Skocz do zawartości

Dążenie do skutku/porażki czy odpuszczenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Ta świadomość, że siedziałem obok niej w kinie przez ponad 2h i nic nie mogłem zrobić, przytłoczyła mnie na maksa. Zero inicjacji, odzewu z jej strony - dosłownie nic. Postanowiłem, że nie będe się kurwa dalej męczył (jak tego nie zrobię to po prostu wykituje, nadal nie rozumiem dlaczego tak pojebanie się czuje, będąc w jej otoczeniu) i chce to skończyć jak facet z jajami - jest jeszcze na to opcja w moim wypadku? Dodam, że:

a) chodzę z nią na kurs tańca obecnie x1 w tygodniu

b) od kilku dniu pracuje z nią razem, więc widzenie i jakaś gadka szmatka może być ok. 2/3 razy w tygodniu dodatkowo

Przerasta mnie to, nie mogę jak wcześniej iść normalnie spać tylko siedzię i myśle o lasce, co ma wyjebke. Zwaliłem sobie połowę sesji przez myślenie o pannie, jak dzieciaczek, a mam 20 lat. Nie poznaje siebie, bo nigdy tak nie było. Nie potrafię mieć wyjebane. Chciałbym sprawę rozwiązać totalnie, ewentualnie postawić wszystko na jedną kartę i tyle. Jeżeli będzie trzeba, to:

ad. 1) skończę chodzić z nią na kurs tańca (jakiś powód by się przydał..)

ad. 2) oczywiście zwolnię się z pracy, już tam jeb*ć to co pomyślą sobie inni, ale też jakiś powód wypadałoby znaleźć

Już nie łudzę się, że ona coś zrobi - bo nie zrobi. Dlatego wiem, że abym mógł po prostu swobodnie się rozwijąć, studiować, trenować i zajmować sobą, musze tę cholerną myśl o niej wyeliminować.

W geście rozpaczy, prosze o pomoc. Wiem, że jak zerwę taniec i prace to już jej więcej nie spotkam - może warto dla świętego spokoju spróbować pójść na całość? 

PS. Krążą mi po głowie dwie opcje, które musze napisać, ale zapewne, na 99% to są wymysły mojego umysłu, usprawiedliwiające moje porażki:

- laska, z tego względu, iż nie jest typem imprezowiczki, dużo czasu spędza sama (sama mieszka), czy to treningi, praca czy uczelnia, nie maluje się specjalnie (czasem jedynie paznokcie) i jest odwrotnoscią typowej dziewczyny dzisiaj, to nie ma powodzenia i też nie wie jak reagować, co robić (ehh, wiem brzmi to nawet ch*jowo, ale musiałem to napisać). O ile luźno gada z chłopakami i praktycznie z każdym (jest wygadana), to podtekstów seksualnych nigdy od niej nie słyszałem osobiście, ani w towarzystkie. Tylko była w stanie kilka razy powiedzieć że "taki czy owaki aktor przystojny albo i nie".

- dziewczyna jest lesbijką, pare razy powtarzała że idzie gdzieś tam z koleżanką do clubu (ale to tyle mam na potwierdzenie tego)

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rexer napisał:

Ta świadomość, że siedziałem obok niej w kinie przez ponad 2h i nic nie mogłem zrobić, przytłoczyła mnie na maksa. Zero inicjacji, odzewu z jej strony - dosłownie nic.

Przecież to było do przewidzenia, pisałem ci już o tym. 

4 godziny temu, Rexer napisał:

Postanowiłem, że nie będe się kurwa dalej męczył (jak tego nie zrobię to po prostu wykituje, nadal nie rozumiem dlaczego tak pojebanie się czuje, będąc w jej otoczeniu) i chce to skończyć jak facet z jajami - jest jeszcze na to opcja w moim wypadku?

Tak, skończ to. Wydaje mi się, ze to twoje ego cierpi bo z tego co wiem nie narzekasz na powodzenie lasek a tu pani o średnim SMV traktuje cię jak powietrze. 

4 godziny temu, Rexer napisał:

ad. 1) skończę chodzić z nią na kurs tańca (jakiś powód by się przydał..)

"Nie mama czasu, zbyt dużo obowiązków" albo "mam swoje powody o których nie będę mówić, sprawy prywatne"-  taki przykład bez zbędnego pierdolamento. Jesteś facet nie musisz się całemu światu tłumaczyć ze swoich decyzji. 

