Skocz do zawartości

Fałsz do kwadratu.


Rekomendowane odpowiedzi

Moja ex żona założyła sobie konto na FB. Oczywiście algorytmy wykryły, że możemy się znać, na szczęście jest opcja wywalenia takich sugestii. Nie mam zamiaru jej śledzić, olewam.

Taka ciekawostka: ex dodała do znajomych moją koleżankę, z którą kiedyś pracowałem. Kilka lat temu ex nawet dorabiała u niej, pilnując małej córeczki. Ileż ja się wtedy nasłuchałem o jej wadach i niemądrych zachowaniach (znaczy koleżanki). Zapamiętałem zwłaszcza opinię, że jest jak "upośledzona".

I teraz do sedna.

Ex napisała na osi czasu tejże koleżanki- na przywitanie- "Witam. Ślicznie wyglądasz."

Chciałoby się dopisać: "jak na upośledzoną", hi, hi...ot, kobiety...

Ex zawsze słusznie twierdziła, że jej ojciec jest b. fałszywy. Niestety - jak się przekonałem w ciągu minionych lat- sama jest w 100 % taka sama, zresztą pod wieloma względami jest nieodrodną córką ex teścia. Szkoda - lepsze wykształcenie itd nic na to nie poradziły...

 

Edytowane przez SpecOps
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, SpecOps said:

Ex zawsze słusznie twierdziła, że jej ojciec jest b. fałszywy. Niestety - jak się przekonałem w ciągu minionych lat- sama jest w 100 % taka sama, zresztą pod wieloma względami jest nieodrodną córką ex teścia. Szkoda - lepsze wykształcenie itd nic na to nie poradziły...

Normalna kobieta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SpecOps napisał:

Taka ciekawostka: ex dodała do znajomych moją koleżankę

Jeszcze się nie nauczyłeś, że panny poklepują siebie po pleckach a w domu radocha, że mają gorzej od niej etc.... :D Hipokryzja do potęgi entej:lol:

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, michau napisał:

Grubo ponad połowa komentarzy kobiet pod zdjęciami kobiet to "piękna" w milionach odmian. 

Oczywiście dlatego, ze liczą na wzajemność.

A w rzeczywistości myśli 'jebana jest ładniejsza niz ja'  albo odwrotnie 'jest taka brzydka ze niech ma chociaż  ładny komentarz to później i mi cos napisze' 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Jeszcze się nie nauczyłeś, że panny poklepują siebie po pleckach a w domu radocha, że mają gorzej od niej etc.... :D Hipokryzja do potęgi entej

Czasem jest to bardziej wyrafinowane.

Sabcia: - Basiu, kochanie! Jaka cudowna bluzeczka! Gdzie udało Ci się ją kupić?.

Basia: - Ach, dzięki! Fantastyczna, prawda? Grosze za nią dałam!

Sabcia: - Supeeer!  Miałam taką samą dwa lata temu, kiedy jeszcze była na topie.

Tym samym Sabcia najpierw okazała wzorową postawę koleżeńską, a zaraz potem wbiła szpilę, że Basia nosi niemodne ubrania z przeceny.

 

Kontekst sytuacyjny można wyłapać po przeczytaniu poniższej historyjki. Przez wiele lat nosiłem w roli torby codziennego użytku zagraniczny plecak wojskowy typu kostka. Był funkcjonalny, solidnie zrobiony. Dbałem o niego i starannie reperowałem uszkodzenia. Jakieś 7-8 lat temu wzór nagle zrobił się modny i rynek zalała fala azjatyckiej masówy. Wiele kobiet pytało, gdzie kupiłem swój. Jedna tak się napaliła, że potraktowała to jako punkt wyjścia do romantycznego spotkania. Wszystko byłoby pięknie, gdybym nie wygadał się, że plecak kupiłem w końcu lat 90. Panienka wykrzywiła pogardliwie usteczka i powiedziała: - Cooo? Nosisz 15-letniego rzęcha? Nie stać cię na nowy? Zacząłem tłumaczyć, że przecież liczy się ergonomia, efektowna stylistyka. Ona na to, że liczy się tylko to, co modne, a jak będzie chciała oglądać stare, męskie łachy, to wrzuci sobie Bruce'a Willisa w "Szklanej pułapce".

