Skocz do zawartości

Niemieckie samochody


vand

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, wilk_polnocny napisał:

Czy tylko mi logo Genesisa przypomina orła 3 rzeszy?

Raczej Chryslera, koreańce często kopiują od konkurencji....

 

Czy ja wiem, czy jeżdżąc fajnym autem, to zawsze tylko chodzi o lansowanie się?

Ja tam jestem miłośnikiem motoryzacji i lubię V-ki. 

Aktulnie V6, w planach V8, nie wiem czy mnie stać, ale mam to gdzieś, coś z tego życia trzeba mieć.

 

Edytowane przez Leniwiec
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Leniwiec napisał:

Aktulnie V6, w planach V8, nie wiem czy mnie stać, ale mam to gdzieś, coś z tego życia trzeba mieć.

Popieram !

Aktualnie mam V6, nie wiem ktore już z kolei.

Miałem w życiu również cały szereg V8

 

Brzmienie. Brzmienie Bracia.

 

Przy okazji - mój ranking najładniej gadających samochodów:

1. Wiekszośc amerykańskich, starych V8. Przykład - Jeep Grand Cherokee 5.9-V8 szczególnie po wymianie tłumika na na przykład:

- Magnaflow 350 - łagodnie ale wyraźnie

- Flowmaster 44 - ostrzej ale jeszcze nie jest za głośno

- Glasspack Cherry Bomb - to już jest lekkie przegięcie

- Hooker Aerochamber - dla prawdziwych alfa :):):)

 

Tu przykład - 360 Magnum + cherrybomba:

 

Nawiasem - wstyd skręcać toto na cybanty - migomatu pod ręką chyba nie było :):)

 

2. Silnik PRV z PSA czyli przykładowo Volvo 760 2.8-V8 rocznik 1988

 

3. Audi 100 C3 silnik R5 2.3 - przykładowo AAR, ewentualnie 2.2 turbo AAN

 

4. Bardzo ładnie gada czterogarowy bokser z Subaru - na przykład EJ20 2.0 turbo z Imprezy czy Forestera. Szczególnie jesli sie zrobi 3" wydech wraz z downpipe.

Bajka !

 

Warmidla to moge słuchać jako muzyki relaksującej :):):)

 

5. Alfa Romeo 2.5-V6 - przecudowny dźwięk silnika

 

6. Bardzo ładnie gada także 6G75 z Mitsubishi Pajero 3.8-V6

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bonzo napisał:

4. Bardzo ładnie gada czterogarowy bokser z Subaru - na przykład EJ20 2.0 turbo z Imprezy czy Forestera. Szczególnie jesli sie zrobi 3" wydech wraz z downpipe.

Bajka !

jak na 4 cylindry to faktycznie bardzo przyjemny dźwięk i przy tym typie auta 3" wydech jest akceptowalny (w starych civic'ach wygląda komicznie).

W dłuższą podróż takim Subaru jednak jechać bym nie chciał -taki wielogodzinny hałas męczy.

 

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Aktualnie mam V6, nie wiem ktore już z kolei.

Miałem w życiu również cały szereg V8 

Bardzo chciałbym też tak kiedyś powiedzieć, naprawdę, marzenie.

 

Ciekawe brzmienie silnika V6 moim zdaniem mają Ford Mondeo MkIII 3.0 ST220 oraz Jaguar X-type 3.0 (prawdopodobnie ten sam silnik). Jeśli chodzi o Jaguara to Adamesh produkuje naprawdę zacnie brzmiące układy.

 

Tak a propo motoryzacji niemieckiej nie tak dawno temu po raz pierwszy w życiu miałem okazję zobaczyć na żywo i odpalić sobie V12-stkę w Audi A8 D3.

Gdyby z tyłu stała jakaś panienka to sukienki szukałaby na pobliskim drzewie.

Wrażenia niezapomniane :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tramal napisał:

Jakim v6 śmigasz?Też planuje coś sobie sprezentować w tym albo następnym roku

Aktualnie Grand Vitara I  2,5 V6 automat.

Czaje się na vw touarega 4,2 V8.

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Brzmienie. Brzmienie Bracia.

Brzmienie, kultura pracy, elastyczność, sama przyjemność z jazdy ?

