Skocz do zawartości

Co jest nie tak? :-D


Rekomendowane odpowiedzi

Pany jak to jest ze po rozstaniu tak ciężko mi poznać jakąś koleżankę, nawet nie chodzi mi o wiazanie sie czy szybki numerek, ale po prostu chce sobie pogadac, nawiązać znajomość. A tu zero nic. Podchodzę, zagaduje do dziewczyn w pracy( pracuje w duzej firmie i jest duży przemial ludzi)  i dosłownie żadna 0 zainteresowania. Nie jestem brzydki, ponoć dość przystojny(nie jestem narcyzem więc nie mi to oceniać) i w dodatku dobrze zbudowany. Wysowic sie potrafię, pozartowac też. Próbowałem też na badoo i tinderze ale tam to juz wgl tragedia praktycznie bez odzewu, poza kaszalotami. 

A i dodam jeszcze ze bylem w związku  z atrakcyjną dziewczyna i teraz nie mogę poderwać nawet przeciętnej, nosz kurwica człowieka strzela ?

Edytowane przez Wolverine1993
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat chodzę uśmiechnięty i wyprostowany więc to nie to ? no jak juz wcześniej wspomniałem, nie zależy mi mocno na ruchaniu(no jeśli by sie nadarzyla okazja to nie odmowie)  ale bardziej mi chodzi o to ze nigdy nie miałem koleżanek z którymi mógłbym sobie bez zobowiązań gdzieś wyskoczyć pogadać. Zawsze mialem sytuację 0-1 czyli  albo się sobie nie spodobalismy( ewentualnie jedna strona)  i nara albo byla chemia i 'miłość'.  Chce to zmienić ale nie wiem jak, cos ze mną chyba jest nie halo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993 brat @Pazur2000 dobrze pisze.

 

Zamiast wychodzić z koleżanką lepiej znajdź sobie męskie grono, reszta się ułoży.

 

Swoją drogą z koleżankami w pracy to mogą jakieś jaja wyjść po czasie, typu kwas lub nie trzymanie języka za zębami jeżeli zdradzisz jej jakiś wał który zrobiłeś w robocie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Chce to zmienić ale nie wiem jak, cos ze mną chyba jest nie halo

Widocznie jesteś tak przystojny, że panny same odpuszczają, wiedząc że nie mają u kogoś takiego jak ty szans. Trudne jest życie atrakcyjnego mężczyzny. 

 

A tak na poważnie, jaki masz status w tej firmie? Jeśli jest równy samicom to jesteś dla nich niemal nie widoczny. A może sylwetka i styl ubioru im nie pasuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego doktoranta na uczelni.

 

Wysoki, przystojny, uśmiechnięty, wygadany. 

 

Czasem wygląda jakby próbował poderwać inne doktorantki, ale nic z tego, bardziej robi z siebie idiotę.

 

Nawet ja go nie szanuje. To znaczy nie boje się go. Wygląda na dość miękkiego, potulnego rycerza.

 

Gdzie ty widziałeś, żeby git był uśmiechnięty?

 

Masz być jak Stonoga, bo te cechy, który wymieniasz nic ci nie dają, jeśli laska wyczuwa, że z ciebie miękka parówa.

 

Ale ty tego w swoim zachowaniu nawet tego nie dostrzegasz. Dostrzeżesz dopiero po paru miesiącach głębokiej pracy nad sobą. Mówię, to na swoim przykładzie.

 

Miałem w grupie kolesia +190cm, dobrze zbudowany. Laski traktowały go jak małe dziecko. Był najniżej w hierarchii grupy.

 

Ja niecałe 180cm, wtedy jeszcze kompletny szkielet. Miałem o wiele większe poważanie niż on. Wobec mnie przyjmował pozycje uniżoną. 

 

Pewnie jesteś podobny.

Edytowane przez SławomirP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, arachill napisał:

koleżankami w pracy to mogą jakieś jaja wyjść po czasie, typu kwas lub nie trzymanie języka za zębami jeżeli zdradzisz jej jakiś wał który zrobiłeś w robocie.

 

Jak to mawiają mądrzy ludzie: "Gdzie sie mieszka i pracuje, tam się chujem nie wojuje" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Wolverine1993 said:

ale ogólnie nigdy w damskim towarzystwie nigdy nie czułem sie jak ryba w wodzie.

Ale za jakis czas na pewno jakąś znajomość załapiesz. Najlepiej jakby to była taka fajna kumpela, którą wrzucisz w friend zone. Wtedy sobie z nią siądź, i zapytaj jej jakie ma odczucia jak Cię widzi kiedy gadasz z babami. Ona ci powie dlaczego ci nei wychodzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993 A może tak odpuścić na jakiś czas? Jesteś z nami od niedawna, pamiętam Twój świąteczny wątek z byłą i niestety zbroja jeszcze lśni pełnym blaskiem.

Poświęć ten czas na lekturę forum, ale bardzo uważną, lekturę zalecanych tu książek, Radio Samiec, oczywiście musi być klasyczne zadbanie o siebie typu jakiś sport, siłownia, znalezienie pasji, hobby i całkowite poświecenie się temu.

Panny wyczuwają desperację na kilometr przynajmniej, tu może być to samo. Za bardzo chcesz. Po co? Sam sobie odpowiedz. Cipka nie jest warta tego żeby non stop się za nią uganiać.

Zmienisz nastawienie, wygląd, łykniesz nieco forum itp. i to samo przyjdzie. Wierz mi.

 

Co się odwlecze...

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukanie panny w pracy to zupełnie co innego niż w szkole/na studiach. Odradzam abyś to robił.  Nie uda Ci się bo w grę wchodzi więcej zależności niż tylko chemia. Poza tym możesz sobie narobić problemów. W pracy to słyszałem, że tylko ewentualnie kierownicy mogą coś bzykać wzamian za jakąś premie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co ci koleżanka do pogodania ? Faktycznie wierzysz w takie coś ?

1 hour ago, brama85 said:

Co to za pomysł? Szukania koleżanek, kochanek itp. w miejscu pracy. Strategicznie to zły pomysł. Ludzie w pracy są też nieufni oraz bardziej zdystansowani do wszelkich relacji. 

Nigdy tego nie odczulem. 12 lat w zawodzie, 4 firmy odwiedziłem. Ludzie są rozni. Jedni wychodza z pracy tak że można zegarek wg nich ustawiać. W ogóle się nie integrują. Inni chętnie po pracy razem imprezują. Różnie to naprawdę jest. 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.