Skocz do zawartości

Studniówka?


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, WielkieOczy napisał:

Ty nie masz być zazdrosny (choć one to lubią) tylko stanowczy.

Gdzie w tej sytuacji zakładając, że @PatZz by się nie zgodził na to wyjście jest granica między byciem stanowczym a byciem zazdrosnym - w obu przypadkach przecież jest na NIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, WielkieOczy napisał:

Update'uj swoje zdanie. Masz prawo je zmieniać. Albo jej powiedz: zgodziłem się, ale mi się to nie podoba.

 

Ty nie masz być zazdrosny (choć one to lubią) tylko stanowczy.

Tak powiedziałem to odpowiedziała, że jednak ona zna go od dzieciństwa oni razem sobie imprezowali wspólne 18 itd  taki wywód mi napisała i nie mam o co być zazdrosny.

Edytowane przez PatZz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Raivo said:

Gdzie w tej sytuacji zakładając, że @PatZz by się nie zgodził na to wyjście jest granica między byciem stanowczym a byciem zazdrosnym - w obu przypadkach przecież jest na NIE.

Nie analizowałem jego wpisów. Nawet nie wiem na jakim etapie jest ten związek - czy to wgl związek.  Nie musi się nie zgadzać z zazdrości przecież. Lub ją schować.  Po prostu nie wypada jeśli coś planują wspólnie na najbliższe lata ;) Moja byla poszła z bratem na studniówkę. Akurat miała poczucie rzeczywistości. No ale nie na długo. 

6 minutes ago, PatZz said:

Tak powiedziałem to odpowiedziała, że jednak ona zna go od dzieciństwa oni razem sobie imprezowali wspólne 18 itd  taki wywód mi napisała i nie mam o co być zazdrosny.

I pewnie określa go jako przyjaciela. A idź pan w uj z takimi babami. Odpowiedz jej, że skoro się z nim już naimprezowała to teraz już nie musi. A czmu z Toba nie idzie? To jego studniówka?

Edytowane przez WielkieOczy
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to tylko dziki, poroża.

Co z tą Polską?

Ja bym to zrobił tak jak ktoś pisał, już coś powiedziałeś ale mógłbyś wybrnąć z sytuacji mówiąc: co z tego, że Ci pozwoliłem? Powinnaś się domyślić, że nie będę z tego zadowolony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Teraz to tylko dziki, poroża.

Co z tą Polską?

Ja bym to zrobił tak jak ktoś pisał, już coś powiedziałeś ale mógłbyś wybrnąć z sytuacji mówiąc: co z tego, że Ci pozwoliłem? Powinnaś się domyślić, że nie będę z tego zadowolony.

Nie koniec.

Bo po rozpadzie mojej poprzedniej relacji zrobiłem się jakimś cipeuszem.

Tamta mi rogi przywalila jak byłem za granicą a tak wielce kochała.

 

Ta udaje czy jest dziewicą , a sobie z innym na studniówkę idzie i nie ważne czy to kolega od dzieciaka czy nie.

Koniec pierdolenia.

dziękuję za porady wszystkim ,a zwłaszcza użytkownikowi AR2DI2 .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, PatZz said:

Tak powiedziałem to odpowiedziała, że jednak ona zna go od dzieciństwa oni razem sobie imprezowali wspólne 18 itd  taki wywód mi napisała i nie mam o co być zazdrosny

Jestes dla niej nikim. Wiele razy tu bylo na forum o tym jak chlopaki wychodziili na " to przyjaciel, kolega". 

 

Nie daj sobie wmawiac bzdur, i nie daj robic z siebie wycieraczki. 

Szanuj się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rick @Mortyy W końcu jakiś głos rozsądku w tej z dupy dyskusji! 

Qwa jakie analizy. Jakieś karanie, jakieś gierki. Nie można laski trzymać w piwnicy i karać za to, że chce z kolegą iść na studniówkę. Do ch...a - jak będzie chciała się puścić to puści się nawet za 15 minut. Ludzie - chcecie żyć w paranoi jakiejś?