 

Ot, i kobieca logika... :) 

       

 

   

 

Edytowane przez forciak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norma. Znowu się odwołam do moich obserwacji z pracy. Typowa sytuacja, przychodzi dziewczyna z innego działu coś załatwić, a okazuje się, że była u fryzjera dzień wcześniej. Moje koleżanki z działu mniej więcej tak: "Kochanie, jak ślicznie wyglądasz, ten kolor włosów cię odmładza, etc. bla bla bla". Dziewczyna z innego działu załatwiła co miała do załatwienia i wychodzi z naszego działu. Moje koleżanki z miejsca zaczynają obróbkę: "Widziałaś tę sukę, no jakie paskudne włosy, a widziałaś jej sukienkę, no jak ona się nie wstydzi tak chodzić ubrana z takimi nogam, no bezguście". To mniej więcej w skrócie, one mogą tak długo i o każdym. Ale najbardziej jadą po na prawdę ładnych dziewczynach, takich nie mogą znieść. Podejrzewam, że koledzy którzy mają nieprzyjemność pracować w babskim gronie potwierdzą moje obserwacje.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, forciak napisał:

Cooo? Nosisz 15-letniego rzęcha? Nie stać cię na nowy?

Ten argument uwielbiam :)

Tymczasem w głowie  - "Co za nieudacznik, pewnie lump jak chodzi w starym, jak on o tak wartościową mnie mógłby zadbać, zarobić na wszystkie potrzeby, wyżywić dzieci, Nie... ślubu nie będzie!"

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa. :) Gdzieś necie czytałem dyskusję między grupą zawziętych bab na temat różnicy wieku w związku starszy facet+młoda panna. Czego tam nie było... Absurdalne argumenty i wywody pseudopsychologiczne, mające świadczące o patologii takiego układu. Najbardziej rozbawiły mnie teksty, że faceci około pięćdziesiątki to tylko sflaczałe, tłuste ciała, wątroby zjedzone przez alkohol i tłuszcz, erekcja wspierana wiagrą. Pomyślałby kto, że polskie kobiety w tym wieku to same Justyny Steczkowskie czy Małgorzaty Kożuchowskie. A jaka jest rzeczywistość, to chyba każdy widzi. Jakoś w takiej np. Ameryce zdarzają się duże różnice wieku czy wyglądu i nikt nie bije piany, jak w naszym ciemnogrodzie. Tu z jednej strony panuje powszechne dupodajstwo dla kasy, a z drugiej normy etyczne rodem ze średniowiecza.  

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@forciak Polki młode są strasznie zaniedbane, starsze kobiety które teraz mają te 40 czy nawet pod 50 podchodzą zdarzają się mega laski z prostego powodu - kiedyś nie było chemii w jedzeniu i nie było tyle kosmetyków które strasznie niszczą skórę ciała. Jeśli jakaś panna ma pojęcie o zdrowiu to używa co najwyżej szminki gdyż wszytko inne to trująca chemia.

Dzisiaj panny po 30 to w większości wraki aseksualne, mam 27lat i powiem szczerze że jedna na 10 dziewczyn w moim wieku wygląda zadbanie, reszta nawet jeśli jako tako to tylko z makijażem a bez to porażka.

 

Fakt faktem młode pokolenie te panny po 20lat seksowne są mega, jednak jestem przerażony tym co będzie z ich ciałem za 10lat po tych wszystkich kosmetykach za 5zł, czasy dla nas mężczyzn będą również ciężkie bo panna która ma wiedzę medyczną i nie zniszczy sobie skóry będzie okazem 1 na 100 więc taką zdobyć będą mogli tylko najwięksi gracze.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Tymczasem w głowie  - "Co za nieudacznik

Zgadza się. :) Kiedyś zaprosiłem pannę do podmiejskiego domu po dziadkach. Dom drewniany, przedwojenny, do remontu, ale spokojnie da się w nim mieszkać. Panna obejrzała i zaraz po tym tekst: - A ja bym go zburzyła i zbudowała nowy. Cierpliwie tłumaczę: - Zburzyć łatwo, gorzej zbudować, bo wtedy wywala się dużo więcej kasy. Postępowania administracyjne o wydanie warunków zabudowy / pozwolenie na budowę (po drodze protestujący sąsiedzi, nieustannie nowelizowane prawo budowlane), wynajem ekipy, zakup materiałów, przyłącza mediów itd., itp. Wielokrotnie wyższe koszty i terminy realizacji niż w przypadku modernizacji starej substancji. A ta znowu: - A ja bym go zburzyła...

Innymi słowy - pokaż, na ile cię stać. Albo – jak to przerobił mój znajomy – do nowego domu dołożą się teściowie, co  podczas rozwodu będzie koronnym argumentem, komu ta działka z domem się należy.      

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, forciak napisał:

Innymi słowy - pokaż, na ile cię stać. Albo – jak to przerobił mój znajomy – do nowego domu dołożą się teściowie, co  podczas rozwodu będzie koronnym argumentem, komu ta działka z domem się należy.      

