Skocz do zawartości

Kozaczki panienek. Sylwester.


Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, Brat Jan napisał:

będziecie odbierani jako nie potrafiące się zachować chamy i wykluczeni towarzysko

Zgoda, ale jeżeli nie pomaga kulturalne zwrócenie uwagi, należy użyć mocniejszych argumentów. 

 

Co do otwierania drzwi w aucie dla pań, nie miałem i nie mam zwyczaju tego robić. 

Co innego odsunąć krzesło w restauracji dla kobiety, pomóc nałożyć płaszcz, kurtkę. Tak, robię takie rzeczy. 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, wojkr napisał:

Młode to  głupie....życie nauczy jednak moresu.

Tylko w którą stronę, ja się pytam? A taką....

Wróciłem właśnie z miasta. Byłem min. u fryzjera. Ładna blondyneczka strzyże mi włosy, obok siedzi inny klient na fotelu. Po rozmowie widać, że się znają. Nagle facet zaczyna gadać o swoim ślubie. Sala zajęta, terminy dopięte, kościół. Teraz zwyczajnie czeka na wesele i ma stress.... 

Mówię do faceta. Przepraszam, że wtrącę swoje zdanie do rozmowy. 

Chce pan poznać i utwierdzić się w uczuciach pana narzeczonej do swojej osoby? Proszę stanowczo zaproponować intercyzę swojej kobiecie.

Dopiero pan zobaczy z kim się żeni.... Cisza. Blondi uśmieszek pod noskiem, druga fryzjerka wypala, że zaufanie to podstawa związku:lol: Facet to samo:blink: 

Tak więc życzę panu szczęścia w małżeństwie :) Na koniec fryzjerka odpala, że jestem negatywnie nastawiony do kobiet.  Na co odpowiadam, nie proszę pani. Uwielbiam kobiety, ale zarazem myślę racjonalnie ;)  

Edytowane przez Still
  • Like 5
  • Dzięki 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Still said:

hce pan poznać i utwierdzić się w uczuciach pana narzeczonej do swojej osoby? Proszę stanowczo zaproponować intercyzę swojej kobiecie.

Dopiero pan zobaczy z kim się żeni.... Cisza

No podczas Świąt zapodałem podobny tekst to rodziny kuzyna, który będzie się hajtał w tym roku. Oburzenie i nie dowierzanie - jak to?

Smutne już mi go szkoda, ale będzie miał przejebane - niewiasta jeszcze przed ślubem zaczęła go tyrać to co będzie po.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Still napisał:

Co do otwierania drzwi w aucie dla pań, nie miałem i nie mam zwyczaju tego robić. 

Co innego odsunąć krzesło w restauracji dla kobiety, pomóc nałożyć płaszcz, kurtkę. Tak, robię takie rzeczy. 

Ja nie mam problemu z otwieraniem drzwi, o ile jestem w pobliżu - podchodzimy razem do auta lub czekam na nią oparty o klapę. Jeśli podjeżdżam na przystanek lub czekam w aucie, nie będę wyskakiwal - to byłaby przesada.

 

Agent 007 otwierał drzwi i czynił to w taki sposób, że o bialorycerstwie nie było mowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Brat Jan napisał:

Otwieranie drzwi do auta powinno być tylko z zaakcentowaniem męskiej dominacji przez klepnięcie w tyłek.

Nawet gdy jest to miejsce pełne ludzi

Ja zamiast klepania w tyłek, mówię na głos wskakuj lalka.

Drzwi nie otwieram. No chyba, że jest niepełnosprawna. Reszta niech sobie sama otwiera, w końcu ręce zdrowe. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MorfeuszWycierpieć? Tylko pytanie: Czy to cierpienie nie będzie trwało czasem całe życie. :)

 

Po Aferze z Klaudiuszem i wysłuchani ostatniej audycji na ten temat. Są dwa proste rozwiązania, które już się tutaj pojawiły.

Intercyza i obowiązkowe badanie DNA dzieci, bo zawsze jakiś alfa może się znaleźć. :)

 

Edytowane przez Vstorm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Still said:

Patrzę sąsiad wychodzi z łazienki i wali tekst. Dziewczyny, buty już macie czyste!

Pewnie fetyszysta. Zapytaj go czy wyczyścił je językiem. Ale przy tej okazji przypomina mi się jakże adekwatny fragment piosenki pt. Suczki, Ascetoholixa 

"Spójrz na kozaczki tej laski, Skończysz w jej altanie zamiast wycieraczki. Mimo wszystko gonić suczki ziomy, gonić suczki. I te do różańca i te do poduszki"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niezła akcja. Mi już przestało być żal takich ludzi, niech robią co chcą.

 

Jesli chodzi o gesty wobec kobiet, nie dajmy się zwariować.

 

Obecnie spotykam się z pewną Panią.

Był u mnie drugi raz, siedzimy na kanapie, wyciąga ładowarkę i mówi do mnie: ,,podłącz mi".

Grzecznie i stanowczo odpowiedziałem, że ,,tam masz gniazdka".

Chwila ciszy. Wstała i podłączyła.

Później mi wspomniała, powiedziała że nie chciała się rządzić itd, ja jej swoje argumenty i luz.

 

Na sylwestra siedzieliśmy w czwórkę. Z moimi znajomymi, parą i tą samą Panią.

Nie widziałem problemu w tym, żeby jej przygotowywać drinka w kuchni/robić dolewkę, skoro wiem, że nie wiedziała czy może się na tyle swobodnie czuć.

Nie czułem się w jakiś sposób wykorzystywany ani żeby ktoś uderzał w moją godność a o to właśnie w tym chodzi- przynajmniej według mnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Still napisał:

Mija 20 minut, damy wracają.... Drzwi się otwierają, sąsiad coś tam gada z nimi w drzwiach i......  Kurw# nie wierzę!! Odbiera złote panetofelki damulek i do łazienki. Mówię sobie o co biega.....? ?

Panie zadowolone wracają do stołu jak by nigdy nic a czlopaczki już do przytualnia.... 

Lecimmm dalej.

Patrzę sąsiad wychodzi z łazienki i wali tekst. Dziewczyny, buty już macie czyste!

To jest chyba jakiś ponury żart! Nie wierzę w to co czytam! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.