Skocz do zawartości

Wypowiedzenie


Rekomendowane odpowiedzi

Wraz z Nowym Rokiem przyszedł czas na działanie. Parę miesięcy temu opisywałem moją relację z panienką, którą utrzymuję i problemach z tym związanych. Nawarstwiło się tego tyle, że postanowiłem to zakończyć. Przed chwilą wysłałem jej maila z wypowiedzeniem. Starałem się być delikatny i jako powód podałem po prostu, że mnie nie stać. 

Nie wiem jak to zniesie bo dzięki mnie miała zapewnione wygodne życie przez prawie 4 lata.

Na pewno będzie próbowała wywołać u mnie poczucie winy. Większych problemów jednak się nie spodziewam. 

Piszę o tym na forum bo pewnie wielu Braci interesuje jak to przebiegnie. Jak będzie jakaś reakcja to napiszę więcej i liczę na wsparcie duchowe gdybym zaczął mięknąć.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście mogłem telefonicznie ale ona jest dzieckiem Facebooka, Instagrama, Twittera i innych. Nie pamietam żebym kiedykolwiek coś ustalał z nią telefonicznie. Wielkiego dramatu też nie będzie bo od początku było wszystko jasne, że każda strona może zrezygnować. Ja nawet zobowiązałem się do zachowania okresu wypowiedzenia.

Ogólnie atmosfera zaczęła gęstnieć, chyba za dużo osób już wiedziało. Ostatnio nawet zaczęła nalegać żebym wpłacał jej "kieszonkowe" na inne konto. Niby niewinna prośba ale to nowe konto nie jest jej. Zupełnie jakby zaczęła się ukrywać przed komornikiem albo skarbówką. To przyspieszyło moje działania.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że już po wszystkim. Chyba nawet bardzo się tym nie przejęła, myślałem, że będzie przynajmniej próbować jakiegoś szantażu emocjonalnego. Jestem mocno zaskoczony, czuję się oczywiście fatalnie bo przez prawie 4 lata zdążyłem się mocno przywiązać, prawie płaczę pisząc te słowa. 

Musicie jednak przyznać, że jestem mistrzem w kończeniu znajomości z kobietami, do tej pory odbywało się do wyjątkowo szybko i bezproblemowo.

W przyszłości chyba jednak nie zaryzykuję już nigdy żadnych kontaktów z kobietami.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wapas Boli Cię( a raczej Twoje EGO), że panienka zamiast płakać, zawinęła kitę i poszła w swoją stronę. 

1 godzinę temu, wapas napisał:

Musicie jednak przyznać, że jestem mistrzem w kończeniu znajomości z kobietami

Wierz mi, że są tutaj "lepsi" w te klocki. 

 

1 godzinę temu, wapas napisał:

W przyszłości chyba jednak nie zaryzykuję już nigdy żadnych kontaktów z kobietami.

Chciałbym dostawać chociaż 1 zł za każdym razem kiedy słyszę, to od ludzi. 

 

 

Edytowane przez giorgio
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że napisanie maila do Pani jest bardzo dobrym rozmwiazaniem. Nie musisz być fizycznie przy niej, nie musisz się nasluchać płaczu, wyzwizk pod swoim adresem (wszystko może się w takiej sytuacji przytrafić). Bardzo dobre rozwiązanie, na chłodno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Veterano said:

Krok we wlasciwa strone...Teraz nalezy zajac sie buchalteria i policzyc ile ona cie kosztowala przez te cztery lata... Obys nie spadl z krzesla przez to "kieszonkowe..";)

Przygody kosztują. Na szczęście monitorowałem to na bieżąco wiec ataku serca nie dostane. Całkowity koszt to pewnie jakieś całkiem wypasione sportowe auto. Jednak nie żałuje bo zostana wspomnienia.

Była to mimo wszystko najbliższa relacja z kobieta w moim życiu.

My tu gadu gadu a panienka przystąpiła do kontrataku. Oczywiście rozgrywa moim poczuciem winy ze nie skończy przeze mnie studiów.  

Odpisze jej chyba, ze to nie moja sprawa. Dodam też, ze kiedy chciałem się z nią ożenić to nie chciała więc teraz nie może mieć pretensji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wapas, bardzo dobrze zrobiłeś, że wysłałeś jej smsa zamiast się spotykać.  Zgadzam się co prawda z bratem Adolfem, że bardziej honorowo jest zakończyć relację spotykając się twarzą w twarz, ale w tych czasach to bardzo niebezpieczne. Musisz wiedzieć jedną ważną rzecz: Kobieta odrzucona to kobieta niepoczytalna. A dziś kobieta niepoczytalna to kobieta bardzo niebezpieczna. Pomijam fakt, że może zrobić Ci krzywdę fizyczną ( Twoje możliwości obrony będą bardzo ograniczone, jak tylko jej coś przypadkowo zrobisz w ramach obrony koniecznej -nabjesz siniaka czy coś to możesz skończyć nawet w więzieniu).  Co gorsza, może sobie wymyslec, że na tym spotkaniu doszło do gwałtu, molestowania itd, i dopiero wtedy będziesz miał przerąbane.  A może potoczy się jeszcze inaczej, zagra swoimi kobiecymi wdziękami i skończy się łózkiem i wpadką. Jest wiele różnych scenariuszy takiego spotkania, z czego 99% to scenariusze niebezpieczne dla Ciebie,