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Nawiasem - wstyd skręcać toto na cybanty - migomatu pod ręką chyba nie było :):)

Amerykańcy są do bólu prości, hehe. Dźwięk tego rama piękny ?

 

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Bardzo ładnie gada czterogarowy bokser z Subaru - na przykład EJ20 2.0 turbo

Wręcz cudnie, ale jedno co mnie odrzuca od japońców, to kiepska blacharka, dlatego też stwierdziłem, że auta bez ocynku więcej nie kupię.

3 godziny temu, Bonzo napisał:

Wiekszośc amerykańskich, starych V8

Ponoć amerykańskie V8 ma inną kolejność zapłonu cylindrów, dlatego też brzmią lepiej niż europejskie, słyszałeś coś na ten temat ?

Edytowane przez Leniwiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Raivo napisał:

jak na 4 cylindry to faktycznie bardzo przyjemny dźwięk i przy tym typie auta 3" wydech jest akceptowalny (w starych civic'ach wygląda komicznie).

W dłuższą podróż takim Subaru jednak jechać bym nie chciał -taki wielogodzinny hałas męczy.

Nie ma krzywdy. Zrobiłem kilka razy takim forkiem trasę Rzeszów-Gdańsk i nie jest źle :)

Może ciszy nie ma, ale hałas hałasowi nierówny :)
Ten akurat jest fajny :)

1 minutę temu, Raivo napisał:

Ciekawe brzmienie silnika V6 moim zdaniem mają Ford Mondeo MkIII 3.0 ST220 oraz Jaguar X-type 3.0 (prawdopodobnie ten sam silnik).

Ano ten sam. I jest także w na przykład S-type (brutalnie wpakowany do samochodu RWD silnik z kolektorem ssącym od ustawienia w poprzek czyli od Mondeo :) )

Smiesznie wygląda w RWD i silniku wzdłuż - kolektor wychylony na jedną stronę :):):)

 

A silnik to klasyka - Cleveland 30.

Ford nazywa swoje silniki miastami. Była Kolonia (Scorpio, Explozja), był Windsor (chyba całe FoMoCo w USA do końca lat 80-tych), był Essex i sa też Clevelandy :)

Tylko jeden z najdłużej (bo od 1990 roku) produkowany Fordowski silnik - Modular nazywa się Modular (sa edycje rózne od 4.6-V8 do 6.8-V10, po drodze jest słynny 302 Boss, jest 5.0 Coyote, jest nawet całkiem nowy 5.2 VooDoo)

1 minutę temu, Raivo napisał:

Tak a propo motoryzacji niemieckiej nie tak dawno temu po raz pierwszy w życiu miałem okazję zobaczyć na żywo i odpalić sobie V12-stkę w Audi A8 D3.

Akurat w detrójce to typowej V12 nie było. To było 6.0-W12 - silnik o oznaczeniach BHT, BSB, i BTE o ile pamiętam. 450 konny czy te okolice :)

 

Ale i tak Europa ostaje daleko od brzmienia silników amerykańskich.

Moim zdaniem lepsze wrażenie robi niezmiernie prosty silnik V8 GM'a czyli moje ukochane L18 (na razie marzenie niezeralizowane)

To jest jak nawet na Ameryke duzy silnik.

Bo w USA zwykła, przeciętna wielkośc motoru (choć może już nie teraz) - to 350-tka. Jak u nas 1.8.

350-tka to 350 cali sześciennych czyli 5.7 litra.

Mały silnik to na przykład 225-tka czyli 3.7.

A duży silnik to pięćsetka czyli 8.2

L18 ma 496 cali sześciennych czyli 8.1

 

Pakowali to do Suburbana oraz do GMC Yukon Denali.

Okazało się, że ówczesnie produkowana najmocniejsza skrzynia przez GM'a czyli Hydramatic 4L80E nie dawała z tym rady -  przeto chłopaki wjebali Allisona C1000 od autobusu :):):)

I było pancernie.

No - i taką robotę to ja rozumiem ! Porządnie, solidnie i po inżyniersku, a nie jakieś pedalstwo z koszami wyciśnietymi z puszek po konserwach*.

 

Polecam sie tym przejechać nawet w ciężkiej budzie Suburbana. Zrozumiesz natychmiast czym jest "ain't replacement for displacement"

 

 

*) Przy okazji. W A8 D2 do 1996 roku była solidnie zrobiona, porządna czterobiegowa skrzynia ZF4HP24. Nic się z tym nie działo. Jeździło po 600 tys km i ani sie nie spociło.

