NoweŻycie Opublikowano 27 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2018 Witam, byłem kiedyś zarejestrowany na tym forum, lubiłem słuchać audycji Marka na youtube (jeszcze jakies 2 lata temu). Pomyślałem, że wrócę tutaj by dać świadectwo i być może kogoś zainspirować. Bardzo krótko opiszę swoją historię: Od 16 roku życia towarzyszył mi alkohol, pornografia. Na studiach doszła marihuana i kilka razy inne środki "rozwijające świadomość" oraz zainteresowanie buddyzmem zen, ezoteryką, New Age. Po studiach pozostał alkohol i pornografia. Czas ten, czyli około 10 lat określiłbym nieustannym nikczemnieniem, pogrążaniem się w jakichś ciemnościach duchowych i psychicznych (buddyzm zen dawał złudną wizję "oświecenia" a medytacja nie przynosiła satysfakcjonujących korzyści). Stałem się człowiekiem wewnętrznie znerwicowanym, nadużywającym alkoholu i pornografii. Chociaż walczyłem z tymi przypadłościami i tak regularnie upadałem. W wyniku różnych okoliczności, poszukiwań, doszedłem w końcu do wniosku, że Kościół Katolicki jest jedynym miejscem, który nie sprowadzi mnie na dno. I nie myliłem się. Trafiłem do Sanktuarium Maryjnego, prowadzonego przez zakonników Franciszkanów. W tym Świętym miejscu, modląc się przed obrazem Matki Bożej, poczułem w sobie, że muszę odwrócić się od dotychczasowego życia, bo zmierzało one donikąd. Poszedłem do spowiedzi z tzw. marszu, spowiednik ocucił mnie swoimi słowami z duchowego letargu i na drugi dzień czytałem już z otwartym sercem Nowy Testament. Po długim przygotowaniu, poszedłem do spowiedzi generalnej (od 15 roku życia nie miałem ważnej spowiedzi, przyjmowałem sakramenty świętokradzko). Przy każdym grzechu ciężkim jaki wypowiadałem, czułem dosłownie jak z okolic mojej klatki piersiowej schodzi jakiś ciężar, był to ciężar moich grzechów. Po spowiedzi byłem lekki jak piórko, zarówno na ciele, umyśle jak i duchu. Odrzuciło mnie kompletnie od alkoholu i pornografii i z dnia na dzień staje się coraz spokojniejszym, empatycznym i miłującym Boga człowiekiem. Jezus Chrystus, za wstawiennictwem Niepokalanej Maryi mnie uratował i uzdrawia moje serce. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Podaję jeszcze świadectwo nawróconego zakonnika, który szukał Boga w praktykach Wschodu, z uzdrawianiem ludzi włącznie. Polecam również poszukiwać historii nawróconych ludzi świeckich, jest ich dużo i na youtube i wersji pisanej Pozdrawiam. https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2013/04/28/o-joseph-marie-verlinde-swiadectwo-nawroconego-zakonnika-ktory-szukajac-boga-poprzez-rozne-praktyki-wschodu-z-uzdrawianiem-ludzi-wlacznie-sluzyl-zlemu/ 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piratos Opublikowano 27 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2018 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 27 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2018 Prosimy o avatar i przestrzeganie regulaminu. Pisanie ze spacjami też nie zaszkodzi. Z Panem dobrym Bogiem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi