Klasa "Różala". Brawo.

[deleteduser44]

Przed chwilą, dobryziomek napisał:

Nie mam domu rodzinnego, ale w takiej sytuacji wziąłbym M5 i zaczął się z nimi napierdalać.

Znam wojnę z opowieści mojego ojca któremu opowiadała jego matka czy ojciec a także inne osoby z rodziny, więc mniej więcej wiem co się wtedy czuje i jak się reaguje, także nie piszcie mi tutaj że to obrona Biedronki, bo to kompletnie nie o to chodzi.

[deleteduser24]

Just now, Młody_Pelikan said:

Rodzice już starzy, a ja w razie wojny nie będę musiał nikogo dopadać i się na nim mścić. Być samemu to komfort.

Zmartwię Cię, będziesz musiał, czy tego chcesz czy nie, bo w czasie wojny obowiązuje POWSZECHNY PRZYMUSOWY POBÓR DO WOJSKA. Kiedy więc ogłoszą mobilizację, idziesz bez gadanie tam gdzie ci pokażą. 

[deleteduser139]

Tylko jakbym miał być na jednym froncie z typami, którzy nigdy w życiu gnata nie trzymali to bym się troszkę martwił.

 

Mimo wszystko serio wolałbym zdechnąć w walce niż pozwalić sobie pluć na twarz i się przy tym uśmiechać.

 

 

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez dobryziomek

[deleteduser44]

4 minuty temu, AR2DI2 napisał:

Zmartwię Cię, będziesz musiał, czy tego chcesz czy nie, bo w czasie wojny obowiązuje POWSZECHNY PRZYMUSOWY POBÓR DO WOJSKA.

A jak będzie się opierał to siłą zostanie wcielony do armii, jak zdezerteruje to kula w łeb  chociaż, wiem że jeśli chodzi o Polskę, to nawet w czasie wojny nie można wykonywać kary śmierci, co jest kwintesencją absurdu w tym państwie  

[trop]

1 minutę temu, The Motha napisał:

wiem że jeśli chodzi o Polskę, to nawet w czasie wojny nie można wykonywać kary śmierci, co jest kwintesencją absurdu w tym państwie  

Poważnie? Wydaję mi się że wtedy obowiązuje Prawo Wojenne.

[deleteduser139]

Wielu szukałoby azylu politycznego.

 

Nakręciliby aferę, że Polska łamie ich prawa człowieka i inne takie bzdury i w długą przy pierwszej okazji.

[deleteduser44]

Przed chwilą, trop napisał:

Poważnie? Wydaję mi się że wtedy obowiązuje Prawo Wojenne.

Cholera wie, ja słyszałem że w czasie wojny w Polsce nie wolno wykonywać kary śmierci, a jak jest naprawdę, może niech ktoś mądrzejszy się wypowie.

[deleteduser139]

Przed chwilą, trop napisał:

Poważnie? Wydaję mi się że wtedy obowiązuje Prawo Wojenne.

Prezydent Komorowski już o to ''zadbał''.

[deleteduser24]

4 minutes ago, The Motha said:

to nawet w czasie wojny nie można wykonywać kary śmierci, co jest kwintesencją absurdu w tym państwie  

To mit i propaganda obecnych czasów. 

[deleteduser44]

1 minutę temu, AR2DI2 napisał:

To mit i propaganda obecnych czasów. 

Trzynasty protokół Konwencji o ochronie praw człowieka. "Ustawę poparło 306 posłów, 134 było przeciw, osiem osób wstrzymało się od głosu."

 

 

A teraz przejdźmy do praktyki, kto stosowałby to w czasie wojny?  

[deleteduser139]

W każdym razie.

 

Znajomy pracuje w sklepie z militariami sprzedają broń bez zezwolenia czyli gazówki, wiatrówki oraz hukacze.

 

Opowiadał, że codziennie pojawiają się u niego geniusze, którzy chcą kupić broń palną bo nie odróżniają broni gazowej od broni palnej

 

O czarnoprochowcach nigdy nie słyszeli a z wiatrówek chcą strzelać do ptaków.

 

Taki mielibyśmy poziom wyszkolenia w stanie wojny  Serio uważam, że chyba lepiej im pozwolić wyjechać.

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez dobryziomek

[deleteduser44]

3 minuty temu, dobryziomek napisał:

Taki mielibyśmy poziom wyszkolenia w stanie wojny  Serio uważam, że chyba lepiej im pozwolić wyjechać.

Edytowano przed chwilą przez dobryziomek

Przydaliby się jako łącznicy, jako ludzie od targania uzbrojenia i przenoszenia go z miejsca w miejsce.

 

Podobne rzeczy działy się w ZSRR, kiedy to Józek Stalin, wybił cała elitę oficerów i do wojny z Niemcami, musiał się szybko sprężać, aby wyszkolić nowych, wojnę udało się wygrać (Dzięki USA, Zimie i Brytyjczykom) ale braki w wyszkoleniu żołnierzy i kadry oficerskiej, skutkowały ogromnymi stratami sołdatów w czasie ''Barbarossy''  .

[deleteduser24]

9 minutes ago, dobryziomek said:

Taki mielibyśmy poziom wyszkolenia w stanie wojny  Serio uważam, że chyba lepiej im pozwolić wyjechać.

Dlatego utrzymuje się Polskę w permanentnym zakazie posiadania broni. 

[deleteduser139]

Powinny być szkolenia, dokładne badania psychologiczne, egzaminy teoretyczne(broń trzeba znać), egzaminy praktyczne i wtedy Ci, którzy przejdą selekcję dostają pozwolenie na broń palną do ochrony osobistej.

 

Strzelectwo sportowe ma duży potencjał biznesowy ludzi do tego ciągnie, ale strzelnic jest mało, sprzęt jest drogi, szkolenia są drogie więc ludzie wolą inaczej spędzić czas po pracy niż postrzelać z kumplami.

 

 

[FranciscoFranco]

1 godzinę temu, Fit Marek napisał:

Polacy walczyli za żydów i Polskę, i co mieli w efekcie? Niemcy nas zniszczyli a resztę dojechali Ruscy, sto razy bardziej korzystne by były nie walczyć, może nie byłoby komuny a Polska byłaby znacznie potężniejsza.

Wybacz, ale pisanie tego typu tekstów jest niebezpieczne. Wystarczy, że Piotr Zychowicz pisząc swoją książkę sprawił, że zamiast debaty (tak jak prof. Wieczorkiewicz chciał mówiąc pewne tezy) ludzie uwierzyli w jego wersję alternatywnej historii. 

Polska to nie Szwajcaria, żeby sobie ogłaszać neutralność - nie to położenie i wielkość-potencjał państwa.

Można co najwyżej powiedzieć, że można było próbować odwlekać wybuch wojny, ale istniejąc między dwoma gigantami byliśmy skazani na walec wojenny z jednej albo z drugiej strony. Mowa o dwóch ideologiach, które swoją strefę ekspansji widziały w danych kierunkach - tutaj żadnych tajemnic na dłuższą metę nie było.
Los Czech w naszym przypadku nie wchodził w grę. (ba sama generalicja Czeska chciała, żeby władze podpisały sojusz z Polską w 1938 i po prostu próbować walczyć - po Monachium wszystko było pozamiatane).

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez FranciscoFranco

[koksownik]

A ja mam dosyć tego romantycznego pierdolenia. Za dużo krwi już się przelało na naszej ziemi, by znów masy poszły na rzeź. Nie dość, że to nieużyteczne, to jeszcze idiotyczne. Inne narody potrafią jakoś utrzymywać swoją suwerenność bez wysyłania ludzi na front. Nie dajmy się kurwa wmówić, że Polacy muszą, bo położenie geopolityczne i chuj. Marzę o mądrym uprawianiu polityki, ale niestety - wmawia się nam, że kto nie z Amerykańcami, to z Ruskimi. Włażenie w odbyt jednym by zrobić na złość drugim. 

13 minut temu, FranciscoFranco napisał:

Polska to nie Szwajcaria, żeby sobie ogłaszać neutralność - nie to położenie i wielkość-potencjał państwa.

O, właśnie. Tego typu gadanie mnie szczególnie irytuje. A co to kurwa, śpimy na ropie albo na złocie, że koniecznie chcą nasz skrawek ojczyzny? Niesamowita wymówka. Jesteśmy zbyt średni na to, by się rozwijać. No, z takim myśleniem to nigdy daleko nie zajedziemy!

Wybaczcie za taką reakcję, ale nienawidzę, kiedy mimochodem czuję tu i ówdzie w mediach, że jesteśmy szczuci konfliktem zbrojnym. Wymyślają wrogów i straszą nas nimi. 

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez koksownik

[FranciscoFranco]

@koksownikZobacz może na mapie, jak leży Szwajcaria i jak leży Polska i dlaczego dany obszar terenu jest mimo wszystko ważniejszy od innego.
Tłumaczenie "jesteśmy zbyt średni na to, by się rozwijać" - cytując "No, z takim myśleniem to nigdy daleko nie zajedziemy!"

Nie - po prostu mamy dużo pracy przed sobą, a obecnie na polu politycznym w dużej mierze tracimy czas. I wybacz - Japonia dużo straciła trzymając z USA po wojnie prawda? Podobnie, jak Korea Płd.

Nikt nie mówi o wysyłaniu na front, ale na dłuższą metę na polu Europy Polska jest za duża, żeby móc sobie być neutralna. A myślisz, że inne kraje, które miały okazję posmakować okupacji były zadowolone, że duży sąsiad im wkroczył?
Głupotą jest chociażby teraz fikanie z Iranem bez powodu, tylko po to, żeby dobrze zrobić Stanom - ale stan bananowej republiki (bo po ostatnich tygodniach nie można użyć już innego określenia) to sobie sami wprowadziliśmy dyzmokracją.

Izrael tak naprawdę istnieje, tylko dlatego, że jeden protektor istnieje i dobrze zdają sobie sprawę, że w zależności od pozycji protektora ta "sielanka" może się skończyć.
Naprawdę to są stare, jak świat mechanizmy, a burzysz się nie wiadomo o co.
Masz pretensje do tego, jak teraz kraj wygląda - wiń naród, bo to on wybiera co parę lat "elity" sterujące. Skoro ta sama sztuczka działa od 30 lat, to po co zmieniać ją - co byś nie mówił to kulturę i świadomość polityczną mamy niską.

 

[koksownik]

12 minut temu, FranciscoFranco napisał:

I wybacz - Japonia dużo straciła trzymając z USA po wojnie prawda? Podobnie, jak Korea Płd.

Tu nie chodzi o trzymanie się z USA jak równy z równym, tylko o politykę wasalną, do której dopuszczają się nasze władze.

12 minut temu, FranciscoFranco napisał:

Głupotą jest chociażby teraz fikanie z Iranem bez powodu, tylko po to, żeby dobrze zrobić Stanom - ale stan bananowej republiki (bo po ostatnich tygodniach nie można użyć już innego określenia) to sobie sami wprowadziliśmy dyzmokracją.
 

No i o to nam, obydwu chodzi! 

12 minut temu, FranciscoFranco napisał:

Naprawdę to są stare, jak świat mechanizmy, a burzysz się nie wiadomo o co.
Masz pretensje do tego, jak teraz kraj wygląda - wiń naród, bo to on wybiera co parę lat "elity" sterujące. Skoro ta sama sztuczka działa od 30 lat, to po co zmieniać ją - co byś nie mówił to kulturę i świadomość polityczną mamy niską.

Nie burzę się o mechanizmy, tylko o sposób myślenia. Mnóstwo Polaków powtarza brednie o wojnie, słowo w słowo po mediach - i to mnie wkurza. W sumie wkurza i nie, bo ja też mam świadomość, że większości status quo się podoba. Ale ja też twierdzę, że to wszystko wina tych mediów właśnie. Zobacz na komunę - każdy wiedział, że radiu, telewizji i prasie nie można ufać, bo tamci podają wieści z odrealnionego świata. Był jasny podział my-oni. Każdemu chodziło o jedno - by wykurzyć tych pomiotów spod znaku czerwonej gwiazdy. Potem wmówiono wszystkim, że boleck obalił system i teraz to mamy już wolność. Zabawne - bez rozlewu krwi, rewolucji, ci czerwoni sobie odpuścili. Większość myśli po prostemu, więc takie kity można im wciskać. Teraz, w czasach tzw "wolności" głupoty serwowane przez czwartą władzę są lepiej przyswajane, bo przecież już nas nie uciskają, prawda? O to mi się też rozchodzi. 

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez koksownik

[PanDoktur]

4 godziny temu, dobryziomek napisał:

Dlatego uważam, że każdy facet powinien nauczyć się obchodzić z bronią i przejść obowiązkowe szkolenie.

 

Większość ludzi z mojego pokolenia 90+ nigdy nie trzymało gnata w rękach.

 

Nie chcę powszechnego dostępu do broni bo codziennie mam przez pracę kontakt z ludźmi i wiem jacy to są prymitywni debile, ale szkolenie każdy powinien przejść.

I po co? Wojsko poborowe odeszło do lamusa, liczy się armia zawodowa. Jedną z trudniejszych umiejętności do nabycia przez żołnierza nie jest opanowanie broni a zabicie drugiego człowieka. Zaciąganie byle kogo kończy się wystrzeliwaniem ok. 50 tys. amunicji na jednego zabitego Azjatę w Wietnamie. Zresztą wojna konwencjonalna i piechota niewiele będą znaczyć w najbliższej wojnie światowej jeżeli takowa wystąpi.

 

Odnośnie tematu - fajnie powiedziane, ale słowa słowami, czyny czynami. Nie rozumiem fascynacji Różalem wypowiadającym się na przeróżne tematy. Chyba, że ma czysto celebryckie parcie na szkło to ok, ale nie traktujmy go wtedy jako specjalistę.

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez PanDoktur

[deleteduser24]

1 hour ago, koksownik said:

Nie dajmy się kurwa wmówić, że Polacy muszą, bo położenie geopolityczne i chuj.

Ile byś się nie wkurwiał, to nie zmieni to faktu, że żyjemy na terenie który jest strategiczny, i tak, dlatego nie ma jak z tego wybrnąć.

Zobacz w necie co to jest "Przesmyk suwalski".

[Baca1980]

3 godziny temu, Fit Marek napisał:

Polacy walczyli za żydów i Polskę, i co mieli w efekcie? Niemcy nas zniszczyli a resztę dojechali Ruscy, sto razy bardziej korzystne by były nie walczyć, może nie byłoby komuny a Polska byłaby znacznie potężniejsza.

Nie wygralibyśmy z Niemcami II WŚ. Trwałaby może dłużej ale wynik byłby podobny. Czyli klęska III Rzeszy. No i pierwsza bomba atomowa spadłaby pewnie na Berlin. Natomiast Polska zostałaby kolejną sowiecką republiką i dzisiaj miałbyś na imię Sasza.

Sytuacja geopolityczna Polski pod koniec lat 30 XX w. była tragiczna. Z jednej strony III Rzesza a z drugiej ZSRR. I oba te państwa dążyły do wzajemnej wojny.

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez Baca1980

[Kapitan Horyzont]

6 godzin temu, Baca1980 napisał:

Militaryzm oraz w pewnym sensie nacjonalizm doprowadził do I Wojny Światowej a później w jej powtórki.

Sorry, ale to bzdury. Nacjonalizm nie miał nic do rzeczy. I wojna św wybuchła że względu na sprzeczne interesy mocarstw. II w św wybuchła z powodu dążenia Niemiec do rewanżu oraz dążenia Stalina do wielkiej wojny, dzięki której rozciąganie komunizm na całą Europę.

[Brat Jan]

1 godzinę temu, AR2DI2 napisał:

Zobacz w necie co to jest "Przesmyk suwalski".

Dziwię się Stalinowi, że nie zrobił sobie drugiego "Kaliningradu" w okolicy Świnoujścia, Rugii.

[wrotycz]

7 hours ago, Baca1980 said:

Militaryzm oraz w pewnym sensie nacjonalizm doprowadził do I Wojny Światowej a później w jej powtórki

Tak mówi mainstreamowa historia, co nie znaczy, że to prawda.

 

--

To co powiedział Linda jest jak najbardziej prawdziwe i dotyczy ludności Warszawy, nękanej przez pięć lat przez Niemców. Zważywszy, że Polacy dumni i bitni są, nie ma w tym nic dziwnego, że się postawili.

Odrębną kwestią jest polityka i dowodzenie. Powstanie było przegotowane przez dowództwo państwa podziemnego i przez dowództwo zginęło tylu ludzi. Po pierwsze wiedzieli, że Niemcy, którzy się wycofywali z Warszawy wracają i nie zatrzymali powstania. Po drugie, nawet ważniejsze - powstanie miało trwać tydzień i jeśli nie osiągnie zamierzonych celów taktycznych i strategicznych w tym czasie (niekoniecznie zwycięstwa ale zdobycie konkretnych obiektów, terenów) to miało się zakończyć. Tego nie zrobiono, pomimo ewidentnego braku postępów. Niemcy by się tak nie mścili gdyby przyszło po tygodniu do nich poselstwo i powiedziało, że powstanie się poddaje, oddają broń i kończą tę wojenkę. W świetle niektórych dokumentów (gen. Leopold Okulicki prowokatorem i agentem NKWD, Kulisy decyzji o Powstaniu: Okulicki bił pięścią w stół i wyzywał od "tchórzy"), możemy za to podziękować Okulickiemu, który był prawdopodobnie sowieckim agentem a jak nie agentem to chciał się Sowietom przypodobać - tak czy owak, moim zdaniem opartym na cytowanych dokumentach, zdradził.

 

--

7 hours ago, dobryziomek said:

Taki mielibyśmy poziom wyszkolenia w stanie wojny  Serio uważam, że chyba lepiej im pozwolić wyjechać. 

Gdyby było przeszkolenie wojskowe zamiast zasadniczej służby wojskowej to by nie było tego problemu - wiedzieliby co to jest i jak tego używać.