Skocz do zawartości

Klasa "Różala". Brawo.


trop

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda tylko, że to taki raczej trochę "przypadkowy" głos. Więcej go nie zaproszą. No chyba że do jakiegoś programu, żeby sobie jaja z niego robić i zdyskredytować.

 

 Powiedział to, co większość myśli, ale z różnych powodów nie słychać ich głosów. Brawo Różal. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, trop said:

Co o tym myślicie Bracia?

Smutne w tym jest to, że mówi w sumie zwykłą oczywistość, a w obecnych czasach jest to pokazywane jako niespodziewana oznaka odwagi. 

Zaszczuło nas lewactwo, a co wazniejsze, poprzyklejali (skutecznie) łatki do słów które chcieli zdyskredytować, i to im się udało. Przykład z "nacjonalizmem" - słowo oznaczające nic innego jak identyfikację siebie ze swoją nacją, narodem. Zrobiono z tego synonim faszysty.

Myślę, że na te lewackie szantaże, najwłaściwszym jest postępowanie jak Różal ( ja tak robię od jakiegoś czasu) - tak, jestem nacjonalistą. To działa, bo to znana zasada z psychologii tzw "przyznaj rację że taki jesteś a rozbroisz przeciwnika". Przykład: ktos mówi ty jesteś kurwiarzem - odpowiadam "tak jestem, wiem o tym", dalsze wyzywanie od kurwiarzy więc nei ma sensu, bo dla przeciwnika nie jest to obelga.

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedział to co myśli większość ludzi. Tylko że reszta obawia się łatki nacjonalista = faszysta, szowinista, rasista. Społeczeństwa Europy zachodniej mogą być czułe na tą kwestie. Ze względu na ich historię. Militaryzm oraz w pewnym sensie nacjonalizm doprowadził do I Wojny Światowej a później w jej powtórki. Do większość tych państw ma jeszcze czkawkę po czasach kolonializmu i popełnionych tam zbrodni np. Kongo Belgijskie. Do tego stosunkowo do niedawana bycie np. gejem było karane z kodeksu karnego. Dlatego tam patriotyzm czy nacjonalizm źle się kojarzy.

Natomiast w Polsce jest inaczej. Nie musimy przepraszać za byłe kolonie. Do tego nasz patriotyzm oraz nacjonalizm pozwolił nam odzyskać niepodległość. Umożliwił to też wybuch I WŚ(dlatego nie jest ona w Polsce odbierana za katastrofę). Tak że nie dziwię się że społeczeństwa zachodu patrząc na nasze społeczeństwo może odczuwać pewien dysonans poznawczy.

Edytowane przez Baca1980
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy naprawdę wszystkie osoby które uważają się za patriotów, rzuciłyby się do swoich jednostek wojskowych by bronić ojczyzny. Myślę że znajdzie się spora grupa ludzi, która nie widzi sensu walczyć za taką ojczyznę jaką mamy obecnie tzn. sytuacja polityczna i gospodarcza, oraz ogólne podejście narodu do życia.

 

Ja na przykład planuję w przyszłości emigrować gdzieś daleko i na stałe. Czy wróciłbym wtedy, żeby bronić ojczyzny? Nie wiem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, tips6 said:

Myślę że znajdzie się spora grupa ludzi, która nie widzi sensu walczyć za taką ojczyznę jaką mamy obecnie tzn. sytuacja polityczna i gospodarcza, oraz ogólne podejście narodu do życia.


Tak sobie to tłumaczą, bo się boją konfrontacji. Tymczasem kiedy jest wojna nei walczysz przecież o polityków czy państwo jako twór polityczny, a walczysz o KRAJ, czyli najcześciej swoją małą ojczyznę - dom, miasto w którym żyjesz, rodzinę.

No i to ciagle słyszane " nie ma sensu walczyć ....sytuacja gospodarcza..." - czyli co? Jak kraj biedny to nie warto walczyć, warto tylko o bogate?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Mortyy said:

A ja wiem, że nie będę bronił ojczyzny. Najbardziej cenię sobie swoje życie, a nie miejsce, w którym się urodziłem. 

Problem w tym, że jak przyszłaby wojna, to nie będziesz sobie siedział w domciu i mówił że nie idziesz nigdzie bo nie czujesz potrzeby walki o ten kraj. Wojna przyjdzie po Ciebie. 

Mnie ciagle przy okazji takich dyskusji zadziwia brak wyobraźni ludzi. Myślą że kiedy wybuchnie wojna, oni będą decydować co zrobią, albo nie zrobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego uważam, że każdy facet powinien nauczyć się obchodzić z bronią i przejść obowiązkowe szkolenie.