4 godziny temu, Rexer napisał:

ad. 2) oczywiście zwolnię się z pracy, już tam jeb*ć to co pomyślą sobie inni, ale też jakiś powód wypadałoby znaleźć

Jak wyżej.

4 godziny temu, Rexer napisał:

Już nie łudzę się, że ona coś zrobi - bo nie zrobi. Dlatego wiem, że abym mógł po prostu swobodnie się rozwijąć, studiować, trenować i zajmować sobą, musze tę cholerną myśl o niej wyeliminować.

Brawo! wspaniała konkluzja xD

4 godziny temu, Rexer napisał:

W geście rozpaczy, prosze o pomoc. Wiem, że jak zerwę taniec i prace to już jej więcej nie spotkam - może warto dla świętego spokoju spróbować pójść na całość? 

Miałeś próbkę w kinie. Może faktycznie musisz iść na całość i zostać odtrąconym? Rollo Tomassi piszę w "The Rational Male" piszę mniej więcej tak "krótkotrwałe uczucie odrzucenia niż uczucie rozżalenia". Może taki kop w dupę naprowadzi cię na normalne tory? Bo to co się odpierdala w twojej głowie to ja nawet nie. 

4 godziny temu, Rexer napisał:

PS. Krążą mi po głowie dwie opcje, które musze napisać, ale zapewne, na 99% to są wymysły mojego umysłu, usprawiedliwiające moje porażki:

Nie koniecznie ale o tym niżej. 

4 godziny temu, Rexer napisał:

- laska, z tego względu, iż nie jest typem imprezowiczki, dużo czasu spędza sama (sama mieszka), czy to treningi, praca czy uczelnia, nie maluje się specjalnie (czasem jedynie paznokcie) i jest odwrotnoscią typowej dziewczyny dzisiaj, to nie ma powodzenia i też nie wie jak reagować, co robić (ehh, wiem brzmi to nawet ch*jowo, ale musiałem to napisać). O ile luźno gada z chłopakami i praktycznie z każdym (jest wygadana), to podtekstów seksualnych nigdy od niej nie słyszałem osobiście, ani w towarzystkie. Tylko była w stanie kilka razy powiedzieć że "taki czy owaki aktor przystojny albo i nie".

Samo założenie jest bzdurne, gdy pojawi się przystojny samiec każda baba zaczyna smalić cholewy. Jest jedno ale...

4 godziny temu, Rexer napisał:

- dziewczyna jest lesbijką, pare razy powtarzała że idzie gdzieś tam z koleżanką do clubu (ale to tyle mam na potwierdzenie tego)

No właśnie tu jest to ale.

 

Chyba, że ma ona jakieś wygórowane mniemanie o sobie i nie spotkała takiego, który spełnia jej wymagania. Może być to efekt kasiastego tatusia, szuka faceta "lepszego" pod względem materialnym, co według mnie jest mało prawdopodobne. Laska pukałaby się z chadami bez patrzenia na ich status.

Skłaniałbym się do dwóch tez:

-less,

-jest aseksualna.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.01.2019 o 19:41, Rexer napisał:

Coś w takim stylu "Doszedłem do wniosku że mnie olewasz, więc taniec na siłe nie ma sensu, znajde sobie inną partnerke, baj" 

Możesz mi wytłumaczyć po co pisać takie teksty do kobiet? NIGDY. Niech cię ręka boska broni!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Bullitt napisał:

Możesz mi wytłumaczyć po co pisać takie teksty do kobiet? NIGDY. Niech cię ręka boska broni!

Teraz już wiem, że to głupie. Nie napisałem tego, tylko tutaj podzieliłem się z Wami tym.

2 godziny temu, SSydney napisał:

Miałeś próbkę w kinie. Może faktycznie musisz iść na całość i zostać odtrąconym? Rollo Tomassi piszę w "The Rational Male" piszę mniej więcej tak "krótkotrwałe uczucie odrzucenia niż uczucie rozżalenia". Może taki kop w dupę

Tylko kurde jak. Wgl dziękuję SSydney za tak długą wypowiedź, ty to umiesz mnie tak z liścia przez forum pociągnąć, przez co racjonalniej patrze :lol:

Dziwię się tylko jednym - chodzę na kurs językowy, na taniec, na boks, czytam od czasu do czasu, mam inne koleżanki z którymi też zdarza się pisać i wychodzić. I spoko - gdy te zajęcia trwają o pannie nie myśle, jest super. Ale potem wraca się do domu i jest masakra. Skąd to sie bierze...czyżby hormony we mnie tak wyje*ało na samą myśl o niej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak polskich znakow komp w pracy.

