Skocz do zawartości

Świąteczny szit test


Rekomendowane odpowiedzi

Siedziałem sobie wczoraj u teściowej wraz z moja dziewczyną i sąsiadem (teściowej). Atmosferka luźna, jakaś muzyczka, alkohole, gadki szmatki na różne, luźne tematy.

Leciały różne kawałki ale raczej starsze, w tym chyba z youtubowego auto-odtwarzania Biały welon Seweryna Krajewskiego, z takim oto refrenem:

 

Daj, daj tej dziewczynie biały welon,
Kup, kup dwie obrączki szczerozłote,
Zgaś, zgaś podły uśmiech ludzi złych, a potem...
Daj, daj tej dziewczynie czyste ręce,
Idź, idź do jej matki na niedzielę, (...)

 

i tak trochę w zabawny sposób sąsiad do mnie: Słyszysz? Daj dziewczynie, kup dziewczynie!

Ja na to: Jakie Daj? Jakie kup? A co ja dostane w zamian?

Na co teściowa wyjebała oczy i do mnie: Jak to co!? Miłość dozgonną!

Ja; O mężczyźnie ani słowa nie było w tej piosence!

 

Rozeszło się po kościach. Chwila później zaczęła się gadka o prawdziwej miłości i o "szonach" i teściowa do mnie że pewnie kiedyś trafiłem na jakieś dziewczyny, które nie były w porządku.

Na co ja że zawsze się dobrze prowadziłem i nigdy z "szonami" się nie spotykałem.

 

W tym momencie wyskakuje z pytaniem do mnie moja dziewucha: A to ileś Ty miał tych dziewczyn? (oczywiście mówiłem jej kiedyś tam że miałem kilka).

Po chwili dziecinnej przekomarzanki - mówiłem Ci już - nie mówiłeś! - mówiłem - mówiłeś że tylko jedną! (!, lol) itp. powiedziałem że jak wszystkie spamiętam i spisze, to jej podeślę listę, bo za dużo tego było. Tak trochę dla jajec.  Dodałem też: Co Cię to interesuje? Mnie nie interesuje ilu i jakich miałaś chłopaków. Nie wypytuje o nich.

 

I w TYM momencie FOCH.

 

Wczoraj już chłodnik z jej strony, olałem temat. Dzisiaj coś zagadałem jak gdyby nigdy nic i każdą odpowiedź jaką otrzymuje to: nie obchodzi mnie to, nie interesuje, nie interesuj się, co Cie to obchodzi. No żeś kurwa!

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nie bawił z nią w jakieś gierki, bo w gierkach kobieta zawsze będzie od nas ZNACZNIE lepsza. Trzeba powiedzieć wprost - nie podoba mi się Twoje zachowanie, i nie chcę żyć z osobą która tak się zachowuje. I jeśli to ma dłużej trwać, to się rozstaniemy bo szkoda mi życia.

 

Jeśli się postawi - ubrać się i wyjść.

  • Like 24
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłość dozgonna - forma związku w Polsce poparta aktem prawnym, którego rozwiązanie jest kosztowne i trudne procesowo w przypadku braku porozumienia stron. Nakłada ona szereg prawnych obowiązków i zobowiązań. Kobieta jest zazwyczaj w obecnym systemie prawnym - sądowniczym - społecznym  beneficjentem umowy prawnej o czym świadczą statystyki w przypadku rozwodów, ponieważ jak się okazuje w sporym procencie słowo dozgonna jest mylące i jednak się kończy. Uwaga, akt prawny zwany również małżeństwem nakłada obowiązki na faceta również po jego sadowym zakończeniu i rozwiązaniu. Większość podpisujących akt ten nie jest świadomych jego konsekwencji.

 

Miłość dozgonna w tym kręgu kulturowym przysięgana również przed Bogiem okazała się niedozgonną np. w 2015 roku kiedy w Polsce doszło do 67,3 tyś rozwodów (co daje 35,6% rozpadu zawartych małżeństw). W innych latach statystyki wyglądają podobnie.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SennaRot napisał:

Miłość dozgonna w tym kręgu kulturowym przysięgana również przed Bogiem okazała się niedozgonną np. w 2015 roku kiedy w Polsce doszło do 67,3 tyś rozwodów (co daje 35,6% rozpadu zawartych małżeństw). W innych latach statystyki wyglądają podobnie.

