Skocz do zawartości

Dążenie do skutku/porażki czy odpuszczenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia,

mam dylemat. Raz zaprosiłem dziewczynę z którą chodzę na tańce na piwko kiedyś luźno, a ona mówiła że nie ma czasu i ze zaprasza mnie na impreze swoja urodzinową u niej w mieszkaniu. Powiedziała mi o tym 2 dni przed, gdzie na pewno wcześniej innym mówiła bo to wiele osób było i musiała chociazby grafik złożyć do pracy tydzień wczesniej, aby mieć wolne. Póki co łączy nas relacja tylko taneczna, 0 podrywu. Wydaje mi się, że panna nie jest za bardzo podrywana (ani się nie maluje, mówi też przy mnie stosunkowo luźno o swoich akcjach, z wyglądu przeciętna, ale super tańczy). I tutaj dylemat, czy proponować jej drugi raz spotkanie 1vs1, czy odpuścić i po prostu dalej chodzić na tańce? Ta sprawa nie daje mi spokoju..co jakiś czas wraca i ciężko się zdecydować. 

Co sądzicie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 1 - wie, że mam dziewczynę 

Ad. 2 - zaprosilem ja dzisiaj na spektakl jezioro labedzie, ale sie okazalo ze nie ma miejsc wolnych (ona sama to sprawdziła i napisała..). MEGA wtopa

Ad. 3 - ciężko z nią utrzymać taka luźną, długą konwersacje. O ile z innymi dziewczynami pisze obecnie i to na spokojnie, to z nią to nie wychodzi. Wydaje mi sie, że nie jest tak zainteresowana, ale już karnet kilkumiesięczny na taniec chciała kupić

Ad. 4 - nie znam całkowicie jej grona znajomych, więc nawet nie mam jak zarywać do jej koleżanek. Ale wie, że byłem na 1 studniówcę i idę też na 2, wie że oprócz kursu tanca z nia chodze też na 2 inny (z inna dziewczyną). A mimo to, jakoś nie widać, żeby ją to ruszało. Prócz tego, że sie pare razy zapytało co z tą studniówką, ale że tak powiem z dupy.

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Rexer napisał:

Ad. 2 - zaprosilem ja dzisiaj na spektakl jezioro labedzie, ale sie okazalo ze nie ma miejsc wolnych (ona sama to sprawdziła i napisała..). MEGA wtopa

 To odwróć sytuacje - ,,co ty, myślałaś,że normalny spektakl?  Pff " - to powiedziane gdy już będziecie zaczynali robić ,,coś" jakkolwiek związanego z teatrem/spektaklem/łabędziami (a o to nie trudno) np: podczas dokarmiania kaczek. 

,,Hmm może dam ci się lepiej poznać" i zabierasz ją gdzie tam sobie wymarzysz.

 

Ja był poszedł na tą imprezę, o ile w domyśle będzie luźna. Coś Ci nie będzie pasowało - wychodzisz. Dostałeś pilnego sms, babcia potrzebuje pomocy. Chce Ci się powciągać białe kreski a tutaj nic nie ma itd. to już wedle humoru. 

 

Panna albo chce coś więcej spóbować z Tobą (tylko nie chce tego pokazać tzn. żeby nie zostać odrzuconą - miałem takie przypadki) albo mało zainteresowana (znaczy ot kolejny jakiś gość do kolekcji - szczególne częste w przypadku ,,ksiemżniczek")

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, OdważnyZdobywca said:

Panna albo chce coś więcej spóbować z Tobą (tylko nie chce tego pokazać tzn. żeby nie zostać odrzuconą - miałem takie przypadki) albo mało zainteresowana (znaczy ot kolejny jakiś gość do kolekcji - szczególne częste w przypadku ,,ksiemżniczek")

Zgadzam się. I też tak to widzę. Dwa, pamietam Twój wcześniejszy temat. Minęło już tyle czasu i nic. Trochę długo to trwa. Chyba, że panna z drewa. W tym teraz momencie co od niej chcesz? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za dotychczasowe porady. Ona jakoś od początku naszej znajomości nie była mną bardziej zainteresowana, niż innymi chłopakami w pracy. A dopiero mi po paru miesiącach, jak zacząłem z nią chodzić na taniec, się spodobała.

