Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam pytanie odnośnie intercyzy.

Chciałbym się dowiedzieć -  z czystej ciekawości - co takiego daje intercyza?

Wiem, że uniemożliwia roszczenia do części majątku posiadanego przed ślubem, ale co i czy coś jeszcze?

Czy w wypadku podpisania intercyzy, pasożyt - czyt. żonka - nie może wnieść sprawy o alimenty dla niej przy rozwodzie?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, BydlakŚmierdziel napisał:

Wiem, że uniemożliwia roszczenia do części majątku posiadanego przed ślubem

Do tego nie potrzeba intercyzy. Intercyza dotyczy majątku pozyskanego po ślubie. Co było Twoje przed ślubem to po ślubie dalej jest wyłącznie Twoje. Ale jak nie masz intercyzy to wszystko co zarobisz po ślubie będzie wspólne.

6 minut temu, BydlakŚmierdziel napisał:

Czy w wypadku podpisania intercyzy, pasożyt - czyt. żonka - nie może wnieść sprawy o alimenty dla niej przy rozwodzie?

Może wnieść, jak najbardziej. Intercyza w żaden sposób nie zabezpiecza przed roszczeniami alimentacyjnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BydlakŚmierdziel napisał:

Chciałbym się dowiedzieć -  z czystej ciekawości - co takiego daje intercyza?

W POLSKIM prawie* tzw intercyza oznacza "małżeńską umowę majątkową". (tak się zresztą ten kwit tytułuje przed notariuszem).

Owa umowa ZMIENIA ustawowy stosunek majątkowy łączący małżonków.

Nie znosi, nie rozszerza - ZMIENIA. Bo można robić wiele rzeczy. Znieść wspólnotę ustawową. ROZSZERZYĆ JĄ. Ograniczyć itp.

Dlatego należy zawsze DOPRECYZOWAĆ. Bo pojęcie "intercyza" jest pojemne jak pojęcie "umowa".

 

Zakładając, że umownie znosisz wspólnotę majątkową PRZED ślubem, to:

 

1. Z chwilą zawarcia związku małżeńskiego NIE powstaje ustrój małżeńskiej wspólnoty majątkowej

2. Wszelkie dochody każdej ze stron stanowią majątek odrębny

3. Wszystko co strony nabyły przed ślubem, oraz w jego trakcie stanowi ODRĘBNY majątek każdego z małżonków

3. Można wszystko co się chce kupować do spółki, ale wówczas kupuje Pan Kowalski i Pani Kowalska (udziały w inwestycji są 100% umowne), jak zupełnie obce sobie osoby, a nie "małżeństwo Kowalskich"

4. Nie można się wspólnie rozliczać. Ani z małżonkiem, ani z dzieckiem/dziećmi.

 

W polskim prawie nie ma pojęcia "umowy (przed)małżeńskiej", która definiowałaby działania na wypadek ewentualnego rozwodu małżonków.

 

* w innych systemach prawnych istnieją takowe umowy. Można ustalić niemal wszystko - kto co po małżeństwie zabierze, co jest/będzie czyje, jaka "odprawa" należy się w razie rozwodu itp.

Oczywiście nie ma możliwości regulacji alimentacji na potomstwo, bo to nie jest rozporządzalne przez (przyszłych) rodziców.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.