Sporo, weź jeszcze pod uwagę że z tych 64,4% jest pewnie połowa która żyję ze sobą bo dzieci, bo kredyt i inne przyziemne powody.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holden no bardzo elegancko poleciałeś ?.

 

Teraz, po latach doświadczeń, przeczytanych lekturach, wysłuchanych audycjach, widzę jak ludzie mają wbite chore schematy do głów.

Rozmawiam z bratem, który do głupich nie należy. I wypala do mnie pewny siebie: kobieta potrzebuje w związku być szanowaną i czuć się piękna!

Ja mu spokojnie podesłałem kilka fragmentów książki ,,Ewolucja porządnia" p. Bussa. Dostałem odpowiedź: ,,PIERDY".

Kolejna rzecz: luźna gadka przy stole i mówię do brata, że jak pozwalasz sobie to będzie Cię tak kobieta traktować.

Na co moja mama: 

,,przynajmniej jest szczęśliwy!"

??


Wniosek jest taki, że nie próbuj tłumaczyć bo i tak nie zrozumieją a nawet jeśli zrozumieją, to mechanizm wyparcia będzie tak głęboki, że rykoszetem dostaniesz Ty. Rób swoje, nic wbrew sobie.

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 11
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, The Motha napisał:

Sporo, weź jeszcze pod uwagę że z tych 64,4% jest pewnie połowa która żyję ze sobą bo dzieci, bo kredyt i inne przyziemne powody.

 

Tak realnie wygląda życiowy smak tej mitycznej miłości dozgonnej, szczęścia, celu, itp.... zwał jak zwał.

 

Panie, rodzice, społeczeństwo, bialirycerze, system nadal usilnie wmawiają młodym facetom jakie to ważne, patetyczne, prestiżowe, święte i wspaniałe - małżeństwo. Dla wielu to goniony sens życia. Tylko statystyki, które nie kłamią pokazują, że średnio na dziesięć aż cztery się rozpadają. Ludzie ponoszą straty finansowe, lata nerwów, kłótni i sporów, płacą za to pieniądze aby tylko zakończyć ten "wspaniały" akt.

 

Dlaczego wszyscy tak namawiają na małżeństwo zamiast powiedzieć: Słuchaj to wiążący prawnie i bardzo trudny akt prawny. Zanim go podpiszesz przemyśl to kilka razy i zapoznaj się z konsekwencjami bo statystyki mówią, że niemal połowa ludzi, która go zawarła chce go rozwiązać.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SennaRot napisał:

Dlaczego wszyscy tak namawiają na małżeństwo zamiast powiedzieć: Słuchaj to wiążący prawnie i bardzo trudny akt prawny. Zanim go podpiszesz przemyśl to kilka razy i zapoznaj się z konsekwencjami bo statystyki mówią, że niemal połowa ludzi, która go zawarła chce go rozwiązać

Dokładnie.

Wczoraj mnie dwie babcie jak jeden mąż namawiały na małżeństwo.

Obie miały tragiczne małżeństwa więc stwierdzam, że chyba mnie nie kochają

?

Dodatkowo w moim otoczeniu chłopy wszedzie padają.

Mówiłem moim babciom, że co te kobiety robią z tymi chłopami, że wszyscy padają, zjadacie ich jak modliszka? Czy wysysacie soki trawienne? ?

Moja mama miala pełną bekę bo zna moje poglądy a babcie walczyły zacięcie, ze chcą wnuczka lub wnuczkę ??? 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SennaRot napisał:

Miłość dozgonna - forma związku w Polsce poparta aktem prawnym, którego rozwiązanie jest kosztowne i trudne procesowo w przypadku braku porozumienia stron

W niektórych przypadkach faktycznie zakończona przedwczesnym  zgonem pana.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SennaRot napisał:

Dlaczego wszyscy tak namawiają na małżeństwo

Dlaczego? bo nie chcą żebyś miał lepiej, nie chcą świadomości tego że można żyć inaczej, więc ściągają Cię do tego poziomu, żeby przypadkiem nie wyszło że się mylili w swoich decyzjach, który człowiek chcę się mylić?? no własnie.

Niektórzy do takiego stopnia wierzą że małżeństwo=szczęście, że jak u siebie mają gnój, to może u córki będzie to szczęście, to strasznie zaślepiający mechanizm.

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRot Ponieważ ludzie to są barany, którymi łatwo sterować. I w kwestii zawiązywania małżeństw, kwestiach powierzania swoich oszczędności itd. itd.

