deleteduser45 Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Witajcie. Nie jestem pewien czy ten temat wypali, ale myślę, że warto spróbować. Mamy temat od śmieszkowania, gdzie każdy wstawia śmieszne obrazki, memy i jest fajnie. Postanowiłem zrobić podobny temat, lecz tutaj będziemy się wzajemnie motywować do ćwiczeń fizycznych i zdrowej diety aby być z każdym dniem coraz lepszą wersją samego siebie. No cóż, wszystko zależy od Was czy temat się rozwinie. Źródło: https://www.instagram.com/revolutionfitnesscenter/ 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rejdi Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 (edytowane) Ja od jakiegoś czasu zacząłem zdrowo się odżywiać i trenować sztuki walki. Zdałem sobie sprawę ostatnio z najczęstszego błędu jaki popełniałem. Wiesz jaki to był błąd? Chciałem w krótkim odstępie czasu osiągnąć bardzo dobry wynik i nie dążyłem do celu małymi kroczkami. To mnie zgubiło. Aktualnie, bez względu na to jak mi idzie to nie odmawiam sobie od czasu do czasu przyjemności w postaci jakiś słodyczy lub wypicia browarka. Rzucenie wszystkich negatywnych cech przyjdzie z czasem, ale trzeba mieć determinację i wzmacniać swój charakter, tzn. regularnie chodzić na treningi (nawet kosztem oklepanej facjaty od osób, które są lepsze i dłużej uczęszczają na treningi) i regularnie stosować dietę, choćby miała ona nie być idealna, a nawet daleka od ideału. Chodzi o to, że malutki krok, jaki pewnego dnia będzie to np. zastąpienie białego pieczywa, ciemnym. Krótko mówiąc, nie ma co się rzucać od razu na szerokie morze. Wszystko przyjdzie z czasem i będziesz z siebie zadowolony z tego względu, że inni stoją w miejscu i się nie wzmacniają, a Ty dążysz do ustalonego celu krok po kroczku. Edytowane 29 Grudnia 2018 przez rejdi 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser139 Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Nie licz na motywację tylko buduj samodyscyplinę. Motywacja jest na krótko. 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzy_siek Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 (edytowane) Od jakichś 11 lat maksymalny okres, w którym nie robiłem nic sportowego (siłownia/basen/łyżwy/bieganie) to był tydzień. Po takim tygodniu czułem się jakoś źle, brakowało mi sportu, miałem tak jakby gorszą koncentrację, oczywiście sylwetka pogorszała się jeśli łączyłem brak aktywności ze złym odżywianiem Także od 11 lat uprawiam regularnie sport. Nie sądzę, żeby w moim przypadku była to samodyscyplina. Po prostu to lubię. @dobryziomek samodyscyplina jest bardzo ważna, ale myślę, ze dobrze, aby każdy odnalazł po prostu to, co lubi. Jeśli nienawidzi siłowni i się tylko zmusza, a uwielbia pływać, to niech pływa Edytowane 29 Grudnia 2018 przez krzy_siek 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivar Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Najlepszą motywacją jest zauważenie efektów przez siebie samego lub innych. To daje bardzo mocnego kopa. Można spróbować od właśnie takich małych rzeczy. Ja zacząłem od steppera 3 razy w tygodniu po 30 min. Po 3 tygodniach ćwiczeń spodnie, które trzymały się bez paska zaczęły mi lecieć z tyłka. Po miesiącu jak sobie chciałem olać jeden trening to myślałem, że wystrzelę z butów bo organizm się przyzwyczaił do regularnego wysiłku o jednej porze i chciał nie chciał jak wlazłem na stepper to się poczułem rewelacyjnie. I biorę się poważnie za pływanie bo cholernie lubię pływać ale robię to od wielkiego dzwonu. Byłem już na basenie, przejrzałem harmonogram zajętości torów i w sylwestrowy dzionek z samego rana zasuwam na pływalnię. Hehe @krzy_siek trafiłeś w punkt bo nie lubię siłowni a pływać to mogę godzinami. Jak jeździłem z jakimiś dziewczynami na jakąś plaże to zawsze wściekłe były bo jak wlazłem do wody to nie wylazłem przez przynajmniej godzinę. Nie kręci mnie leżenie plackiem albo żłopanie piwa przy dźwiękach Zenka czy Sławomira. Jak jest woda to włażę i pływam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 29 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 To dobrze, że lubisz pływać. Przy pływaniu pracuje bardzo dużo mięśni i można zrobić fajnie wyrzeźbioną sylwetkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Meg4tron Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Masz motywację xD Co ona sobie wyobraża. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzy_siek Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 4 minuty temu, Meg4tron napisał: Masz motywację xD Co ona sobie wyobraża. He he;d Kojarzę ten wywiad, ta Pani raczej jednak nie była podniecona tym gościem, po prostu on opowiadał o trudach przygotowań i o tym jak wzruszył się i płakał na kulturystycznej scenie BTW niewielu kobietom podobają się przesadnie rozbudowane sylwetki, jest to według większości nieestetyczne. Ale bez obaw, bez sterydów nie da się być przerośniętym;d 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gromisek Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 (edytowane) Niedawno odkryłem fajny trik. Po co pracować? Po co się męczyć? Zapisujesz sobie wszystkie zadania, które masz do zrobienia i jedziesz. Nie zastanawiasz się co masz do zrobienia, bo jeszcze się zmęczysz, a po co? I wykonujesz zadanie za zadaniem. Spoko opcja bardzo mnie odciążyła i przez ostatnie kilka dni straszny ze mnie pracuś . Ważne nie wrzucić na początek za dużo, bo się przeciążysz, a tak to z tygodnia na tydzień coraz więcej można zrobić w takim bloku zadań. Nie potrzebna motywacja, sukces to nawyk (no jeszcze trochę za nim go wyrobię, ale coraz bliżej. Jak na razie ta metoda daje najlepsze efekty). Także @dobryziomek ma 100% racji. Edytowane 29 Grudnia 2018 przez Gromisek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Meg4tron Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Panowie, jaki jest złoty środek jak chodzi o wygląd sylwetki dla pań? Sam ćwiczę, nie po to by podobać się kobietom ale dlatego że to lubię, dla sprawności, satysfakcji po treningu. Pytam z ciekawości. Przesada w którąś ze stron, chudy albo koks jest raczej niedobra. Moim zdaniem Henry Cavill z filmu Superman jest blisko ideału. Chociaż często słyszałem że kobietom podoba się Brad Pitt z filmu Fight Club Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzy_siek Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 (edytowane) 24 minuty temu, Gromisek napisał: Zapisujesz sobie wszystkie zadania, które masz do zrobienia i jedziesz. Nie zastanawiasz się co masz do zrobienia, bo jeszcze się zmęczysz, a po co? I wykonujesz zadanie za zadaniem. Zgadzam się z tym, super metoda. Trzeba tylko umieć i być skłonnym działania zgodnie z planem Dobrze sprawdza się jak trzeba coś zrobić a się nie chce, albo - jak masz dużo zadań. Wtedy gdy za coś się weźmiesz to nie myślisz, czy nie lepiej byłoby robić coś innego, bo wszystko masz zaplanowane. Ja miałem często wyrzuty sumienia gdy zajmowałem się rozrywką/relaksem - metoda planowania,zapisywania na kartce mi w tym pomogła, wiem, że rozrywkę zaplanowałem i zrobiłem poprzednie zadania, więc jest OK, nad wszystkim panuję. 10 minut temu, Meg4tron napisał: anowie, jaki jest złoty środek jak chodzi o wygląd sylwetki dla pań? Wyszukaj sobie na YT frazę w stylu "ocena męskich sylwetek" Myślę, że z ciekawości można się zorientować, jakie sylwetki kobiety lubią, ale to chyba nic nie zmieni - jeśli i tak pracujesz nad posiadaniem małej ilości tkanki tłuszczowej i dużej mięśniowej, to na tyle to osiągniesz, na ile pozwoli Ci Twoje podejście, dieta, plan treningowy, genetyka, czas. Raczej nie dojdziesz (zakładając nieużywanie koksów) do momentu, by zastanawiać się, czy rozbudowałeś już sylwetkę na tyle, że większością Pań się nie spodoba Myślę, że Pan na pierwszym zdjęciu będzie podobał się faktycznie większością dziewczyn Pod względem rozbudowania jestem na praktycznie tym samym poziomie, tylko trochę wyższy bodyfat - pracuję nad tym, idę w dobrym kierunku:) Edytowane 29 Grudnia 2018 przez krzy_siek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koszwil Opublikowano 29 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2018 Najlepsza motywacja to jest widok siebie w lustrze kiedy widzisz konkretne postępy, to napędza mnie jeszcze bardziej, piękne perpetuum mobile. Samodyscyplina, konsekwencja, zimna głowa, również odgrywają pierwszoplanową rolę. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzy_siek Opublikowano 30 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 W przypadku siłowni (pewnie nie tylko) bardzo ważne jest też określenie i realizowanie celów. Cele, jak to każde cele, powinny być: jasne, mierzalne, mieć określony czas realizacji i plan osiągnięcia Przykłady (dotyczy siłowni):mierzalność: - redukcja tkanki tłuszczowej - waga, lustro (zdjęcia), wyniki siłowe (najlepiej gdy spadają jak najmniej) - budowa masy mięśniowej - kontrolujesz wagę, lustro, przyrost siły - trening pod trójbój/budowę siły - przyrost siły, + ew. kompozycja ciała, jeśli Ci na tym zależyczas realizacji: - redukcja tkanki tłuszczowej - max 2,5-3 miesiące, przy dłuższym okresie spada sprawność układu hormonalnego przez co redukcja się spowalnia albo waga stoi w miejscu. Dobrze co jakieś 2 tygodnie zrobić sobie dzień z większą kaloryką dla poprawy funkcjonowania hormonów - budowa masy mięśniowej - na tyle długo, aby nie nabrać za dużo tłuszczu, bo wtedy w większości przybierasz tłuszcz a nie mięśnie. Ja zawsze polecałem budowę masy na bardzo małej nadwyżce kalorycznej, wtedy można masę budować nawet kilkanaście miesięcy bez potrzeby redukcji - trening pod trójbój/budowę siły - rozpisuje się fazy - akumulacji, intensyfikacji, pikowania itd. Czyli "start low, go slow" - zaczynasz od znacznie za małych dla Ciebie obciążeń, i stopniowo je zwiększasz. Budujesz plan progresji na najbliższe tygodnie, zakładając model liniowy lub falowy. Po kilku tygodniach robisz tzw. deload - co najmniej tydizeń braku treningu lub symboliczny trening na małym obciążeniu. Autoregulacja, kontrolujesz jak się czujesz, na ile możesz sobie danego dnia pozwolić. plan osiągnięcia - redukcja tkanki tłuszczowej - trening siłowy, opcjonalnie do tego aeroby - ja preferuję połączenie ich z rozrywką, czyli iść na spacer lub popływać, zamiast biegać na bieżni. Dieta z ujemnym bilansem kalorycznym. - budowa masy mięśniowej - trening siłowy + dieta z nadwyżką kaloryczną lub zerowy bilans. Aeroby tylko jeśli lubisz lub dla zdrowia - trening pod trójbój/budowę siły - trening siłowy z niskimi przedziałąmi powtórzeń, praktycznie tylko ćwiczenia wielostawowe + tzw. akcesoryjne Najgorzej jest pójść na siłownię bez określonego celu, planu, z zerową wiedzą. Wtedy szybko się zniechęcisz. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser91 Opublikowano 30 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 @rejdi Chodzę już na boks jakis czas i też czuję, że muszę wejść na kolejny level czyli sparingi, trzeba oberwać żeby się wzmocnić. Nawet poczucie, że się spróbowało będzie boskie. Motywacja pozwala zacząć, nawyk - wytrwać. yeah! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maarcin_05 Opublikowano 30 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2018 (edytowane) 22 godziny temu, rejdi napisał: Chciałem w krótkim odstępie czasu osiągnąć bardzo dobry wynik i nie dążyłem do celu małymi kroczkami. Tu jest klucz do sukcesów we wszystkim, spokojnie ale zdecydowanie jak czołg przed siebie a nie jak F1 bo większość ludzi na pierwszym zakręcie się rozpierdoli. A co do motywacji to wg mnie ŻADNA motywacja nie działa na dłuższą metę, one działają tylko chwilowo. W sobie trzeba wyrobić NAWYK robienia czegoś a nie motywować (co jest nie jako zmuszaniem się do działania). Coś co chcesz robić ma być dla Ciebie standardem. Edytowane 30 Grudnia 2018 przez Maarcin_05 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 31 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 Chciałbym tego kiedyś spróbować, wygląda zajefajnie 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morgan86 Opublikowano 31 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2018 1 godzinę temu, Niepowtarzalny napisał: Chciałbym tego kiedyś spróbować, wygląda zajefajnie Na niektórych ściankach wspinaczkowych w sekcji "Buldering" można znaleźć takie elementy. Świetna sprawa 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rauko Opublikowano 3 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2019 Pamiętam jak sobie zawiesiłem drazek do podciągania się, bo kumpel sie mnie odgrażał że mnie chce wziąć na ściankę. To na początku byłem w stanie sie podciągnąć kurwa RAZ XD I nie ćwiczyłem wcale regularnie, ale ten drążek tam wisiał i sam w sobie był motywacją. Jednego dnia się podciągałem co i rusz, przez następne 3 dni nic, potem 10 podciągnięc dziennie przez 4 dni,potem nic przez dwa-zrywami.Zupełnie nieregularnie, za to też bez specjalnej spiny. I co, po niecałych 3 miesiącach byłem w stanie podciągnąć dupsko 16 razy. To 16x więcej niż na początku. Czyli da się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MG-42 Opublikowano 29 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2022 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi