Skocz do zawartości

Jak nisko upadliście po rozstaniu?


Rekomendowane odpowiedzi

Obserwuję, że wiele osób bardzo nisko upada po rozstaniu ze swoją połówką np. zaczynają nadużywać alkoholu, palić papierosy, brać narkotyki, uprawiać seks na prawo i lewo (dotyczy osób, które wcześniej długo czekały z seksem czy straciły dziewictwo bądź prawictwo z partnerem), robić różne poniżające rzeczy. Stąd moje pytanie jak nisko upadliście po rozstaniu? Czy jest coś z owych upadków co według Was skreślało by ewentualnego przyszłego partnera? 

 

Dla zachęty odpowiem pierwsza, bezpośrednio po rozstaniu dużo imprezowałam i piłam sporo alkoholu, ale szybko się opamiętałam. Drugie pytanie mnie nurtuje, dlatego pytam Was, aby mieć nakreślone jakieś granice tolerancji :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy mój upadek hmm, po rozstaniu z wierzącą partnerką powiedziałem jej że mogę iść na pielgrzymke :), pojechałem do niej do domu z wielkim bukietem róż za xxx zł. Kolejne rozstanie było znaaacznie bolące jednak już nie pozwoliłem sobie na tak upodlające czyny. Więcej rozstań nie było i jestem dzięki temu szczęśliwym singlem :).

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tego co by skreśliło potencjalnego partnera to jest sporo takich rzeczy jednak generalnie nie chce znać przeszłości partnera. Sam do grzecznych nie należę i sporo zrobiłem rzeczy które nie są społecznie uznane za normalne ( chociaż Ja uważam inaczej xD ) więc wole nie wiedzieć co ta osoba robiła przede mną. 

 

@Masza Następnym razem zamiast niszczyć zdrowie alkoholem to do kuchni - upichcic coś dobrego, napisz do mnie i ... :).

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiłem ją żeby zmieniła zdanie... (Idiota...☺️) Na szczęście to była jedyna rozmowa, pózniej zapisałem się na sztuki walki i wróciłem z pie*dolnięciem na siłkę i było mi sto razy lepiej.

Od alkoholu i tak dalej stroniłem, to tylko mnie osłabiało w tej sytuacji, trzeba szukać metod które wzmacniają ludzi po takich przeżyciach. :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Sam do grzecznych nie należę i sporo zrobiłem rzeczy które nie są społecznie uznane za normalne ( chociaż Ja uważam inaczej xD )

Panie biały rycerzu, w jaki sposób nie posiadając stałej partnerki wkrecileś się w świat swingu? Można liczyć na jakiś post o tym w wolnym czasie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjście po paru tygodniach od rozstania na impreze z facetem którego w tamtym czasie lubiłam, a mój były nieznosił, miał na niego alergie.  

Było to po tym kiedy dowiedziałam się że mojego eks pociesza koleżanka chociaż prosił mnie o powrót...Tamten przenocował mnie, wiadomo, że się trochę dotykalismy itp, chciał seksu, ale na szczęście nie był namolny i zdecydowany i wycofał się na moje NIE. :) Później męczył mnie kac moralny i czułam obrzydzenie, bo emocjonalnie byłam zwiazana jeszcze z moim eks...Dodatkowo tamten okazał się kompletnym idiotą, nie był w moim typie i dopiero po czasie zobaczyłam jak byłam zaślepiona żalem po rozstaniu, że w ogóle nawiązałam z nim jakiś kontakt.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Carleon Ciężko kawałek chleba dla singla, jak nie masz 20+cm w spodniach to musisz nadrobić prezencją i charakterem, podobno jestem przystojny ( fakt zdarzyło mi się widzieć jak laska mięknie na widok mój w drzwiach chociaż uważam się za przeciętniaka ), mam obycie z kobietami mentalne jak i fizyczne więc wiem jak sprawić kobiecie przyjemność. Swing u mnie zawęża się do 2+1 / 2+2, grupowki jak i kluby zdarzyly mi się jednak to nie moja bajka, liczy się dla mnie klimat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Ciężko kawałek chleba dla singla, jak nie masz 20+cm w spodniach to musisz nadrobić prezencją i charakterem, podobno jestem przystojny ( fakt zdarzyło mi się widzieć jak laska mięknie na widok mój w drzwiach chociaż uważam się za przeciętniaka ), mam obycie z kobietami mentalne jak i fizyczne więc wiem jak sprawić kobiecie przyjemność. Swing u mnie zawęża się do 2+1 / 2+2, grupowki jak i kluby zdarzyly mi się jednak to nie moja bajka, liczy się dla mnie klimat.

