Skocz do zawartości

Powiedziec kobiecie, ze nie chce miec dzieci?


Rekomendowane odpowiedzi

@Ksanti No właśnie ja też wolałbym dziewczynę "na stałe", ale nie chcę całej tej otoczki wokół związku. Mam swoje zainteresowania i pasje, do tego mam kolegów i pracuję w tygodniu, więc na nudę nie narzekam. 

Tak w sumie, to dziewczyna przydałaby mi się tylko, żeby się poprzytulać i poseksić wieczorem, jak wrócę z roboty, a resztę czasu niech się wcale nie odzywa i da mi święty spokój. Żeby tylko mieć milutko przed spaniem, bez żadnego zawracania głowy w ciągu dnia. No może czasem gdzieś wyskoczyć na wakacje. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Ksanti napisał:

,

 

Dzisiaj jadąc autobusem widziałem swoją optymalną samiczkę wraz z koleżanką. Ładne nogi, dłonie, mojego wzrostu/wysoka, przyjemna buzia... Nagle mi się smutno zrobiło, że jej nie mogę mieć.

A kim ona niby jest, że nie możesz jej mieć?

Edytowane przez aleks12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, aleks12 napisał:

A kim ona niby jest, że nie możesz jej mieć?

Nieznajoma z autobusu ale genetycznie, która na mnie mocno działa. Co z tego, że na świecie jest miliony kobiet jak jedynie mniejszość z nich się podoba. Nie chodzi o to kim jest a jaką wartość posiada. Raz, że to towar dla mnie deficytowy lub po prostu rzadko dostępny. Dwa nawet zwykłą młodą dziewczynę dzisiaj trudno zdobyć, jeśli jest się przeciętny z wyglądu. A trzy nie ma dobrych okazji do poznawania odpowiednich samic.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Powiedzieć jej to od razu? Czuję że będą zgrzyty z tego powodu i że może to być przyczyna z której się nasz związek rozpadnie.

Nie żebym się bał, po prostu zastanawiam się czy nie byłoby mądrzej powiedziec ze mam czas na zastanowienie (w koncu mam 18 lat za 10 lat moge być kompletnie innym człowiekiem.)

Jaka rozkminia w wieku 18 lat? Kurwa chłopie, jestem pewny, że z ta Panią do grobowej deski nie będziesz. Mów to co ona chce usłyszeć. Tak kochanie, chce mieć gormadke dzieci, domek za miastem z kominkiem i labradora. 

Czujesz to skarbie? 3 dzieci my, choinka, prezenty. Volvo xc 90 stoi na podjeździe. 

Kobiety chcą słyszeć to co chcą słyszeć. Zapamiętaj to sobie. A że zrobisz inaczej. Huj z tym?

Uwodzenie, to sztuka obietnic bez pokrycia!

Poza tym panna ma 18 lat, w głowie bardziej życie J. BIEBIERA,  czy jak ona tam ma. 

Dymaj z gumką póki możesz i korzystaj z życia. 

Edytowane przez Still
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti

Trochę sobie kuku zrobiłeś z tymi dziewicami. Kult dziewictwa wydaje się być tworem sztucznym.

 

„...w czasach Mieszkowych niewiasty nigdy nie dostawały się mężom dziewicami, skoro bowiem dorosły i rozkwitły, co noc wychodziły z domu, by używszy do syta miłosnych rozkoszy w domu jakiego młodzieńca z sąsiedztwa rankiem znów do rodziców powrócić. Był to widocznie powszechny obyczaj, bo gdy mąż przypadkiem pojął dziewicę w małżeństwo, odpychał ją ze wzgardą i cierpkim wyrzutem, że gdyby była coś warta, pewnie by już był kto się poznał na tem do tego czasu” [9].

 

Słowiańskie dziewczęta mogły cieszyć się wielką, niczym nieskrępowaną swobodą seksualną jedynie do wyjścia za mąż. Odtąd, jak relacjonują wspomniani
arabscy podróżnicy, stawały się wzorowymi i wiernymi żonami [8, 9]."

 

Wydaje, się że kult dziewictwa to ideologia religijna, stworzony w celu oddziaływania na ludzką seksualność, czyli pewne narzedzie wladzy w rękach kleryków.

Edytowane przez RealLife
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ksanti napisał:

@aleks12

Ale co biologia ma wspólnego z białym rycerzem?