Potem wsadzono pięciobiegowego cet-efa 5HP24 i okazało się, że kosz forward jest cienkiej blaszki. I zas robota dla automaciarzy :)

Konwertery też gówniane. Juz w kilku dedwójkach zauważyłem przy depnięciu ze świateł osławione "miaaaaauuuuu" z konwertera.

Remoncik zaś :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Bonzo napisał:

Akurat w detrójce to typowej V12 nie było. To było 6.0-W12 - silnik o oznaczeniach BHT, BSB, i BTE o ile pamiętam. 450 konny czy te okolice :)

Tak dokładnie, chodziło oczywiście o W12.

Czytając Twoje posty naprawdę podziwiam wiedzę i umiejętności, nie tylko te motoryzacyjne oczywiście ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bonzo, a orientujesz się może w 3.0 v6 PSA?Rzekomo ten silnik jak się zepsuje to już lepiej tego nie robić.Chodzi mi po głowie laguna 2 FL albo C5 II z tym silnikiem albo jakiś inny samochód,który mógłby zaskoczyć sebiksów ale koniecznie v6

 

Znajomy pracujący w ASO renault nawet twierdził nawet ze vel satis 3.5 v6 w automacie to bardzo niedoceniony samochód.

Edytowane przez Tramal
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Tramal napisał:

Bonzo, a orientujesz się może w 3.0 v6 PSA?

Chodzi Ci o ES9J4 ?

Był w Citroenie XM pod koniec produkcji (190 konny) był w Peugeocie 406 coupe i był potem w C5 jako chyba ES9J4S czy te okolice i miał 211 koni.

Moim zdaniem to całkiem fajny motor.

Mam kilku PT klientów z tymi motorami - na co jak na co ale na silniki jakoś nie klną.

Cytat

Rzekomo ten silnik jak się zepsuje to już lepiej tego nie robić.

Kazdy mozna naprawić, pytanie czy to się opłaca.

Prosta sprawa - jesli silnik jest padliwy - to używek na allegro mało i drogie.

Jesli nie jest padliwy - używki za grosze.

Cytat

Znajomy pracujący w ASO renault nawet twierdził nawet ze vel satis 3.5 v6 w automacie to bardzo niedoceniony samochód.

Zgadza się. Tam jest silnik VQ35DE Nissana i ten motor w zasadzie mogę polecić choć ma swoje przypadłości.

Auto wygodne i niedrogie. Trzymać się z dala od diesla bo jest chujowy.

 

1 godzinę temu, Leniwiec napisał:

Ponoć amerykańskie V8 ma inną kolejność zapłonu cylindrów, dlatego też brzmią lepiej niż europejskie, słyszałeś coś na ten temat ?

Mają inną ale nie do końca jest to jedyna prawda.

 

Amerykanie (i japończycy) inaczej numerują cylindry w fałkach niż Europa.

 

Europa numeruje po bankach (głowicach), Ameryka i Japonia po wale.

 

Czyli mamy tak:

V8 Europa - widok z góry, rozrząd jest na górze

 

FRONT

51

62

73

84

FLYWHEEL

 

Czyli - prawa głowica od 1 do 4, lewa głowica od 5 do 8

 

Stany i Japonia tak

FRONT

12

34

56

78

FLYWHEEL

 

Czyli - lewa głowica - nieparzyste, prawa parzyste

 

Przeanalizujmy wspolne to na przykładzie:

 

1. 318/360 Moparowskie Magnum:

eff3262f-b35f-40fb-8da0-5d7473d30a9e.jpg

 

Kolejnośc zapłonów (jak pokazuje aparat zapłonowy masz taką:

1-8-4-3-6-5-7-2

 

 

2. Europejski silnik V8 (M113 Mercedesa) z na przykład W220:

v8%20m113.943%20firing%20order-3hxr0vap1

 

Kolejnośc jest taka:

1-5-4-8-6-3-7-2

 

Wniosek jest taki:

Europa odpala najpierw dwa przednie, potem dwa tylne a potem na krzyż środkowe na przemian z lewej i z prawej

USA odpala "cross-flow" czyli pierwszy z przodu z lewej, ostatni z tyłu z prawej, następnie środkowe "na prosto" i na koniec znów na krzyż ostatni z lewej i pierwszy z prawej

 

Gdyby go ponumerować tak jak numeruje ameryka to byłaby taka:

1-2-7-8-4-5-6-3

 

Edit:

Z numerowaniem cylindrów temat jest nieco bardziej złożony.

