Skocz do zawartości

Gbur.


TheShy

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, zuckerfrei napisał:

I to jest bardzo dobre pytanie.  Na które nie znam odpowiedzi. ?

Miałem pytać o to samo, dopiero otworzyłem forum. 

Generalnie buc to chyba ktoś, kto jest zbyt pewny siebie i swoją postawą wyraża "co to nie ja". 

 

Myślę, że tak. Muszę się otworzyć na ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheShy Mam kolegę, który jest całkiem spoko, ale wygląda po prostu jak gbur. Ot tak czasami jest - tobie się wydaje, że względnie jesteś 7/10 a masz jakąś cechę wyglądu/zachowania, która odpycha kobiety. Nie dowiesz się sam co to dopóki nie popytasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Tomko napisał:

@TheShy Mam kolegę, który jest całkiem spoko, ale wygląda po prostu jak gbur. Ot tak czasami jest - tobie się wydaje, że względnie jesteś 7/10 a masz jakąś cechę wyglądu/zachowania, która odpycha kobiety. Nie dowiesz się sam co to dopóki nie popytasz. 

Kolejny strzał w 10! :)

 

P.S. jak ten kumpel sobie radzi z płcią przeciwną? Działa coś w temacie? Jeśli tak, mimo wyglądu, wykazuje się zachowaniem nieprzypominającym gbura? :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Tomko napisał:

a masz jakąś cechę wyglądu/zachowania, która odpycha kobiety. Nie dowiesz się sam co to dopóki nie popytasz. 

@Tomko

Na spotkaniu rocznikowym podeszła do mnie znajoma mężatka będąca już pod widocznym gazem i podczas krotkiej rozmowy sama powiedziała że fajny że mnie chłopak ale drętwy. I co o tym myślisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

Ot tak czasami jest - tobie się wydaje, że względnie jesteś 7/10 a masz jakąś cechę wyglądu/zachowania, która odpycha kobiety.

No dokładnie, też to zauważyłem u siebie. Dokładnie nie wiem co to za cecha ale wiem, że ona jest. Domyślam się, że chodzi o gburowatość, zaczynam z tym walczyć tak jak @TheShy. Zobaczymy jakie będą efekty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Gr4nt napisał:

No dokładnie, też to zauważyłem u siebie. Dokładnie nie wiem co to za cecha ale wiem, że ona jest. Domyślam się, że chodzi o gburowatość, zaczynam z tym walczyć tak jak @TheShy. Zobaczymy jakie będą efekty.

Wszystko pięknie, jeszcze trochę i dojdziemy do rozwiązania. Póki co  - z czym dokładnie zaczynamy walczyć? Czy to jest uśmiech/postawa ciała/jakaś ukryta prawda? ;).

Jeśli walczyć, to jak? Robić rozeznanie, co ludziom w nam się wydaje gburowate? Pytać kobiet na ulicy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, uśmiech to podstawa. Odkąd zacząłem się ogarniać zauważyłem że uśmiech sprawia że dziewczyny też się uśmiechają i lepiej się rozmawia. Dodałbym do tego jeszcze kontakt wzrokowy. W moim przypadku do niedawna prawie nie patrzyłem na rozmówcę, teraz wiem że przedłużanie kontaktu wzrokowego z dziewczyną (ale nie gapienie się) też pomaga.

 

Co do mowy ciała to standardowo: pozycje siły, wyprostowany, odsłonięte gardło i dużo gestykulacji. Jak gestykulujesz to się ruszasz i przyciągasz wzrok. Mam wrażenie że delikatna gestykulacja jest odbierana jako nieśmiałość, dużo lepiej (w moim przypadku) sprawdzają się szerokie pełne gesty. Jeśli chodzi o tematy do rozmowy to najlepiej o osobach i uczuciach dziewczyny, ale nie wprost. Ja na przykład proszę dziewczynę o opowiedzenie o swojej najlepszej przyjaciółce z dzieciństwa/szkoły. W ten sposób dziewczyna teoretycznie nie mówi o sobie, ale mogę poznać jej sposób myślenia.

 

To wszystko wynika z mojego własnego (jeszcze niewielkiego) doświadczenia, niech mnie ktoś skrytykuje jak się mylę.

 

Pewnie dochodzi do tego jeszcze umiejętnie zastosowany kontakt fizyczny, ale tu już nie mam doświadczenia więc się nie wypowiadam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla jednych jestem gburem.

Dla innych fajnym gościem.

 

A jestem cały czas taki sam.

Co do zasady.

Zabawne, nie?

Ot urok ludzkiego postrzegania.

 

Wszystkim nie dogodzisz !!!

Nie warto nawet się starać.

Strata czasu i energii życiowej.

 

Niepasujemy danym osobom?

Dziękuję, było miło zamienić słowo, żegnamy się elegancko.

 

Pasujemy?

To sobie naturalnie ciągniemy relacje.

 

Tyle i aż tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tomko napisał:

@TheShy Mam kolegę, który jest całkiem spoko, ale wygląda po prostu jak gbur. Ot tak czasami jest - tobie się wydaje, że względnie jesteś 7/10 a masz jakąś cechę wyglądu/zachowania, która odpycha kobiety. Nie dowiesz się sam co to dopóki nie popytasz. 

Pamiętam, że zanim zacząłem studia, a już było jawne z kim się będzie studiować zagadał do mnie jakiś gość z roku. Tak, żeby nawiązać kontakt przed studiami. Jakaś tam zwyczajna gadka szmatka przez fejsa i po kilku tygodniach było spotkanie integracyjne. Jak do mnie zagadał i na niego spojrzałem to pierwsza reakcja w stylu "o kurwa", a później rozmyślanie jak tu spierdolić. Po prostu tak niesamowicie źle wyglądał z twarzy, że kompletnie nie miałem ochoty wciągać go do towarzystwa. Trochę na innej zasadzie odpycha mnie wielu Ukraińców. Mogą wyglądać normalnie, ale kompletnie nie sprawiają przyjaznego wrażenia ani jakiejś chęci rozmowy.  Faktycznie rzuca się tutaj w oczy brak uśmiechu, ale też coś co bym nazwał "napiętą twarzą bez emocji".

 

@tips6

 

Dobrze mówisz, ja bym do tego dodał styl mówienia. Jak ktoś się nas pyta np. "jak spędziłeś sylwestra?", a to był nasz piąty sylwester z polsatem z rzędu i niewiele się różnił od codziennego wieczoru to możemy powiedzieć zgodnie z prawdą "nic szczególnego" czy "a jakoś tam minął", co ani nie zrobi dobrego wrażenia, ani nie wzbudzi w drugiej osobie pozytywnych emocji ani co najważniejsze nie wzbudzi w nas pozytywnych emocji. Bo opowiadamy o czymś nijakim w nijaki sposób. Ale jeśli zamiast tego powiemy z zapałem jaki to był zajebisty sylwester, jakie świetne jedzenie sobie zrobiliśmy, a te fajerwerki zrobiły na nas niesamowite wrażenie to odbiór naszej osoby będzie dużo lepszy pomimo, że nadal nie mówimy o niczym szczególnym, ale w bardziej pozytywny sposób i z dozą emocji. A jak będziemy przekonujący to może jeszcze ta osoba uwierzy, że to rzeczywiście było takie niesamowite przeżycie :D Aczkolwiek nie ma to większego znaczenia, bo tę drugą osobę z reguły gówno obchodzi jak tego sylwestra spędziliśmy, co u nas słychać itd. Ona chce zakończyć tę rozmowę w lepszym humorze niż ją zaczęła i to również powinno być naszym celem. Do tego myślę, że przy tym bardziej pozytywnym opowiadaniu również nasza mowa ciała naturalnie się dostosuje do tego co chcemy wyrazić słowami.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Waginator napisał:

dodał styl mówienia. Jak ktoś się nas pyta np. "jak spędziłeś sylwestra?", a to był nasz piąty sylwester z polsatem z rzędu i niewiele się różnił od codziennego wieczoru

A można z uśmiechem, że trochę w Zakopanem, trochę w Warszawie i Katowicach :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheShy Ma mniejszy wianuszek zainteresowanych kobiet - pierwsze wrażenie robi niepewne. Ja mam w drugą stronę na przykład - mam przyjazny wzrok i wyraz twarzy. Jak próbuję być seksowny, władczy i chamowaty to ostatnio mnie dziewczyna w łóżku trochę wyśmiała :P. Wcześniej ją zerżnąłem konkretnie i lubi mojego fiuta więc oboje mieliśmy z tego bekę, co nie zmienia faktu, że jestem "miś".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, TheShy said:

Póki co  - z czym dokładnie zaczynamy walczyć?

Otwierasz sie na ludzi, rozmawiasz, usmiechasz sie. Uczysz sie gadania o dupie maryny - sluchania normalnego pieprzenia ludzi I rozmawiasz znimi okazujac zainteresowanie nawet najbardziej debilnymi tematami. Dziala cuda.

 

Nastepnie zagadujesz stojac w sklepie do nieznajomych o pogodzie o dupie maryny I tak dalej zwiekszasz level.

 

 

Brak polskich znakow. Komp w pracy

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

@TheShy Ma mniejszy wianuszek zainteresowanych kobiet - pierwsze wrażenie robi niepewne. Ja mam w drugą stronę na przykład [...].

No, dzięki! Od razu samoocena lvl up ?. Fakt faktem, nie tyle, co mniejszy a takiego wianuszka brak :).

 

30 minut temu, Pytonga napisał:

Otwierasz sie na ludzi, rozmawiasz, usmiechasz sie. Uczysz sie gadania o dupie maryny - sluchania normalnego pieprzenia ludzi I rozmawiasz znimi okazujac zainteresowanie nawet najbardziej debilnymi tematami. Dziala cuda.

 

Nastepnie zagadujesz stojac w sklepie do nieznajomych o pogodzie o dupie maryny I tak dalej zwiekszasz level.

 

Czas najwyższy zacząć wyłazić ze strefy komfortu, 29 na karku... Dzięki! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.