Skocz do zawartości

Dlaczego kiedyś było lepiej w związkach. Myślę, że warto to wiedzieć.


Rekomendowane odpowiedzi


Kiedyś kurła to było!
Niby śmieszne, ale taka jest prawda. Przynajmniej w kwestii związków, rodziny itd. Kobiety z "tamtych" czasów mają jakieś takie jeszcze zasady i mądrość życiową wynikłą z tego, że wiedzą co to jest niedostatek, i jak się żyje w gorszych czasach. Co ma absolutne przełożenie na szanowanie facetów, bo mądra kobieta wie, że same baby po kilku dniach bez facetów, srałyby w krzakach, wodę nosiły z rzeki, i jadłyby korzonki traw,  same nie potrafiąc nic wytworzyć bez pomocy mężczyzn.

Wiedzą więc, że jesteśmy sobie wzajemnie kooperatywnie potrzebni, i że życie to nie tylko "daj", i "mi się należy!"

Obecne pokolenia, spierdolone dostatkiem, komfortem i bzdurami z kolorowych gazet i mediów są tak roszczeniowe, i tak głupie, że "daj", i "mi się należy!" stało się ich filozofią życiową. 

Laski w wieku 20 i 30 kilku lat to są przeważnie chwasty. Rozwydrzone idiotki, które potrafią tylko na fejsiku wrzucać kolejne, 101 zdjęcie z jakąś miną idiotki, zdjęcie jak pije gdzieś z gwinta, i się upodla jak szmata, czy słitobrazki z pseudo mądrymi sentencjami. Bezmyślne, roszczeniowe idiotki operujące tylko modnymi aktualnie kalkami podpatrzonymi gdzieś w kolorowej gazetce, czy na "wallu" na fejsie u koleżanki. 
 

To są przyczyny z jakich faceci nie chcą wchodzić w związki, tym bardziej formalne, z podpisami w USC. A pierdolenie pt (tu modna ostatnio pseudo mądra sentencja często spotykana na fejsie):

silne.jpg
... to tylko kolejna, modna, skopiowana skądś kalka, bo lwice z nich takie, że gdyby je zostawić same na kilka dni, to by upolowały...co najwyżej starego Snickersa na śmietniku u sąsiada. 

Politowania godne dzieci, które na razie korzystają z komfortu który im dali pod nos mężczyźni. Kiedy to się skończy, a skończy się jak zwykle, jak uczy historia rewolucją lub wojną, przybiegną zasmarkane i brudne szukając opieki mężczyzn. 




 

  • Like 22
  • Dzięki 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy my faceci sami nie psujemy tych babek? Te bety, które za jeden uśmiech kobiety wyprują sobie żyły, te alfy, które bzykają przeciętne i kaszaloty wbijając im, że są księżniczkami... lwicami?

 

Pisząc "my" nie mam na myśli uświadomionych forumowiczów a tych, którzy jeszcze tutaj nie trafili.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku damskiej (jak i męskiej) populacji wystarczy zastosować bardzo prosty trik. Od nastoletniego wysyłać do pracy i wymuszać w miarę swoje utrzymanie (oczywiście z lekką pomocą, ale nie stałym dawaniem kapusty na wszystko).
Człowiek pracujący zna, wartość pieniądza, a przede wszystkim wydaje SWÓJ pieniądz. Ze znanego mi towarzystwa to większość stety, niestety damskiej części jest rozpieszczona (w tym jedna do poziomu skrajnego była znajoma w wieku 22, której rodzice dawali 4000 na utrzymanie mieszęcznie + … opłacali jej operacje plastyczne - zero wartości i szacunku do czegokolwiek miała).
Patrząc z perspektywy dziadów i ich związków to mogę śmiało powiedzieć - oni znali trudy życia i dlatego potrafili tworzyć dużo trwalsze układy - znali wartość pracy na każdym polu.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było lepiej wystarczy użyć logiki.

 

Dawniej kobieta chociażby 30 lat temu miała orbity ale dajmy na to z 10 Mirków bylo gotowych wbić sie z daną kobietą w małżeństwo.

