Skocz do zawartości

Randka z mężatką.


Rekomendowane odpowiedzi

Przejrzałem wszystkie posty i na każdej stronie musiałem sprawdzać, czy nie jestem na Forum Rabinów lub Talmudyści.pl. Takie fikoły, że aż pozazdrościć formy. Najlepsze jest to, że wszystko się dzieje pod szyldem Bracia Samcy... bracia, że idź Pan w chuj...   

 

Herr @bezcukru. Za okupacji można było zatłuc Żyda na ulicy, nie było to zakazane prawnie. Ba, jeszcze pochwałę, czy dwie reichsmarki dostać. Ciekawe dlaczego tak mało osób to praktykowało? Zasady są dla frajerów, np. nie kradnij, nie morduj, nie ruchaj czyjejś żony, ale dopóki nikt nie wyrucha Twojej żony i nie wsadzi kosy w plecy, by zabrać portfel. To się nazywa Kalizm.

 

Moralność, to takie prawo zwyczajowe. Czegoś nie da się ubrać w paragraf lub jest to błahy, acz masowo szkodliwy czyn, wtedy powstaje zasada moralna. Chcemy żyć w świecie, gdzie kobiety skaczą z bolca na bolec, mają w dupie dzieci, wychowanie, chcemy codzienne walczyć o samice i dostęp do cipy? Wątpię. Dlatego ustalono jakieś zasady, modus vivendi, pakt o nieagresji.

 

To gówno, które nas otacza i jest nazywane "naszym światem" wyczerpało swoją formułę, tak sądzę. Wszelkie bastiony padły lub są pod oblężeniem. Grupki powstańców próbują walczyć, dołączę, choć czuję beznadzieję. Na horyzoncie flaga... zielona, arabskie pismo... hmm...to najeźdźcy, czy wybawiciele? 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Jak mawiał klasyk " skoro handel jest legalny, sex jest legalny to dlaczego prostytucja ma być zakazana ? ". Reasumując skoro sex jest legalny, kobieta jest pełnoletnia i poczytalna to dlaczego mężatki mają być nie ruchable ?. 

Dlatego że małżeństwo to umowa prawna, a ktoś kto rucha mężatkę ingeruje w tę umowę.

To coś jakby korzystał z działki czy samochodu bez wiedzy drugiej osoby i potem sobie usprawiedliwiał:

 

1) prawo dżungli,

2) jak ja nie wezmę to inny ukradnie, bo auto otwarte było przecież...

3) działka stała nieużywana, ja zrobiłem z niej użytek - kij że nie jest Twoja...

 

 

Edytowane przez PewnySiebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Status_6 nie żyjemy w przedziale 39-45. Ja w systemie lawiruje jak wirus, kiedyś o tym pisałem. Nazwij mnie konformistą, egoistą. Nie dam o to. Po wpisie widzę, że masz jeszcze jakąś nadzieję. Dla mnie, czy ona jest czy jej nie ma, jest nie ważne. Ja żyję. Mam na to apetyt i będę rwał z życia ile wlezie. Wg swojego uznania. A już na końcu odwłoka mam tą moralność, mam takie, a nie inne doświadczenia, obserwacje - jestem tego sumą. I moralności jest coraz mniej.

 

Ps. najeźdźcy.

@aqlino dawaj z takim topikiem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, spoko. Ja jestem zdania, albo są zasady, albo nie ma żadnych. Granie w grę z kimś, kto nie respektuje zasad nie ma sensu, a jeśli grać trzeba, to idziemy na całość. Zajebiście krótkowzroczne podejście. Czy jesteś pewien tego co mówisz i nie będziesz się skarżył, kiedy ktoś Cię zgnoi i rzuci tekst :

27 minut temu, zuckerfrei napisał:

Mam na to apetyt i będę rwał z życia ile wlezie. Wg swojego uznania. A już na końcu odwłoka mam tą moralność, mam takie, a nie inne doświadczenia, obserwacje - jestem tego sumą

Myślę, że będziesz miał żal i będziesz protestować. 

 

@Byłybiałyrycerz

To akurat nieprawda. Spójrz na naszych młodszych braci w wierze. Tam kobieta jest własnością. Można, a nawet trzeba ją dojechać, kiedy się bisurmani. Jest wiele miejsc na świecie, gdzie one są rzeczami. W naszym kręgu, to prawda. 

Edytowane przez Status_6
Dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli oboje chcemy zagrać w tą grę i oboje się zgodzimy z zasadami. To nie widzę problemu. Chcę uczciwej rywalizacji.

Prostacki przykład: automat arcade Williamsa np NBA JAM. Ty wrzucasz pieniążek, ja wrzucam pieniążek i gramy. :)   Btw twórcy gry określili zasady, kto wygra, gra dalej z automatem... 

 

Piszesz wg siebie, wg swojej miary, a moje pisanie bierzesz też pod siebie. Masz problem bo ktoś nie myśli jak Ty, może nie mam fryzury jak Ty? No to kurwa witamy w realnym świecie!

Daj mi żyć jak mi się podoba. OK?