 

Większość ludzi z mojego pokolenia 90+ nigdy nie trzymało gnata w rękach.

 

Nie chcę powszechnego dostępu do broni bo codziennie mam przez pracę kontakt z ludźmi i wiem jacy to są prymitywni debile, ale szkolenie każdy powinien przejść.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AR2DI2 napisał:


Tak sobie to tłumaczą, bo się boją konfrontacji. Tymczasem kiedy jest wojna nei walczysz przecież o polityków czy państwo jako twór polityczny, a walczysz o KRAJ, czyli najcześciej swoją małą ojczyznę - dom, miasto w którym żyjesz, rodzinę.

No i to ciagle słyszane " nie ma sensu walczyć ....sytuacja gospodarcza..." - czyli co? Jak kraj biedny to nie warto walczyć, warto tylko o bogate?

Niestety ale walczysz nie o ojczyznę, tylko o wygodne życie polityków i wielki kapitał który ich korumpuje. 

 

Człowiek który nie chce umierać za niemieckiego lidla, portugalską biedronkę, francuskie auchan itd. niekoniecznie musi się bać, po prostu może być INTELIGENTNY i nie chcieć umierać za nie polskie biznesy.

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AR2DI2 napisał:

warto tylko o bogate?

Szczerze? - Tak.
Warto walczyć tylko o taki kraj, który dba o swoich ludzi, szanuje ich i daje możliwości godnego zarobku.
Reszta państw może zostać skolonizowana, wchłonięta przez inne silne i godne państwa.

Gdyby Ukraina została wchłonięta przez Polskę, to nie licząc nazistów ukraińskich, to większość ukraińskiego społeczeństwa biłoby brawo na polską flagę :) 
Ponieważ do tego brudnego(bo przecież nie czystego) syfu, przyszła by zachodnia, a nawet spokrewniona, słowiańska cywilizacja.
Tak nas nazywają braćmi Słowianami, a co najważniejsze nie walczą z prorosyjskimi separatystami, tylko przyjeżdżają do Polski żyć i pracować ;) 
To o czymś świadczy - i o Ukraińcach i o wartości tego pseudopaństwa ;) 

W Polsce jeszcze nie jest tak źle..
Kolega ostatnio był w Egipcie!
Opowiedział mi, że główne ulice dla turystów były czyściutkie, odpicowane, eleganckie :)
Natomiast kawałeczek dalej syf, bida, kiła i mogiła :) 
Ponadto tamtejsi mu powiedzieli, że gdyby ktoś od rządu usłyszał, że ktokolwiek źle wypowiada się o tamtejszej władzy - to taki człowiek znika :) 
O taki kraj na bank bym nie walczył.


 

3 minuty temu, Fit Marek napisał:

Niestety ale walczysz nie o ojczyznę, tylko o wygodne życie polityków i wielki kapitał który ich korumpuje. 

 

Człowiek który nie chce umierać za niemieckiego lidla, portugalską biedronkę, francuskie auchan itd. niekoniecznie musi się bać, po prostu może być INTELIGENTNY i nie chcieć umierać za nie polskie biznesy.

Strzał w dziesiątkę!

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Fit Marek said:

Człowiek który nie chce umierać za niemieckiego lidla, portugalską biedronkę, francuskie auchan itd. niekoniecznie musi się bać, po prostu może być INTELIGENTNY i nie chcieć umierać za nie polskie biznesy.

Dam ci przykład Ukrainy, bo mam w pracy 4 Ukrów pod sobą, którzy opowiadają o tej wojnie u nich. Na początku więc każdy tam mówił "a za cziem tam sie bic? Za Poroszenke i jego biznesa? Ja nei takij durak". I uciekli do UK.
Tylko, że podczas wojny, wraz jej eskalacją, i postępem działań, nastepuje tez i przewartościowanie myślenia, wymuszonego wcześniej wspomnianymi czynnikami. 
Minął jakiś czas, a oni teraz już mówią "...mojej mamy siestra żywiot w Donbasie, i tam do nich streliajom. Zabili siestrę męza i jej dzieci. Co miał zrobić? Wziął karabin i poszedł strzelać, żeby nie posuneli sie za daleko, bo tam ich wieś". 

Politycznie oczywiście jest to gra interesów na wysokim szczeblu. Jednak Ty po czasie nei walczysz za polityków, a w obronie siebie i tego co masz. 


 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo prosto powiedziane. Prosto i do tego dosadnie. Resztę fermentu sieją ludzie, którzy się nudzą.

