Skocz do zawartości

Zakup samochodu z oszukanym przebiegiem


SpecimenSix

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim :)

 

W sierpniu kupiłem samochód sprowadzony z Niemiec. Auto kupione od prywatnej osoby, która prawdopodobnie kupiła go od handlarza i używała go niecały rok. Przebieg na liczniku to ok. 154 000 km. Oczywiście nie wierzyłem w to, ale auto sprawowało się dobrze, stan techniczny ok. więc spoko, mechanicznie sprawuje się świetnie. Ostatnio miałem problem z abs-em (czujnik) i wybrałem się do warsztatu na skasowanie błędów i przy okazji sprawdzili mi faktyczny przebieg pojazdu. Ponad pół miliona kilometrów :D. Samochód przepłacony o ok. 7 tyś.

 

Auto z takim przebiegiem jest niepewne, nie wiem ile wytrzyma skrzynia, sprzęgło, dwumasa, silnik. Mechanik mówił, że silnik mógł być ze 2-3 razy przekładany. Czy już straciłem te pieniądze? Jest jakaś szansa na odzyskanie przynajmniej części pieniędzy od sprzedającego?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SpecimenSix Jaki samochód i silnik?

 

Wujek kolegi ma paseratti 1.9 TDI. Sprowadzony i nabił już ponad 800 tys. na liczniku na oryginalnym silniku bez remontu u niego. W Niemczech pewnie drugie tyle nabili więc milion już dawno przekroczył.

Jeździ, mocy nie brakuje, nie kopci, wymienia tylko elementy eksploatacyjne (płynu, hamulce, sprzęgło, itd).

 

Jeżeli to nie silnik 1.0 od kosiarki z 3 sprężarkami który padnie po 30 tys. km, tylko starsza konstrukcja to po 500 tys. kilometrów dopiero jest dobrze dotarty. ;)

Edytowane przez realista
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli auto jest w dobrym stanie, nie masz z nim problemu to skąd pomysł, że będą problemy z powodu przebiegu? Mechanik może trochę na wyrost cię straszy, twoje auto może ma drugi silnik, który ma 154k albo mniej. A zepsuć się może auto z każdym przebiegiem, nowe potrafią wypluć korbę bokiem po 30kkm. Jeżeli ktoś wykonywał naprawy na bieżąco to myślę, że takie podzespoły jak dwu-masa i inne były wymieniane. 500 tys. przebiegu autostradowego mniej tyra auto niż 200 tys. w mieście.

 

Jedyna twoja strata to fakt, że jakby było na budziku 500 zapłaciłbyś te 7k mniej(kupiłem kiedyś samochód mniej warty xD). Gdybym miał wydać na auto więcej niż 15k pojechałbym na stację i/lub do mechanika sprawdzić na kompie dokładniej.

 

Długo masz to auto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce jest ogólna mania na temat przebiegu. Patrzcie na stan techniczny. Auto z przebiegiem 200 tyś może być bardziej zajechane technicznie niż auto mające pół miliona. Wszystko zależy od tego co robili poprzedni właściciele. Naprawy na czas, nie zajeżdżali koła dwumasowego na niskich obrotach i tym podobne. 

 

A w Polsce jest tak ,, Janusz ogląda samochód wszystko super. Natomiast widzi nalatane 300 tyś i odrzuca " 

 

W październiku miałem przegląd techniczny w moim Audi. Gościu wsiadł rozgląda się zapala zapłon patrzy i pyta się ,, te auto ma ponad 300 tyś przebiegu ?" Odpowiadam no tak a czemu. On odparł ,, super stan nie dałbym mu tyle, do mnie przyjeżdżają auta po 150 tyś i zajechane na amen" 

 

To tak na poparcie mojej tezy. 90% aut ma cofnięte liczniki patrzcie na stan techniczny auta. Aby nie był pospawany z trzech. Jeżeli to diesel to nie zajeżdżajcie go w mieście. Sprzęgło, Dwumas dostaje w dupę a jak już musicie to przegonić raz na tydzień gdzies na autostradzie. 120/140 km h przez pół godziny. 

 

 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei Znam, nie wszystkie kawałki mi się podobają, ale te które lubię uważam za najlepsze kawałki raperskie. :D 

Auto pomagał mi kupić mój kolega, jeśli chodzi o stan techniczny- zajebisty, i to 2004 rok.

@SSydney od sierpnia 2018.

Edytowane przez SpecimenSix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.