Kespert Opublikowano 10 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 Dnia 5.01.2019 o 20:52, Voqlsky napisał: Orientuje się ktoś lub używał te nowsze Volvo ,jak z jakością ? Volvo V50 po lifcie znam dobrze. Z tego co się orientowałem, w 2007 generalnie trafiały się "dobre" modele, w 2008 mogło trafić się gorsze jeśli miałeś pecha, a 2009 to loteria - ostatnie modele przed sprzedażą firmy. Zakładam po cenie że w te roczniki celujesz. Z tym że patrzałbym tylko na benzynę bez turbo, najlepiej wersje FF które dopuszczały 85 oktanów. Polska benzyna potrafi szkodzić silnikom spalającym nominalnie 95 oktanów i wyżej. Najpopularniejszego diesla 2.0D omijałbym szerokim łukiem, był zbyt "modny" wśród handlarzy i swego czasu sporo "ćwiartek" przejechało granicę. Benzyna oczywiście na łańcuszku. Części dostępne, zamienniki rozsądnie tanie. Porównanie Volvo do Toyoty Yaris: Yaris to auto miejskie, Volvo wyjedziesz w dłuższą trasę. W obu nie poszalejesz z wyprzedzaniem. Różnica w wygodzie jest znaczna na korzyść Volvo. Jakość wykończenia, dźwięku, wygłuszenie, regulacja, fotele - inne klasy samochodów, inne światy. Ciekawostka - w V50 wymieniłem żarówkę w reflektorze w rękawicach jednopalczastych, przy silnym mrozie, w mniej niż minutę - szwedzcy inżynierowie przemyśleli sporo takich niedogodności eksploatacyjnych, i usunęli je (jeden bolec blokuje zespół reflektora, gest i cały klosz ląduje na zewnątrz, wymieniasz żarówkę, wkładasz na miejsce, bolec blokuje zespół nie tracąc ustawienia zbieżności). Hyundai w wersji 1.4 - nudnawy ale można na nim polegać. Sto koni daje już trochę wrażeń z jazdy (myśl - gokart), ale trzeba się hamować bo potrafi się przechylić na zakrętach. Wada moim zdaniem - łatwo zgiąć tarcze na kałużach, i zużywa klocki i tarcze relatywnie szybko. Wyposażenie i komfort - równoważne Yarisowi. Ciekawostka - w niektórych modelach przed i20, silniki 1.4 to były stłumione elektronicznie wersje silników z i30. Nie wiem czy i20 też wpisuje się w ten trend - jeśli zobaczysz wykres momentu obrotowego, będziesz wiedział o co chodzi. Benzyna 1.4l która ma maksymalny moment na 2200 obrotów - fajnie się tym jeździ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser159 Opublikowano 10 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 Do 30 sprawdź Honda civic VIII Opel astra J Skoda octavia II Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doler Opublikowano 10 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 Koledzy, nie interesują mnie sztampowe auto jak Octavia, Opel czy Honda. Ma to być auto z jajem i najlepiej dosyć sporą mocą. Nissan 350Z - tylko dwa miejsca, wysokie spalanie, egzemplarze raczej zajechane z racji pałowania. To jest bardzo sportowe auto. Zawieszenie twarde. Laguna III coupe - ładne auto, ale to Renault. Boję się o te plastiki wewnątrz i awaryjność. Najbardziej skłaniam się ku BMW E92, jakbym miał nawet dołożyć trochę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert_m Opublikowano 11 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2019 Wychodzę z trochę innego założenia, ale u mnie jest też trochę inna sytuacja, bo prowadzę 1-osobową działalność gospodarcza. Jak kupuje samochód to tylko i wyłącznie na firmę. Zwykle był to leasing, ale jest też opcja z wynajmem długoterminowym, który też ma swoje zalety. Wprawdzie auta na końcu się nie wykupuje, ale zostawia się w rozliczeniu i bierze się następne. Tak, wszystko można wrzucać w koszta: ubezpieczenie, paliwo, naprawy itd. i to jest jakiś tam plus, bo można efektywnie pomniejszyć sobie w ten sposób podatek. Bo gdybym miał zapłacić z własnej kieszeni te wszystie podatki, daniny itd to po prostu nie byłoby mnie na to stać. Na https://www.hitachicapital.pl/pl/blog/post/wynajem-dlugoterminowy-alernatywa-dla-zakupu-lub-leasingu jest to też opisane. Bo zakup auta do 20 czy nawet 30 k zł, to spore ryzyko. Mowa o aucie używanym. A jak wygląda rynek aut używanych każdy wie. Jest lepiej, ale to nadal przepaść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doler Opublikowano 11 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2019 @robert_m Tak, tylko np. kupując auto nowe za 150 tys, tracisz przez 3 lata na wartości połowę, czyli jakieś 75 tys. A kupując takie za 30 tys, po 3 latach będzie warte 20 tys. Zastanawiam się nad Audi A4 B8 1.8T/2.0T albo 2.0TDI. Ktoś z was miał styczność ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leniwiec Opublikowano 11 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2019 5 godzin temu, doler napisał: Zastanawiam się nad Audi A4 B8 1.8T/2.0T A to jest TFSI więc lepiej dać sobie spokój. Ewentualnie 2.0 TDI ale po 2007r Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser159 Opublikowano 11 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2019 Dnia 10.01.2019 o 12:35, doler napisał: Najbardziej skłaniam się ku BMW E92, jakbym miał nawet dołożyć trochę. Do 30k poważnie? Kupując takie auto radzę mieć x2 większy budżet (popatrz na ceny w DE)ceny org części. Auto to skarbonka, a wszystkie bety w coupe to są upalane tak że hej dostać w PL dobrą betę to jak szukanie lojalnej 20letniej studentki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi