Skocz do zawartości

Kettlebell


Rekomendowane odpowiedzi

SFG =STRONG FIRST 

taka organizacja zrzeszajaca ludzi trenujacych sporty siłowe w celu .....posiadania jak najwiekszej siły....

 

Moze znasz takie powiedzenie z klubu trójboju:

"czym sie różni trójboista od kulturysty....pierwszy ma siłe dużo wieksza niż na to wygłada....drugi ma tylko wygłąd (polecam ostanie wypowiedzi Arnolda po ARNOLD CLASSICS:)

 

A jak cie temat interesuje to polecam strony RKC i blog dragondoor.com

Ruskie proste i działajace patenty na siłe.....prawdziwą siłę.....

Jestem połowe mniejszy niż 5 lat temu....mimo tej samej wagi....

Ale wtedy 130 kg w przysiadzie "ass to grass" było tylko marzeniem....

 

Wiek to tylko cyferka o ile wiesz co robisz i jestes konsekwentny.

 

Pozdro 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka!

 

Ps.Też zacząłem ćwiczyć z keetlami, na razie 12kg, prośba, jak byś mógł podrzucić coś, trening rozwojowy, nic ekstremalnego, ok 30min razem z rozgrzewką, szukałem ale nie znalazłem. Najlepiej w formie filmiku. 

 

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam wszystko co związane z kettlami, Tsatsouline - i faktycznie, siła masakrycznie rośnie. zaczynałem od 10kg kettla w wyciskaniu żołnierskim, a doszedłem dość szybko do wyciskania 24kg dwa razy. Niestety, bóle barków były masakryczne, mimo moim zdaniem doskonałej techniki, rozgrzewki itd. Odstawiłem kettle, bóle minęły powoli. Teraz włączam je delikatnie do treningu, ale już nie tak jak ostatnio. 

 

Siła idzie, rozmiar praktycznie w ogóle. Ogólnie fajna sprawa, ale łapy bym chciał mieć większe troszkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek - zamiast zolnierskiego z 24 kg (szacun bo to trudno zrobić) i jest mega kontuzjogenne  lepiej robic twz: strict press, albo push press. Do tego polecam art na rkc pod tytułem "How to press more" czy cos w tym stylu....- ja sie bardzo zdziwiłem jak dowiedziałem sie ze press zalezy ......od tego jak potrafisz dopiąć planka......

 

Kocham ketle......i boli strasznie 5 tygodnionwa przerwa (zwichniecie barku) przy windmillu.

ale juz niedługo:)

 

Adolf......filmików jest multum na you tube tylko szukaj tych z SFG (wiem ze jestem nudny...ale bardzo duzo jest w sieci filmów z techniką która gwarantuje Ci nie siłe a kontuzje......). Najlepiej poszukaj jakiegos instruktora SFG 1 - ja tak zrobilem po 2 latach walki z dwiema 16 kg i dopiero zrozumiałem o co w tym chodzi...

O blędach technicznych nei wspomnę......

 

Nie kombinuj sam - odżałuj 2 stówki i idz na 2 -3 miesiace na treningi do kogos kto skoryguje błedy i pokaze jak.....

 

A tak szybko z bani - szybki programik (mozesz go tez znalezc w menshealth z poprzednniego miesiaca) - bardzo dobry i technicznie prosty:

20 minut - AMRAP (As many Rounds as possible) :

10 swingow

10 pompek (ja uwielbiam robic pompki renegata)

10 podciagniec (jak nei masz drazka to pokombinuj z dwoma krzesłąmi i kijem od szczotki). Ja mam drazek ale jak pisałem wyzej kontuzja barku wyłaczyła mnei z podciania

10 pompek

10 przysiadów (ketl przed klata zołnierzu a nie na brzuchu!!!!!!)

10 pompek

10 martwych ciagów

10 pompek

10 high pull (lokiec powyzej barku i ketla)

 

Podobno zrobic ten zestaw w 20 minut 5 razy to kosmos......spróbuj:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adolf, daj organizmowi miesiąc, dwa na "rozruch". Nie forsuj się. Po tak długim czasie nic nie robienia, trzeba stopniowo żeby sobie kuku nie zrobić.

 

I przypominam o jedzeniu........

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek caly czas pisze o matrixie a sam nie widzi następnego matrixa w który wpadł. Od paru lat widzę, modę na ćwiczenia z ketlami, rosyjskich komandosów, trenerów podobno znających metody na niewyobrażalną siłę. Jakoś nie widzę tej ponadludzkiej siły u wielu osób trenujących tymi metodami. Zamiast gadać o swojej super sile, najlepiej było by ją zmierzyć podstawowymi ćwiczeniami angażującymi mięśnie całego ciała, chce zobaczyć wyniki siłowe na 10 powtórzeń z martwego ciągu, przysiadów, wiosłowania, wszelkiego wyciskania, podrzutów&rwań sztagą czy tam hantlem, kettlem. 

 

Gdy to zbadamy to okaże się, że osoby trenujące tymi metodami (na ponadludzką siłe podobno) nie są silniejsze od typowego bywalca siłowni, który nawet jakoś specjalnie nie skupia się na wyrabianiu siły.

 

A co do kettli to jeśli nasza technika jest ok to dla organizmu bez różnicy czy ćwiczymy hantlem, kettlem, butelką z piaskiem czy czymkolwiek innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.