Skocz do zawartości

Dążenie do skutku/porażki czy odpuszczenie?


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Still napisał:

Desperat w Tobie pełna gębą. Daj jej spokój, oszczędź sobie wstydu i miej jaja. 

Racja. Teraz widzę, że za dużo chciałem. Pewnie jak sama by chciała wyjść, to by czas znalazła. A tak to "Szkoda mi marnować treningu na wyjście z Tobą na piwo". Duma troche boli, ale no..przynajmniej jakieś doświadczenie za sobą. Temat skończony, chyba że dziewczyna się sama odezwie.

Dziękuje wszystkim za pomoc.

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem Twoje oba tematy i jeszcze parę ładnych miesięcy temu pewnie postąpiłbym podobnie i narobił sobie wstydu, czego bym potem żałował. Odkąd trafiłem na to forum z pierwszym tematem i dostałem w nim wykaz błędów co zrobiłem źle (było tego bardzo dużo) zagłębiłem się w czytanie starszych tematów, nie udzielałem się prawie w ogóle, a pisałem jedynie w tematach, w których miałem coś do powiedzenia. Teraz jestem już trochę mądrzejszy i chciałbym się podzielić sytuacją świeżą, nie tworząc nowego tematu.

 

W ostatnim czasie udało mi się poznać parę wydawałoby się interesujących dziewczyn, jednak po czasie dochodziłem do wniosku, że to nie to i next! W sobotę jednak stało się coś na tyle zaskakującego dla mnie, że byłem trochę w szoku i zbity z tropu. Byłem na imprezie urodzinowej, gdzie na początku pewna pani o gabarytach powiedzmy dwu-drzwiowej szafy bardzo szukała bolca na wieczór i była przy tym bardzo nachalna. Dopiero po piątej odmowie dała mi spokój i zajęła się innymi samotnikami ? Mnie jednak dużo bardziej interesowała jej przyjaciółka, która jednak miała od samego początku paru adoratorów. W pewnym momencie dołączyłem się do rozmowy, zdobyłem jej uwagę i w niedługim czasie wylądowałem koło niej ? wyznała mi również wtedy, że sprawdziła wcześniej kto będzie na tej imprezie i od razu wpadłem jej w oko. Pozostały czas spędziłem bardzo miło w jej towarzystwie i na razie jest kontynuacja, a co z tego wyjdzie to się okaże :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, ta sprawa nie daje mi spokoju. Proponowałem jej kawe w środe, odmówiła (trening) i to już pisałem. Następnie w czwartek napisałem o klub, zaproponowałem tam wyjście w weekend. A ona że w weekend ma dwa closy w pracy i że piątek ma wolny, to ja czy w piatek nie wyskoczymy na potańcówke. Ona na to, że już do domu wraca po zapasy. Ja ok, dobra. Byłem w tym klubie i to opisałem w innym temacie i dodałem relacje z tego, także wiem, że ona to widziała (moje zdjęcie z dwoma koleżankami, jedna z nich to szczególnie niezła dupa). 

Co jakiś czas ta sprawa do mnie powraca i czuje się jak zakochany nastolatek i kur*a chciałbym to skończyć. Ona się nie odezwie raczej, więc muszę czekać do poniedziałku na kurs tańca, żeby móc cokolwiek więcej zrobić. Już mi przychodzi na myśl skrajność (pocałunek), ale jak dotąd tak ma wyje*ke to pewnie wyjmę z liścia i będzie po znajomej. Dziwne, daje się dotykać na kursie tańca, tańczymy od siebie czasem przyciśnięci nawet, a tutaj takie bagno..

Macie jakieś inne propozycje? Lub też co sądzicie o tej. Nie piszcie żebym olał i zajął sie sobą, bo to robię. Ale ona jakoś nie daje mi spokoju kurde...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer muszę chyba cię opr, żebyś zaczął racjonalnie myśleć głową a nie główką. 

Może jeszcze kup kwiaty i jedz pod jej blok śpiewać serenady o 5 rano? Panie przecież ona ma na ciebie wywalone, będziesz biegał i prosił się i tak nic z tego. To co teraz robisz to pokazujesz jaki jesteś needy. Zaproszenia, zdjęcia z koleżankami, przecież ta Panna cię przejrzała i kuma co jest pięć. Te twoje zabiegi to max co zrobią to wywołają uśmiech politowania na jej buzi. Wyluzuj trochę z ta Panną i tak dupa z tego a na pewno nie z obecnym podejsciem.