Możliwe że się mylę, ale ona nie wygląda na taką, co ma wielu adoratorów (nigdzie nie ma zdjęcia profilowego, na insta malutko obserwujących i brak jej zdjęć tylko jakieś z podróży)..naprawdę jest przeciętna z wyglądu, a jara mnie w niej to (najprawdodopobniej), że jest starsza, zajebiście tańczy i póki co mnie olewa :lol:

@zuckerfrei chciałbym nawiązać z nią bliższy kontakt niż tylko jeden taniec w tygodniu, ale ona nie daje się wciągać w dłuższe konwersacje odbiegające od tematu tańca. No i za pierwszym razem odmówiła wyjścia na piwo (niby z powodu braku czasu).

Może jest tak nastawiona bo mam już dziewczynę o której wie (?) Niby nią wcale zainteresowania nie wykazuje, tyko z 2 razy się pytała, ale jednak.

Po prostu wiem, że jak nie będę próbował to potem będę się bił w pierś, że a może jednak by wyszło. Tylko jak spróbować..może zwykłe zaproszenie na kawe? Czy szukać coś innego w temacie tańca, i tam ją zabrać? 

 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może najnormalniej w świecie się zadłużyłeś, a ona chuj wbija lub udaje, że chuj wbija. 

 

Co ja bym zrobił? Postawiłbym wszytko na jedną kartę. Tańczycie razem, jest bliski kontakt, sprzedałbym jej buziaka tak prosto w usta, bez języka. Najlepiej bez świadków. Jak coś ma być to wtedy się okaże... 

 

Jak do tego podejść, wystarczy zagaić, że ma cos ma twarzy czy coś i pyk zobaczysz co się stanie... być może już nie potańczycie w ogóle. Lub... 

Tak bym zrobił lecz Ty masz laskę, o której ona wie, to może być hamulcowy... po takim spontanicznym pocałunku może też powstać lawina która Cię zasypie...

 

 

 

Masz dziewczynę. I tu jest pies pogrzebany, może ona „nierucha żonatych”. Są takie. (Oczywiście nie przez całe życie ;)) Może ma złamane serduszko? Może zamarkuj rozstanie z obecną laską. I wtedy obserwuj. Ale to trzeba rozegrać w czasie. I osobiscie nie marnowanym energi na to... 

 

Trochę się wjebaleś i boksujesz w blokach startowych. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei kurde, taki pocałunek może nie byc zły. Najpierw zaprosić ją gdzieś i wtedy, czy po prostu po tańcach walnąć z grubej rury pocałunek? Właśnie podświadomie czuje, że to nie wypali..nie lubie takich planowanych akcji, zazwyczaj to mi nie wychodzi. 

@Pytonga analizowałem i gadałem. Od ponad miesiaca, ale nie wypala. Mam inne laski ale no rozumiecie dobrze, jak jest ta jedna co się podoba to reszte się wali, a szczególnie dziewczynę..

W gre wchodzi tylko kolejna próba bo mi to nie da spokoju, albo dostane kopa i koniec z tańcami jako najgorsze, a w najlepszym może coś z tego wyjdzie. 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Rexer napisał:

W gre wchodzi tylko kolejna próba bo mi to nie da spokoju, albo dostane kopa i koniec z tańcami jako najgorsze

Sam chodziłem na tańce i muszę wrócić. Narazie brak czasu. No ale, chodzisz na kurs, to wiesz, że taniec dodaje pewności siebie, choć u ciebie narazie tego nie widać. 

Więcej zyskasz szkolac się w tańcu, niż podbijać do laski a potem dostać kopa w dupe. 

Pomyśl przez chwilę, będąc niczym Maserak na parkiecie, plus pewność siebie, wyrwiesz więcej na to kobiet. Dobra perspektywa? Zajebista. A ty się uczepiles jednej laski jak by miała piczke ze złota. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak szczerze zastanawiam się dlaczego tak Cię kręci ta kobieta skoro masz swoją dziewczynę ?

2 godziny temu, Rexer napisał:

Może jest tak nastawiona bo mam już dziewczynę o której wie

Może tak być, co w sumie dobrze by o niej świadczyło. Może nie ma żadnego napięcia seksualnego między wami, może jest zupełnie niezainteresowana relacją poza-taneczną.

 

Wiesz w ogóle czego Ty chcesz od swojej dziewczyny i od tej kobiety, która wpadła Ci w oko?

Na ten moment wygląda to jak postawa popularna wśród pań czyli: trzymam się jednej gałęzi poszukując nowej, "lepszej".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still akurat właśnie przy tej dziewczynie pewność siebie zanika. Własnie rozum mówi to co ty, lepiej nie ryzykować i mieć ciągle dobrą partnerke do tańca. Ale mój kolega dżony z dołu co innego chce :lol: Still wyrywacz z Ciebie niezły, ostatnio opisałeś w temacie niezłą akcje to może młodzikowi coś doradzisz w sprawie podrywu? :D

@Raivo po prostu ta co mam obecnie za bardzo jest mi oddana. Wiem chłopaki zabrzmi to głupio i nie fair i tak jest. Ale sobie nie popuszcze, jeżeli nie spróbuje i nie krytykujcie mnie za to, wiem jak to brzmi. Napiecia seksualnego między nami nie ma, no i też nic nie wskazuje, żeby była zainteresowana relacja poza-taneczną.  Może w czasie tańca jakoś mocniej/dostaniej ją złapać na początek? Co zrobić takiego, żeby dać jej do zrozumienia że chce coś wiecej? 

 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rexer napisał:

akurat właśnie przy tej dziewczynie pewność siebie zanika. 

Podswiadomie boisz się jej. Dlatego ucieka ci pewność siebie.

Coś mi tu nie gra. W tańcu, ty jesteś prowadzący, wykonujesz ruchy a dama musi się dostosować. Więc jak to jest? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zuckerfrei napisał:

Co ja bym zrobił? Postawiłbym wszytko na jedną kartę. Tańczycie razem, jest bliski kontakt, sprzedałbym jej buziaka tak prosto w usta, bez języka. Najlepiej bez świadków. Jak coś ma być to wtedy się okaże... 

@Rexer @zuckerfrei ma rację. Poszedł bym na imprezę i przy nadarzajacej się sytuacji sam na sam, przyparł bym damę do ściany, sprzedając soczystego całusa. Albo dama da po modzie albo będzie kontynuować i zostaniesz na noc. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still tylko problemem jest to, że nie mamy wspólnego grona znajomych. Chyba że zaprosić ją na imprezke gdzieś do klubu ze mna, we 2? To nie jest troche dziwne..? Myślałem też i ciągle myśle o ponowieniu propozycji wyjścia na kawę. Dobry dylemat. 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still hahah nie no, ona mnie zaprosiła tak o, bo powiedziała że nie ma czasu żeby wyjść na piwo a że ma zaraz urodziny i robi impreze to że mogę wpaść. Ale jak pisałem już wczesniej, jakby chciała żebym przyszedł to by mi wcześniej dała znać, bo innym dawała. 

Kurcze, aż mnie sprawa z tą imprezką zaciekawiła..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Rexer napisał:

 hahah nie no, ona mnie zaprosiła tak o, bo powiedziała że nie ma czasu żeby wyjść na piwo a że ma zaraz urodziny i robi impreze to że mogę wpaść

No i hooy. Zaproszenie jest? Jest. W dupie miej grzecznosc. Lecisz na imprezę i szukasz odpowiedniego momentu, aby Panią zatakować. Za dużo myślisz, analizujesz. Idziesz, robisz swoje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, masz laskę, ale chcesz innej, to dlaczego z pierwszą nie zerwiesz? Zachowujesz się, jak baba, nie puszczasz gałęzi, dopóki druga nie jest pewna. Sorry, ale dla mnie zachowujesz się, jak pizda. Siedzisz w związku, żeby nie zostać z niczym, jakby ta pani od tańca jednak nie chciała nic więcej. Brak jaj na zerwanie? Czy strach przed konsekwencjami własnych decyzji? A może po prostu uważasz, że taka dwulicowość jest w porządku?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@blck.shp pisałem już coś na ten temat.

Dobra Bracia, zapropnowałem wyjscie w środe/czwartek do klubu a ona że w środe pracuje a w czwartek wieczorem ma kalistenike. I że ona na weekendzie idze z koleznka do klubu, a ja na to że mnie nie ba na weekendzie w tym mieście bo zjeżdżam (teraz żałuje, bo mógłbym zostać). Dodam, że spóźniła się na tańce i drugie co powiedziała po cześć to jak było na 100dniówce z koleżanką...

Mam dwie opcje w głowie:

- zaproponować jej jutro kawe/piwo wieczorem

- napisac że zostaje na weekend i że mam kumpla z którym mogę iść na cluby

Co sądzicie? 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.