 

Zabierasz sie do niej jak niedorozwiniety do ruchania dziurki od klucza...

 

DOdatkowo zachowujesz sie jak dzieciak - rzuce prace, taniec I powiem jej to.

 

Praca dostarcza CI kase, taniec to Twoj rozwoj.

Ona zapewne widzi w Tobie dzieciaka - napalonego. Czekasz az to ona przejmie inicjatywe I zacznie gadac I cos robic.

Jestes facetem czy baba?

 

WIekszosc lasek nie ma nic interesujacego do powiedzenia I trzeba Ciagnac temat.

Laski potrzebuja kogos kto zapewni im atrakcje I atencje - skoro poszla z Toba do kina do zapewne sie nudzila - na taniec chodzi, poniewaz jest to dla niej jakas odmiana w monotonii.

 

Imprezuje w klubach ale spotkala sie z Toba wiec bolca na stale jeszcze nie znalazla.

 

Zapewne dla niej problemem jest roznica wieku - jestes dzieciakiem, ktory jeszcze nie pije. Zapewne przy niej jestes spiety I nudny. Wyluzuj poslady. Badz zabawny I badz soba.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Pytonga napisał:

Wyluzuj poslady. Badz zabawny I badz soba.

No właśnie szkoda byłoby mi rzucać ten taniec, bo po prostu sporo idzie się nauczyć na już całkiem wysokim poziomie. Własnie, "wyluzuj". Kurde, ciężko tak. Ja serio normalnie z innymi laskami nawet w pracy rozmawiam, śmieszkuje różne tekściki etc., ale z nią jakoś to nie przechodzi (pewnie przez to, że obawiam się, że mnie źle zrozumie czy nie zaakceptuje). Da się mieć na to wyjeb*ne? Chyba nie..

58 minut temu, Pytonga napisał:

Zapewne dla niej problemem jest roznica wieku - jestes dzieciakiem, ktory jeszcze nie pije. Zapewne przy niej jestes spiety I nudny. Wyluzuj poslady. Badz zabawny I badz soba.

Ale to tylko 3 lata różnicy..ogólnie to po prostu już teraz wiem, że będę miał lepszą prace (i to nie tylko przez kontakty). Wiem, że też ogólnie jestem po prostu ładniejszy, niż ona. Bez narcyzmu. Ale co to spięty - to tak, w dużym stopniu jak najbardziej. Spontanicznie to zabawny być potrafię, ale jak mam iść z myślą, że musze być zabawny..to już inna sprawa.

58 minut temu, Pytonga napisał:

Ona zapewne widzi w Tobie dzieciaka - napalonego. 

Racja, pewnie takiego we mnie widzi. Wczoraj po filmie została i czekała na kolege z kina, żeby go podrzucić do domu po pracy, bo mieszka po drodzę niby. A ja kurde już paczuszka extra safe'ów w kieszeni i gotowy byłem na działanie haha :lol:

58 minut temu, Pytonga napisał:

Czekasz az to ona przejmie inicjatywe I zacznie gadac I cos robic.

Tak, to jest bardzo rozsądne co mówisz. Ale co, jeśli kurde no wiem, że na 99% ona tej inicjatywy nie przejmie i tak będę się z nią widywał raz, dwa czy trzy razy w tygodniu i buzował w środku..Albo co zrobić, żeby zaczęła gadać/coś robić? 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Rexer said:

Tak, to jest bardzo rozsądne co mówisz. Ale co, jeśli kurde no wiem, że na 99% ona tej inicjatywy nie przejmie i tak będę się z nią widywał raz, dwa czy trzy razy w tygodniu i buzował w środku..Albo co zrobić, żeby zaczęła gadać/coś robić? 

Zle zrozumiales- ty teraz wykonujesz male kroczki i oczekujesz, ze to ona da wyrazny signal/znak i przejmie inicjatywe.

