Skocz do zawartości

Giełda - dywersyfikacja portfela


deleteduser30

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia,

od paru miesięcy zacząłem malutkimi środkami inwestować na GPW (obecnie wartość akcji ~1000zł). Portfel w zasadzie ciągle giba się o te kilkadziesiąt złotych w tą czy w tamtą. Mam 20 lat i chciałbym zacząć jakoś oszczędzać, natomiast nie wiem, czy giełda to dobra opcja. Moja strategia to inwestycja tylko w spółki dywidendowe, które wypłacają dywidendy od lat po % większym, niż zysk z lokat bankowych. Dodam, że nie poświęcam czasu na analizowanie czy przeglądanie newsów biznesowych, kupuje i to praktycznie stoi.  Coraz bardziej zastanawiam się nad zamknięciem mojego portfela i przeniesieniu kasy w inne miejsce. Mam wrażenie, że giełda zarabia na takich malutkich graczach, jak ja.

Znacie jakieś inne, w miarę bezpieczne metody długofalowego oszczędzania?

A może póki co nie warto w ten sposób inwestować, a całość ładować w siebie, wiedzę, książki i kursy, aby potem z pracy zarabiać dobre $?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Cię powinno zaciekawić:

https://independenttrader.pl/dlaczego-nie-inwestujemy-na-gpw.html

 

Osobiście mam już na GPW tylko jakieś finansowe "ogony", właściwie dla zabawy. Jak masz 1k i urośnie coś o kosmiczne 100% to zyskałeś 1000 PLN (prawie, bo minus podatek). No szał i sikanie w majtki :D Czasem zarobisz tyle jednodniową fuchą. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RexerJeśli chcesz oszczędzać to giełda nie jest dobrym miejscem do tego. Bardziej przypomina to kasyno, na którym można pomnażać jakąś kwotę, ale równie dobrze można wszystko stracić. Obecnie indeksy giełdowe są bardzo nadmuchane i często przewyższają bańkę z 2008 roku. Jedynymi wyjątkami są może akcje rosyjskie czy tureckie. Jeśli chcesz oszczędzać, to proponuję tradycyjne metody jak "skarpeta" czy konto oszczędnościowe. Osobiście podoba mi się strategia jaką przyjąłeś i wybrałeś spółki dywidendowe.

 

1 godzinę temu, Rexer napisał:

A może póki co nie warto w ten sposób inwestować, a całość ładować w siebie, wiedzę, książki i kursy, aby potem z pracy zarabiać dobre $?

To jest bardzo dobra metoda, jeśli nie czujesz się w tym dobry. Najlepiej zainwestować w siebie, zbobyć odpowiednią wiedzę o finansach w pierwszej kolejności, a potem samemu na bazie tego co się przeczytało i własnej skłonności do ryzyka, podjąć odpowiednie decyzje co do pomnażania kapitału.

 

1 godzinę temu, Rexer napisał:

Dodam, że nie poświęcam czasu na analizowanie czy przeglądanie newsów biznesowych, kupuje i to praktycznie stoi.

W takim wypadku uciekałbym z giełdy jak najprędzej.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby dobrze zdywersyfikować portfel to musiałbyś zainwestować w akcje ok. 10 spółek i to najlepiej różnych branż. Dobra zasada mówi, aby udziały w portfelu inwestycyjnym wynosiły nie mniej niz 25% i nie wiecej niż 75% akcji i obligacji, ale Twój kapitał jest za mały na tworzenie takich strategii inwestycyjnych. Z kwotą, która posiadasz nie jesteś w stanie tego zrobić, bo zyski, które mógłbyś w przyszłości osiągnąć będą praktycznie zerowe. Jeśli idziesz w giełde to z taką kwotą musisz zaryzykować inwestując w akcje albo obligacje. Obligacji narazie nie polecam bo stopy procentowe od nowego roku poszły w górę. Jeśli chcesz w ostateczności nabyć jakieś akcje jednej spółki (długookresowo) to zwróć uwagę na kilka rzeczy.