Właścicielowi działki. Elementarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Co przerobiłem kilka lat temu przy sądowym zniesieniu współwłasności. Zanim nastąpiła ugoda, druga strona zawarła bez mojej wiedzy wstępną umową o sprzedaży całej nieruchomości. Pełnomocniczka tej kobiety do dziś przedstawia roszczenia, legitymując się pełnomocnictwem notarialnym, które w swej treści jest zaprzeczeniem rzeczywistego stanu prawnego. Sprawa kwalifikuje się do prokuratury z kilku paragrafów Kodeksu Karnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Ja to zrozumiałem tak, że działka należała w całości do faceta. Jeśli nie, to może być inaczej.

 

OK. Nie jest to miejsce na omawianie szczegółów, wiec napiszę z grubsza. Nieruchomość składała się z dwóch działek ewidencyjnych. Druga strona zgłosiła roszczenia do mojej działki z domem (wysokość roszczeń: ~100 tys zł). Chodziło jej o to, aby przejąć część domu, co dałoby: a) uzyskanie pozwolenia na budowę na jej działce, b) służebność na media, c) blokowanie remontu / rozbudowy domu, d) możliwość sprzedania całości ze względu na udział większościowy. Żeby przekręt był skuteczny, posmarowała u notariusza, w wydziale wieczystoksięgowym sądu rejonowego i w urzędzie gminy. Wymienione instytucje starały się, abym nie dowiedział się, co się dzieje. Zostałem wykreślony jako strona postępowań, a na moje miejsce została wpisana jej pełnomocniczka. Jestem jednak dociekliwy i udało mi się w porę ujawnić tę akcję.

 

Inny przykład dotyczy jednego z moich byłych znajomych. Zawsze był śmierdzącym leniem, który lubił żyć wygodnie na cudzy koszt. Tę ścieżkę wybrał również w małżeństwie. Hajtnął się z nieatrakcyjną, ciapowatą panną, mającą bogatych rodziców. Na ich pierwsze mieszkanie własnościowe zrzucili się po połowie rodzice obojga. Po około roku nieoczekiwanie żona poinformowała go, że zanim jeszcze się poznali, rodzice fundnęli jej dużo większe mieszkanie, pozostające w stanie niewykończonym. Zaproponowała, aby zgodził się na sprzedanie tego, w którym mieszkali, i żeby kasę przeznaczyć na wykończenie i umeblowanie nowego lokalu. Koleś zgodził się bez wahania. Pierwsze mieszkanie stanowiło własność współmałżonków pół na pół, drugie było jej wyłączną własnością. Nabywcą pierwszego mieszkania z kompletem wyposażenia okazał się jej bliski krewny. W nowym mieszkaniu koleś dorobił się dziecka, a zaraz potem szeregu stresów, bo małżonka całkiem straciła chęć do seksu i wspólnego bywania gdziekolwiek. Jednym słowem, pożycie zdechło i koleś zaczął skakać na boki. Po kolejnym skoku postanowił się rozwieść. I dopiero wtedy dotarło do niego, że wróci do rodziców z jedną walizką. Bo panna wcale nie była taka ciapowata. Wręcz odwrotnie. Nie miała własnych atutów, żeby przyciągać do siebie facetów, więc pozostało czekać na wygodnickiego jelenia. No, i udało się.

 

Też miałem podobną ofertę od wyjątkowo paskudnej panienki bez zalet i predyspozycji do jakiejkolwiek roboty, za to z 3-pokojowym mieszkaniem  własnościowym od rodziców. Jej wizja małżeństwa była prosta, jak dwa kilo drutu w kieszeni: - Ty będziesz na nas zarabiał, a ja będę siedziała w domu i wychowywała dzieci. Urocze. Nawet nie miałem chęci, żeby ją przelecieć, bo jeszcze – odpukać w niemalowane - pękłaby gumka albo panna wywierciłaby w niej parę dziurek.

 

Rada wojkr jest OK. Profil koleżanki robi za trojana. Skasuj Możesz powiedzieć koleżance (ale nie rób tego mejlem), że jest wykorzystywana prze inną do podłych celów.    

 

Edytowane przez forciak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.12.2018 o 14:48, Byłybiałyrycerz napisał:

starsze kobiety które teraz mają te 40 czy nawet pod 50 podchodzą zdarzają się mega laski z prostego powodu - kiedyś nie było chemii w jedzeniu i nie było tyle kosmetyków które strasznie niszczą skórę ciała. Jeśli jakaś panna ma pojęcie o zdrowiu to używa co najwyżej szminki gdyż wszytko inne to trująca chemia.

Potwierdzam, moja zaobrączkowana tak robi i twarz jak na czterdziechę ma pow. średniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.