 

16 minut temu, Rexer napisał:

"Nie chce już z tobą tańczyć, skoro ty nie chcesz się spotkać"

Ty to czytałeś zanim napisałeś? widzisz jak to wygląda? 

16 minut temu, Rexer napisał:

panne olać?

W kwestii związku myślę, że tak, przynajmniej w obecnej konfiguracji systemu.

Chyba, ze chcesz pucować zbroję i osiodłać konia, wtedy proszę bardzo xD

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SSydney O nic nie chce jej prosić, tylko się zdeklarować. Interesuje ją relacja to się spotka, nie to nie. Jak oleje to skończe tańczyć na jakiś czas i tyle. Ale przynajmniej nie będe jej spotykał i ciągle o tym myślał. Tkwić w podchodach już kilka tygodni..słabo. Coś w takim stylu "Doszedłem do wniosku że mnie olewasz, więc taniec na siłe nie ma sensu, znajde sobie inną partnerke, baj" 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer Ja nie piszę ci tego, żeby dowalić ci tylko chcę ci pomóc. Twój pomysł jest debilny i narażasz się tylko na śmieszność. Nie chcesz z nią tańczyć? Zrezygnuj z kursu ale powiedz, ze masz inne obowiązki i brakuje ci czasu. Za jakiś czas możesz wrócić z inną partnerką wszak sytuacja życiowa może ulegnąć zmianie.  

 

Jak dotąd te twoje starania uzyskania spotkania, pokazywanie jej, że są koleżanki (ona wie co jest pięć i po co to robisz) te wszystkie rzeczy tylko pompują jej ego. Zrób to co proponujesz to Pani poleci pod niebiosa a o tobie pomyśli "co za frajer niegodny mnie". 

Olej ją naturalnie sam z siebie, tylko to może ewentualnie zadziałać, musisz mieć masę rzeczy innych niż spędzanie czasu z nią. Zobacz jak ona działa, ucz się od lepszych, jak na razie zostałeś sprowadzony do parteru i skopany.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SSydney no faktycznie, skoro 3 razy nie chciała się spotkać to przy takim czymś to albo spotka się na siłę, albo odpuści i po tańcu będzie. A tak to przynajmniej mam super tancerke. 

Ja ją mogę olać tylko tak, że nie będę z nią pisał XD bo póki co to do tego nasza relacja się sprowadzała (prócz tańca). 

Według Was, jest jeszcze jakaś szansa coś z tego ugrać czy po prostu jej nie odpowiadam i tyle? Bo jak mówiłem, zagrywki niedostępności/koleżankami nie działają póki co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Rexer napisał:

@SSydney no faktycznie, skoro 3 razy nie chciała się spotkać to przy takim czymś to albo spotka się na siłę, albo odpuści i po tańcu będzie.

Ona cię spuści w kiblu na 90%. A nawet jak się spotka to bez podtekstu i tak będziesz wkurzony bo będzie cię odpychać. 

Przed chwilą, Rexer napisał:

A tak to przynajmniej mam super tancerke. 

Może tego się trzymaj?

Przed chwilą, Rexer napisał:

Ja ją mogę olać tylko tak, że nie będę z nią pisał XD bo póki co to do tego nasza relacja się sprowadzała (prócz tańca). 

Sprowadź relację tylko do tańca, nie masz czasu na pisanie, masz dużo zajęć które cię absorbują. Z jakiegoś powodu jesteś dla nie aseksualny nie wiem czemu ale w ten sposób tylko zrobisz z siebie w jej oczach pośmiewisko a jak testosteron opadnie to pomyślisz "co ja odjaniepawliłem?"

 

Twój chłodnik nie wypalił bo był udawany, musisz sobie ją odpuścić w głowie na serio, zachowujesz się jak napalony nastolatek i może dlatego cię olewa? Zobacz ile energii tracisz na analizy? Widać, że cię wzięło ale inwestując energię w nią tylko stracisz. Inwestycja nie będzie miała odpowiedniej stopy zwrotu, czas wycofać kapitał! Może gdy sytuacja na giełdzie się zmieni wrócisz do inwestowania w tą spółkę. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SSydney napisał:

Z jakiegoś powodu jesteś dla nie aseksualny nie wiem czemu ale w ten sposób tylko zrobisz z siebie w jej oczach pośmiewisko a jak testosteron opadnie to pomyślisz "co ja odjaniepawliłem?"