 

- zadbaj o to, aby wskaźnik cena/zysk był jak najmniejszy,

- nie inwestuje w debiuty giełdowe,

- znajdź spółkę, która osiągała stabilne zyski z tendencją rosnąca na przestrzeni minimum 10 lat,

- fajnie, jeśli wartość społki jest mniejsza od kapitału obrotowego netto,

- nie kupuj przewartościowanych akcji,

- nie polecam akcji śmieciowych (tzn słabych spółek) i z drugiej strony też akcji wielkich kolosów (ich akcje są zazwyczaj drogie, zaś gwałtowny, dobry skok do przodu jest mało prawdopodobny, ze względu na poziom skomplikowania; dobrej jakości spółki z potencjałem rozwoju beda ok,

- spółki dywidendowe, tak jak wspominałeś będą ok, ale nie należy opierać swojego wyboru tylko na tym elemencie. 

 

 

Edytowane przez rejdi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie analizowałem sprawozdania finansowe firm dywidendowych, patrzyłem na wskaźniki płynności czy zadłużenia, bo takie na studiach poznałem i właściwie tylko na tym opierałem swoje decyzje. Teraz pytanie, czy lepiej z giełdy uciekać i chować tak jak @Krugerrand sugerował "w skarpecie", czy zostać i bawić się. Żeby być na bierząco z kilkunastoma firmami, trzeba poświęcać temu sporo czasu, znać dobrze branże etc. Odnośnie tego, myślałem aby otworzyć osobne konto bankowe, gdzie tam odkładałbym kase i byłaby ona nie do ruszenia, ewentalnie jakaś lokata (przynajmniej miałbym pewność, że mój depozyt jest gwarantowany i nie będzie na tym ani dużego zyku ani dużych strat, jak na GPW). Jak % z lokaty większy od inflacji, to już grosz do przodu. 

@rejdi o tej zasadzie co mówisz, nie wspominał Benjamin Graham w "Inteligentym inwestorze"? Czytałem go właśnie bo któryś z Braci na forum mi polecił i tam właśnie o tym było. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś inwestowałem na GPW ale to pochłania dużo czasu a efekty mnie nie satysfakcjonowały w porównaniu z biznesem. 

Jeżeli miałbym wrócić na rynek akcji to też kupił bym akcje spółek dywidendowych ale po długiej bessie albo w jej zaawansowanym stadium. 

 

Polecam czytać blogi:

https://10-procent-rocznie.blogspot.com/

http://pokonacgielde.blogspot.com/

Oraz analizy np. Tomasza Hońdo. Bardzo ładnie rozpracowywał koniunkturę na podstawie wskaźników takich jak PMI, ISM, produkcja przemysłowa, itd. 

Edytowane przez realista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Rexer napisał:

@Krugerrand

@rejdi o tej zasadzie co mówisz, nie wspominał Benjamin Graham w "Inteligentym inwestorze"? Czytałem go właśnie bo któryś z Braci na forum mi polecił i tam właśnie o tym było. 

 

Zgadłeś ?. Całkiem rozsądne rady. Staram się zapisywać konkretne rady, czytając książki. Czytając książki zapamiętujesz jednak w najlepszym wypadku te 15-20%.

Edytowane przez rejdi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tymi dywidendami to tak kolorowo też nie bywa. Po pierwsze, po wypłacie dywidendy, kurs jest o nią korygowany (obniżany). No i są dwie szkoły jak zwykle - falenicka i otwocka, czy lepiej czekać na dywidendę czy w odpowiednim czasie przed jej wypłatą, sprzedawać i potem odkupować. Niby strategia ominięcia dywidendy daje o 2% lepszy wynik (nie liczyłem, tak niektórzy piszą). 

Po drugie, na GPW jest stosunkowo mało spółek dywidendowych. A jak są, to yyy... eee...

 

Zresztą spójrzcie, Apple, wypłaca dywidendę bodaj 4x w roku (każda poniżej 0.4%). A w przedziale trzech miesięcy notowania spadły już o niemal 40% (dziś to w ogóle zaleciało trupem, bo ze sporą luką i ponad -8%)

 

01805920763a5.png

Lepszą strategią byłoby więc aktywne obracanie akcjami w ramach trendu, zamiast ich kiszenia pod dywidendę i pozorami że kasa leci automatycznie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zabawy, o których piszecie to bez wątpienia dla wprawionych ludzi. Ja natomiast nie mam zamiaru zajmować się giełda na poważnie, też nie chce poswięcać kilku godzin dziennie na analizy bo mnie to jakoś specjalnie nie ujmuje. 