Bo zwyczajowo w silniku zasada jest taka, że pierwszy cylinder to ten najbliższy rozrzadowi.

W zasadzie się zgadza, inna sprawa, że sporo wspolczesnych silników ma rozrząd od strony koła zamachowego.

W kwestii silnika V - mamy taką sytuację, że trzeba ustalić, ktory cylider jest pierwszy. A są dwie głowice.

Patrzymy więc na kolektor ssący i na podstawie tego, z ktorej strony kanał ssący jest bliżej przodu silnika - ustalamy że to #1

Zazwyczaj się zgadza.

 

Oczywiście Renówka robi sobie jajca nawet w R4. Tam numeracja cylindrów jest odwrotna :)

Nie tak dawno temu miałem na warsztacie Espace'a 2010 rok, silnik F4R 2.0 turbo z padniętym wtryskiem benzynowym (nówka Magneti Marelli za grosze, 200 złotych :):):) ) i okazało się, że drugi gar to nie drugi od rozrządu a drugi od koła zamachowego.

 

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bonzo napisał:

Chodzi Ci o ES9J4 ?

 

Nie znam kodu silnika,chodzi mi o motor z laguny 2 po lifcie i z c5 II czyli okolice 2005-2008r

 

Może miałbyś coś godnego polecenia z v6 do 15k.Najważniejsze żeby było niepozorne,miało około 200 koni i żeby nie było problemu z odsprzedażą.E39 i a6 c5 odpadają.

Edytowane przez Tramal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tramal napisał:

Nie znam kodu silnika,chodzi mi o motor z laguny 2 po lifcie i z c5 II czyli okolice 2005-2008r

ES9J4 na pewno :)

6 minut temu, Tramal napisał:

Może miałbyś coś godnego polecenia z v6 do 15k.Najważniejsze żeby było niepozorne,miało około 200 koni i żeby nie było problemu z odsprzedaża e39 i a6 c5 odpada xd.

1MZ-FE czyli Camry 3.0-V6. Cięzko znaleźć ładną, ale bywają

Nie do zajebania i samochód i silnik.

 

Do 15k znajdziesz całkiem ładnego i raczej bez rdzy W210.

Udany motor M112 czyli V6 o pojemnościach 2.4, 2.6, 2.8, 3.2.

Ostatni szczególnie godny polecenia bo bardzo dobrze w tej budzie jedzie.

Sto dwunastego znajdziesz również w C klasie i CLK. Bo one były wszedzie.

Ale on nie brzmi jakoś szczególnie pięknie. Zaleta - mało awaryjny i dość prosty.

 

Misiuwbuszu Galanciory się jakiś czas temu po otomotach walały.

2.5-V6 coś pod 160 koni toto miało - silniki 6A13 i podobne. Jeżdzą, niewiele się z tym dzieje.

Choć z Mitsu mój ulubiony to 6G72 (albo 6G73, 74 i 75)

 

Za grosze kupisz Jaguara S-type 3.0-V6. Męski napęd na tył, nienajgorszy silnik i skrzynia Fordowska o ile pamiętam 5R55E - nie jest najgorzej.

 

Ogólnie z V6 jest sprawa dośc prosta bo niezbyt kłopotliwych akurat nie brakuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bonzo napisał:

 

 

Za grosze kupisz Jaguara S-type 3.0-V6. Męski napęd na tył, nienajgorszy silnik i skrzynia Fordowska o ile pamiętam 5R55E - nie jest najgorzej.

 

Ogólnie z V6 jest sprawa dośc prosta bo niezbyt kłopotliwych akurat nie brakuje.

Jag x/s type mnie bardzo interesuję ale boję się, że jak cos yebnie to pójdę z torbami.

Mondeo mk3 st 220 km co sądzisz?

 

Sonata/Sorento z v6,jeśli chodzi o tego drugiego to słyszałem,że tylko 2.5 crdi w tym modelu ma rację bytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tramal napisał:

Jag x/s type mnie bardzo interesuję ale boję się, że jak cos yebnie to pójdę z torbami.