 

Tak jestem pewien i nie raz zostałem jak to nazwałeś zgnojony, wykorzystany nazwij to jak chcesz. Doskonale zdaje sobie sprawę, że na takiego jak ja przypada miliony lepszych niż ja. Porażką się nie zrażam. Daruj sobie te teksy w moją stronę, nie znasz mnie, nie musisz czytać moich postów.                                                                                                                                                                                                                                                                    

Proszę już nie myśl na mój temat...                                         

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykle skomplikowana sprawa.

 

Jest sobie żona. Spotyka <ruchacza mężatek>.

 

Jeśli żona jest wierna to <ruchacz mężatek> nic nie zdziała.

 

Jeśli żona jest niewierna to chuj z taką żoną.

 

Wierna żona nie skoczy w bok nawet jak będzie miała okazję.

 

Niewierna żona nie skoczy w bok tylko dlatego, że nie ma okazji.

 

Wierna/Niewierna zależy od jej własnego chciejstwa.

 

<Ruchacz mężatek> jest nieistotny.

 

To tyle jeśli idzie o logikę.

 

A co z moralnością? To jest najgorszy chlew. Gdyż wkłada nam się do głowy pierdoły o moralności, etyce, uczciwości. Pelikany to łykają i żyją moralnie, etycznie i uczciwie. Później się dziwią, że nie wszyscy żyją moralnie, etycznie i uczciwie. Dowiadują się, że można żyć niemoralnie, nieetycznie i nieuczciwie. I nikt tego nie sprawdzi. Tak jak z butami do biegania. Wiecie, że w butach do biegania można chodzić i nikt tego nie sprawdzi?

 

Potem - szok, jak to kurwa?? Ja żyję moralnie, etycznie i uczciwie przez pół życia i zostałem przez to życie wyruchany. Człowiek przechodzi do obrony, barykaduje się na z góry upatrzonych pozycjach i broni do upadłego swojego światopoglądu wypełnionego moralnością, uczciwością i etyką. NIE WOLNO RUCHAĆ MĘŻATEK. Dlaczego? BO JA NIE RUCHAM. Ok, nie ruchasz boś uwierzył w moralność, uczciwość i etykę.

 

Ona nie uwierzyła i cię wyruchała. A raczej dała się wyruchać <ruchaczowi mężatek>.

Edytowane przez Gr4nt
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logiczne jest, że nie skoczy w bok jak nie będzie nikogo, kto rucha mężatki. 

 

Co z ruchaniem dzieci? Mam ochotę wyruchać Twoją 9 letnią córkę. Sram na moralność i wiem, że mnie nie złapią. Nie boję się konsekwencji. (to tylko przykład na potrzeby dyskusji, więc bez napinki) 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Status_6 robisz błąd logiczny i porównujesz sytuacje z dupy. Nie gwałć logiki proszę cię... Ruchanie dorosłej, świadomej osoby chętnej porównujesz do ruchania dziecka. Serio? o.O Wiem hipotetycznie możesz założyć, że dziecko też chce (mało prawdopodobne) ale to nadal dziecko. Bez napinki nie atakuję ciebie a argument. 

To tak jak z porównywaniem do złodziejstwa, porównujesz kobietę do rzeczy co jest bez sensu z założenia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Status_6 napisał:

Mam ochotę wyruchać Twoją 9 letnią córkę. Sram na moralność i wiem, że mnie nie złapią.

Teoretyzujemy bo nie mam córki.

 

Srasz na moralność, ok. Problem w tym, że większość ludu bożego zakłada, że jest moralność i z zasady każdy jej przestrzega. Zakładam, że nie zostanę oszukany bo ja nie oszukuję. To bardzo złe założenie.

 

Gdyby mój bliźni miał na czole napisane - zrobię cię w konia nawet jeśli ty jesteś uczciwy; wówczas bym starał nie dać się oszukać. Gdybyś miał na czole napisane - rucham 9-latki i sram na moralność; to każdy by miał na ciebie oko i sądzę, że było by ci trudniej zrealizować cel.

 

Problemem jest to, że słabsi psychicznie ufają, że każdy jest uczciwy i przestrzegają moralności. Silniejsi psychicznie wiedzą, że jest moralność ale nie mają wyrzutów sumienia z powodu pogwałcenia jej praw.

 

Uważam, że winę za ten stan rzeczy ponosi system społeczno-religijny, który masowo produkuje słabe jednostki. Niektórym udaje się wymknąć - może są to psychopaci?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Status_6 said:

Problem polega na tym, że nie wiadomo kto pierdoli zasady

To nie jest problem to esencja życia.

 

Jak zatrzyma Cię drogówka i chce dac punkty + mandat - to więkosc ludu pierdoli zasady i chciałoby aby policjant też je pierdolil i puścił wolno....

A teraz już inaczej to wyglada co?

 

Możemy sobie tak pisać bez końca...

 

Widocznie masz jakieś lęki, chciałbyś aby wszytko było na świecie ułożone i będziesz mógł żyć bezproblemowo? 

No to kurwa gratuluje. 