Dziś kobieta ma tyle adoratorów ilu jest w zasadzie danych facetów na danym portalu. Tworzy to w głowie kobiety "jak nie ten to następny" 

Dzisiejsze 24 latki, potrafią mieć przerobione nawet do 10 związków.

Teraz weź se taką co skakała po kutangach, myślicie że was nie zostawi jak coś pójdzie nie tak?

Proszę was ;)

 

Socialne media zrobiły istny sajgon nie so naprawienia. Do tega moda forsowana murzynów, księciów srania orientu do gardła za euro czy to iż zagraniczniak jest zawsze lepszy, chociażby srał pod siebie i nie sprzątał.

Europa a w tym Polska zostały wykończone, kobiety to istoty społeczne a to co im wbito do podświadomości nie zniknie.

Nie wierzycie mi to wyjedzcie za granicę. 

Popatrzcie czy Turczynki mają białych czy innych Turków :) oraz popatrzcie sobie z kim białe kobiety spułkują.

 

Jest game over.

Warto to sobie uświadomić.

I tak kiedyś było lepiej ale juz tak nie bedzie dobrze.

 

 

Koleś jest z wlkp.

Mówiłem wam, że tutaj jest żal :)

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha dzisiejsze laski umią zrobić zajebista galę,godzinami robić makijaż tylko po to żeby pstryknąć fotkę lecz na co im te umiejętności w wypadku biedy one nawet w kominku by nie potrafiły rozpalić.

One muszą burgerka albo sałatkę z maka zjeść,jakbys jej kazał rybkę z puszki oszamać to chyba by zwymiotowały!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Media i lewacka ideologia robią swoje. Dlaczego teraz jest znacznie więcej rozwodów niż 30 lat temu? Ponieważ zostana zachwiana równowaga. Model gdzie kobieta odgrywa role mężczyzny, a mężczyzna role kobiety nie mógł się sprawdzić, bo to jest wbrew naturze.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2 a na co to rozkimniac? Iść swoją drogą, swoimi przekonaniami. Mieć zasady i trzymać się ich ponad stan. Związek? Ok. Tylko czysto partnerski!

A jeżeli nie, idźmy na stos "zawarcia małżeństwa" i mamy to co mamy. Ale Chwila? Czy aby państwo źle nie myśli? 

 

84 zł kosztuje zawarcie małżeństwa w USC. 84 zł ! Huj nie pieniądz a ile kłopotów! Taaaa kłopotów, kasy.... 

 

Każde małżeństwo to dla chciwego państwa również perspektywa rozwodu. Rozwód sprawia, że małżeństwo zostaje anulowane, a osoba rozwiedziona może ponownie wstąpić w związek małżeński (a więc ponownie zapłacić państwu 84 zł). Sama procedura rozwodowa również przynosi państwu wymierne zyski. Zaczyna się od wpłacenia w kasie sądu 600 złotych. To wpisowe, które trzeba uiścić, aby sąd nadał sprawie bieg i skierował ją do rozpoznania. Opłata ta może zostać zwrócona w połowie tylko w wypadku spełnienia rygorystycznych warunków (m.in. pojednania małżonków). Do tego dochodzą tzw. koszty końcowe, czyli zwrot wydatków poniesionych w trakcie sprawy sądowej (głównie zwrot za dojazd świadków do sądu). W znacznej większości przypadków sądy orzekają o przepadaniu wpisowego. To oznacza, że 600 złotych wpłacone w kasie sądu w celu uruchomienia procedury rozwodowej przechodzi na własność skarbu państwa.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego oraz Eurostatu wynika, że liczba rozwodów w Polsce drastycznie wzrasta. W 2009 roku sądy w całym kraju orzekły rekordową liczbę 71,8 tys. rozwodów. W 2010 i 2011 roku rozwodów było około 70 tys. rocznie. Przez wcześniejsze trzy lata sądy orzekały średnio 65-66 tys. rozwodów. To rażący wzrost w stosunku do stanu sprzed 10 lat (średnio rocznie 42 tys. rozwodów). Ze statystyk GUS wynika, że w ciągu ostatnich 10 lat rozwiodło się około pół miliona małżeństw. Tę kwotę mnożymy przez 600 (wpis stały od pozwu rozwodowego), co daje 300 milionów zł wpływów do budżetu państwa. To oczywiście tylko początek. Każda osoba, która staje się stroną w sprawie rozwodowej, wynajmuje adwokata. W Warszawie minimalne honorarium adwokackie wynosi 3 tys. zł netto. Do tego VAT, który teraz wynosi 23%, a wcześniej wynosił 22%. Od kwoty 3 tys. zł była to suma 660 zł, teraz 690 złotych.

Pół miliona orzeczonych rozwodów to milion osób zainteresowanych, czyli milion klientów dla prawników. I milion płatników VAT. 660 złotych razy milion to 660 milionów złotych. Tyle więc trafiło do skarbu państwa w ciągu ostatnich 10 lat z tytułu samych rozwodów. Do tego trzeba doliczyć podatek dochodowy płacony przez adwokatów. 19% od 3 tys. zł to 570 złotych. Jeśli pomnożymy to przez milion spraw, daje to 570 milionów zł zysku dla skarbu państwa z tytułu podatków. Łącznie więc w ciągu ostatnich 10 lat skarb państwa zyskał dzięki rozwodom 1,5 miliarda złotych. Aby zyskać więcej, musi doprowadzić do tego, że ślubów i rozwodów będzie więcej. A jeśli połowa z 9 tysięcy związków partnerskich się rozpadnie, to państwo na procedurach „homorozwodów” zarobi dodatkowo: 2,7 mln zł z tytułu wpisów sądowych, 6,2 mln w postaci VAT za usługi prawników wynajętych do spraw „rozwodowych” gejów oraz 5,1 mln zł w formie podatku dochodowego płaconego państwu przez tych prawników.

 

 

Tyle w temacie ratowania małżeństw i rodzin w "Polsce".... 

 

 

Źródło: https://nczas.com/2013/02/12/szymowski-czy-zwiazki-partnerskie-to-dobry-interes/

 

Edytowane przez Still
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AR2DI2 napisał:

Laski w wieku 20 i 30 kilku lat to są przeważnie chwasty. Rozwydrzone idiotki, które potrafią tylko na fejsiku wrzucać kolejne, 101 zdjęcie z jakąś miną idiotki, zdjęcie jak pije gdzieś z gwinta, i się upodla jak szmata, czy słitobrazki z pseudo mądrymi sentencjami. Bezmyślne, roszczeniowe idiotki operujące tylko modnymi aktualnie kalkami podpatrzonymi gdzieś w kolorowej gazetce, czy na "wallu" na fejsie u koleżanki.

Mam złe wieści. Te 40 i więcej aktywne w sieci, dokładnie tak samo. Masowe spierdolenie rodem z USAraela dosięgnęło także pokolenie kobiet urodzonych w latach 70.

Pokolenie naszych Mam i Babć, owszem - było inne. Wtedy kobiety nie miały jeszcze takiej sieczki w głowach i czuły respekt.

Edytowane przez Cagliostro
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam dzieci, więc to co napiszę teraz jest tylko teorią i wynikiem obserwacji - tym większe w dzisiejszych czasach znaczenie ma wychowanie córki i rola ojca w tym całym procesie. Potwornie ważne, by przekazać jej odpowiednie wartości, odpowiednio ułożyć pewne rzeczy w głowie i jak najbardziej uczulić na wszechobecną, neomarksistowską zarazę, która nas otacza i infekuje. By być dla niej wzorem - w domu, w relacjach między kobietą i mężczyzną, pokazać, czy jest szacunek wobec mężczyzny i wartość mężczyzny w zdrowym związku i zdrowej relacji itd. Cholernie istotna rzecz.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Still napisał:

60 złotych razy milion to 660 milionów złotych. Tyle więc trafiło do skarbu państwa w ciągu ostatnich 10 lat z tytułu samych rozwodów.

Stary...
Weź no nie gwałć logiki...
#shetoo...