Mam teraz "dziewczynę" - 23 lata. Coś zupełnie innego niż dotychczasowe 26-30. Uczę się mieć wyjebane i nie angażować się. Cierpię - nie powiem - ale uczę się dystansu. Tobie @PatZz też polecam.

Edytowane przez Tomko
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona: Czy mogę iść z kolegą na studniówkę?

Ty: No jasne, idź i baw się dobrze.

Ona: Serio, nie masz nic przeciwko?

Ty: No pewnie, dlaczego miałbym zabraniać iść koleżance na studniówkę.

Ona: Jak to koleżance? Jestem twoją dziewczyną.

Ty: Moja dziewczyna nie jest damą do towarzystwa.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Tomko said:

Mam teraz "dziewczynę" - 23 lata. Coś zupełnie innego niż dotychczasowe 26-30. Uczę się mieć wyjebane i nie angażować się. Cierpię - nie powiem - ale uczę się dystansu. Tobie @PatZz też polecam.

Czyli wylapales tu analogie do tego co ci odwala Twoja " inna" niz dotychczasowe, i cierpisz, ale racjonalizacja mowi ze to hartowanie.

 

To nie atak, tylko tak to wygląda.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton @Raivo Powodem jest np. atencja u takich młodych dziewczyn, która jest dla nich jak narkotyk. Przykład - idziemy razem do klubu. Gram na scenie tego wieczoru. Rozkładam się z kumplami, zaczynamy grać a jej nie ma. Mija godzina - jej nadal nie ma. Mamy przerwę - idę do baru a ona siedzi otoczona wianuszkiem rycerzyków i pije drineczka. Śmiechy, chichy i zabawy. Mój wkurw - działa na nią jak paliwo. Udaje, że nie wie o co mi chodzi - przychodzi ze mną do kibla. Wyjaśniam - "może kur..a tam rozłożysz karimatę przy tym barze. Ze mną przyszłaś, posłuchaj chociaż". Nic to nie daje. 

Inny przykład - idzie na imprezę i wysyła mi durne filmiki w nocy z powrotu. Nie wnikam, nie interesuje mnie to jak tam było. Pyta czy jestem obrażony, że dziwnie piszę - mówię, że nie. Więc pisze do mnie, że skoro nie chcę gadać to nie. Napisałem tylko, że po takich prostackich filmikach nie mam ochoty. Pani przeprasza i pisze, że głupio się zachowała i jej wstyd. Ale smród pozostał. Niby masz wyjebane jajca, ale jednak boli. Liczysz na uwagę od młodej dupki i patrzenie jak w obrazek - a tu nimo! I człowiek się hartuje ;)

Ogólnie sporo takich akcji. Cóż - młodość. 

@AR2DI2 Tak, cierpię trochę, ale analogia do autora jest bardzo podobna. Nauczy się mieć wywalone. Nie przejmować się tymi gierkami. Ja też sobie hartuję dupę tak. Gdybym miał zawsze kobiety, z którymi jest mi idealnie dobrze, to uśpiłbym swoją czujność. Żył w bańce mydlanej. Czy racjonalizuję? Owszem, trochę. Bardziej staram się obserwować i wyciągać wnioski. Nigdy nie powiedziałem - moja myszka jest inna niż dotychczasowe. Bo widzę wch..j oklepanych schematów.

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tomko napisał:

Nauczy się mieć wywalone. Nie przejmować się tymi gierkami.

@Tomko

No ja juz mam wywalone z powodu samotności, i to mnie hartuje. I powiem więcej, odkąd zwracam uwagę na kobiety to nigdy na mnie nie działały ich gierki. I patrzę na nie nie jak na obiekt seksualny tylko jak na zwykłych ludzi jakich jest wielu, co nie znaczy że mi się nie podobają. No ale w sumie nie wiem czy to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ja wolę miec takie co nie fruwają, a ja nie musze sie hartowac na tym.

A to ciekawe, bo nie kojarzę z forum, żebyś miał stałą, jedną partnerkę i był w LTR. Na pewno FF są ci w całości oddane. Tak więc zostawmy to i skupmy się na wątku autora :).

@Patton Całkiem wywalone też nie jest dobrze mieć ;).

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.