 

Dowiedziałem się również przy okazji spotkania świątecznego, że wujas, którego miałem za największego kozaka w rodzinie oddawał całą kasę swojej żonie. Nawet najwięksi twardziele wymiękają. Jak nie od razu, to po czasie. Jakaś masakra.

Edytowane przez doler
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowa baba jest typowa :D 

 

Z kobietami całe życie trzeba trzymać na ostrzu noża. Każda sytuacja, każdy foch to groźba totalna rozstania i rozpierdolu, która musi zostać wdrożona w życie. Inaczej się z nimi nie da. 

 

Jak od takiego zaburzonego psychicznie człowieka można oczekiwać jakiegokolwiek realnego, praktycznego wsparcia? No nie da się. 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Holden napisał:

spamiętam i spisze, to jej podeślę listę, bo za dużo tego było. Tak trochę dla jajec.  Dodałem też: Co Cię to interesuje? Mnie nie interesuje ilu i jakich miałaś chłopaków. Nie wypytuje o nich.

 

I w TYM momencie FOCH

Dobrze powiedziałeś. Zlewaj focha i jej zachowania ale bacznie obserwuj. Jeżeli jest toksyczna to znikaj bo możesz mieć takie fochy o byle co kilkanaście dziennie dozgonnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, doler napisał:

Nawet najwięksi twardziele wymiękają.

A jak ma nie wymiękać kiedy ma całą armie przeciwko sobie? a często nawet ludzi tej samej płci w postaci ojca i brata? przy stole zostaje zjedzony ze smakiem, przez wszystkich, cały system prawny przeciwko niemu, kto się ostanie? nawet jak będzie walczył to padnie z wycieczenia psychicznego.

 

5 minut temu, mac napisał:

Z kobietami całe życie trzeba trzymać na ostrzu noża. Każda sytuacja, każdy foch to groźba totalna rozstania i rozpierdolu, która musi zostać wdrożona w życie. Inaczej się z nimi nie da. 

Pełna zgoda, faceci popełniają karykaturalny błąd w tego typu fochach damskich, próbują się wkupić w łaski, tłumacza się przed nią, jeśli się nie odzywa, chuj jej w dupę, znikasz na kilka dni, problem polega na tym że tak zostali wychowani, przez matkę, tak jest w filmach, tak tatuś się zachowywał jak się pokłócił z mamą, to pewnie tak trzeba robić.

Wiedza, to potęgi klucz.

Edytowane przez The Motha
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Holden napisał:

teściowa do mnie że pewnie kiedyś trafiłem na jakieś dziewczyny, które nie były w porządku.

Poleciał granat w Twoją stronę...

 

1 godzinę temu, Holden napisał:

Na co ja że zawsze się dobrze prowadziłem i nigdy z "szonami" się nie spotykałem.

Ale odbił się od ściany i spadł prosto pod nogi, rozrywając ją na części! :) Brawo. Nieźle jej odpyskowałeś! 

 

 

1 godzinę temu, Holden napisał:

Wczoraj już chłodnik z jej strony, olałem temat. Dzisiaj coś zagadałem jak gdyby nigdy nic i każdą odpowiedź jaką otrzymuje to: nie obchodzi mnie to, nie interesuje, nie interesuj się, co Cie to obchodzi. No żeś kurwa!

Eeeeee przejdzie jej.  Foch w takich momentach, to magiczna sztuczka, która ma sprawić, że przyjdziesz, ukorzysz się, przeprosisz i padniesz na kolana. 

 

37 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Trzeba powiedzieć wprost - nie podoba mi się Twoje zachowanie, i nie chcę żyć z osobą która tak się zachowuje.

I dodatkowo bym dorzucił, że jak już jej przejdzie, to niech się odezwie. Po czym bym pojechał w diabły i już się nie odezwał. Tak jak pisze @mac, z nimi w takich sytuacjach trzeba stawiać sprawę na ostrzu noża. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 godzinę temu, RealLife napisał:

Robić swoje. Nie próbować być miłym. Nie przepraszać.  

 

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Ale jak zwykle, doskonale wiem co rozumiesz.

Jak bedzie sie nadal majtać jak smród w gaciach to mówisz klasyczne "Chyba musimy sobie zrobić przerwę"  i robisz.

3 dni ciszy ?