 

A gdzie Ty widzisz KOSZTY tej zabawy?
Sędzia w togę to za dziękuję pierdzi? Wazony (ławnicy) pro bono? Sekretarz, korespondencja, koszt utrzymania sali itp?
A jak sprawa miele się latami (a nie raz się miele) i podejść jest x, gdzie x>5?

To samo ze ślubem cywilnym.

Za stówkę masz ślub + salę + jakieś tam towarzyszące pierdoły.

Idź to zrobić do instytucji po stawkach komercyjnych (kościół kat), to bez kafla się nie obędzie.

Pardą. To jest "co łaska", więc dajesz tyle ile serduszko podpowiada. I na ile wyceniasz wartość szczęścia wstąpienia w związek z myszką (inną niż wszystkie!!!)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Obliteraror said:

By być dla niej wzorem - w domu, w relacjach między kobietą i mężczyzną, pokazać, czy jest szacunek wobec mężczyzny i wartość mężczyzny w zdrowym związku i zdrowej relacji itd.

Wszystko zaczyna się od wzorców z domu rodzinnego. Jak są patologiczne, to i dzieci w późniejszym życiu to powielają. Córka która obserwuje jak ojciec pierdoła jest jebany przez matkę na każdym kroku, będzie to samo robiła w swoich związkach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla równowagi, będę tym który popiera niektóre tutaj wypowiedzi, ale nie zgodzę się z tym, że dzisiejsze laski to tylko fotka na fejsa, upodlenie sie i robienie gały. 

Dlaczego? Bo faceci z mojego pokolenia są tacy sami, a jeśli chodzi o upodlenia to więcej widziałem zarzyganych męskich osobników.

 

A jeśli chodzi o pieniądz, to sam pewnie nie znam tak dobrze jego wartości jak starsi, bo dzieciństwo przesiedziałem przed kompem, a jak chciałem rok temu pójść do pracy, to matka stwierdziła że nie będzie się wstydzić że syn pracować musi. Do pracy oczywiście poszedłem, to było na wakacjach, w roku szkolnym ciężko wyrobić z dietą, siłownią, nauką i jeszcze do pracy na weekendy. Wykonalne ale się nie chce. :P 

 

No taki paradoks tych dostatnich czasów, większość nie potrafi zrobić prania, ale znają dokładną ilość adamantium wydobywanego na wyspach hula gula.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, FranciscoFranco napisał:

Od nastoletniego wysyłać do pracy i wymuszać w miarę swoje utrzymanie (oczywiście z lekką pomocą, ale nie stałym dawaniem kapusty na wszystko).
Człowiek pracujący zna, wartość pieniądza, a przede wszystkim wydaje SWÓJ pieniądz.

Brakło mi łapek w górę. Ja sam pracowałem na wszystko i wiem że jest tak jak mówisz. Dzięki temu wiedziałem, że np w danym wieku nie stać mnie było na utrzymanie samochodu (na kupno tak), wielu znajomych o tym nie wiedziało. Pokupowali "fury", granie a po miesiącu zapożyczanie na paliwo, po kolejnym panika, bo OC droższe niż samochód. Znałem takie przypadki, albo dawanie wozu za 30 000PLN synowi, bądź telefonu za 2 000PLN, wszystko szybko szlag trafiał. Czy są wyjątki? Pewnie tak, ale to zdecydowana mniejszość. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

, ale nie zgodzę się z tym, że dzisiejsze laski to tylko fotka na fejsa, upodlenie sie i robienie gały. 

Dlaczego? Bo faceci z mojego pokolenia są tacy sami, a jeśli chodzi o upodlenia to więcej widziałem zarzyganych męskich osobników.

Te dwa zdania w swej konstrukcji są kuriozalne. To, że faceci są tacy sami, nie wyklucza, że laski są beznadziejne. Tym bardziej, że "są tacy sami" więc tu znowu twierdzisz, że beznadziejne. No i więcej zarzyganych, męskich osobników nie wyklucza tego że laski są beznadziejne. Gwałcisz logikę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.