Skocz do zawartości

Sieć 5g czyli zagrożenie dla zdrowia i życia


deleteduser99

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Rnext napisał:

 pytałem w trzech firmach kominiarskich. Sam dowiedziałem się tego z instrukcji obsługi producentów kotłów, więc często poziom kompetencji konsultantów itp... no cóż. To raczej nie za wiele, żeby nawet sugerować jakieś twarde wnioski. 

Jeśli uważasz że firma, która ma certyfikaty i wykonuje pomiary na terenie całej Polski nie jest kompetentna to chętnie wrzucę rozmowę abyś ją przesłuchał.

2 godziny temu, Rnext napisał:

mam nadzieję że jednak dostrzegasz o co chodziło w moim wpisie - właściciele i szefowie korporacji musieliby w ten sposób działać na niekorzyść zdrowia własnego i swoich rodzin. Wskazuję, że warto by się zastanowić czy to nie jest przynajmniej nieco absurdalne.

Nie zgadzam się, ponieważ sam WiOŚ informuje o niebezpiecznym promieniowaniu fal, jak przekraczaniu norm zanieczyszczeń:

http://www.wios.lublin.pl/2018/12/18/przekroczenia-zanieczyszczen-2/

 

Odnośnie szkodliwości promieni fal elektromagnetycznych, kontaktowałem się z Uniwersytetem Wrocławskim, na którym to jak się dowiedziałem grupa "uczonych", prowadziła w tym celu badania i (prawdopodobnie) mają jakieś wyniki. Dzwoniłem przez kilka dni i ciągle byłem odsyłany, albo odprawiany do następnego dnia bo kogoś tam nie ma... Odpowiedź nasuwa się sama.

 

Tutaj masz artykuł: https://www.dobreprogramy.pl/Telefonia-komorkowa-promieniowanie-elektromagnetyczne-i-nasze-zdrowie,News,69911.html

Dodam tylko, że największe promieniowanie jest w momencie wybierania numeru, lub samej rozmowy, dlatego zaleca się używanie zestawu słuchawkowego, lub głośnomówiącego.

promieniowaie_kom-1_min.jpg

 

Skala zachorowań, powikłań i nadużyć jest ogromna - o czym nadmienił mój rozmówca po ponad pół godzinnym upewnianiu się że nie rozmawia z prowokatorem a zwykłym człowiekiem podążającym za prawdą. W WiOŚ-u natomiast wszyscy milczą i nie widzą powodów do niepokoju bo... chcą pracować a nie szukać pracy - tak zwany paraliż.

 

Gwarantuje każdemu kto się zagłębi w ten temat, że dowie się o wiele więcej drążąc to co ja w swoim mieście., czyli...

Znajdujesz maszt z antenami w pobliżu bloków czy też domów mieszkalnych, zwracasz się do WiOŚ-u o przedstawienie wyników pomiarów z dopuszczenia ich do eksploatacji (a jest to ich obowiązek!), oraz nadmieniasz że razem z mieszkańcami planujecie zlecenie pomiarów zewnętrznej firmie, uprawnionej do tego typu badań. Gwarantuje, że będą obsrani - bo zazwyczaj jest tak, że jedyne co mają to kwitek dostarczony przez operatora danej sieci, której to jakaś zewnętrzna firma zrobiła pomiary i napisała że jest ok.

Nie zawahałem się zapytać pani, czy wie dlaczego wszystkie firmy nie zwracają się do instytucji państwowych z prośbą o pomiary - a są one tak samo płatne jak w przypadku firm zewnętrznych...

Pani zarozumiała (bo przecież każdy ponad każdym), że pewnie dlatego że są tańsi. Na co ja odpowiadam, że niekoniecznie... Zapytałem następnie czy słyszała o czymś takim jak łapówki... Tutaj rozmowa, zaczęła być naprawdę niemiła. Na co ja ze stoickim spokojem brnę dalej i pytam dlaczego pani się tak irytuje, przecież to normalne zjawisko w świecie biznesu... Oczywiście nie wie co powiedzieć, wiec jej tłumaczę, że łatwiej jest przekupić firmę 1-2-3 osobową i mieć pewność że jak bierze to nie doniesie a i da pozytywny wynik pomiaru, natomiast w państwowym instytucie takiej pewności nie ma - co więcej - jest ogromne ryzyko odpowiedzialności karnej.

Mina bezcenna, no bo przecież pani całe życie tylko wklepuje to co jej każą i mówi to, co każą.

 

Po chwili przyszedł jakiś tam kierownik i zaczął mnie na boku uspokajać, że takie badania przygotują i dadzą mi znać... Koniecznie chcieli znać moje dane. Na co ja odpowiedziałem, że każdy obywatel ma prawo złożyć taki wniosek drogą elektroniczną i nie musi podawać przy tym swojego nazwiska - co mogłoby go narazić na jakieś represje. Następne zdziwiony. Złożyłem wniosek ale po miesiącu zero odzewu, wiec pojechałem osobiście.

Jak zwykle wszyscy mili , bo znowu na mój widok trzeba stać na baczność i wytężać mózgownice, bo nie wiadomo o co dzisiaj zapytam.

 

Kierownik znowu bierze mnie na stronę i mówi... Wie pan co, na pana przepraszam, nie wiem jak to możliwe, ale nie mamy żadnych pomiarów z tego masztu...

Dodam tylko, że masz znajduje się około 200 metrów od miejsca w którym mieszkam i jest na wysokości bloków.

 

Wiedział co grozi za zaniechanie obowiązków i długotrwałe narażanie mieszkańców na nie wiadomo jakie promieniowanie.

Z goła tyle z mojej wizyty.

 

ps.

Dodam tylko, że normy są sprzed ery telefonów/smartfonów itd... a człowiek od 30-50-100 lat, nie wzbogacił się w zbroję która by takie promieniowanie odbijała, ale jak dobrze wiemy człowiek człowiekowi wilkiem i za łapówy przejdzie wszystko.

Edytowane przez dyletant
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rnext napisał:

Druga sprawa - mam nadzieję że jednak dostrzegasz o co chodziło w moim wpisie - właściciele i szefowie korporacji musieliby w ten sposób działać na niekorzyść zdrowia własnego i swoich rodzin. Wskazuję, że warto by się zastanowić czy to nie jest przynajmniej nieco absurdalne.

 

Nie są mechanicy samochodowi, którzy sprzedają totalny szans. I co nie boją się, że może moje dziecko zostanie potrącone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, jednak w przypadku możnych to raczej jest większe prawdopodobieństwo rozbicia się prywatnym odrzutowcem. Bo na prywatnych jachtach, przed chemtrails czy promieniowaniem EM będącymi składnikami otoczenia to raczej ciężko się w ten sposób ustrzec. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2019 o 14:30, Rnext napisał:

właściciele i szefowie korporacji musieliby w ten sposób działać na niekorzyść zdrowia własnego i swoich rodzin.

Tu akurat uważam, że żądza zysku pobudzona z chęci zdobycia większej władzy, z racji posiadającego pieniądza przyćmiewa zdrowy rozsądek i instynkt samozachowawczy.

 

Tak samo jak kiedyś ludzi nie obchodziła utrata zdrowia innych ludzi z powodu palenia  papierosów, które wprowadzono na rynek.

Nie interesowało kapitalistów zdrowie konsumentów w branży zpożywczej że będą jedli warzywa z ziemi pryskanej rakotwórczym glifosatem.

 

Tak samo jak zabrakło ludzi żeby pomyśleli za tych co wprowadzają do sprzedaży rakotwórczy azbest w postaci eternitu do pokryć dachowych.

 

To jest tak jak z wprowadzeniami różnej maści ideologi, tych co wprowadzają zło nie obchodzą skutki negatywne jakie dostaną w spadku najbliżsi, są tak nakręceni do osiągnięcia celu, że nie dostrzegają zagrożenia długofalowego.

Edytowane przez LiderMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.12.2018 o 02:38, Nonconformist napisał:

Czy lepiej za rok spierdalać na wieś?

To łatwiej zrobić sobie z chaty klatkę Fardaya, większość budynków w podłodze i stropie ma zbrojenie więc połowa roboty odpada. Położyć drobną siatkę metalową pod tynk albo może nawet farbę strukturalną ( mój, niesprawdzony pomysł) połączyć w całość i dobrze uziemić i mamy wyspę wolności na elektromagnetycznym oceanie.

Tylko o telefonie i "łajfaju" zapominamy:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5504984/?fbclid=IwAR0tbeLEnYHO8BR4wy6mwGmB8xMML7OOoCsmbfzQnPCSue_7GVTz12Q1FIE

 

''The scientific benchmark for possible health risks was defined to be 30 to 60 µW/m2''

 

Jeśli mamy modem w pokoju a dodatkowo łączymy się przez wifi to te wartości będą znacznie przekroczone.

17 minut temu, Grajek napisał:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5504984/?fbclid=IwAR0tbeLEnYHO8BR4wy6mwGmB8xMML7OOoCsmbfzQnPCSue_7GVTz12Q1FIE

 

''The scientific benchmark for possible health risks was defined to be 30 to 60 µW/m2''

 

Jeśli mamy modem w pokoju a dodatkowo łączymy się przez wifi to te wartości będą znacznie przekroczone.

 

Czy ktoś myśli, że ona sobie to wymyśliła? Oczywiście mogą być tu mylone skutki z przyczyną, ale należy zauważyć fakt, że pewne objawy powtarzają się u mieszkańców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bodaj nawet w PL był przypadek, kiedy po zamontowaniu na terenie jednego osiedla jakichś anten GSM, nagle wszyscy mieszkańcy zaczęli mieć bóle głowy czy inne dolegliwości albo zapadali na raka. Zrobiła się wrzawa, organizowano spotkania z osobami odpowiedzialnymi po czym okazało się, że anteny mają być uruchomione dopiero za kilka miesięcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Grajek napisał:

'The scientific benchmark for possible health risks was defined to be 30 to 60 µW/m2''

 

Jeśli mamy modem w pokoju a dodatkowo łączymy się przez wifi to te wartości będą znacznie przekroczone.

Uzasadnij proszę. Dlaczego te wartości, które nie są wytyczną, a zostały ustalone na potrzeby badania do którego się odnosisz, miałyby być przekroczone ?
Uwzględnij proszę podział na pasma częstotliwości analizowanego sygnału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo są to wartości mierzalne i można to sprawdzić za pomocą odpowiednich mierników. Prześledziłem filmy ze sprzętem do badań pomiarowych i te normy są przekroczone.

Pasma 2,4ghz i 5ghz są obsługiwane przez te mierniki. Jeśli chodzi o pasmo 5ghz to robią to już mierniki pół-profesjonalne/profesjonalne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.