 

Tak jak Linda powiedział o PW:

 

 

I ja myślę, że tak właśnie Ci ludzie wtedy myśleli. A w TV opasłe świnie dyskutują czy tak trzeba było zrobić czy nie trzeba było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy walczyli za żydów i Polskę, i co mieli w efekcie? Niemcy nas zniszczyli a resztę dojechali Ruscy, sto razy bardziej korzystne by były nie walczyć, może nie byłoby komuny a Polska byłaby znacznie potężniejsza.

2 minuty temu, Ziareiro napisał:

Bardzo prosto powiedziane. Prosto i do tego dosadnie. Resztę fermentu sieją ludzie, którzy się nudzą.

I ja myślę, że tak właśnie Ci ludzie wtedy myśleli. A w TV opasłe świnie dyskutują czy tak trzeba było zrobić czy nie trzeba było.

I ta chwila poczucia wolności kosztowała nas kilkadziesiąt lat okupacji ZSSR i gigantyczne straty w cywilach... nie ma co, świetny biznes i nie ma co o tym gadać... powiedz to palonym żywcom Polkom z dziećmi w kamienicach, ludziom zarzynanych na ulicach Warszawy...

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Marek Sto procent racji. Możemy też zadawać sobie pytania co by było gdyby Polska w 37-ym zgodziła się z Hitlerem. Ale to jest próg polityków, którzy moim zdaniem w historii świata zrobili więcej złego niż dobrego.

 

Większość myśli tu i teraz...

 

EDIT: Moglibyśmy tak dyskutować o historii. Moglibyśmy gdybać, bo równie dobrze moglibyśmy mówić teraz po germańsku :)  Ludziom z PW trzeba oddać hołd, bo chcieli walczyć za Wolną Polskę, za Wolne przyszłe Pokolenia Polaków.

 

Największą stratę jaką Naród Polski poniósł to moim zdaniem wybicie większości ,,inteligencji''. Ludzi, którzy się wybijali ponad przeciętność. A w tym i Niemcy i Rosjanie byli wybornie wyszkoleni.

Edytowane przez Ziareiro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 To ja posunę się jeszcze dalej ( wybaczcie Bracia, nie szydzę ? gdyby nie Jagiełło i Grunwald to być może nie było by żadnych Powstań. Albo Sobieski pod Wiedniem.

 

Ostatni przerobiłem edukowanie Brytyjczyków na temat Odsieczy Wiedeńskiej. Zdziwili się, bo nigdy o tym nie słyszeli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, AR2DI2 napisał:

Politycznie oczywiście jest to gra interesów na wysokim szczeblu. Jednak Ty po czasie nei walczysz za polityków, a w obronie siebie i tego co masz.

Masz tutaj po części rację ale czym innym jest pilnować swojego pola i bronić rodziny a czym innym jest walka na froncie pod rozkazami dowódców.

 

Jeśli jest wojna a ty jesteś żywicielem rodziny to Twoim obowiązkiem jest chronić rodzinę i zapewnić im żywność. W Polsce tracimy co pokolenie masę przydatnych umiejętności.

Wiele rzeczy takich jak uprawa ogródka czy sadzenie ziemniaków ma coraz mniejszą wartość a coś takiego w czasach kryzysu jest niezbędne.

Jeśli pójdziesz na front to kto obroni Twoją rodzinę przed bandami szabrowników ? Tłumaczyłem to kiedyś mojemu bratu to mnie wyśmiał.

 

Ja także rozmawiałem z Ukraińcami o tym jak wygląda życie podczas takich działań. Można też poczytać co się działo u nas w czasie okupacji niemieckiej.

Jak dochodzi do takiego konfliktu to zawsze jakieś skurwiele łączą się w bandy i napadają na domy. Gwałcą kobiety, zabierają jedzenie a czasami przesiadują w takim domu kilka dni a potem idą dalej czasami "łaskawie" pozwalając takiej rodzinie żyć.

To nie są historyjki filmowe ale rzeczywista prawda. W Polsce takie rzeczy też miały miejsce. Niekiedy podawali się oni za AK lub innych żołnierzy co do dzisiaj powoduje konflikty na tle rozmów o powstańcach czy żołnierzach wyklętych ponieważ małe dziecko, które było świadkiem tych rzeczy nie było w stanie rozróżnić kto jest prawdziwy a kto nie.

