Skocz do zawartości

Brak ochoty na rozmowę z kobietami


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie do bardziej doświadczonych kolegów, którzy już jakiś czas są w grze, jak i dłuższy już czas mają powodzenie u pań. Obserwuje u siebie pojawienie się takiego zjawiska, że straciłem ochotę na poznawanie / zdobywanie Pań. Tak jak ze starszymi koło 40stki jeszcze mam ochotę podyskutować, gdyż te kobiety mają już dystans do siebie jak i świata, tak jeśli chodzi o 20stki to w ogóle. Najchętniej to bym od razu proponował pójście do domu, jednak aż taki Alwaro to nie jestem by tak łatwo było xD, a cała ta gra w zdobywanie poprostu zaczęła mnie nudzić. 

Fakt faktem ochota na sex jest, jednak cała otoczka w obrębie tego by wylądować w łóżku, zaczęła mnie nudzić i już nie smakuje jak kiedyś. 

 

Trochę czasu już jestem w środowisku z paniami i widząc obecne skurwienie tego gatunku nabieram pewnego rodzaju wstrętu do nich. Czuję pewne zakłopotanie, bo z jednej strony jest ochota na ich ciało, a z drugiej strony - nie mam zbytniej ochoty tracić czasu, by łaskawie Pani rozchyliła swoje uda.

Ktoś z Braci spotkał się z czymś takim u siebie ?.

 

Ostatnio znajoma do mnie mówi, słuchaj w pysk raczej nie dostaniesz, bo wyglądasz dobrze, więc próbuj prosto z mostu i wierz mi, że 1 na 10 się zgodzi. Myślicie że warto spróbować przejść na tak perfidne podejście ;) ?

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż odpisać. W dzisiejszych czasach wszystko jest łatwo dostępne. Moje byle stwierdzaly że mógłbym mieć każdą. Zawsze dziwilem się dla czego tak uważają.

 

Teraz już wiem o co chodzi ;)

Co do Twojego pytania. Myślę że warto. Bo kiedy zaczynasz się rozpychac o coś zawsze cos złapiesz. Dla tego działaj tak żeby było Ci przyjemnie, a i była przyjemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Byłybiałyrycerz said:

Tak jak ze starszymi koło 40stki jeszcze mam ochotę podyskutować, gdyż te kobiety mają już dystans do siebie jak i świata

Zazdroszczę takich znajomych. Z moich obserwacji wynika, że spierdolenie kobiet postępuje z wiekiem. Niedawno miałem okazję poznać 17 letnią córkę znajomego. Już dawno tak dobrze mi się nie rozmawiało z kobietą. Znajome 30 tki i 40 tki mają tak rozbujane ego i szybują tak wysoko, że musiałbym być kosmonautą, żeby je móc doścignąć. Dystansu do siebie w ogóle nie mają, zero poczucia humoru i wszystko biorą do siebie. Niedawno jedna z moich koleżanek majacych 41 lat zaczęła przygodę z Instagramem. Teraz jej główny problem to zbyt mało wejść na profil i za mało obserwujących. Ale ona to może przypadek specjalny, wszystko co ma dostała od rodziców, żadnej pracy nie utrzymała dłużej niż rok czy dwa lata, więc oznajmiła światu, że wypaliła się zawodowo i z tego powodu zajęła się zarabianiem kasy na Instagramie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Ostatnio znajoma do mnie mówi, słuchaj w pysk raczej nie dostaniesz, bo wyglądasz dobrze, więc próbuj prosto z mostu i wierz mi, że 1 na 10 się zgodzi. Myślicie że warto spróbować przejść na tak perfidne podejście ;) ? 

Pisałem post ale się skasował, więc krótko.

 

Jak jesteś odważny to możesz spróbować w celach naukowo-poznawczych - otoczka skrócona do minimum. W najgorszym wypadku przyjmijmy, że dostaniesz w pysk. Ryzyko więc niewielkie.

Można by zrobić 100 podejść, dokonać analizy i odnieść się do następującej tezy - Czy łatwiej pobrykać czy dostać po twarzy? Ciekawe, ciekawe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz Czuję Cię bracie. Niestety mam tak samo - zmuszam się do gadania i odbijania shit testów, przechodzenia tych samych schematów w trochę innych odmianach.

Wszystko po to aby dostać się pomiędzy nogi.

 

Ja dla odmiany obniżam wiek ale poniżej 20 spierdolina jest już tragiczna. I staram się to traktować jako wyzwanie tak sobie tłumacze.

Spróbuj tak jak doradziła znajoma - chwila gadki szmatki - szybkie zbudowanie komfortu i od razu do sedna.

 

W zeszły weekend tak spotkałem się z 26 letnią - dopiero przyjechała do mojego miasta z jakiegoś zadupia, nie znając nikogo tutaj. Na profilu miała blabla - napisałem na wstępie czasami jestem miły (nawiązanie do jej opisu) i że szukam kompana do zbrodni aby wyjść i poszaleć na mieście i przeżyć przygodę (zero napominania o seksie).

 

Od razu podniecona i napisała brzmi fantastycznie to jaki plan. 

Następna wiadomość idziemy tam i tam o tej - daj numer i ustalimy wszystko.

 

Odpowiedź ale jesteś władczy i zdecydowany z numerem telefonu.

No i w weekend nastąpiło spotkanie - co prawda nie udało się od razu wprosić do niej do domu - trzeba było iść na miasto ale pare szybkich i poszło.

 

Tak więc aby zastosować coś takiego

1 hour ago, Byłybiałyrycerz said:

więc próbuj prosto z mostu i wierz mi, że 1 na 10 się zgodzi.

trzeba bardzo dokładnie przeglądać klientki w lokalach i od razu wtrącać podteksty.

 

Powodzenia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od takiej łatwej kiedyś się weneryka doigrałem, więc taka zabawa jest ryzykowna. Klub, 5 minut tańca, poszliśmy do niej i akcja, więc na pewno to jest możliwe. 

 

Wpadniesz w oko we właściwym momencie i samo idzie, nawet się specjalnie odzywać nie trzeba. 

 

Mnie to całkowicie znudziło, siedzę sam już 2 lata. Ostatnia akcja łóżkowa matka z dzieckiem, wątpliwa jakość. Do tego po tygodniu takiego chodzenia już chciała tworzyć ze mną związek, żebym tatuśkiem został. Beka kosmiczna. 

 

Mnie totalnie męczy towarzystwo kobiet. Seks nawet w 1% nie wynagradza tego spierdolenia umysłowego, na które mam widocznie jakieś uczulenie wrodzone. Ja już naprawdę nie mogę słuchać, ani przebywać w otoczeniu bab. Nieustanna symfonia wpędzania w poczucie winy.

 

Z doświadczenia oceniam samotne matki z dzieckiem jako najłatwiejszy target. Celuj w nie, bo dadzą dupki bardzo szybko, jeżeli tylko powiesz, że dziecko ci nie przeszkadza. 

 

Złagodziłbym podejście, ale w coś takiego celuj. Miły, szybki flirt i next, zero emocji. Ale ostatecznie, po co to wszystko? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, mac said:

 

Mnie totalnie męczy towarzystwo kobiet. Seks nawet w 1% nie wynagradza tego spierdolenia umysłowego, na które mam widocznie jakieś uczulenie wrodzone. Ja już naprawdę nie mogę słuchać, ani przebywać w otoczeniu bab.

Mam podobnie. Wolałbym raczej krótką wymianę zdań z zainteresowaną kobietą i spędzenie z nią nocy. W Skandynawii jest to dość proste. Trzeba po prostu wiedzieć do jakich klubów chodzić. Jedynym problemem jest to, że tutaj dużo wariatek, które potrafią w trakcie seksu nagle się rozmyślić i wyjść z krzykiem z mieszkania, albo nawet oskarżyć faceta o gwałt. 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Fakt faktem ochota na sex jest

 

Załóżmy, że facet był w stałym związku kilka lat i miał bardziej lub mniej regularny sex. Dla naszego organizmu staje się to nawykiem i urasta do potrzeby równej z oddychaniem czy jedzeniem. Po rozstaniu wszystko się zmienia, ale nawyk pozostaje. 

 

Przemyślenia:

 

1. A jeśli sex z kobietą nie jest naszą potrzebą pierwszego rzędu tylko jesteśmy tak nauczenia i tkwimy w swojego rodzaju nałogu? Część matrixa. 

 

2. A jeśli nie chce nam się tracić energi na podrywanie, czyli nie mamy motywacji, gdyż poprostu nie mamy prawdziwej potrzeby na intymność z kobietą tylko społeczne przyzwyczajenie? Dlaczego na siłę szukamy babki mimo, że wszytko nam mówi, że to nuda? 

