Skocz do zawartości

Oficjalnie jestem rozwodnikiem!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Małżeństwo jest jak każda inna umowa prawna. Chcesz rozwiązać przed czasem - musisz ponieść pewne konsekwencje. Mniejsze lub większe.

Ciekawe, że biorąc kredyt mieszkaniowy każdy mniej więcej jest świadom zagrożeń. W przypadku małżeństwa niewielu jest tych zagrożeń świadom.

 

Ostatnio słyszałem fajne kobiece określenie na facetów świadomych: nie nadają się do poważnego związku.

 

  • Like 4
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadnych pieniedzy na byla zone i pod zadnym pozorem.Alimenty sa tylko  i wylacznie na dzieci i nalezy wnosic do sadu o najnizsza kwote, pozwalajac ci zyc i meszkac ale nia na granicy ubostwa, Byla nie moze wiedziec o zadnych twoich oszczednosciach, wszelkie pelnomocnictwa dla niej i karty platnicze natychmiast nalezy zamknac.Otworzyc gdzie indziej nowy r-k rezerwowy. Podzial majatku z nia mozna zaproponowac na pismie, ale nalezy ywzglednic, ze wartosc wnoszona w czasie malzenskiej wspolwlasnosci juz nie jest ta sama. Cos kupionego kiedys  wspolnie za 100 moze miec juz polowe wartosci.

Jesli mieszkanie jest wlasnoscia twoich rodzicow to ona nie ma zadnego tytulu  i nalezy zadac od niej opuszczenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pytonga napisał:

Tak więc kolejna bitwa została wygrana - wróg poniósł ogromne straty i jest już raczej pokonany (coś jak III Rzesza w 1944) ale jeszcze zaatakuje (coś jak Ardeny w 44 albo Budapeszt w 45)

Z racji zainteresowań bardzo podoba mi się ta analogia. Ale doprecyzuję, że w '45 to było Przebudzenie Wiosny nad Balatonem ( Unternehmen Frühlingserwachen), którego głównym celem było zabezpieczenie ostatnich pól naftowych i rafinerii. Odbicie Budapesztu zdobytego prze Sowietów w lutym było co prawda jednym z celów pobocznych, ale tak samo jak główny już nierealnym.

 

W każdym razie, jak już zamkniesz w boju Ardeny i Balaton, wtedy czekaj na życzenia świąteczne za parę lat oraz ewentualne próby powrotu do 'starego Misia'. To będzie powojenny Wehrwolf ?

 

Gratuluję odzyskanej wolności!

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę gratulował. To nie jest moim zdaniem powód do radości ale jest to jakaś lekcja. Jeśli cię czegoś to nauczyło to dobrze.

Nie uważam też, żeby przykład Marcinkiewicza był nie na miejscu - jest bo pokazuje, że wciąż możesz zostać oskubany. Dopóki tego do końca nie przeprowadzisz to nie masz pewności, że wyjdziesz z tego cało, bo alimenty żona może dostać niezależnie od winy, więc jeszcze nie świętuj. Jeśli prowadzi ją ten sam sędzia to masz większe szanse na wyjście z tego bez szwanku ale pewność będzie jak się to skończy.

 

I dobrze @Veterano mówi - żadnych ustępstw, żadnych alimentów, a zwłaszcza liczenia, że będzie honorowa. To forum pełne jest tego typu naiwnych domniemywań, które skończyły się zimną kąpielą.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba miec na uwadze, czy na rozprawie rozwodowej bedzie sedzia, czy sedzina. Ta druga bedzie zawsze po stronie powodki. Sam tego doswiadczylem, gdyz nie dopuscila na rozprawie mojej odpowiedzi na pozew. Pozew ktory zreszta sam napisalem dla swojej bylej, bo zdania nie potrafila sklecic.Trzeba tez dobrze przemyslec, czy nam chodzi o szybki rozwod i powrot do wolnosci, czy o magiel slowny z ktorego i tak niewiele wyjdzie.Podawanie swiadkow, odraczanie rozpraw i te inne sprawy.Dziesiec minut i ponad dwadziescia lat poszlo w p...u. Ale i tak ja zlapalem za twarz, bo przed rozwodem zawarlismy intercyze. Po to, zeby mogla saobie kupic mieszkanie, a ja nie moglbym roscic do niego prawa. I oto chodzilo, bo moj majatek byl wiekszy, a zarazem rozdzielnosc zmienia wszystko.Dlatego przed slubem bezwzglednie nalezy zawierac intercyze. W dowod milosci...:)Tych pare osobistych uwag jest dla ew.wykorzystania lub inspiracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również i ja dołożę swoje 5 groszy.

 

Gratulacje !!! Szczęścia na nowej drodze życia. Zapewne wiesz, żeby już nigdy w życiu nie podpisywać umowy cywilno prawnej zwanej dla niepoznaki "ślubem" choćby nie wiem jak by pańcia nie cisnęła w tym kierunku - bo nie pomogą, żadne rozdzielności intercyzy itp., które też można sądownie podważyć.

 

I na początek nowej drogi życia.

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.12.2018 o 18:04, Bonzo napisał:

Ad. 1 - był premierem i potem pracował w baku Goldman-Sachs w Londynie, gdzie za kuroniówkę nie robił

Pieniądze z GS się skończyły.

Z winy Kaza.

A on - zamiast zajmować się swoją wrażliwą niezmiernie Izabel - zajmował się głupotami: Pracą, karierą.

I jeszcze - chuj bezczelny - kazał jej IŚĆ DO PRACY. I stwierdził, że Wrażliwej Izabel w dupie się z nieróbstwa przewróciło (!!!)

A na koniec jeszcze z roboty go wywalili i pinioszków nie ma, skutkiem czego Isabel musiała się wyprowadzić z Londynu do Lądka Zdroku.


No to ja się pytam - kto był winien? Czy to w ogóle podlega dyskusji?

 

Dnia 27.12.2018 o 18:04, Bonzo napisał:

2. Facet jest bezdennie głupi

To fakt.

Mi bezpieczniki wywalało co chwila na jego akcje z Izabel.

Dnia 27.12.2018 o 18:04, Bonzo napisał:

Tu winię bez dyskusji p. Jarosława Kaczyńskiego

Jaki pan, taki kram.

Dnia 27.12.2018 o 18:41, Normalny napisał:

Ostatnio słyszałem fajne kobiece określenie na facetów świadomych: nie nadają się do poważnego związku.

Piękny komplement w ustach kobiety.

Można zripostować - "widać nie jesteś warta poważnego zainteresowania" :D

 

Dnia 27.12.2018 o 19:12, BydlakŚmierdziel napisał:

Co to jest w ogóle za jakiś prawny wysryw, że ktoś ma płacić ALIMENTY na byłą żonę?

W PL jest zajebiście.

Alimentacja na małżonka - poza nielicznymi przypadkami panów, którzy dali sobie przybić rozwód ze swojej winy - jest ograniczona czasowo i wymogowo.

A co powiedzieć o kulturze anglosaskiej (USA), gdzie masz alimentację na małżonka bez ograniczeń czasowych, jeśli małżeństwo trwało 10+ lat (i 50% czasu trwania małżeństwa, jeśli się zorientujesz wcześniej)?
I to bez względu na winę!!! Rzuciłeś papiery = płać.

 

Dnia 27.12.2018 o 20:31, Pozytywny napisał:

Następne małżeństwo na pewno będzie bardziej udane, nie wolno się poddawać.

True!

Ex to zła kobieta była.

Na szczęście nowa myszka będzie inna niż te wszystkie -szony.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.