Skocz do zawartości

Wolność!!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Gratulacje @Still.  ?

W takich chwilach zajebiście docenia się istnienie Nas tutaj oraz tą niesamowicie istotną inicjatywę Marka w założeniu tego jedynego w swoim rodzaju forum. Nieoceniona pomoc i ujawnianie zaciekle chowanych PRAWD dla mężczyzny i z perspektywy mężczyzn.

 

@Still Twoje świadectwo super pomocne dla nowych, mniej świadomych chłopaków.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, brama85 said:

Rozwód to sukces? Czy życiowa porażka?

 

Po prostu zmiana. Bez przypisywania temu oceny. 

 

Ostatetecznie sukces - bo jednak trzeba zdobyć się na odwagę aby skończyć nieudany związek. 

 

O porażce być mowy nie może - za dużo czynników niezależnych aby brać to na swoją odpowiedzialność. 

 

Zobaczymy jak będzie przy podziale majątku. Pieniążki potrafią ukazać nieznane oblicze ex damy. 

 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, raven napisał:

@Still Mało, jak na obecną praktykę w orzecznictwie sądów. W jakim wieku jest Twoje dziecko? Jeśli to nie tajemnica, czy zarabiasz powyżej średniej krajowej?

Przede wszystkim Gratulacje !

 

Co do cytatu: mój wynik to 450 zł, ale nie będę ukrywał, że przejechałem ex walcem na rozprawie.

Edytowane przez Pozytywniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, misUszatek napisał:

@Still a o co w ogóle Ci poszło z żoną, że rozwód?

Szukała drugiej gałęzi. Więc, reakcja, akcja, wypierd@laj z mojego życia. 

 

 

Przestroga dla młodych!

Pokaże wam shemat, który powielamy tutaj na forum. 

Byłem jej drugim facetem w życiu. Gowniara się nie wyszalala. A ja pizdus biały rycerz, przygarnelem i ślub, bo wierzyłem w "miłość ? do grobowej deski" w wieku 23 lat. 

 

Edytowane przez Still
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Still napisał:

Szukała drugiej gałęzi. Więc, reakcja, akcja, wypierd@laj z mojego życia. 

 

 

Przestroga dla młodych!

Pokaże wam shemat, który powielamy tutaj na forum. 

Byłem jej drugim facetem w życiu. Gowniara się nie wyszalala. A ja pizdus biały rycerz, przygarnelem i ślub, bo wierzyłem w "miłość ? do grobowej deski" w wieku 23 lat. 

 

Nie żebym się czepiał taka refleksja mnie ostatnio naszła. Podejście mamy tutaj takie, że panna która się wyszalała to be bo skakała po kutasach, jest przechodzona mocno, ale się wyszalała, z kolei jak się nie wyszaleje to idzie później w cholerę z innym bo się nie wyszalała, to ja się pytam to jaką tą pannę brać w końcu, mając w zamyśle związek ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

pytam to jaką tą pannę brać w końcu, mając w zamyśle związek ?

Brawo. Idealne pytanie na forum. 

Każdy facet ma inwidualne podejście do sprawy związków czy kobiet. Na tą chwile nie wyobrażam sobie nic innego jak luźny związek, pomieszany FWB wraz z tz parterskim. Każdy ma swoje życie, pasję, zainteresowania. 

A co do kobiet z przebiegiem... Trochę to hipokryzja z naszej strony. Bo w niejednej, nasz kutas lądował. 

 

 

Edytowane przez Still
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

to ja się pytam to jaką tą pannę brać w końcu, mając w zamyśle związek ?

Żadnej. Po cholerę ci kobieta na stałe. Baw się dobrze w ramach początkowego zauroczenia, co jest moim zdaniem najlepsze. No, ale nie każdemu to pasuje. 

 

Wybieram i tak dobrowolny celibat, bo nie ma z kim rozmawiać ;) Zamiast na randki chodzę na siłownię :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Still napisał:

Dopiero po 30 myśleć o rodzince z zabezpieczeniem intercyzy

@Still Intercyza to słabe zabezpieczenie - co prawda chroni, to co wypracowałeś w małżeństwie, ale nie chroni przed ewentualnymi alimentami na byłą małżonkę (w razie rozwodu z winy faceta) i nie chroni przed pozwem o zabezpieczenie potrzeb rodziny (w trakcie małżeństwa, tzw. alimenty na rodzinę, jak żonka uzna, że za mało dajesz). Nie brać ślubów w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Still napisał:

Brawo. Idealne pytanie na forum. 

Każdy facet ma inwidualne podejście do sprawy związków czy kobiet. Na tą chwile nie wyobrażam sobie nic innego jak luźny związek, pomieszany FWB wraz z tz parterskim. Każdy ma swoje życie, pasję, zainteresowania. 

A co do kobiet z przebiegiem... Trochę to hipokryzja z naszej strony. Bo w niejednej, nasz kutas lądował. 

 

 

Hipokryzja to mało powiedziane, mówimy baw się ruchaj ile wlezie, a na związek to najlepiej dziewicę bierz, dziewica nie wyszalała się to będzie lepsza, ale pójdzie na innego fiuta żeby zobaczyć jak to jest, a ta co się wyszalała to może lepsza bo się wyszalała, ale jak już po kutasach skacze to nie bierz bo kurwiszon. Widzicie tu jakąś logikę, bo ja słabo to widzę, może jeszcze czegoś nie dostrzegam. Ogólnie to moje refleksje są trochę szersze bo po audycjach Marka, ale i innych, jak i lekturze forum nasuwa mi się szeroki temat pod tytułem: "Samooszukiwanie się braci samców ?" który może popełnię po głębszym przemyśleniu, koniecznie z pytajnikiem na końcu bo to sprawa do szerokiej dyskusji. W każdym razie zbierając to wszystko w całość coś mi tu zaczyna nie grać, sporo sprzeczności. 

 

44 minuty temu, mac napisał:

Żadnej. Po cholerę ci kobieta na stałe. Baw się dobrze w ramach początkowego zauroczenia, co jest moim zdaniem najlepsze. No, ale nie każdemu to pasuje. 

 

Wybieram i tak dobrowolny celibat, bo nie ma z kim rozmawiać ;) Zamiast na randki chodzę na siłownię :D 

Wszystko się zgadza ile ludzi tyle podejść, tylko zastanówmy się czy takie podejście tylko nie napełnia coraz to bardziej wiadra z gównem relacji damsko-męskich ? W myśl II zasady dynamiki Newtona (Każdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku, lecz przeciwnie zwrócona) i w relacjach też ona występuje, taką postawą sramy trochę we własne gniazdo nie uważacie ? Po zranieniu kobieta inaczej podchodzi do relacji i to samo robi facet, albo całkiem się wycofuje, samoistnie napędzające się koło coraz większego spierdolenia, ile ludzi tyle postaw po krzywdach, ale reasumując jest coraz gorzej, takie ot sprzężenie zwrotne. Rodzi to postawę "Baby to chuje, faceci to skurwysyny".

 

Nie mówię tu o czystym układzie np. FwB czy innych w które obie strony wchodzą świadomie i akceptują konsekwencje, tylko, że, większość chyba na dłuższą metę tego emocjonalnie nie wytrzyma, jedna albo druga strona "puści". 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.