoru tania, dużo tańsza od tych tysięcy czołgów, pojazdów opancerzonych,armatohaubic, samolotów, korwet, okrętów podwodnych itd... które miałyby podobną moc odstraszania. Tak więc problemem nie jest brak kasy, tylko brak JAJ naszych polityków, którzy nie mają odwagi walnąć pięścią w stół i ryknąć że taki kraj jak Polska, tak a nie inaczej geopolitycznie usytuowany, z taką a nie inną historią PO PROSTU MUSI mieć bron atomową dla swojej obrony!

Jestem na 1000% pewny, że gdyby żył Piłsudski, to tak by właśnie zrobił. Na nasze wielkie i coraz bardziej złowrogie nieszczęście rządzą nami jednak żałosne popierdółki a nie Marszałek. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat odpowiem tak: 

 

Jestem mega dumny za to jaką mamy historię. Jak nasi pradziadkowie walczyli za ten kraj przelewając, krew tracąc młodość najlepsze lata swojego życia. Zawsze będę dumny będąc Polakiem natomiast patrząc teraz co się dzieje na naszych Polityków sprzedajne kurw... I cała tą otoczkę nie kiwną łbym palcem. Nie jestem żadnym mięsem armatnim dla ludzi, którzy nie przeskoczyli by dla nas kałuży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Wiecie tak sie mowi, że logika ale jak czlowiek włączy sobie rote to logika idzie do kieszeni:

Jako do pozytywisty zdecydowanie bardziej niż tego typu uniesienia przemawia do mnie nw. fragment Gintrowskiego:

 

"(...)Pan narodu, margrabio, nie zmienisz
Tu rozsądku rzadko się używa
A jedno, co naprawdę umiemy
To najpiękniej na świecie przegrywać. (...)"

 

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger no cóż Ci poradzę, taki Wokulski to też mój ulubiony bohater literacki aż po dziś dzień i do dziś wierzę, że w zakończeniu pieprznął tymi romantycznymi farmazonami i przeniósł się do Paryża, do laboratorium Geista i poświęcił się nauce : )

 

O klątwach się nie wypowiadam, bo to nie moja działka, ale wiem jedno - póki pracą organiczną nie narodzi się świadome społeczeństwo, nic się nie zmieni. To długi marsz, w niesprzyjających warunkach. A każdy romantyczny zryw do tego czasu będzie krwawą hekatombą dla najbardziej patriotycznych, wykształconych i jednocześnie naiwnych synów tego narodu. Jak było w historii wielokrotnie przerabiane, nie tylko w Powstaniu Warszawskim.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.12.2018 o 12:53, Marek Kotoński napisał:

Znacznie lepsza opcja to samodzielne, zamożne państwo Polskie - oraz sto, dwieście głowic atomowych. Kto napada, wyparowuje.

Od zawsze twierdzę jedno. Gdybym miał rządzic tym państwem - potrzebuję:

1. Słuzb specjalnych po swojej stronie
2. Kilku reaktorów atomowych typu RBMK - dokładnie takich jak w Czarnobylu, Smoleńsku czy Kostromie.

 

Pierwsze jest oczywiste i nie wymaga dalszego uzasadniania.

 

Drugie - RBMK to jest wojskowa konstrukcja, ktora jest niczym innym tylko wytwornicą plutonu. Dokładnie takiego jaki stosowany jest w głowicach nuklearnych.

To w zupełności wystarczy.

Bo już nie ma pytania czy kraj posiada broń jądrową. Jest inne pytanie - czy ma rakiety średniego zasięgu, czy ma bombowiec strategiczny zdolny przenosić głowice a przede wszystkim - komu to sprzedaje ?

 

I tyle.

 

Przy okazji masz w dodatku tyle prądu - że możesz gotować dorsze w Bałtyku bez ich uprzedniego wyławiania.

 

Państwo, ktore ma swoje słuzby specjalne (po swojej stronie) i ma broń atomową - jest państwem poważnym. Reszta to są państwa pozostałe.

Polska niestety należy od bardzo dawna do państw pozostałych.

 

Przeciętny obywatel może o tym nie wiedzieć, ale instynktownie wyczuwa czy państwo jest powazne czy pozostałe. I jesli państwo jest pozostałe - to jego wola do walki o to państwo jest mniejsza niz gdyby to państwo było państwem poważnym.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SzatanKrieger napisał:

@Obliteraror 

Tak sie dzieje od kiedy rzucono na nas klątwy (warto o tym poczytać)

Pamiętajmy, że też wygrywaliśmy wiele razy.

Propaganda przegrywania jest specjalnie nam wmawiana, warto o tym pamiętać.

Dzizas... Znowu duchowe pierdolololo czy tym razem metafora? 

 

Jakie znowu klątwy panie. 

Klątwami straszył papierz z całą korporacją religijną na czele... w średniowieczu...

Nikt poważny dzisiaj w takie bujdy nie wierzy panie. A już tym bardziej władcy państw... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 

Nie chodzi o wiarę czy działanie w nie.

Chodzi o to, że tamtejsi ludzie w nie wierzyli proszę ja Ciebie. A co sie dzieje jak Ci wmówią, że sie nie nadajesz do niczego i jesteś przegrywem? Tak zgadłeś, stajesz sie przegrywem ;)

 

Co tak agresywnie? :)

 

W tamtych czasach, ludzie srali w majtki jeśli święta głowa kościoła przeklinała dany naród a wiec klątwa stawała się prawdą.

Ludzie wierzyli, że pomagając wojsku czy obrońcom kraju tak naprawdę pomagają szatanowi ;)

Czy tam, ze dany król jest Antychrystem cxy cxymś tam

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W warunkach komfortu i pokoju, ludzie nie znający w dodatku niewygód konfliktu zbrojnego, wojny, okupacji itd piszą właśnie w stylu " nie będę walczył za polityków" itd. 

Pomylenie pojęć.

W czasie trwania np okupacji, ludzie nie rzucili się na barykady z krzykiem " za polityków!", a rzucili się na barykady bo mieli zwyczajnie dość gnębienia. To był mały, lokalny patriotyzm - za swoje krzywdy, za rodzinę, za zniszczenie domu, ulicy, miasta. Za całe to gówno które serwował okupant dzień po dniu, traktując ludzi jak śmieci.

I przykład małego powstania.

Mieszkasz w bloku, w którym mieszka oprócz ciebie gangus, straszny skurwiel, wszyscy się go boją, bo wiedzą, że ma pistolet, swój gang itd. I tak się dzieje, że...ten gangus uwziął się na twoją rodzinę. Za każdym razem kiedy cię widzi, wali ci soczystą lepę w kark, tak dla zabawy. I kiedy widzi twoją matkę tez jej tak wypłaca, aż echo idzie po ulicy. I twojej siostrze, bratu, ojcu. Za każdym razem wypłaca plaskacza w kark. Czasem do tego kopnie w dupę, czasem opluje, a do tego ciągle się naśmiewa z was, lży i poniewiera. 

I któregoś dnia, kiedy znowu przechodziłeś koło tego bandyty, i po raz kolejny dla zabawy zajebał ci lepę w kark...rzucasz się na niego z zębami do tchawicy. Rzucasz się bez względu na to ilu ma bandytów pod sobą, ile ma pistoletów za pazuchą, i jak mocno może ci wpierdolić w odwecie, może nawet zabić. Masz to w huju, bo....masz dość takiego traktowania.

I to jest właśnie powstanie.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.