Rozumiem, a tak typowo technicznie? Jak się wkreciles w towarzystwo? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Carleon napisał:

Rozumiem, a tak typowo technicznie? Jak się wkreciles w towarzystwo? 

Ynternet - tam przecież życie się dzisiaj kręci, grunt to znaleźć jedną parę i jeśli się sprawdzisz to polecą Cię innym i tak to wygląda, jak plotka pójdzie że jesteś warty grzechu to sporo chętnych się znajdzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Ynternet - tam przecież życie się dzisiaj kręci, grunt to znaleźć jedną parę i jeśli się sprawdzisz to polecą Cię innym i tak to wygląda, jak plotka pójdzie że jesteś warty grzechu to sporo chętnych się znajdzie.

Ja pierdole, haha, jak Związku Walki Zbrojnej w pierwszych latach działania, "jak ktoś Cię sprawdzi to poleci Cię "górze" - inaczej się nie dostaniesz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@lxdead Singli w tym świecie jest od groma a 3/4 to desperaci, jakoś przesiew trzeba robić i nie dziwię się bo porażka co większość ma w głowie.

To wiadomo, porównanie jednak pasuje idealne. Podstaw za "singli" chętnych, i za "desperatów" folksdojczów :P  - porównanie idealne. Swingersi to aż taka "zamknięta" grupa? Wiem że są organizowane zjazdy, zawierane "znajomości" itd. W sumie mógłbyś założyć temat i napisać o tym parę zdań, na pewno wielu braci przeczyta go z czystej ciekawości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to taka zamknięta grupa jeśli masz jakąś kartę przetargową ;), wszystkie zjazdy / imprezy / kluby które się reklamują to zjazd bydła, wszystko co ciekawsze i ze smakiem rozchodzi się po znajomych a Ci co mają smak i nie szukają tylko zwykłego ruchania to mają stałych znajomych do kameralnych spotkań. Póki co jaką zauważyłem zależność u tych osób to znaczna większość z którą miałem styczność to osoby bardzo majętne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Florence heheh, bardzo często słyszę to pytanie od par z którymi się spotykam i niestety w tej kwestii ich okłamuje ;). Akceptuję to co robimy w trójkę jednak nie potrafię jako mężczyzna zrozumieć jak można oddać kobietę innemu, pewnie dlatego że jestem bardzo terytorialny i lubię grać pierwsze ? :). Mimo wszystko Ci ludzie mówią że się kochają i są szczęśliwi ze sobą ;).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Tak szczerze, miałem żyletkę, dobrą maks, miłą, z pasją, inteligentną i co i rozjebało się. Po 3 latach wydałem cały gruby kwit z obrotu biznesu dorywczego na 4 miesiące chlania i sprzętowania non stop - chyba musiałem odreagować.

Morał z tego taki, że miałem tą najlepszą kobietę, ciężko będzie jakiejś ją przerosnąć, ale droga wolna, wysyłajcie CV XD

Mam pozycje, rozwijam się, nie potrzebne mi kobiety do szczęścia. Wolę sobie być sam ale na pełnej i nie oglądać się bo szczęście każdy człowiek może przede wszystkim dać sobie, a nie szukać jej w tej drugiej osobie lel.

**Wyjątek. Mój najlepszy przyjaciel ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

nie potrafię jako mężczyzna zrozumieć jak można oddać kobietę innemu, pewnie dlatego że jestem bardzo terytorialny i lubię grać pierwsze ? :)

Mam identycznie. :) Może i troche kręci mnie myśl o trójkącie, fantazje mam różne, :P ale nie potrafiłabym znieść tego, że facet którego kocham bzyka się z inną kobietą, to byłby jakiś koszmar, nawet gdybym wiedziała, że mnie kocha i planuje przyszłość, a to "tylko" seks bez jakiś uczuć. ;) Jestem zaborcza i musze się czuć jedyna, najważniejsza. :) Po drugie trochę siebie znam i wiem że fantazje fantazjami, ale to nie dla mnie, nie na moją psychikę. :) A po 3 jestem w szczęśliwym związku. ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.