Czy ja wiem ? Jak ze wszystkim dzisiaj.

Fakt, do S-type gratów mniej, ale i tak się da jesli potrzeba coś naruchać

Cytat

Mondeo mk3 st 220 km co sądzisz?

Jak X-type. Nawet motory te same.

Cytat

Sonata/Sorento z v6,jeśli chodzi o tego drugiego to słyszałem,że tylko 2.5 crdi w tym modelu ma rację bytu.

Sorento jesli już do z poczatku produkcji kiedy był tam silnik 3.5-V6

To był 6G74 z Mitsubishi - mój ukochany :)

W dodatku brać TYLKO ze skrzynią czterobiegową - bo tam jeszcze była pancerna AW3043 a nie późniejsze pięciobiegowe Jatco-Sratko

 

Juz Balcerek w Alternatywach zauwazył, że "wszystko parszywieje"

 

O, takiemu galanciorowi to bym się przyjrzał:

https://www.otomoto.pl/oferta/mitsubishi-galant-sedan-2-5-v6-24v-nardi-torino-udok-przebieg-serwis-ID6BDFyL.html#7bbb1157e7

Jest niepozorne, może 200 koni nie ma, ale i tak jedzie dostatecznie.

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem dwa "niemce" i dziękuję.

Pierwszą i zasadniczą wadą niemieckich samochodów jest ich popularność w kraju gnijącej jabłoni czyli u nas.

Druciarskie naprawy też dają swoje bo "to jest kurła niemiec i wszystko wytrzyma".

Różne oszołomy przyzwyczajone do "niemieckiej solidności" tak samo traktują auta innych marek co ma swoje konsekwencje dla kolejnych właścicieli.

 

Większość mechaników także przyzwyczajonych do szwabskich pomiotów poprzez ich pryzmat próbuje naprawiać inne marki.

 

Miałem z kolegą pewne przygody z silnikiem VVT-i. Swego czasu zachciało mi się Yarisa i kupiłem sobie pierwszą generację za wysokość dwóch wypłat.

Mój kolega kupił w tym samym mniej więcej czasie Yarisa drugiej generacji.

 

Obu nas spotkał ten sam przypadek. Olej jak to w myśl naszej przywary narodowej "J@#$ć dane producenta" miał kolorek smoły.

Po wymianie litrowy benzyniak zamienił się w klekoczącego diesla.

Mój kolega zaczął latać po mechanikach.

- Paaanie to łańcuch rozrządu

- wariator zmiennych faz do wymiany

- to pewnie szklanki

- trzeba wymienić przepływomierz, wyczyścić przepustnice, filtry powymieniać i świece.

 

Ogólnie kolega ponad 4 tysiące w warsztacie zostawił a silnik klekotał dalej.

 

Ja pojechałem do ASO co zostało oczywiście wyśmiane "hehehe kurła starym kapciem do ASO jedzie"

Musiałem się pofatygować co prawda 60 kilometrów ale kasy i tak zaoszczędziłem w porównaniu do tego na co kolegę wydymali.

Jakiś mechanik stał sobie akurat na zewnątrz więc podszedłem i zapytałem czy by po prostu nie posłuchał co mi tam klekocze ( mam nadzieję, że nie miał kłopotów później bo najpierw popatrzył czy nikogo w biurze nie ma a potem mówi "otwieraj pan maskę").

Silnik zapaliłem a mechanik za cewki i rozłącza pierwszą i silnik przycichł mimo, że zaczął się telepać jak rusałki przy katowickiej przy minus 20 a facet do mnie "jak się oleju nie zmienia to tak jest, panewki korbowodowe do wymiany".

Po wytłumaczeniu mu, że auto dopiero kupione jest podziękowałem najserdeczniej jak umiałem i kita do domu ( żebym wiedział, że to w taki sposób załatwię to bym jakąś flaszkę wziął a tak dupa i wyrzuty sumienia mam ).

Komplet panewek 150 a wymiana 250 i nie ten sam silnik.

 

Tak więc wymiana oleju jest istotna przy niektórych konstrukcjach, które na olewki reagują awariami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.02.2019 o 13:00, Bonzo napisał:

Dla mnie Volvo 960 z roku 1990 nie ustępuje PRAKTYCZNIE, podkreślam - PRAKTYCZNIE w niczym pod względem wyposażenia użytecznego -  modelowi Volvo z 2018 roku. 

Miałem okazję na zlocie Volvo siedzieć i w tych nowych modelach i tych z lat 90.
Moim zdaniem te z lat 90 mają duszę. 
Gdybym miał wolne środki sam zamieniłbym moje V50 na 240 kombi. :)

Ahh rozmarzyłem się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, gryczany napisał:

Miałem okazję na zlocie Volvo siedzieć

i w tych nowych modelach i tych z lat 90.

Gdzie był ten zlot i kiedy ?

Możliwe, że się znamy.

Cytat

Moim zdaniem te z lat 90 mają duszę. 

Nie tylko duszę :)

To są kawały dobrej roboty

Sam miałem V760, V740, V240, S90. Potem było S80 ale to niestety już nie to, choć jak na nowe auto - całkiem sensowna robota

Cytat

Gdybym miał wolne środki sam zamieniłbym moje V50 na 240 kombi. :)

Dwuseta jest fajna ale ma jedną wadę - to najmniejszy w środku samochód z największych na zewnątrz.

Miałem takową 244D6 z automatem BW55 w wersji USA.

 

Z kombi polecam z pełną odpowiedzialnościa taką kompletację - Volvo 940 z motorem B230FT i automatem AW71.

Silnik to stary redblock 2316 ccm, doładowane w V940 były dwie wersje - B230FK 130KM i B230FT 165 KM. Pierwszy to wybitne soft turbo - dół ma bardzo mocny a potem niewiele się dzieje, B230FT zaś jedzie znacząco lepiej.

AW71 zas to moim zdaniem jeden z najlepszych automatów w historii motoryzacji.

Poza tym - w tym samochodzie bardzo solidna buda, świetnie zabezpieczona przed korozją (jesli nie jest uderzony to w sprawie jego korozyjnej odporności można zacytowac Jerzego Owsiaka - "do końca swiata i jeden dzień dłużej")

Znakomitą rzecza w tym aucie jest ideał zawieszenia.

Czyli - przód niebywale prosty i tani, zas tył na sztywnym moście jak w Żuku. To jest takie samo zawieszenie jakie ma V740 od 1983 roku.

Z przodu robi się raz na ćwierć miliona tuleje wahaczy, amortyzatory i sworznie zwrotnicze. Raz na kilka lat łączniki stabilizatora (kilkadziesiąt złotych sztuka)

Z tyłu nic się nie robi bo tam nic się zepsuc nie może.

U soebie w V740 miałem elastomer z przodu. Wstawiłem (groszowa sprawa, komplet za 200 złotych) i samochód zaczął się prowadzić jak po szynie. Po 100 tys km przebiegu po naszych drogach - wnikliwie to obejrzałem. Wyglądało to tak jakbym zamontował wczoraj i z warsztatu jeszcze nie wyjechał.

 

Gdy będziesz miał okazję - to się przejedź taką kompletacją.

Stwierdzisz, że to co dziś się w salonach sprzedaje to samochodowy Matrix.

Bo niby cztery koła są, drzwi sa, kierownica jest, silnik w zasadzie też.

Tyle, że brakuje tam roboty inżyniera z benzyną we krwi i olejem w głowie.

 

Róznica między samochodem z 1990 roku a samochodem z 2019 roku jest taka jak między człowiekiem normalnym a człowiekiem radzieckim. Ten drugi wyrzekł się wolnej woli.

Identycznie jak w przypadku orła zwyczajnego a orła wypchanego. Orzeł wypchany ma wszelkie cechy orła. Ma dziób, szpony, skrzydła. Tyle, że nie lata.

 

A poza tym polecam zdecydowanie przejechac się jeszcze czyms starszym. Mianowicie - Volvo 140 (to jeszcze się spotyka), albo jeszcze lepiej - Volvo 164.

O takie:

volvo-164_white_0.jpg

 

To dopiero był wynalazek !

Silnik - sześciogarowy redblock B30, dwa gaźniki Zenith-Stromberg 175, coś okolo 160 koni mocy, do tego trzybiegowy automat Borg-Warner 35.

No i takie wnętrze:

11849638213_4d00e510a2_b.jpg

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.