 

51 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Ja bym się nie bawił z nią w jakieś gierki, bo w gierkach kobieta zawsze będzie od nas ZNACZNIE lepsza. Trzeba powiedzieć wprost - nie podoba mi się Twoje zachowanie, i nie chcę żyć z osobą która tak się zachowuje. I jeśli to ma dłużej trwać, to się rozstaniemy bo szkoda mi życia.

 

Jeśli się postawi - ubrać się i wyjść.

 

23 minuty temu, Imbryk napisał:

Dobrze powiedziałeś. Zlewaj focha i jej zachowania ale bacznie obserwuj. Jeżeli jest toksyczna to znikaj bo możesz mieć takie fochy o byle co kilkanaście dziennie dozgonnie.

 

Napisałem jej jedynie że nie mam ochoty na jakieś obrażanie się, fochy i ciche dni.


 

32 minuty temu, The Motha napisał:

Pełna zgoda, faceci popełniają karykaturalny błąd w tego typu fochach damskich, próbują się wkupić w łaski, tłumacza się przed nią, jeśli się nie odzywa, chuj jej w dupę, znikasz na kilka dni, problem polega na tym że tak zostali wychowani, przez matkę, tak jest w filmach, tak tatuś się zachowywał jak się pokłócił z mamą, to pewnie tak trzeba robić.

Wiedza, to potęgi klucz.

Jej mama jest święcie przekonana że mężczyzna powinien dla miłości zrobić wszystko. Jako przykład podaje, uwaga. 50 twarzy Greya...

 

 

Swoją drogą przerażają mnie jak białorycerskie są teksty "utworów" discopolowych. Akurat ten zacytowany discopolo nie jest. Ale jakoś tak mi się skojarzył. Rzygać się chce. Już chyba wolę hedonizm murzynów zza oceanu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Holden napisał:

Siedziałem sobie wczoraj u teściowej wraz z moja dziewczyną i sąsiadem (teściowej).

Nie rozumiem dlaczego obcą kobietę nazywasz teściową. Tak bardzo ciągnie Cię do tego, żeby naprawdę stała się Twoją teściową taka typowa Grażyna? 

Wdepnąłeś w gówno i od Ciebie zależy czy otrzeźwiejesz już teraz czy jak wpadniesz w schemat i skończysz zapieprzając na swoją Karynę i bachory, które pojawią się na świecie.

Co trzyma Cię przy strzelającej focha dziewczynie? Seks? 

Edytowane przez Cagliostro
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Cagliostro napisał:

Nie rozumiem dlaczego obcą kobietę nazywasz teściową. Tak bardzo ciągnie Cię do tego, żeby naprawdę stała się Twoją teściową taka typowa Grażyna? 

Czepiasz się o słówka jak baba. Dla mnie wyraz "teściowa" ma wydźwięk pejoratywny.

 

3 minuty temu, Cagliostro napisał:

Co trzyma Cię przy strzelającej focha dziewczynie? Seks?  

Akurat spośród całej gamy wad jakie kobiety mają, fochy da się znieść (olać). Która fochów nie strzela? Wszystkie tak robią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propaganda medialna swoje ale mężczyzna  musi być szczęśliwym samemu ze sobą. Dla dobra kobiety i samego siebie. Ją bedzie do niego ciągnęło a on ma spokój umysłu. Przecież kobiety zawsze ciągnie do tych "niezdobywalnych" przecież nawet filmy często to pokazują. Wiadomo, ze są wyreżyserowane ale również wiadomo o co chodzi.

 

Haha a najlepsze moja babcia wyszła za mąż jak miała 19 lat a jej mąż chyba 39.

Ona mówi, ze juz czas bym znalazl sobie kogos i mial dzieci a ja, że przecież dziadek (jej mąż) mial 39 lat jak ją sobie wybral. A ona, że juz takich jak ona nie ma. A ja, że na pewno gdzieś tam jakaś taka jest i też poczekam jak on i wybiorę sobie wspaniałą młoda kobiete jak ona ? 

Po prostu to wszystko można tak zabawnie rozbijać.

Później mowilem, ze niech mi wypiszą prawdziwie szczęśliwe małżeństwa ale, które faktycznie sa szczęśliwe bez ściemy na kartce A4 ?

Szkoda, ze tego nie nagralem ale byście mieli polewkę ?

Tyle bylo komentarzy  zabawnych a z boku tylio śmiech mojej mamy.

Mama jest w małżeństwie z żyjącym ojcem w razie co ?

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.