Skocz do zawartości

Jestem tego warta! Czyli geneza babskich frustracji, i upadku.


Rekomendowane odpowiedzi

2 minutes ago, dobryziomek said:

Powiem Wam nawet, że nie mam pretensji do kobiet, które otwarcie mi przyznają, że wolą mężczyzn wyżej postawionych pod każdym względem od nich.

Trzeba dodać tutaj "wyżej postawionych według nich kobiet". Chodzi o to, że one mają wygórowane mniemanie o sobie. Realnie 4/10 uważa się za 7/10 bo: media, alfy ją rwą na ONS, bo 5 lat temu była 15kg lżejsza.

 

Zauważcie, że laski 30+ na FB wrzucają fotki jak miały 20+ i chyba nadal myślą, że tak wyglądają lub mogą wyglądać.

4 minutes ago, dobryziomek said:

Problem pojawia się dopiero, gdy z braku atrakcyjnych dla nich opcji znajdą sobie normalnego, uczciwego faceta i zjebią mu życie przez ciągłe awantury.

To się często zdarza gdy laska dojdzie do ściany, wtedy zostaje do wyboru kot albo beta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem koleżankę.

 

Obiektywnie rzecz ujmując atrakcyjna kobieta, bardzo wysportowana,  oczytania,podobała się wszystkim moim znajomym płci męskiej.

 

Szczerze ją polubiłem, byliśmy kumplami, ale bez podtekstów.

 

Wychodziliśmy razem na siłownie, strzelnicę, opowiadała mi o swoich byłych związkach, o swoich zdradach o swoich orbiterach itd.

 

Niestety, ale pewnego dnia usłyszałem jak mi obrabia dupę w biurze. Podszedłem zatem do niej 2h później i poprosiłem ją żeby mi oddała moje książki, które jej pożyczyłem i natychmiast ochłodziłem stosunki.

 

Mówiłem jej tylko ,,cześć" w pracy, ale żadnych miłych rozmów jak wcześniej. Po prostu chłodnik i natychmiastowe zakończenie relacji koleżeńskiej.

 

Zdziwiłem się jak kilka miesięcy później zaczęła się koło mnie kręcić chociaż miała faceta, miała łezki w oczach na mój widok, często ją widziałem w miejscach w których przebywam na przerwach.

 

Nagle zaczęła grać na konsoli na przerwach tak jak ja.

 

Nie muszę chyba mówić, że jakbym ją chciał wtedy przelecieć to nie miałbym najmniejszych problemów.

 

Zawsze trzeba natychmiast wyciągać konsekwencję względem ich chujowych działań.

 

Widzicie Panowie, chciałem tylko zwykłej koleżeńskiej relacji z kobietą bez żadnych podtekstów bez seksu nawet. Myślałem, że uda mi się stworzyć zwykłą przyjacielską znajomość i że jako koleżanka będzie dla mnie lojalna.

 

Pomyliłem się.

 

 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AR2DI2 napisał:

To działa kiedy masz pewnośc siebie, i jesteś sam na sam z laską.  W internetach to nie działa, bo jak wrzuci fotę z dziubkiem, i napiszesz, że jest ujowa, to stado białasów najpierw Cię zmiesza z błotem, a później wpiszą jej 100 razy "jesteś piekna".

Dlatego swoją wiedzę w 'realu" trzeba zostawić dla siebie i skrzętnie ją wykorzystywać.

41 minut temu, AR2DI2 napisał:

Masz rację. Tez uważam, że w czasie obecnym świadomy siebie, konkretny facet, którego zdanie sie liczy, nie będzie w związku z babą. Po prostu po kilku dniach by to zostawił w pizdu. 

Dzięki za dobre słowo :D  Zobaczymy kiedy u mnie samicy odwali.

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AR2DI2 napisał:



I puenta, która w zasadzie jest już tylko krótką formalnością. 

1 - Kobiety/dzieci pod wpływem bajek z telewizora, Harlekinów czy kolorowych gazet, zassały z nich swoją zajebistość, którą dodatkowo podrasowały u fryzjera, kosmetyczki, w sklepie odzieżowym, i na studiach specjalistycznych " Wyższa szkoła tego i owego" w Łomży. 

2 - Sztucznie napompowały swoje SMV o kilka oczek w górę. 

3 - Ich natura każe im szukać zawsze faceta o wyższym SMV.

4 - Poprzez sztuczne pompowanie swojego SMV, w ich mniemaniu ilość facetów stojących wyżej od nich jest tak mała że " NIE MA JUŻ PRAWDZIWYCH FACETÓW". 

5 - "Księciów" spadkobierców fortun po swoich ojcach szejkach nie wystarcza dla wszystkich.

6 - Starość z kotem, frustracją i żółcią zalewającą im wątroby. 



 

Co do punktu 3 to obserwuję tą hipergamie choćby i np. u mojej siostry. Jak kstatnio powiedziałem, że nie ma czegoś takiego jak miłość to zareagowała fochem i mówiła, że to nieprawda. Oczywiście "zakochała" się nie w bezdomnym artyście, a informatyku zarabiającym coś chyba od 10-20 tyś zł. i jeżdżącym drogim BMV. Ale spokojnie, coś czuję, że i tak nie będzie mogła docenić tego co ma, bo jej gadzi mózg prędzej czy później po minięciu haju hormonalnego każe jej poddawać go shit-testom. A skąd to wiem? No cóż, siostra już ćwiczy praktykę na mnie, bo wali tekstami do mnie w stylu "prawdziwych facetów już nie ma" i czeka na moją reakcję.   ;D

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio stwierdziłem, że zamiast grać przez całą młodość w koszykówkę(byłem niezły, ale biały) to mogłem zostać piłkarzem.

 

Miałbym kompletnie wyjebane na wszystko, grałbym sobie na zawodowym poziomie, w jakimś Realu albo PSG zarabiałbym w chuj hajsu, miałbym dostęp do najładniejszych kobiet na świecie.

 

Myślicie, że taki Lewandowski albo Krychowiak mają jakiekolwiek problemy z kobietami?

 

Miałbym dobrego menagera, nie żeniłbym się, nie miał dzieci. Pół kobiecej Polski by się o mnie zabijała :D

 

Jestem wysokim świrem więc byłbym niezłym bramkarzem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, dobryziomek said:

Myślicie, że taki Lewandowski albo Krychowiak mają jakiekolwiek problemy z kobietami?

To jest zdanie na nastepny ciekawy wpis. 

Oni nie mają problemów z ty żeby coś przelecieć tak na szybko, bo laski same im wchodzą na fiuta. Ale w związku...o panie, to już co innego. Tu nie liczy się po czasie to ile masz, bo baba juz się przyzwyczaiła do tego, i jej to nie imponuje. Tu sie liczy czy masz jaja bez całego tego hajsu i znanego nazwiska. A to już jest inna bajka.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Perun82 napisał:

 

52 minuty temu, Perun82 napisał:

one same sobie dogodzić nie mogą - tutaj jest podstawowy problem. 

 

I nigdy nie beda wiedziały, taka ich natura ? i my możemy tylko albo to zaakceptować i mieć w to wyj**** albo isc w zaparte i próbować to zmienić, a to będzie syzyfowa praca. Baby są po to aby je kochać a nie rozumieć  ? Przekonaj babe logicznym argumentem ze w tym miesiącu nie zabierzesz jej na randkę bo masz gorzej z kasą. Wiadomo że powie że rozumie ale w głębi duszy będzie się gotować ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, dobryziomek napisał:

Ostatnio stwierdziłem, że zamiast grać przez całą młodość w koszykówkę(byłem niezły, ale biały) to mogłem zostać piłkarzem.

Popatrz co robi 19 letni Doncic ostatnio w Dallas, Nurkic w Blazers daje radę, Jokic ma średnią 15+ppg na luzaku.

Mimo gorszych biologicznie warunków do kosza u nas białych, jednak można coś spokojnie zdziałać!
Tam byś zarobił prawdziwą kasę, a nie te drobne w piłce.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, AR2DI2 napisał:

Oni nie mają problemów z ty żeby coś przelecieć tak na szybko, bo laski same im wchodzą na fiuta.

No i właśnie o to chodzi ;)

 

Gdybym był na ich miejscu czyli miałbym tyle hajsu i taki fejm to nawet nie wpierdalałbym się w małżeństwa ;)

 

 

Przed chwilą, Exar napisał:


Tam byś zarobił prawdziwą kasę, a nie te drobne w piłce.
 

Bądźmy realistami. Ilu Europejczyków gra w NBA? Nie licząc centrów mówię tu o rozgrywających ;)

 

Ja mam 187 cm wzrostu mógłbym być co najwyżej SG, ale prawdopodobnie skończyłbym jako PG.

 

Ciężko się przebić do NBA będąc białym rozgrywającym takich jest niewielu. Natomiast centrzy to zupełnie inna bajka. ;)

 

Doncic ma 201 cm wzrostu a Jokic 213 cm ;) 

 

@Exar Czaisz? Ma 201 cm wzrostu i wystawiają go czasami na pozycji rozgrywającego, ale może grać też jako niski skrzydłowy.

 

Z moim wzrostem miałem dobre warunki do tego, żeby być właśnie bramkarzem ;)

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AR2DI2 napisał:

Kiedyś przyjaciółka mojej byłej, laska ze wsi pod Wągrowcem

Pod Wągrowcem ?
A nie był to aby Damasławek ?

Kiedyś romansowałem sobie bardzo przyjemnie z pewną damą z nomen omen - Damasławka.

Konkretnie między Żninem a Wągrowcem ta gmina leży :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek Z piłkarzami i nie tylko, generalnie ze sportowcami problem jest taki, że ta kariera nie trwa wiecznie. Kariera takiego grajka kończy się około 40 roku życia i co dalej? Nie każdy ma predyspozycje i talent do bycia trenerem, nie każdy może pracować w tv jako ekspert, bo to trzeba też mieć gadane i coś sobą reprezentować. Dochody, do tej pory wysokie lub bardzo wysokie spadną. Taka laska może szybko gościa zostawić. Patrz Rafael van der Vaart. Artur Boruc dla przykładu w tym roku kończy 39 lat i pewnie to jego ostatni sezon w Premiership i co dalej? Może jakiś pomysł jest, ale dochody mogą być już nie takie. Polska karyna nie przywykła do takiego czegoś. No hello!!! A pamiętajmy że pan Artur ma dość wysokie alimenty na dzieci z pierwszego związku zasądzone, chyba 16 czy 18 tyś. zł. 

Tak sobie myślę, że jest jedna rzecz do której Polki się nadają, nie wszystkie, bo zawsze gdzieś są wyjątki, otóż nadają się do niczego;)

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand No spoko, ale zobacz, że ich najlepszy okres jeśli chodzi o SMV przypada akurat w tym samym czasie co u kobiet.

 

Zarobki na poziomie 100 000 funtów tygodniowo. Oczywiście są geniusze jak Tyson, którzy wszystko przepierdolą, ale jak sportowiec ma poukładane w głowie to przecież może sobie skończyć karierę w wieku 35 lat i do końca życia nie martwić się pod względem finansowym o nic.

 

Inwestować hajs i żyć na wysokim poziomie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, dobryziomek napisał:

że ich najlepszy okres jeśli chodzi o SMV przypada akurat w tym samym czasie co u kobiet.

 

I z tego powodu nie chciałbym być piłkarzem;) Ewentualnie sportowcem.

Nasze SMV przypada zwykle na moment kiedy faktycznie siebie ogarniemy i zaczniemy się faktycznie rozwijać, dla siebie, a nie dla jakiegoś kontraktu.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 6.01.2019 o 14:24, AR2DI2 napisał:

4 - Poprzez sztuczne pompowanie swojego SMV, w ich mniemaniu ilość facetów stojących wyżej od nich jest tak mała że " NIE MA JUŻ PRAWDZIWYCH FACETÓW". 

To jest mocne !!

 

Dnia 6.01.2019 o 15:00, Wypas napisał:

Jako przyczynę zwiększającą wymagania kobiet dodałbym jeszcze antykoncepcję (możliwość uniknięcia wpadki) i dobrą pozycję materialną kobiet.  

Kiedyś kobiety się musiały pilnować, dziś same mogą zarabiać, a jak sobie zrobią dzieciaka to zawsze można usunąć. Nic dziwnego, że patrzą na faceta, przez pryzmat "quality time"

Niby dlaczego miały by sobie dokładać roboty, przecież "tak ciężko pracują"

 

Edytowane przez StatusQuo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.