Domyślam się, dlaczego. Bo gdy z nią pracowałem przez jakieś 3 miesiace to tak średnioraz/dwa w tygodniu byliśmy razem na zmianie i byłem faktycznie chłopcem do śmieszku albo byłem bardziej zamkniety w sobie. No i może wtedy mnie zaszufladkowała,bo nie próbowałem jej poderwać (?). Do niej napisałem po paru miesiacach przerwy, gdy już nie pracowałem, dopiero jak mi się posypała 1 partnerka do tańca, to ją spytałem się chętnie zgodziła. To też dziwne, nie chce wyjść na narcyza ale no od dziewczyny wiem, że inne jej koleżanki by mnie chętnie przeleciały. Więc też nie jest tak, że jestem jakiś łe i ble..wiadomo, może po prostu nie w jej guście (?). Też ostatnia sytuacja w klubie co się laska do mnie kleiła jak powalona..

9 minut temu, SSydney napisał:

Twój chłodnik nie wypalił bo był udawany, musisz sobie ją odpuścić w głowie na serio, zachowujesz się jak napalony nastolatek i może dlatego cię olewa? Zobacz ile energii tracisz na analizy? Widać, że cię wzięło ale inwestując energię w nią tylko stracisz. Inwestycja nie będzie miała odpowiedniej stopy zwrotu, czas wycofać kapitał! Może gdy sytuacja na giełdzie się zmieni wrócisz do inwestowania w tą spółkę. 

No faktycznie, był udawany. A może też dlatego, że wie iż mam dziewczynę? Kur*a,bo jak mi nie przejdzie to po prostu będzie tragedia..

EDIT: Teraz się wstydze tego, że napisałem tutaj ze chce jej takie "ultimatum" postawić. Faktycznie, śmierdzi desperacją na kilometr. A facet jak coś takiego pokaże to traci z miejsca atrakcyjność -_-

Edytowane przez Rexer
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Rexer napisał:

To też dziwne, nie chce wyjść na narcyza ale no od dziewczyny wiem, że inne jej koleżanki by mnie chętnie przeleciały. Więc też nie jest tak, że jestem jakiś łe i ble..wiadomo, może po prostu nie w jej guście (?). Też ostatnia sytuacja w klubie co się laska do mnie kleiła jak powalona.

Może zamiast latać z wywalonym jęzorem skorzystaj z okazji? Masz tyle chętnych to latasz za starszą od siebie dupą...nie no nie mam pytań xD

29 minut temu, Rexer napisał:

Kur*a,bo jak mi nie przejdzie to po prostu będzie tragedia..

Lepiej żeby ci przeszło, ja tu widzę objawy "zakochania" :D zabij to w sobie bo mózg ci wyłącza. 

29 minut temu, Rexer napisał:

EDIT: Teraz się wstydze tego, że napisałem tutaj ze chce jej takie "ultimatum" postawić. Faktycznie, śmierdzi desperacją na kilometr. A facet jak coś takiego pokaże to traci z miejsca atrakcyjność -_-

Zaczynasz się uczyć, dobry znak.

Wszystko co mogłem to ci powiedziałem, reszta zależy od ciebie. Czas zacząć działać. 

Powodzenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SSydney napisał:

Może zamiast latać z wywalonym jęzorem skorzystaj z okazji? Masz tyle chętnych to latasz za starszą od siebie dupą...nie no nie mam pytań xD

Mam dziewczyne której obecnie muszę odmawiać seksu, bo chciałaby kilka razy z rzędu a ja biedny potem nie mam siły na treningi czy zwykłe funkcjonowanie :D Więc korzystam, ale z umiarem.

Ale zapewne tak mnie ta starsza laska interesuje, bo mnie odrzuca w ch*j i jest obojętna na moje zagrywki. Jeeezu..

Czuje to że nie odpusze i będzie wracało, co chwile. Jak jutro coś odwale na tańcach albo coś ciekawego się stanie, to dam tutaj znać.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sprawa nie daje mi spokoju. Z tego wzgędu że rozstałem się z dziewczyną w bardzo burzliwy sposób, postanowiłem to wykorzystać i mojej partnerce od tańca powiedziałem że ta lepa pod okiem to dlatego, że pobiłem sie z typem co moją byłą (K*RWIszona) zarywał. Ona jakoś specjalnie nie zareagowała..wgl większość rzeczy które mówie przyjmuje bardzo spokojnie. Wiem, że wybiera się na kluby w ten weekend (sama o tym powiedziała), na jeden konkretny bo pytała się mnie jak tam jest no i też spytała się jak było w klubie gdzie ona mi polecała (ten retro, co byłem z 2 koleżankami). No ja oczywiście, że super. Korciło żeby się wprosić razem z nią i powiedzieć, żeby dała znać jak idzie - ale jeżeli będzie chciała to sama to zrobi, szczególnie teraz, gdy wie że wolny jestem. Przytulenie na pożegnanie (jak zawsze) było. Niby na tańcach przy walcu to o jej piersi się ocieram, a tak to dalej niż hug nie mogę pójść..

Wiem że już przemęczyłem sporo osób tutaj, ale jak ktoś jest skłonny doradzić coś prócz odpuszczenia - bardzo chętnie wysłucham. Jak coś nie wymyślę, to po prostu jak mi się skończy karnet na taniec to ją złapie i pocałuje (karnet kończy mi się akurat za tydzień). Innej opcji póki co nie widzę. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 1/20/2019 at 7:58 PM, SSydney said:

Olej ją naturalnie sam z siebie, tylko to może ewentualnie zadziałać, musisz mieć masę rzeczy innych niż spędzanie czasu z nią. Zobacz jak ona działa, ucz się od lepszych, jak na razie zostałeś sprowadzony do parteru i skopany.

Jak chodziłem na kurs tańca to z 2ma różnymi partnerkami. Jednej i drugiej mówiłem, że z tą drugą tańczy mi się lepiej i zastanawiam się nad zrezygnowaniem z zajęć z nią.

Obie bez problemy nadstawiały tyłka kiedy tylko chciałem... Na żadne kawy z nimi nie chodziłem, tylko jak miałem ochotę to od razu ustawialiśmy się na sex.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, developers napisał:

Jak chodziłem na kurs tańca to z 2ma różnymi partnerkami. Jednej i drugiej mówiłem, że z tą drugą tańczy mi się lepiej i zastanawiam się nad zrezygnowaniem z zajęć z nią.

Obie bez problemy nadstawiały tyłka kiedy tylko chciałem... Na żadne kawy z nimi nie chodziłem, tylko jak miałem ochotę to od razu ustawialiśmy się na sex.

Akurat tak żadnej nie mówiłem, a chodze na 2 kursy obecnie (a wręcz tej która mi się tak podoba mówiłem kiedyś, że super tańczy). Najgorsze jest to że laska ma po prostu wyjebane, nie robi tego tak że jakoś niemiło się zachowuje czy coś..mnie się wgl wydaje że jest dziewicą i że nie miała nikogo wcześniej (serio Bracia, jak pokazywałem jej zdjęcia koleżankom jako że mam partnerke do tańca czy siostrze co zawsze mi jakoś tam doradza, to mówili że miałem dużo ładniejsze dziewczyny). 

Według mnie panna albo na prawdę nie szuka nikogo/nie wie jak się za to zabrać. Albo jestem za słabym materiałem dla niej. Wiem też, że mieszka sama w mieszkaniu i ją rodzice mocno finansują, bo z tego co pracuje i na co wydaje to by się nie utrzymała sama. To taki offtop :lol:

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer w sumie to mam do ciebie jakąś taką sympatię ale powiem ci to co widzę. Zachowujesz się śmiesznie, jak taki zakochany kundel :D Podejrzewam, że ta jej niedostępność tak na ciebie działa a ona może być nawet lesbijką. 

Dziewica w wieku 25+? (nie pamiętam ile ma lat) To raczej ma coś z głową a nawet może być kompletnie aseksualna.

Jak na razie to chyba bardziej lecisz na swoje wyobrażenia niż na nią. Po zaliczeniu numerka z nią mogłoby się okazać, ze już nie jest taka fajna ? 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, SSydney napisał:

@Rexer w sumie to mam do ciebie jakąś taką sympatię ale powiem ci to co widzę. Zachowujesz się śmiesznie, jak taki zakochany kundel :D Podejrzewam, że ta jej niedostępność tak na ciebie działa a ona może być nawet lesbijką. 

Dziewica w wieku 25+? (nie pamiętam ile ma lat) To raczej ma coś z głową a nawet może być kompletnie aseksualna.

Ma 24 lata :lol: Wiem i ja to widze naprawdę. Ale jak sprawy nie rozwiążę to to jest tak, że pół tygodnia myślę o tej lasce. I zapewne to, że ma na mnie kompletnie wyjebane (nie reaguje jakoś na dwuznaczne zaczepki, ani nic z jej strony nie wychodzi w moją, kompletnie nic) sprawia, że na nią lece. Ale o tym że może być lesbijką nawet nie pomyślałem..ooo. To prawdopodobne, bo jak mówi że gdzieś wychodzi to że "A wiesz co X, wybieram się z koleżanką na kluby"/"O właśnie chyba ci nie mówiłam X, że chodze z koleżanką na kalistenike". W zasadzie często ta jej jakaś "koleżanka" się przewija. 

1 godzinę temu, SSydney napisał:

Jak na razie to chyba bardziej lecisz na swoje wyobrażenia niż na nią. Po zaliczeniu numerka z nią mogłoby się okazać, ze już nie jest taka fajna ? 

Tak i tutaj się z Tobą zgadzam. Ale to też jest taka laska, no, co właśnie nie myśli ciągle i ciągle o dupczeniu jak moja była, co mnie denerwowało. Ma swoje zainteresowania i trzyma się tego. Chociaż kierunek studniów co robi jest całkowicie beznadziejny, to ona uwielbia podróżować..(bogaty TATUŚ detected) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że może faktycznie powinieneś postawić wszystko na jedną kartę, wyznać miłość i dostać kopa w dupę, który przywróci ci racjonalne myślenie. :P 

2 minuty temu, Rexer napisał:

(bogaty TATUŚ detected) :D

Może ona szuka jelenia/sponsora a ty się nie łapiesz finansowo? Tylko tyle i aż tyle. 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, SSydney napisał:

Może ona szuka jelenia/sponsora a ty się nie łapiesz finansowo? Tylko tyle i aż tyle. 

Ale własnie ja wiem (bo mi mówiła kiedyś, gdy jeszcze pracowaliśmy razem i nic od niej nie "chciałem"), że ma całkiem bogatego tate co ma firme i jej daje niezłe kieszonkowe. A czy szuka sponsora..kurde, to nie jest panna którą nazwalibyście ładną. Jest przeciętna, bardzo przeciętna z wyglądu. Nie maluje się ani nic, jedyne co ma zrobione to zawsze pomalowane paznokcie.

37 minut temu, SSydney napisał:

Tak sobie myślę, że może faktycznie powinieneś postawić wszystko na jedną kartę, wyznać miłość i dostać kopa w dupę, który przywróci ci racjonalne myślenie. :P 

 

Haha wtedy to już na 100% bym dostał po dupie, a tego nie chce. Myślę racjonalnie bo rozumiem to co tutaj pisaliście i @SSydney piszesz. Zgadzam się z tym. Ale kurde, nie przywykłem do pozostawiania czegoś, co już rozpocząłem. Jak czegoś nie zrobię to po jakimś czasie będę żałował. Wiem, że mam dużo czasu jeszcze na gre bo najprawdopodobniej do wakacji będę z nią chodził na tańce, no a w międzyczasie mam wesele gdzie mógłbym ją wziąć jako partnerke (ciekawe tylko, czy się zgodzi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer czyli jak na razie bankomatu nie potrzebuje(jest tatuś), w zasadzie pewnie zbyt wiele do zaoferowania nie masz dla niej na ten moment a do tego faktycznie może nie gustować w facetach... Cholera wie o co jej chodzi ale na twoim miejscu bym pewnie już dawno olał ganianie nad nią, mi się już po prostu nie chce a kobiety nudzą mnie coraz bardziej.

 

Na wesele może z tobą pójść ale nie licz, ze to cię do niej zbliży. Będziesz jako kolega tylko, gdybyś się jej podobał już dawno byś ją bolcował takie są fakty.

14 minut temu, Rexer napisał:

to nie jest panna którą nazwalibyście ładną. Jest przeciętna, bardzo przeciętna z wyglądu.

Ja osobiście lubię przeciętne i naturalne laski, nawet niektórym pasuje lekka ilość tłuszczu, wtedy wydają mi się bardziej kobiece. Nie lubuję się w wytapetowanych 10/10 (fakt podniecają mnie i wyruchałbym taką) ale mnie bardziej kręcą zwykłe Panny, wszak sam jestem zwykłym szaraczkiem ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, SSydney napisał:

@Rexer czyli jak na razie bankomatu nie potrzebuje(jest tatuś), w zasadzie pewnie zbyt wiele do zaoferowania nie masz dla niej na ten moment a do tego faktycznie może nie gustować w facetach... Cholera wie o co jej chodzi ale na twoim miejscu bym pewnie już dawno olał ganianie nad nią, mi się już po prostu nie chce a kobiety nudzą mnie coraz bardziej.

Sam bym chętnie chciał przestać o tej babie myśleć ale kurde to nie jest tak łatwo w praktyke przełożyć..niby znalazłem sobie jedno, drugie dodatkowe zajęcie, ale jak posiedze samemu to zaraz myśli wracaja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer nie ma na to jedynego skutecznego triku, zależy to od charakteru człowieka. Ja dziś już wiem, ze nie jestem monogamistą i duszę się w relacji z jedną stałą partnerką, jestem raczej takim samotnym wilkiem, który czasem z doskoku mógłby jakąś zwierzynę skonsumować.

Wolałbym mieć kilka dobrych koleżanek, z którymi czasem się spotkam (może sex w pakiecie) niż latać za jedną. 

 

Jak mniemam masz dopiero 23 lata więc wszystko przed tobą. A to, ze się nakręcasz o niemyśleniu sprawia, że myślisz wciąż. Mogę ci powiedzieć "nie myśl o niej" , "idź podrywać inne" ale wiem, ze to tak nie działa, wkręciłeś się w nią i chyba dopóki hormony nie opadną to będziesz napierdalać takie rozkminy.

 

Gdy już się wyleczysz z tego uczucia będziesz śmiał się sam z siebie. :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SSydney napisał:

@Rexer nie ma na to jedynego skutecznego triku, zależy to od charakteru człowieka. Ja dziś już wiem, ze nie jestem monogamistą i duszę się w relacji z jedną stałą partnerką, jestem raczej takim samotnym wilkiem, który czasem z doskoku mógłby jakąś zwierzynę skonsumować.

Wolałbym mieć kilka dobrych koleżanek, z którymi czasem się spotkam (może sex w pakiecie) niż latać za jedną. 

 

Jak mniemam masz dopiero 23 lata więc wszystko przed tobą. A to, ze się nakręcasz o niemyśleniu sprawia, że myślisz wciąż. Mogę ci powiedzieć "nie myśl o niej" , "idź podrywać inne" ale wiem, ze to tak nie działa, wkręciłeś się w nią i chyba dopóki hormony nie opadną to będziesz napierdalać takie rozkminy.

 

Gdy już się wyleczysz z tego uczucia będziesz śmiał się sam z siebie. :D 

Racja, będę się wtedy z siebie śmiał :lol: Mam 21, ona starsza + dobrze tańczy + olewa mnie tak jak nigdy nikt mnie nie olewał = latam za nią jak poje*any. Taka prawda, ja to rozumiem kurde ale mój mózg nie za bardzo..

Podświadomie gdzieś tam licze że zaprosi mnie na te wyjście na kluby w ten weekend (kończy jej sie sesja), bo wiem że idzie właśnie z KOLEŻANKĄ. Chociaż na 99% tego nie zrobi. A myśl męczy. Wylewam się kur*a jak jakiś gimnazjalista, nie rozumiejąc, dlaczego. Tragedia. Kiedyś piłem i to chwilowo pomagało, ale już tego nie chce robić, szkoda hajsu i zdrowia.

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.