 

Więc jeśli podczas wojny organizujesz sobie kałacha i stawiasz go na progu w celu obrony swojego azylu to wszystko w porządku ale jak dochodzi do sytuacji gdzie mówią "do broni" a Ty lecisz z połową magazynka bronić biedronki "bo rozkaz generała" a w tym czasie jakaś banda gwałci Ci żonę to wybaczcie panowie ale ja absolutnie i z całą mocą jestem przeciwko.

 

Pierwszą falą zniszczenia wewnątrz kraju są bandy kryminalistów, których na front się nie wysyła. Takie społeczne śmiecie nie umieją nic poza biciem i okradaniem. Łączą się w grupki lub całe bandy i napadają na ludzi w ich własnych domach bo nie ma ich komu bronić. Obecnie na Ukrainie w regionach dotkniętych konfliktem interwencja policji kosztuje od 50 do 100 $. Jak nie masz dolarów to nie przyjadą.

 

Panowie politycy a jakże, pakują szybko dupy do samolotów i zwiewają aż się kurzy. Po konflikcie wracają opaleni i obżarci jak świnie i od razu biorą się za "porządki". Tworzy się różnego rodzaju pseudo policje, godziny policyjne, zakazy handlu, konfiskaty samochodów i domów oraz wszelkich kosztowności, które jakimś cudem się ostały bo j@#$y rząd musi w "godnych warunkach wskazywać  jedynie słuszne drogi postępowania".

Taki powracający z "trudów emigracji" rząd powinno się przywitać salwą honorową ale w łeb.

 

Przepraszam za drastyczność ale przeczytałem zbyt dużo książek i relacji naocznych świadków na temat życia w okupacji aby jakoś to delikatnie z siebie wyrzucić.

I mam tu na myśli nie tylko Polskę ale każdy kraj, który jest lub był w takim konflikcie.

Edytowane przez Ivar
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Ivar said:

Masz tutaj po części rację ale czym innym jest pilnować swojego pola i bronić rodziny a czym innym jest walka na froncie pod rozkazami dowódców.

Front nie przebiega stale przez "Twoją" wieś. Zmienia się jego lokalizacja, a wróg który ci zabił rodzinę, i spalił dom, własnie tam jest, więc chcesz go dopaść. 

Wojny rozpętują politycy w imię swoich, czy globalnych interesów, Jednak ludzie w nich walczący, walczą o swój dom. Przynajmniej jeśli chodzi o Polaków. Tacy np Amerykanie to co innego, nigdy nikt ich nei napadł, a sprzelają zawsze w interesie polityków, za granicami USA.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fit Marek napisał:

Człowiek który nie chce umierać za niemieckiego lidla, portugalską biedronkę, francuskie auchan itd. niekoniecznie musi się bać, po prostu może być INTELIGENTNY i nie chcieć umierać za nie polskie biznesy.

Marek, mówisz to z pozycji człowieka który jak mniemam ma pełna lodóweczkę, auto i inne dogodności, aby zrozumieć np Powstanie Warszawskie, czy inne, trzxeba odrobiny empatii aby wczuć się w rolę tych ludzi i to do czego dążyli. Wojna to nie godziny pracy od 8 do 16.

Osobiście w razie wojny, biorę co mam pod rękę i napierdalam wrogów, a tych co przeżyją przypalam ogniem, nie ma półśrodków, alba ja, albo oni.

 

19 minut temu, AR2DI2 napisał:

Jednak ludzie w nich walczący, walczą o swój dom

I o to chodzi właśnie, wyobrazcie sobie że stoją żołnierze obcy pod waszym domem, gdzie się wychowaliście, bawiliście, macie z tym miejscem mnóstwo wspomnień, co jemu powiecie? sory chłopaki, ale ja już jestem spakowany i wyjeżdżam sobie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, tak jak to wyżej napisałem.

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, The Motha napisał:

 

Io to chodzi właśnie, wyobrazcie sobie że stoją żołnierze obcy pod waszym domem, gdzie się wychowaliście, bawiliście, macie z tym miejscem mnóstwo wspomnień, co jemu powiecie? sory chłopaki, ale ja już jestem spakowany i wyjeżdżam sobie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, tak jak to wyżej napisałem.

Nie mam domu rodzinnego, ale w takiej sytuacji wziąłbym M5 i zaczął się z nimi napierdalać.

 

Lepiej zginąć w boju niż w niewoli.

 

Bo co to za życie jak Ci ciągle plują w twarz. Nędzna egzystencja.

 

Widzicie ja mam ten plus, że nie mam dzieci ani żony więc jakbym ryzykował życie to tylko swoje, ale pewny jestem tego, że w takich sytuacjach poszedłbym na żywioł.

 

Adrenalina.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.