 

Tak to nigdy sie nie stanie (jako, ze do tej pory sie nie stalo) I jezeli cokolwiek ma sie stac to tylko bedzie efektem Twojej pracy I dzialania.

 

Brak polskich znakow - komp w pracy.

 

 

Edytowane przez Pytonga
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pytonga napisał:

Zle zrozumiales- ty teraz wykonujesz male kroczki i oczekujesz, ze to ona da wyrazny signal/znak i przejmie inicjatywe.

 

Tak to nigdy sie nie stanie (jako, ze do tej pory sie nie stalo) I jezeli cokolwiek ma sie stac to tylko bedzie efektem Twojej pracy I dzialania.

Ok, rozumiem. Do tej pory dwa razy zaproponowałem jej wyjście gdzieś na piwo/kawe, on odrzuciła ("Mam ćwiczenia, mam prace etc."  z czego faktycznie kończyła ok. 21), dopiero za trzecim zgodziła się na film (gdzie o 21 konczyła ćwiczenia, a o 22 był film..i to jeszcze w miejscu naszej wspólnej pracy, może nie za dobre posunięcie). Jedyne co zapamiętałem, to że powiedziała "Dobrze ze poszłam dzisiaj z tobą na ten film, bo samemu mi by się nie chciało"..zabrzmiało to jak rozmowa z dobrym KOLEGĄ (bętą) ? Pierwsze jej jakieś zdanie w moją stronę, tego typu i zresztą ogólnie haha

Jakie inne małe kroczki mogę wykonywać, aby jej ewentualnie pozostawić pole do popisu? 

Myślałem nam zaproszeniem na jakieś pokazy taneczne, ale póki co nie ma nic takiego w naszej okolicy.

5 godzin temu, Raivo napisał:

Złota dziewczyna ;)

Dokładnie, tylko nie dla mnie ?

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Rexer said:

zabrzmiało to jak rozmowa z dobrym KOLEGĄ

Możliwe, że wylądowałeś we friendzonie na orbicie :)

Nie idziesz nigdzie na jakąś imprezę z ekipą znajomych, możesz spróbować powiedzieć szykuje się fajna impreza (budując napięcie) i pod koniec pewnym głosem (nie błagającym) chcesz dołączyć do fajnej ekipy.

 

Tyle z nią gadałeś nie wiesz czym się interesuje co chciałaby zobaczyć? Wtedy uruchamiasz brata google i mówisz cholera wybieram się tam i tam wygląda super miejsce, nowe pełne atrakcji (malujesz ekscytujący obraz, czegoś super cool) i dodajesz może zabiorę kogoś ze sobą ze znajomych... chcesz się wybrać.

 

Tylko wiesz to zaczyna wyglądać, że ty co chwilę skaczesz przy niej i proponujesz coś a ona odpala (ok kino weszło - zapłaciłeś za wszystko ty)

 

Na trzeźwo pogadaj z nią o pierdołach o czymś interesującym u Ciebie opowiadając podekscytowany dotykasz jej ręki, ramienia i obserwujesz reakcje.

Na żadne całowanie się nie porywaj i wybadaj jak ona reaguje na Twój dotyk - budowanie komfortu.

 

Nikt Ci tutaj nie napisze scenariusza ponieważ to wszystko zmienia się i zależy od sytuacji i jej reakcji..

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pytonga napisał:

Możliwe, że wylądowałeś we friendzonie na orbicie :)

Nie idziesz nigdzie na jakąś imprezę z ekipą znajomych, możesz spróbować powiedzieć szykuje się fajna impreza (budując napięcie) i pod koniec pewnym głosem (nie błagającym) chcesz dołączyć do fajnej ekipy.

Raz zaproponowałem wyjście do klubu potańczyć (wiem, że ten klub akurat lubi, klimaty retro), to ona że już do domu pojechała. Fajna impreza, w sensie moi znajomi + ja + ona? Czy po prostu że gdzieś np. w klubie

2 godziny temu, Pytonga napisał:

Tyle z nią gadałeś nie wiesz czym się interesuje co chciałaby zobaczyć? Wtedy uruchamiasz brata google i mówisz cholera wybieram się tam i tam wygląda super miejsce, nowe pełne atrakcji (malujesz ekscytujący obraz, czegoś super cool) i dodajesz może zabiorę kogoś ze sobą ze znajomych... chcesz się wybrać.

Interesuje się (z tego co wiem póki co):

  • podróżami, sporo bywała za granicą i w zasadzie bardzo często gdy ma kilka dni wolnych z rzędu jedzie gdzieś, nawet blisko w góry
  • tancem, tańcze z nią na kursie towarzyskim 
  • ćwiczeniami (kalistenika, kilka razy w tygodniu to ma)

Odnośnie wyżej opisanych:

  • wspólnego wyjazdu jej nie zaproponuje samemu, ale najwyżej mógłbym coś na wakacje pomyśleć, czy by chciała ze mną i znajomymi pojechać gdzieś na kilka dni. Oraz też fajna opcja (troche szpanerska ale co tam XD), mógłbym ja zaprosić razem ze mną na wyjazd w ferie w Alpy na narty (firma wujka, on co roku robi firmowe wyjazdy, autokar, hotel etc.). Ale to kilka miesięcy musiałbym czekać, a nawet kilkanaście, bo obecnie brak kasy+czasu na coś takiego
  • odnośnie tańca - spytałem pare tygodni temu czy by nie chciała iść na taki balet u nas w mieście, ale spaliłem totalnie bo już biletów nie było. Mogę ewentualnie poszkać czegoś jeszcze, powiedzieć że tam idę i że wydaje się fajne i czy by chciała ze mną pójść
  • co do ćwiczeń to jakoś nic mi nie przychodzi do głowy..ja wiem, że ona trenuje to i tamto, ale ja jej nie mówie, że trenuje boks i biegam. Jakoś się tym nie chwalę, sama nie pyta to nie mówię za dużo - może to błąd, kto wie
2 godziny temu, Pytonga napisał:

Tylko wiesz to zaczyna wyglądać, że ty co chwilę skaczesz przy niej i proponujesz coś a ona odpala (ok kino weszło - zapłaciłeś za wszystko ty)

Z kinem to było tak, że my tam pracujemy i ona i ja mielismy za darmo wejściówki. Jak przyszedłem to ona już tam jadła sobie zestaw pracowniczy i czekała na mnie pare minut (specjalnie przyszedłem później, żeby nie wyszło że na nią czekam).  A co do filmu to po prostu zapytałem, czy oglądała film X i czy chce ze mną iść bo idę w ten i ten dzień.

2 godziny temu, Pytonga napisał:

Na trzeźwo pogadaj z nią o pierdołach o czymś interesującym u Ciebie opowiadając podekscytowany dotykasz jej ręki, ramienia i obserwujesz reakcje.

Na żadne całowanie się nie porywaj i wybadaj jak ona reaguje na Twój dotyk - budowanie komfortu.

Właśnie też jakoś nie mam okazji z nią pogadać swobodnie, bo na tańcach to mam pare minut przed tylko, a potem się rozchodzimy. 

Ale odnośnie dotyku to na towarzyskim tańczymy praktycznie przyciśnięci, ja obecnie prowadzę chociaż przyznam, że czasem ona mnie poprawia bo ogólnie lepiej tańczy niż ja. Też ostatnimi czasy dosadniej ją łapie i przesuwam, jak mi coś nie pasuje.

Nie mam jak sprawdzić właśnie tego komfortu dotyku - są jakieś schematyczne sytuacje, które mogę wcielić w życie? W pracy - odpada. Na tańcach mam prare minut przed tylko i to nie samemu tam z nią jestem, są też inni. No i prócz tego się z nią nie widuje. W kinie jej nie łapałem ani nic, nie umiałem stworzyć pod to sytuacji.

 

Czasem wydaje mi się, że brakuje mi stanowczości - że nie potrafię jej okazać tego, że mi się podoba i że nie zależy mi na relacji kolega-koleżanka. 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rexer Żeś się chłopie napalił na ruchanie jak słoń na ćmę :D

 

Przypomina mi to taką jedną moją historyjkę. Biegałem koło laski długo i próbowałem z każdej możliwej strony ugryźć. Laska jak to znajomy określił "roszczeniowa sucz" :D A znajomy, w przeciwieństwie do mnie, wiedział czemu tak mówi. @Rexer czy znasz charakter panny? Wiesz jak się zachowuje w zwykłych, typowych okolicznościach, "domowych" nazwijmy to? Wyjście do kina czy impreza to nie są miarodajne miejsca do obserwacji zachowania.

 

Panna może być w typie super księżniczki, która ma wyjebane na 99,9999% "kolegów". Nie ważne co by koledzy robili, jak nie wyglądali, i co nie posiadali. Owa laska którą próbowałem ugryźć odpalała każdego. Młodych z kasą, bez kasy, starych, brzydkich, ładnych, bad-boyów, misiów. Po prostu każdego. Wszystkim komunikowała, że nie jest zainteresowana wchodzeniem w relacje, przy czym dupy też nie dawała. W istocie do dziś nie wiem czego księżniczka chciała. Rzadko bo rzadko, ale zdarzają się takie typy. Oczywiście inna możliwość, to les, ale to na ogół laski wprost mówią, żeby sie facet odpieprzył.

Edytowane przez LuckyLuck
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LuckyLuck w zasadzie to prócz tego, jak zachowuje się na tańcach/w pracy, to nie znam jej. Tylko co najlepsze, wątpie i też nie widać, żeby ją faceci podrywali bo chociażby w pracy jest sporo ładniejszych dziewczyn niż ona. Ona też jakoś sama nie podrywa, rozmawia tylko otwarcie. Ale bardzo ciężko z nią nawiązać jakąś bliższą relacje.

Już nawet wolałbym usłyszeć od niej że jest les, przynajmniej bym się nie męczył i miał problem z głowy. A tak to nie wiadomo, co i jak robić..wiem tylko, że COŚ muszę zrobić, bo inaczej umysłowo wykituje. 

Nawet pisać z nią się nie da tak luźno, nie kontynuuje rozmowy ani nie zaczyna, ugh. Co za laska mi się trafiła, nosz kurwww

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Rexer napisał:

 

Już nawet wolałbym usłyszeć od niej że jest les, przynajmniej bym się nie męczył i miał problem z głowy. A tak to nie wiadomo, co i jak robić..wiem tylko, że COŚ muszę zrobić, bo inaczej umysłowo wykituje.

To się po prostu zapytaj :D Straty żadnej nie będzie.

Hmm, jak dla mnie to panna ma po prostu wyjebane na wszystkich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki patent panny go często stosują trochę manipulacja ale ucz się od lepszych od siebie mówią. Jak jest twoją koleżanką i ciężko ci się z nią umówić poproś ja o pomoc np przy wyborze prezentu dla kogoś. Uzasadnij to tym że widzisz że ma dobry gust. Jak będą opory to powiedz że to pilna sprawa jak odmówi to znaczy że nie za bardzo się tobą przejmuje i nie nalegaj dalej powiedz dzięki za pomoc i odejdź szybko i przy następnym spotkaniu nie zwracaj na nią uwagi. A jak by  się udało  i pójdziecie wybierać to nie proponuj ale powiedz że jesteś głodny i sorry ale musisz zjeść. Powiedz żę przepraszasz ale możesz jej coś postawić np wodę (:D ta gęba to twoja reakcja) to nie żart nie tłumacz się  i powiedz to zajmie tylko chwilę jak będziesz zamawiał coś dla siebie spytaj czy nie chce czegoś. itp itp uniwersalne tematy do rozmów to jedzenie bo każdy musi jeść , podróże każdy gdzieś był. Potem możesz zapytać o jej zainteresowania poza tańcem jak powie że nie ma to tylko powiedz aha..... i cisza jak będzie za długo to idz po piwo. dalej sam coś wymyślisz. U mnie bywało tak  żę szła zemną na początku wkurwiona panna bo ją przeciągnąłem z buta 2km a mówiłem że to już tu no nie zawsze ale mówimy o ciężkim przypadku gdzie za panną latają typy i ciągle się narzucają ale spotkanie było spoko. Na drugi raz sama mnie zaprosiła kilka dni później ale ogólnie po jakimś czasie i tak nie wyszło ona paliła aja nie i tu się nie dogadaliśmy. 

Edytowane przez Ogi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Męczysz się z laską która Cię olewa albo ma problem z psychą. Postaw to wszystko na jedną kartę. Wyczuj moment kiedy jej napięcie wobec Ciebie wzrosło i całujesz w usta, ale nie nachalnie. Tylko właśnie, czy napięcie między wami kiedykolwiek było? Nie nastawiaj się na cuda, ale szkoda Twojego czasu na myśli o niej. Zamiast myśleć o niej możesz robić dużo pożyteczniejsze rzeczy. Czas na finał ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, LuckyLuck napisał:

To się po prostu zapytaj :D 

Ty tak poważnie? XD

8 godzin temu, Meg4tron napisał:

Męczysz się z laską która Cię olewa albo ma problem z psychą. Postaw to wszystko na jedną kartę. Wyczuj moment kiedy jej napięcie wobec Ciebie wzrosło i całujesz w usta, ale nie nachalnie. Tylko właśnie, czy napięcie między wami kiedykolwiek było? Nie nastawiaj się na cuda, ale szkoda Twojego czasu na myśli o niej. Zamiast myśleć o niej możesz robić dużo pożyteczniejsze rzeczy. Czas na finał ?

Tak, to też rozważam. Tylko no, jak odtrąci mnie to potem nie dość że na tańcach będzie chujowa atmosfera (albo wgl zerwę z nią chodzenie tam), to w pracy będzie lipa.

Właśnie napięcia nie było. Ostatnio starałem się na nią patrzeć dosadnie na tańcach, to unika mojego wzroku (?). Od kilku ostatnich zajęć to ja zacząłęm brać wodze prawdziwego prowadzącego - ale to nic nadzwyczajnego, facet zawsze powinien prowadzić i pewnie dlatego nie raguje, chociaż z niąto już chu* wiem.

Ciężko też miejsce będzie znaleźć na taką zagrywkę, bo w pracy tego nie zrobię, a na tańcach to po, tylko że zaraz jest główna droga i jej samochód, gdzie często osoby przechodzą, speszy to ją ?

13 minut temu, JoeBlue napisał:

Na każdą laskę jest lekarstwo.

Trzeba przelecieć 10 innych.

U mnie podziałało juz po pięciu.

Tylko ja nie dość, że nie mam czasu na umawianie się z innymi pannami (mam swoje grono znajomych i tego się trzymam + ta nieszczesna laska), to nawet nie czuje takiej potrzeby.

Ja sam dobrze wiem że marnowanie czasu na laski jest śmieszne, bo można robić inne, ciekawe rzeczy. Ale z tą konkretną to nie działa. 

Tootalna wyjebka z jej strony..

 

Odnośnie działania z nią, w tym tygodniu jej napisze (czy może lepiej powiedzieć na tańcach, chyba tak nawet lepiej..), że znam takie dobre miejsce z piwkiem i czy chce pójść tam ze mną (w jej wolne). Jak znów znajdzie wymówkę, to już jej nigdzie nie będę ciągnął, mając pewność, że nie chce. Też będąc na jej miejscu nie chciałbym, aby ktoś mi ciągle dupe zawracał haha

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rexer napisał:

Ty tak poważnie? XD

 

 

No a co? Będziesz się pierdolił przez następne 10 lat w podchody? Szkoda życia. Oczywiście nie na chama, tylko w żartach. "Ty to chyba les jesteś, co nie?" itp. I zobacz jak panna zareaguje. Jak odpowie "Tak", to albo jest albo wyraźnie Ci mówi, żebyś spierdalał. Jak się wkurwi to może też być :D A jak Ci powie, "Nie, czemu tak myślisz?", to masz wtedy okazję.

 

Poza tym z tymi les też różnie jest. Kiedyś mi jedna wypaliła na sylwestrze, że jest les. Pół godziny później ślimak i bolcowanie. Nie wyglądała na les :D Laski mogą stwarzać takie pozory, jak są znudzone atencją i chcą większość przydupasów spuścić na drzewo.

 

Laska Cię zlewa, a zakutasić chcesz. I to jest podstawowy problem. Ego.

 

Ja to mam obecnie inny problem, jak ugryź laskę, która ciągle powtarza dookoła, że "nie interesują jej żadne głębsze relacje" :D A w płytsze też nie chce wchodzić :D

Edytowane przez LuckyLuck
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, LuckyLuck napisał:

No a co? Będziesz się pierdolił przez następne 10 lat w podchody? Szkoda życia. Oczywiście nie na chama, tylko w żartach. "Ty to chyba les jesteś, co nie?" itp. I zobacz jak panna zareaguje. Jak odpowie "Tak", to albo jest albo wyraźnie Ci mówi, żebyś spierdalał. Jak się wkurwi to może też być :D A jak Ci powie, "Nie, czemu tak myślisz?", to masz wtedy okazję.

"Nie, czemu tak myślisz?" - i co na to wtedy ja? XD "Bo cie kur*a podrywam od 2 miesięcy a ty nic do jasnej cholery kobiety" ?

18 minut temu, LuckyLuck napisał:

Ja to mam obecnie inny problem, jak ugryź laskę, która ciągle powtarza dookoła, że "nie interesują jej żadne głębsze relacje" :D A w płytsze też nie chce wchodzić :D

Zazwyczaj powinno się robić odwrotnie to, co laska mówi. Jak ją nie intresują takie relacje, a ty zaczniesz ją tam skubać, to ulegnie. 

Albo powiedź że ciebie też nie interesują i że masz dwóch przyjaciół, extra pogrubionych w kieszeni do wykorzystania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Rexer napisał:

"Nie, czemu tak myślisz?" - i co na to wtedy ja? XD "Bo cie kur*a podrywam od 2 miesięcy a ty nic do jasnej cholery kobiety" ?

 

Może być, przynajmniej pokażesz, że masz jaja. Potem od razu przyciągnij do siebie i buziak (tylko nie wpierdalaj języka od razu). Stanowczo. Jak dostaniesz po ryju, to i tak się do Ciebie potem odezwie. Bad-boy. Zaimponowałeś stanowczością.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, LuckyLuck napisał:

Może być, przynajmniej pokażesz, że masz jaja. Potem od razu przyciągnij do siebie i buziak (tylko nie wpierdalaj języka od razu). Stanowczo. Jak dostaniesz po ryju, to i tak się do Ciebie potem odezwie. Bad-boy. Zaimponowałeś stanowczością.

Właśnie ta opcja wydaje się rozsądna pod względem końca z moimi udrękami XD Najbliższą okazje będę miał jutro, w poniedziałek na tańcach. Też właśnie pokazałbym jej, że dąże do czego chce, a nie bawie się w bierki. Tylko właśnie:

- albo pare minut przed tańcami, gdzie będziemy chwile sami, ale nie wykluczone, że w każdej chwili ktoś wejdzie (ciężko tam swobodnie porozmawiać)

- albo pare minut po tańcach, jak już będziemy wychodzić. Tylko że jak pisałem wcześniej, to jest przy głównej drodze..speszy się pewnie, jak zobaczy inne osoby tym bardziej

Co wybrać jak coś? Albo póki co nic nie robić..

Nawet jeśli chodzi o konsekwencje pocałunku - ewentualnie obrazi się i zerwie kontakt (w najgorszym wypadku, ale to byłoby dziecinne, obrażanie się o coś takiego). Wtedy nie będę z nią gadał w pracy i chodził na taniec - to tyle w zasadzie. A w najepszym..no własnie. 

Ciągle mi chodzi po głowie, że gdyby chciała coś ze mną to by dawała sygnały, a nie daje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rexer napisał:

Ciągle mi chodzi po głowie, że gdyby chciała coś ze mną to by dawała sygnały, a nie daje ?

Niektóre księżniczki PRAGNĄ być zdobywane lub po prostu są emocjonalnie bierne. Byłem z taką, nie polecam. Początek znajomości to właśnie miło, ale bez żadnych sygnałów. Za to jak już ruszyło, to niestety ciągłe skakanie dookoła i dawanie atencji, a pańcia potem i tak skacze na bok.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, JoeBlue napisał:

I tak facetom upływa życie, na biciu piany.

Bo to oczywiście jedyna szkoła tańca i jedyna dupa z którą sie dobrze tańczy, już nie wspomnę, że jedyna z którą chciałoby się bzykać.

No, oczywiście że nie. Troche sobie wmawiam, że tak, bo na lepszą do tej pory nie trafiłem. I tak, boje się zerwać tanieć i pogorszyć relacje w pracy przez akcje, o której wcześniej pisałem.

Sam nie wiem, co mam robić. 

Ale chyba najrozsądniej będzie olewać ją tak, jak ona mnie - z czasem chyba przejdzie to, co mnie do niej ciągnie..

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.