Skocz do zawartości

Moja smutna historia


Rekomendowane odpowiedzi

Facet...Ty nas chyba trollujesz. Popełniasz wciąż te same błędy. Baba daje ci kopa w dupę, zdradza cię nie szanuje a ty z takim czymś wyjeżdżasz: 

9 godzin temu, Franek napisał:

Może ona ma rację? Za bardzo ją ostatnio zignorowałem i powinienem się jednak z nią spotkać? Wiem, że teraz przede mną najtrudniejszy weekend od wielu miesięcy...pierwszy świadomy bez niej i wiem, że będzie mi cholernie ciężko zapełnić ten czas mimo tych wszystkich chorych akcji...

Co ty pierdolisz za przeproszeniem! Wbija ci poczucie winy, żeby łatwo tobą manipulować bo widzi że bankomat jej spierdala. To jakaś szajbnięta laska a ty jej bronisz, SERIO?

9 godzin temu, Franek napisał:

Co do mojego związku...W dniu dzisiejszym moja kobieta oznajmiła mi, że to koniec. Zablokowała mnie na fb i powiedziała "nara"

Trzymaj się tego, zerwij kontakt.

9 godzin temu, Franek napisał:

Z czego to wynika? Stwierdziła, że się od siebie oddaliliśmy w ostatnich dniach. Fakt po lekturze forum zacząłem sobie szukać innych zajęć żeby jednak mieć z nią jakiś mniejszy kontakt....chociaż łatwe to nie było i nadal nie jest.

Jak już się nie dasz doić dostaniesz kopa w dupę gwarantuję ci.

9 godzin temu, Franek napisał:

W środę mieliśmy się spotkać, w rozmowie telefonicznej płacz, że ona tutaj nikogo nie ma, jest ze wszystkim sama, nikt jej nie wspiera, a tego oczekuje od swojego faceta (fakt poza mną tutaj nikogo nie ma, a jej mama mieszka daleko stąd) więc może jednak miała rację, że powinienem ją bardziej wspierać? Mam co do tego wyrzuty sumienia, a z drugiej strony odnoszę wrażenie, że to kolejny szantaż emocjonalny z jej strony...

Po co chcesz się z nią spotykać? Mało wpierdolu dostałeś? Przecież to dorosła osoba nic nie jesteś jej winien... Kurła przecież ona ma kilku takich jak ty na orbicie a ty się katujesz! To zwykły prymitywny szantaż a ty się dajesz jak dzieciak.

9 godzin temu, Franek napisał:

W końcu ani wczoraj ani dziś mimo moich propozycji nie spotkaliśmy się bo nie chciała.

Po co się chcesz z nią spotykać? Cipki ci brakuje? Idź na dziwki lepiej zrobisz.

9 godzin temu, Franek napisał:

Niestety dla niej odmówiłem bo obiecałem już znajomemu, że będę u niego. To co? oczywiście zarzuty, że wszystko jest ważniejsze niż ona, że ma tego dość i że to koniec...

Dobrze zrobiłeś ALE po co się z nią kontaktujesz? Przecież tyra cię mentalnie jak śmiecia a ty się dajesz jak pipa! Ciągle gada ci, że to koniec a ty zamiast zablokować ją wszędzie i zerwać kontakt to się dajesz.

Tak wszystko jest ważniejsze niż ona A ZWŁASZCZA TY.

 

SZANUJ SIĘ CHŁOPAKU I DAJ SOBIE Z NIĄ SPOKÓJ! CHYBA LUBISZ BYĆ BETA BANKOMATEM/WORKIEM BOKSERSKIM/TAMPONEM EMOCJONALNYM.

Jeden komentarz do tego:

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie sytuacja obecna...

 

w ciągu dnia napisała do mnie kiedy zabiorę swoje rzeczy. Odpisałem, że nie wiem ( w sumie to tylko jakieś pierdoły więc nie muszę w ogóle) 

Po wyjściu z pracy zaczęły się telefony. Odbieram i mniej więcej taki był przekaz

- no to kiedy zabierzesz rzeczy? To już koniec więc musisz je zabrać

- Nigdy Ci nie zależało na mnie! impreza ważniejsza

- Wiesz co zmieniłam zdanie może jednak pójdę z Tobą? Co Ty na to? (oczywiście odmówiłem)

- Jeśli Ci na mnie zależy to nie powinieneś iść dziś. Ja potrzebuję Twojego wsparcia! Jest mi źle!

- Masz wybór albo koledzy albo ja. Jak pójdziesz to będzie dla mnie jasne, że nigdy nie traktowałeś mnie poważnie...

 

I tego typu teksty do tego płacz....duży wjazd na psychikę, pytania....

Co o tym sądzicie? Jaki cel ma takie jej działanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam....ale psychicznie ciągle nie mam odwagi odciąć tego tak totalnie...jest to dla mnie mega trudne.... i jeszcze te jej zachowania, uderza w najczulsze punkty np. "idź, dziś się będziesz dobrze bawil, ale od jutra będziesz już sam bez nikogo bo wszystko stracisz"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nawet uratujesz tą relacje to kosztem swojej godności. Wiesz na jakiej pozycji byłbyś w tym reanimowanym związku? Ona będzie już cały czas leciała na tym, że Tobie zależy dużo bardziej.

 

Nie jestem przeciwnikiem powrotów. Ale nie takich kiedy jesteś sprowadzany manipulacjami do parteru. Druga strona musi chcieć i zdać sobie sprawę z błędów i pokazać, że to co mówi ma pokrycie w jej czynach. Takich sytuacji jest bardzo mało bo zaraz po rozstaniu laski racjonalizują swoje postępowanie w bardzo wyszukany sposób na swoją korzyść.

 

Pewnie Cię potrzebuję bo czuję się samotna, może jest jej nawet źle tak jak było jej źle jak była z Tobą... było jej kiedyś dobrze?

Edytowane przez misUszatek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Franek

Nic do Ciebie nie dociera, wszystko masz na tacy co masz zrobić a Ty masz nasze rady mocno w dupie!!! Powiem Ci że tak facet nie może się zachowywać i dlatego przemknęło mi przez myśl że jesteś troll.

 

Co Ty chcesz byśmy Ci powiedzieli? Mamy Cię kłamać? Skoro tak to...

 

Będzie dobrze, masz super dziewczynę która się pogubiła, jest Ci wierna, lojalna, liczy się z Twoim zdaniem. Jak najszybciej biegnij po kwiaty bo takiej kobiety na świecie nie ma.

 

Zadowolony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop nie jestem trollem tylko kimś komu ciężko podjąć decyzję.  I tak jest już postęp bo normalnie pewnie olal bym znajomych i pojechał do niej po tej rozmowie i tym szantażu emocjonalnym.  Jednak jadę do znajomych.  Ją poinformował smsem wraz z długą informacja na temat tego co sądzę o jej zachowaniu. 

Dla mnie jest to już krok w przód i to duży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Franek napisał:

idź, dziś się będziesz dobrze bawil, ale od jutra będziesz już sam bez nikogo bo wszystko stracisz".

O panie ostro ci pojechała. Pewnie ją ubóstwiasz, ona jest dla ciebie całym światem i jak ją stracisz to skoczysz z mostu. 

 

 

Po co informowałeś smsem o tym co sądzisz o jej zachowaniu. Myślisz że babie logiką przegadasz do jej mózgu? Prędzej ja Kulczykiem zostanę niż się to stanie. 

Edytowane przez slavex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy już ktoś zapytał "odwiedzaliśmy parki" że czworokąty jakieś, czy parki, że takie zielone z fontanną? :P

 

a w temacie, to jest to dramat i typ kobiety którą straszą dzieci :D weź zablokuj numer, jak się nie potrafisz odciąć, zwołuj kumpli z którymi nie pozwoliła Ci się spotykać i jedźcie na min. 3 tyg. tam gdzie ona nie chciała Cię puścić i napyerdolcie się piwem którego zakazała, bo tym teatrem Cię wykończy psychicznie, już widzę, że Ci mózg sprała :/  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.01.2019 o 17:51, Franek napisał:

 

- no to kiedy zabierzesz rzeczy? To już koniec więc musisz je zabrać

- Nigdy Ci nie zależało na mnie! impreza ważniejsza

- Wiesz co zmieniłam zdanie może jednak pójdę z Tobą? Co Ty na to? (oczywiście odmówiłem)

- Jeśli Ci na mnie zależy to nie powinieneś iść dziś. Ja potrzebuję Twojego wsparcia! Jest mi źle!

- Masz wybór albo koledzy albo ja. Jak pójdziesz to będzie dla mnie jasne, że nigdy nie traktowałeś mnie poważnie...

 

I tego typu teksty do tego płacz....duży wjazd na psychikę, pytania....

Co o tym sądzicie? Jaki cel ma takie jej działanie?

 

Psychologowie zapewne nazywają takie zachowanie wzbudzaniem poczucia winy, ewentualnie grą na emocjach. Z tego co mi wiadomo związek się skończył, więc każdy idzie w swoją stronę, nie masz obowiązku jej wspierać, pomagać. Chyba nie jest matką Twoich dzieci ? Wyczytałem, że zablokowała Cię na portalu społecznościowym, ekhm to takie dojrzałe, czuję się jakbym czytał o mentalnej 15stce.

 

Trzymaj się, nie ulegaj, pamiętaj: związek skończony nie ma prawa się reaktywować, a jak sądzisz inaczej to przejrzyj forum, historii tutaj Ci u Nas pod dostatkiem.

 

Pozdrawiam, życzę powodzenia i trzyma kciuki za wytrwałość. 

 

Edytowane przez AdwokatDiabła89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.01.2019 o 18:29, Franek napisał:

Czytam....ale psychicznie ciągle nie mam odwagi odciąć tego tak totalnie...jest to dla mnie mega trudne.... i jeszcze te jej zachowania, uderza w najczulsze punkty np. "idź, dziś się będziesz dobrze bawil, ale od jutra będziesz już sam bez nikogo bo wszystko stracisz"...

To raczej nie jest prawda, w Warszawie jest kobiet sporo, masz kolegów, co to w ogóle znaczy, że wszystko stracisz? Jakiś mega wydumany tekst, pierdoly po prostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.