Skocz do zawartości

Uwaga! Była chce wrócić!


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, panicz74 napisał:

Uwaga uwaga!!! Ex nie wytrzymała i chce do mnie wrócić. Nie będę ukrywał że była bardzo brutalna przy rozstaniu. Jak waszym zdaniem jej dopiec teraz żeby dostała dożywotniej sraczki??

Nie daj się czasem wciągnąć w takie gierki. Jakiś bolec ją rzucił i szuka nowej gałęzi...

Myślę, że są 2 wyjścia:

1) Olewasz ją i nie odpowiadasz na propozycję. Zapewniam, że zaboli.

2) Piszesz, że rozwijasz firmę i właśnie realizujesz kilkumilionowy kontrakt życia lub bezdzietny wujek przekazał Ci swoją fabrykę/hotel w Gdańsku/Krakowie/ i nie masz czasu, bo musisz to ogarnąć. Mina myszki, gdy pomyśli, co straciła, bezcenna.

Wyjście nr jeden uniwersalne, a nr dwa jeśli Cię zdradzała lub Tobą poniewierała.

 

Edit: Wyjście nr 3. Zgadzasz się pozornie na powrót i zaciągasz myszkę do łózka, wykorzystujesz, a potem rzucasz. Opcja dla twardziela, polecana tylko przy wyzbyciu się jakichkolwiek emocji wobec eks ?

 

Edytowane przez ElChico
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy przeżył coś podobnego. Po kilkuletnim związku panna go zdradziła, po jakimś czasie chciała wrócić. Znajomy zachował się jak mężczyzna pozwalając niewiaście wrócić na jeden raz. W ciemnej nocy zostawił ją samą odjeżdżając z lasu gdy było już po wszystkim. Znała drogę do domu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dobra, to opowiem wam jak dałem się wciągnąć w pułapkę. Poprosiła o spotkanie. Spotkaliśmy się. Seks i te sprawy. W sylwestra doszło do sytuacji że musiałem bronić jej honoru więc walnąłem jednego kolesia. Była tak zajarana, że aż mówiła że chce mieć ze mną dzieci i żebym kończył w środku. Po paru dniach stwierdziła, że jestem o nią chorobliwie zazdrosny, chociaż nie jestem, i powiedziała że odchodzi z mojej winy. Po paru dniach przyznała się że kogoś poznała. Kolejnego dnia twierdziła, że wcale się z nikim nie spotyka i że to przeze mnie się to rozpadło. 

 

Panowie, czy to jest narcyzem czy to już borderline??? ???

Edytowane przez panicz74
Pisownia
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, panicz74 napisał:

Dobra, to opowiem wam jak dałem się wciągnąć w pułapkę. Poprosiła o spotkanie. Spotkaliśmy się. Seks i te sprawy. W sylwestra doszło do sytuacji że musiałem bronić jej honoru więc walnąłem jednego kolesia. Była tak zajarana, że aż mówiła że chce mieć ze mną dzieci i żebym kończył w środku. Po paru dniach stwierdziła, że jestem o nią chorobliwie zazdrosny, chociaż nie jestem, i powiedziała że odchodzi z mojej winy. Po paru dniach przyznała się że kogoś poznała. Kolejnego dnia twierdziła, że wcale się z nikim nie spotyka i że to przeze mnie się to rozpadło. 

 

Panowie, czy to jest narcyzem czy to już borderline??? ???

Ty się lepiej nie zastanawiaj tylko bierz nogi za pas, ale to ostatni już raz.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, panicz74 napisał:

doszło do sytuacji że musiałem bronić jej honoru

Samo doszło czy ona do tego doprowadziła?

W sumie to nawet nie jest takie istotne. Istotne jest, że masz coś nie w porządku z głową. A to dlatego, że:

8 godzin temu, Jorgen Svensson napisał:

musiałem

Nie, nie musiałeś. Mówiąc, że musiałeś dajesz dowód, że masz jakiś problem z głową i powinieneś nad sobą popracować. A co gorsza to nie koniec, bo:

9 godzin temu, Jorgen Svensson napisał:

bronić jej honoru

No tutaj to już popłynąłeś. Twój opis jasno wskazuje, że ona żadnego honoru nie ma, więc masz jakieś urojenia i problemy z agresją. Pamiętaj, że na każdego kozaka przypada większy kozak. Z taką postawą zaliczysz kiedyś wpierdol, któy może skończyć się dla Ciebie kalectwem. W imię czego? A tak, w obronie honoru myszki innej niż wszystkie... LOL.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawmy się w Powrót do przeszłości:

6Kr3oTq.png
 

Powiedzcie czy zrobiłem to waszym zdaniem zbyt chamsko? Odstraszyłem ja na zawsze? Szkoda by mi było...

A teraz wróćmy do obecnej chwili:

 

Cytat

Poprosiła o spotkanie. Spotkaliśmy się. Seks i te sprawy.

A ty jak typowa miękka faja myśląca fają się zgodziłeś na to, bo seksiki będą. Taki z ciebie alfa samiec jak z koziej dupy trąbka. 
 

Cytat

 W sylwestra doszło do sytuacji że musiałem bronić jej honoru więc walnąłem jednego kolesia.

Nic nie musiałeś, to ona kazała ci go pobić, a ty jak grzeczny piesek zrobiłeś to co pańcia chciała bo pewnie liczyłeś na zamoczenie.
 

Cytat

Była tak zajarana, że aż mówiła że chce mieć ze mną dzieci i żebym kończył w środku.

Czyli jednak zamoczyłeś po tym pobiciu i jeszcze pańcia chciała złapać na dzieciaka. 
 

Cytat

Po paru dniach stwierdziła, że jestem o nią chorobliwie zazdrosny, chociaż nie jestem, i powiedziała że odchodzi z mojej winy.

Nie jesteś o nią chorobliwie zazdrosny? Kogo ty chcesz kurwa oszukać, a te pobicie wyżej wymienione to co niby? Akt miłosierdzia w obronie honoru? xD. Po prostu jakiś inny fagas się do niej przystawiał.
 

Cytat

Po paru dniach przyznała się że kogoś poznała. Kolejnego dnia twierdziła, że wcale się z nikim nie spotyka i że to przeze mnie się to rozpadło. 

Czyżbyś stalkował swoją wybrankę i jej nowego fagasa, a potem mu zagroził wpierdolem, że wycofał się z randkowania z nią? Wcale by mnie to nie zdziwiło, takie zachowanie pato sebiksa.
 

Cytat

Panowie, czy to jest narcyzem czy to już borderline??? ???

Nie, ona jest normalna jak każda kobieta. To ty jesteś jak posłuszny lokaj na każde jej skinienie, w dodatku z niską samooceną i pewnością siebie skoro musisz bić innych kolesi i grozić im. 


Mam nadzieję, że zalałeś jej formę czego ci życzę za marnowanie czasu Braciom tutaj. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, panicz74 napisał:

W sylwestra doszło do sytuacji że musiałem bronić jej honoru

Przecież baba nie ma honoru, to czego Ty chciałeś bronić?

Widziałeś kiedyś u cygana handlującego na ulicy oryginalne perfumy? Taka mała analogia do kobiecego honoru. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, panicz74 napisał:

Nie odpisuje już na jej zaczepki. Po raz kolejny nie posłuchałem braci i znowu się przejechałem.

A może po prostu zablokuj ją gdzie się da? To takie trudne? 

 

Zobacz...

Przyszedłeś do nas po pomoc, Bracia Ci doradzili a Ty zrobiłeś całkowicie na odwrót. 

Chcesz się dalej babrać w tym gównie? Jeśli tak to nie zawracaj nam dupy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie mu spokój. I tak mu ciężko, a Wy jeszcze jedziecie po nim. Nie wiem kurna kiedy powroty mają sens, jednak czasami się zdarzają - kolega w pracy wrócił po pół roku i już paręnaście lat są małżeństwem. Gość nosi spodnie bo czasami słyszę jak jedzie po żonie przez telefon za jakąś pierdułe.

 

W ogóle ktoś z Was dopuszcza możliwość powrotu, jeżeli tak to w jakich okolicznościach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, misUszatek napisał:

Dajcie mu spokój. I tak mu ciężko, a Wy jeszcze jedziecie po nim. Nie wiem kurna kiedy powroty mają sens, jednak czasami się zdarzają - kolega w pracy wrócił po pół roku i już paręnaście lat są małżeństwem. Gość nosi spodnie bo czasami słyszę jak jedzie po żonie przez telefon za jakąś pierdułe.

 

W ogóle ktoś z Was dopuszcza możliwość powrotu, jeżeli tak to w jakich okolicznościach?

Każdemu jest ciężko w takich chwilach, ale jak się nie ogarnie to się to jeszcze gorzej skończy. Uszarpie się jeszcze gorzej i tylko przedłuża swoje cierpienia. Z drugą moją kobietą miałem miesięczną przerwę z racji tego, że po jednej sytuacji opierdoliłem ją tak, że później się przyznała, że tydzień płakała, miałem wyrzuty sumienia i po miesiącu ją przeprosiłem bo mnie gryzło. OPR się należał, ale moja reakcja była raczej nie współmierna do występku Pani. Przeprosiny przyjęła, zeszliśmy się na nowo, ja po pierwszej mojej ex traktowałem to bardzie na luzie, a ona się wkręciła i finalnie się rozsypało.

 

Z racji moich bardzo skromnych doświadczeń w tym temacie, nie wyobrażam sobie już powrotu do byłej jednej czy drugiej, chociaż czasem mi się nawet tęskni. Mój punkt widzenia jest taki, że jak już powiesz do widzenia, a po 2-3 dniach czy tygodniach będziesz próbował wracać to tracisz szacunek kobiety i szacunek do samego siebie, za każdym powrotem będzie jeszcze gorzej.

 

Dlaczego wracamy ? Bo mamy małą dostępność do seksu = desperacja, niskie poczucie własnej wartości, niska samoocena, brak szacunku do samego siebie (Czyli co czujesz jak np. dasz sobie słowo i potem je łamiesz ? Chyba to niezbyt przyjemne uczucie.)

 

Gdyby autor i z resztą nie tylko on bo mówię tu też o sobie miał w "zasięgu ręki" kilka kandydatek na miejsce ww. co najmniej tak samo atrakcyjnych to by się chyba nie bawił w powroty ?

 

Wszystko się sprowadza moim zdaniem do samooceny, poczucia własnej wartości i szacunku do samego siebie, jak te wartości masz zaniżone, to właśnie wracasz jak bumerang, sam mam je mocno zaniżone więc niech mnie ktoś poprawi jak się mylę. 

 

Co do jakichś wyjątkowych okoliczności to nic mi do głowy nie przychodzi jak tylko tyle, że musi to być obustronne nastawienie na pracę i faktyczna szczera chęć naprawienia relacji co w większości przypadków nie ma miejsca bo wychodzi tylko z jednej strony, takie mam odczucie.

 

Znam jedno małżeństwo, wieloletnie gdzie żona poszła na bok, zaszła w ciążę (nie pierwszą, wcześniej trójka dzieci z mężem) z kochankiem. Mąż o tym wie, kochanek płaci alimenty na chłopaka, chłopak jednak nosi nazwisko męża nie kochanka. Mąż po tym ustrzelił jeszcze z tą Panią bliźniaki. Więc można i tak. Pytanie tylko czy czułbyś się z tym komfortowo, bo ja nie, ale z drugiej strony co chłop miał zrobić jak miał koło 35-37 lat trójka dzieci, zarobki marne iść nie miał gdzie i weź tu te dzieci zostaw.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, misUszatek said:

W ogóle ktoś z Was dopuszcza możliwość powrotu, jeżeli tak to w jakich okolicznościach?

Yes. Kiedy on odzyska jaja i będzie kimś innym.

Do tego musi najpierw przelecieć pare innych panienek.

To warunek ELEMENTARNY.

Potem może okazać się, że już nie chce wracać bo inne dupy są o wiele lepsze, tyle że on o tym nie wiedział bo nie wiedział jak bardzo siedzi w gównie.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/8/2019 at 11:09 PM, panicz74 said:

musiałem bronić jej honoru więc walnąłem jednego kolesia.

Hahahaha, prawie pierdolnąłem na podłogę ze śmiechu, dawno nikt mnie tak nie rozbawił. Normalnie wspaniały rycerz na białym koniu ratujący czystą z zasadami damę przed smokiem, ja pierdolę, myslałem, że takie rzeczy się dzieją w bajkach a tu jeb, znalazł się jednak wyśniony pogromca. Żyjcie długo i szczęśliwie.

p.s. masz szczęście, że to nie byli lekarze/programiści/inżynierowie z imigranckiego importu bo już byś miał wieniec, no ale przecież honor kobiety..

 

dae1bb_77f73bc7a57f470b8803d45db471217a.

Edytowane przez urodzony_w_niedzielę
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.