W Polsce to np. Silvano czy Ropczyce, od lat wypłacają dywidendy. Ale tutaj @Rnext masz racje, kurs jest korygowany. A z Applem to ciekawy przypadek, nawet nie wiedziałem, że x4 w roku wypłacają dywidendy. 

@rejdi dobra opcja, z tym zapisywaniem. Jakieś książki biznesowe możesz polecić? Najlepiej, jakby były w formie epub na czytnik. 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer

Taki jak Twój kapitał, lepiej wydać  na ksiązki, kursy, które przydadzą Ci się zawodowo. Inwestuj w wiedzę.

 

Warto natomiast pograć na giełdzie na kontach demo - tak nauczysz się rynku najlepiej, poznając analizę techniczną, formacje kursowe, emocje związane z handlem.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rexer napisał:

@Rnext

@rejdi dobra opcja, z tym zapisywaniem. Jakieś książki biznesowe możesz polecić? Najlepiej, jakby były w formie epub na czytnik. 

Ja takich stricte biznesowych książek dbających o rozwój finansowy i podpowiadających jak mnożyć kapitał nie czytam - pomijając to forum oczywiście. Jeśli chodzi o ogólną tematykę dotyczącą ekonomii i praw rynku to polecam serię książek Song Hongbinga - ,,Wojna o pieniądz". Ale też nie łykać wszystkiego co tam jest napisane jak pelikan, bo recenzje są mieszane. Może coś z rachunku kosztów? Ja aktualnie zgłębiam wiedzę z zaawansowanego rynku instrumentów pochodnych - dokładnie to opcji. Do tego krótkoterminowa analiza techniczna. Potrzebne mi to jest do pracy magisterskiej, i nie wiem czy Cię taka szczegółowa wiedza zadowala. Ale to dobra alternatywa i znając rynek opcji można swoje ugrać.

Edytowane przez rejdi
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ze 3 lata temu za 50k kupiłem 10tyś funta uk. Za trzy tygodnie wyszedł w górę i zarobiłem 2k.

Gdybym wpakował 500k to łatwo policzyć. Można kosić dobry hajs na parach walutowych, ale trzeba w tym "siedzieć"

Jest wiele sytuacji gospodarczych każdego miesiąca na których można coś skubnąć.

Chyba w tamtym roku AMD "żarło" się z sony. Karty grafiki kontra nowy play station. Tak się żarli, że sony opóźniło premierę, a amd wypuścił nowe karty. I booooom w górę, chyba kilkaset procent. Ale nie wiem dokładnie, kumpel o tym mi wspominał. Nie chcę wprowadzać w błąd.

 

Gadanie, kupie "se" za tysiaka, zostawię "se", do roboty pójdę "se" i może urośnie to nic nie da. Można się tak bawić, stawiać pierwsze kroki, ale myśląc o tym by zacząć konkretnie zarabiać to należy się temu poświęcić.

Wiadomym jest, że jeśli z tysiaka nie zarobisz 1 % to z miliona też nie zarobisz.

 

Wiedza, informacja,PSYCHIKA, najlpepiej jeszcze kumple, którzy w tym siedzą i razem jedziecie, i podstawa,KAPITAŁ. Masz np bańkę, wkładasz z myślą o zgarnięciu 1%, zgarniasz i wychodzisz.

Dlatego ważna jest Psycha, przy wiedzy i kapitale potem ona odgrywa kluczową rolę. Jeśli ogarniesz psychę, grasz bez emocji to rozwalasz bank.

Ale to już jest jazda dla niezłych pojebów.

Piszę ogólnie, i niech tak zostanie. Bez szczegółów. Dużo forsy wtopiłem, ale drążyłem temat, poznawałem nowych ludzi i zaczęło wreszcie działać.

 

Można np się szkolić, robić kursy, poświęcić czas i pracować "u kogoś" ale pod wyjątkiem że jest to Twoja pasja i sprawia Ci radość, ok!

Można uderzyć w "niszę", stworzyć produkt i trzepać hajs, ok

 

Ale poświęcać życie dla roboty, dla awansu, by np przy "40" zarabiać np tam 8 czy10 k w pracy, która nie daje satysfakcji to strata życia. Aha, 10k, a gdybym Ci powiedział że taką kwotę można zgarnąć w jeden dzień przy dobrych "kursach" i odpowiednim kapitale to, e tam piertolisz!!!

No właśnie.

 

Życie, Emocje, i FORSA!!!

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.