Namiastka takiego czegoś tylko w armi, ale co jak będzie konflikt?

 

I gdzie na pisałem, że rucham mężatki owszem, nie mam nic przeciwko jak ktoś to robi bo wiem jak to wyglada czyt. świat.

Jestem za wybredny, a niskie SVM, więc nie rucham.

Twoje przykłady i pisanie jest męczące, Ty nic nie kumasz. Masz tylko przekonanie o swojej racji i najgorsze jest to, że nie ma prawa być inaczej. Ziemniaki na polu tez muszą być identyczne wg Ciebie?  

@Brat Jan ale wtedy gdy własny mąż jej nie rozumie? Tak? 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiamy o moralności i jej braku. Nic więcej nie powiedziałem i proszę nie dopowiadać słów, które nie padły z mojej strony. Nic nie porównuję, tylko opisuję osobną sytuację pt. "rucham Wasze 9 letnie córki". Temat ruchania żon został rozwalcowany i widać, kto jest na jakich pozycjach. Teraz idziemy dalej z niemoralnością. Więc jak to jest? Nadal jest spoko i każdy ma swoją prawdę? 

 

@zuckerfrei

Przypomniała mi się taka scena 

"Oni zaś podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i zgodnie rzucili się na niego." To już ten etap? Zluzuj majty, rozmawiamy teoretycznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już jestem gotowy na rozdarcie szaty. 

 

Ja na drugie mam: luźny Rysiek. 

 

Niestety zalała Cię fala, trochę się tego nie spodziewałeś, miotasz się, ale racji nam nie przyznasz tyle w temacie.

Zapewne powiem Ci każdy ma swoją, Ty chesz wpierdolic nam swoją piłkę, nie wiem po co.  

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryteria dobierz do danej sytuacji, wg siebie i tylko siebie. 

 

Wiesz, kiedyś kupowałem z dziewczyną auto, okazało się, że od policjantki, obiecała dorzucić, szkła do lusterek i opony na zimę. No i nie dorzuciła. Można mieć pretensje do policjantki, obiecała słownie przecież, że da te rzeczy. Wiesz kto zawinił, ja i tylko ja nie dopilnowałem aby to było nawet napisane na umówie kupna/sprzedaży. Brak doświadczenia. 

Policjantka okazała niesłowna, niemoralna? Ale kurwa nie mam pretensji. 

To ja zjebałem. 

 

Jedyny „pozytyw” był taki, że psiarnia z 3 miesiące myślała, że to dalej prywatne auto tej policjantki. I można było ujeżdżać po mieście jak się chce. (Czy to było moralne z naszej strony?) Takie podejscie funkcjonariuszy jest etyczne? Moralne? Przymykali oko bo to auto „od nas”?

 

Chlopcze obudź się. 

 

Ty natomiast jesteś tu młody i masz ton teraz „ja pytam” nie przesadzasz? 

 

Ja rozumiem, że przed Twoimi narodzinami, świat już powinien być ustawiony tak abyś bezpiecznie przeżył, miał żonę itd... ale tak nie ma i nie zanosi się na to, jest tylko brutalniej i brutalniej. 

 

Pytasz kto ma to robić? Ciagle jesteś w trybie, że ktoś coś nad Tobą ma zrobić i to bedze dobre dla Ciebie? 

 

Interptetujesz wypowiedzi tak dosłownie, że jest mi przykro. Nie pasujesz do tego miejsca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babskie ględzenie. Bez obrazy. Pytam faceta o konkrety, a dostaje takie coś. Nie gadamy o Twoich autach, babach, mężatkach, tylko o hipotetycznej córce lat 9. Odwracasz po babsku kota ogonem, że ja mam jakieś roszczenia. Nie mam. Piszę zwięźle i konkretnie. Pytanie brzmi : srasz na moralność w każdym przypadku, czy masz jakieś kryteria? I drugie : Czy jeśli ja się wysram, to będziesz miał żal, a jeśli tak, to dlaczego? Proste pytania.

 

Do tego protekcjonalny ton, że niby kot nie ma się odzywać, tylko plusować dziadków. 

 

Ok, dobieram kryteria i stwierdzam, że ruchanie Twojej (hipotetycznej) córki jest ok. Żeby się jakiś Janusz nie doczepił "aaaaa plose Pana w Polsce nie można takich młodych ruchać", to umiejscowiamy akcję w Tajlandii, jesteś tam z nią na wakacjach i ja podbijam. Ona się zgadza, lubi, wszyscy zadowoleni. Czy, aby napewno?

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Status_6 napisał:

Ok, dobieram kryteria i stwierdzam, że ruchanie Twojej (hipotetycznej) córki jest ok. Żeby się jakiś Janusz nie doczepił "aaaaa plose Pana w Polsce nie można takich młodych ruchać", to umiejscowiamy akcję w Tajlandii, jesteś tam z nią na wakacjach i ja podbijam. Ona się zgadza, lubi, wszyscy zadowoleni. Czy, aby napewno?

Leczyć, kurwa... Nie pisz. Będzie lepiej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.