W tym przypadku, bardzo dużo. Kiedy widzisz na mieście fajną laskę to od razu załącza Ci się myślenie pt. "Jaka ona piękna, mało która tak mi się podoba. Ciekawe co bym musiał w sobie zmienić, aby spojrzała na mnie swoim łaskawy okiem?". A tak naprawdę to zwykły mechanizm obronny, który ma Cię obronić przed stresującą sytuacją poznania jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aleks12

Kolego źle mnie zrozumiałeś. Mówię, że obiektywnie była dla mnie ładna. Dokładnie sprawdzałem jakie cechy urody na mnie w taki sposób działają. Jest to wartość jak najbardziej mierzalna. 

 

Analogicznie to tak jak widzisz od razu, że np. facet ma szeroką szczękę i czaszkę wojownika. Są to rzeczy naukowo zbadane. Sam emirycznie to testowałem. Tamta laska akurat była dla mnie genetycznie fajną opcją. Co przy większości spotykanych lasek w ogóle nie działa.

 

Co do możliwości poznania jej to była z koleżanką przy autobusie pełnym ludzi... Nie ma opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Nieznajoma z autobusu ale genetycznie, która na mnie mocno działa. Co z tego, że na świecie jest miliony kobiet jak jedynie mniejszość z nich się podoba. Nie chodzi o to kim jest a jaką wartość posiada. Raz, że to towar dla mnie deficytowy lub po prostu rzadko dostępny. Dwa nawet zwykłą młodą dziewczynę dzisiaj trudno zdobyć, jeśli jest się przeciętny z wyglądu. A trzy nie ma dobrych okazji do poznawania odpowiednich samic.

Ale przecież miałeś okazję w autobusie, a nie zagadałeś? Skoro nie uprawdopodobniasz swojego sukcesu kopulacyjnego, to go nie będziesz miał.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Exar

A Ty byś zagadał? Podrywanie w locie jest tylko dla przystojnych. Co mi z tego, że zagadam a potem będzie mnie to bolał? Koszt niepowodzenia jest cholernie wysoki. Większość z ludzi by tego nie zrobiła a nawet wśród PUA. Gdybym miał odpowiednio wywalone to bym od razu do telewizji poszedł albo na polityka z takimi umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZamaskowanyKarmazyn

Mów jej to czego chcesz a nie czego nie chcesz.

 

Jeśli ona zacznie nalegać na dziecko wtedy będzie okazja do ewentualnego rozważenia za i przeciw i sprecyzowania swoich potrzeb i oczekiwań. Jeśli nadal będziesz na 'nie' to sprawa jest oczywista.

 

Edit:

Właśnie gadam z kumpelą na ten temat i mówi:

 

'Jak by mi facet powiedział wprost, że nie chce mieć dzieci to byśmy się musieli rozstać.'

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Ksanti said:

W zasadzie cała walka i trud jaki w życiu podejmujemy jest po to aby zdobyć i utrzymać przy sobie fajną samice. Nie ma innych racjonalnych powodów do tego aby ciężko pracować i się bogacić. Pasje i inne pierdoły można realizować za przeciętne wynagrodzenie. Cała reszta to ludzka fanaberia.

Nic bardziej mylnego. Pieniądze dla samca są po to aby był wolnym człowiekiem.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Ksanti napisał:

A Ty byś zagadał? Podrywanie w locie jest tylko dla przystojnych. Co mi z tego, że zagadam a potem będzie mnie to bolał? Koszt niepowodzenia jest cholernie wysoki. 

Może bym zagadał, może nie - zależy jakie parcie bym miał, ale nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek spotkał mój genetyczny ideał. Więc oceniam, że  Twoje parcie nie mogło być totalne skoro odpuściłeś. Zwróć uwagę jednak, co rzucasz na szalę jako koszt niepowodzenia vs potencjalny sukces:

1. narażenie się na śmieszność vs 2. kopulejszyn z genetycznym ideałem.

 

Naprawdę 2 nie jest godne ryzyka 1? ?

Ale możesz potraktować też, 1. jako jestem brawurowy, śmiały, odważny, jak nie uda się to trudno. W życiu trzeba się testować!

 

EDIT: co do samej sytuacji - panna wysoki SMV z koleżanką, to dobrze! Podbijasz, przedstawiasz się koleżance i pytasz, że podoba Ci się "Pani Twój genetyczny ideał", ale niech Ci koleżanka powie, czy ona czasem nie jest dla Ciebie za gruba/ za niska/ czy umie mówić dobrze po angielsku, bo w Twoim towarzystwie musza być ludzie na poziomie i często uzywają tego jezyka. Generalnie diss na początek pod jej adresem, ale nie wprost.

Na 95% panna sie wkurwia i wbija się w rozmowę - wtedy masz już otwartą drogę, możesz sie pytać o imię i bajer dalej. Jak dostaniesz w papę to tylko się uśmiechasz, i mówisz do kolezanki "wiedziałem, że jej się podobam" :)

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, developers napisał:

Nic bardziej mylnego. Pieniądze dla samca są po to aby był wolnym człowiekiem.

Co znaczy być wolnym człowiekiem? Oraz w jaki sposób na tą wolność wpływa kwestia czy zarabiasz 4000 czy 8000 ale przy ogromnym zapierdolu? Właśnie powiedziałbym, że to ciężka praca ogranicza...

 

9 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

@Ksanti Serio rusza Cię to że laska da Ci kosza ?, Ja mam wgraną kasetę i kiedy dziewczyna mówi " spadaj " to momentalnie w myślach mówię " jej strata " i idę dalej, życie jest zbyt krótkie by przejmować się takimi drobiazgami.

Mówię o sytuacji w autobusie przy jej koleżance + widowni + nie wiadomo kiedy wysiądzie i ile mam czasu. W wakacje zagadałem do dziewczyny w parku był dyskomfort przez jeden dzień. No ale to pikuś przy dzisiejszym case.

 

3 minuty temu, Exar napisał:

nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek spotkał mój genetyczny ideał.

No widzisz, więc sam potwierdzasz, że ciężko. Nie twierdzę, że to był mój ideał, że ideał ale optimum (dziewczyna dla mnie bardzo ładna mimo, że wygląda normalnie - nie wiem na ile jest to czytelne ale no chodzi o taką naturalność. Nie rzuca się w oczy ale ma idealne proporcje. Ładna skromność.)

 

3 minuty temu, Exar napisał:

Więc oceniam, że  Twoje parcie nie mogło być totalne skoro odpuściłeś.

Odpuściłbym przy każdej tego typu sytuacji. Kiedyś na kampusie minąłem ładną samiczkę i też odpuściłem. 

 

3 minuty temu, Exar napisał:

Zwróć uwagę jednak, co rzucasz na szalę jako koszt niepowodzenia vs potencjalny sukces:

1. narażenie się na śmieszność vs 2. kopulejszyn z genetycznym ideałem.

Nigdy mi się to nie udało. Jestem zwolennikiem neutralnego podejścia a nawet na wyjebce. Takie coś jest możliwe tylko jeśli sytuacja wymaga znania się. Podejście do obcej laski zawsze kwalifikuje się jako z niższej pozycji. Tylko ktoś przystojny wizualnie w takiej sytuacji zapunktuje. Bylo wiele eksperymentów i nawet black pill głośno o tym mówi. Stąd czemu próbować czegoś co jest skazane w 99% na porażkę? Potem bym musiał wracać autobusem gdzie każdy by wiedział, że ten "przeciętniak" próbował i został ośmieszony.

 

Ale tak w ogóle to co? Po kilku sekundach miałbym spytać daj numer bo zaraz wysiadka? To nie ma szans się udać.

 

3 minuty temu, Exar napisał:

Naprawdę 2 nie jest godne ryzyka 1? ?

Ale możesz potraktować też, 1. jako jestem brawurowy, śmiały, odważny, jak nie uda się to trudno. W życiu trzeba się testować!

Gdybym miał taką osobowość to bym cbyba z buta kandydował na prezydenta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Uważam że chłopak czy mężczyzna jak w moim przypadku, jeśli nie jest pewny, bądź wie o tym że nie chce dziecka to w ogóle nie powinien wchodzić w związki - temat wyczerpany.

Dokładnie, temat wyczerpany. Zastanów się co chcesz od życia - związek = w 99% dzieci, itd itp. Masz 18 lat, podobny wiek do mnie, i jako leciuteńko starszy kolega powiem Ci tak- korzystaj z życia, uprawiaj seks koniecznie z zabezpieczeniem jeśli tego chcesz, ale jeżeli nie chcesz dzieci to albo a) wciskaj kity że chcesz i bądź w tym związku, oszukując siebie korzystaj z seksu, i innych rzeczy jakie daje związek, b)powiedz jak jest, prawdopodobnie koniec związku :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy ze sobą 4 lata, jest kolorowo odkąd trzymam ramę (nie zawsze było). 

Jestem świadomy że możemy się rozstać, dlatego rozstania się nie boję. Natomiast po co robić sobie pod górę, powiem jej że mam 18 lat i na razie to bym ze sobą nawet chomika nie zostawił, mam czas. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.