 

Wapas, posłuchaj mnie bracie. Jeśli chcesz zerwać z dziewczyną to najlepszą strategią jest sprawić, aby to ona zerwała z Tobą. Jeśli nie masz jednak cierpliwości, i chcesz zakończyć relacje w miarę szybko, to w dzisiejszych czasach tylko sms/ wiadomość na FB/ email. I co więcej, wszystkie wiadomości, które do Ciebie przyjdą od niej, zapisujesz sobie - możesz przygotować sobie elegncki plik PDF, w którym będzie się  znajdowała cała wasza korespondencja smsowa/mailowa itp od momentu twojego smsa informującego ją o zerwaniu. Taki schludny PDF z dokładnymi datami, oznaczeniami itp. będzie dobrym dowodem podczas ewentualnej sprawy sądowej.

 

I proszę Cię nie miej wyrzutów sumienia, że zrywasz przez sms. Tak jak napisałem, też uważam, że bardziej honorowo jest to  zrobić twarzą w twarz, ale żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach.  Kończąc związek sms'em też Twój honor nie spadnie jakoś drastycznie ( napewno nie do zera). Pomyśl w ten sposób: Płacisz 2 punkty honoru ( max to 10 ) w zamian za spokój umsłu, bezpieczeństwo i czystą kartotekę na policji. To się po prostu opłaca :) A utracone 2 punkty honoru możesz  nadrobić  -jak dobrze pójdzie- nawet w miesiąc. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dobryziomek napisał:

Dużo o nas świadczy również to jak kończymy znajomości. 

Właśnie przez takie moralizowanie faceci potem przeżywają te porzucenia przez kobiety. Myślisz, że kobiety myślą czy zachowały się spoko zrywając przez fejsa? Nie, one to mają w dupie. Wyślą wiadomość i w objęcia nowego kochanka. W dupie mają to czy facet cierpi/płacze/rozpacza. To jest problem facetów, że przejmują się kobietami zamiast być zimnymi skurwysynami z egoizmem wpojonym w świadomość. 

Kończysz ze mną suko? Spoko, znajdzie się nowa. Tak to powinno wyglądać.

  • Like 10
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KuruKuruKukurin napisał:

Wapas, posłuchaj mnie bracie. Jeśli chcesz zerwać z dziewczyną to najlepszą strategią jest sprawić, aby to ona zerwała z Tobą. Jeśli nie masz jednak cierpliwości, i chcesz zakończyć relacje w miarę szybko, to w dzisiejszych czasach tylko sms/ wiadomość na FB/ email. I co więcej, wszystkie wiadomości, które do Ciebie przyjdą od niej, zapisujesz sobie - możesz przygotować sobie elegncki plik PDF, w którym będzie się  znajdowała cała wasza korespondencja smsowa/mailowa itp od momentu twojego smsa informującego ją o zerwaniu. Taki schludny PDF z dokładnymi datami, oznaczeniami itp. będzie dobrym dowodem podczas ewentualnej sprawy sądowej.

Tak, a ona powie że sobie go sam napisałeś. Taki PDF to żaden dowód. Mogą to być notatki co najwyżej. Jeśli już to warto dla każdej znajomości mieć osobną skrzynkę (albo przynajmniej kilka porozdzielanych). Wtedy jak dajesz hasło śledczym to nie przeczytają też twojej korespondencji z proktologiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wapas napisał:

Dodam też, ze kiedy chciałem się z nią ożenić to nie chciała więc teraz nie może mieć pretensji.

Małżeństwo z prostytutką?

Dam sobie rękę uciąć że prywatne to one są dla kilku sponsorów. 

 

Ten temat śmierdzi. TROLL ALERT Bracia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, realista said:

Małżeństwo z prostytutką?

Dam sobie rękę uciąć że prywatne to one są dla kilku sponsorów. 

 

Ten temat śmierdzi. TROLL ALERT Bracia.

A co ? Uważasz, ze nie można zakochać się czy nawet ożenić z prostytutką czy gwiazdką porno ? Takich historii jest całkiem sporo. Biorąc pod uwagę, że była to moja jedyna dłuższa relacja z kobietą w życiu takie pomysły przychodziły mi czasem do głowy. Jednak potrafię też ocenić sytuację zupełnie beznamiętnie i tu jedyne rozwiązanie jakie widziałem to zakończyć tą znajomość. 

Co nie znaczy, że czuję się teraz dobrze i oczywiście kusi mnie żeby wszystko odwołać. Ale rozum wygra - mam nadzieję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.