 

3. A jeśli popęd seksualny jest nam przemycany podświadomie, gdy korzystamy z mediów lub w kontaktach społecznych byśmy byli ciągle napaleni i szukali różnych form rozładowania? Oczywiście płacąc za przyjemności. 

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Raivo napisał:

Jak jesteś odważny to możesz spróbować

   Błąd, powinno brzmieć: Jak masz wyjebane to zaproponuj!

 

   Mam to już od dłuższego czasu, nie chce mi się z nimi gadać. Są tak schematyczne, zidiociałe, przewidywalne że szkoda czasu i energii.

Ma się to po jakimś okresie na forum, u mnie trwało to około dwóch lat. Teraz przyjąłem inną taktykę, jeżeli kobieta jest intrygująca, jest wyzwaniem,

to zawsze podbijam, jednocześnie nie licząc na seks, bo mi na nim nie zależy, (jestem w związku). Bawię się procesem, widzę jak kobitka mięknie, robi jakieś zaloty,

obserwuję, widzę mowę ciała, jestem świadomy poziomu rozmowy i tym że ona jest na wyciągnięcie ręki. Fajne to jest, będąc świadomym schematu, rynku w jaki się celuje,

wszystko się układa.

 

    Ech..., tylko jestem w związku, a właściwie mam obawy, jedna baba w życiu, czy dam radę, czy ona czasami się nie zakocha i nie spierdoli mi życia?

Zbyt dużo do stracenia, a zyski nie wielkie, w sumie to nawet ja, stary pryk tęsknię za motylkami, żeby ktoś powiedział bez fałszu, jesteś zajebisty,

i nie mogę bez ciebie żyć. No cóż, życie doczesne jest ważniejsze od motylków.

 

Pozdro.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, mac napisał:

Mnie totalnie męczy towarzystwo kobiet. Seks nawet w 1% nie wynagradza tego spierdolenia umysłowego, na które mam widocznie jakieś uczulenie wrodzone. Ja już naprawdę nie mogę słuchać, ani przebywać w otoczeniu bab. Nieustanna symfonia wpędzania w poczucie winy.

Zgadzam się w 100%

Zero wspólnych tematów z większością kobiet.

Zamiast gadać o czymś poważnym to próbowałem żartować ale większość z nich ma tak przyziemne poczucie humoru że dramat.

Żeby mi się jeszcze z jakąś sensowną częstotliwością przytrafiał ten seks w roli nagrody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.01.2019 o 20:32, Adolf napisał:

Bawię się procesem, widzę jak kobitka mięknie, robi jakieś zaloty,

obserwuję, widzę mowę ciała, jestem świadomy poziomu rozmowy i tym że ona jest na wyciągnięcie ręki. Fajne to jest, będąc świadomym schematu, rynku w jaki się celuje,

wszystko się układa.

 

    Ech..., tylko jestem w związku, a właściwie mam obawy, jedna baba w życiu, czy dam radę, czy ona czasami się nie zakocha i nie spierdoli mi życia?!!!!!!

PO co się wyłuszczać jak odpierdolisz za mnie całą robotę!?

 

Dnia 15.01.2019 o 18:53, Byłybiałyrycerz napisał:

zaczęła mnie nudzić i już nie smakuje jak kiedyś. 

Zmienia się proporcja wartości.

Dnia 15.01.2019 o 18:53, Byłybiałyrycerz napisał:

Ktoś z Braci spotkał się z czymś takim u siebie ?.

No i zgadnij kto tu tak ma???

:P

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całego asortymentu znajomych samic, mam dosłownie dwie dziewczyny które mają coś do powiedzenia, mają ciekawą osobowość i naprawdę ciekawie się z nimi rozmawia :) 

Nie spodziewajcie się po większości kobiet ochoty na rozmowy i tematy które was interesują, większość jedzie na przyziemnym programie pod tytułem; dziecko, facet, pieniądze, stabilizacja, aby się dobrze ubrać, dobrze zjeść i wsadzić faceta pod pantofel, aby wykonywał rozkazy jaśnie pani. 

Natomiast dużo jest kobiet które mają mocniej sfiksowaną psychę niż moja :P to tak jakbyś otworzył na komputerze dziesięć zakładek i włączył do tego muzykę :P 

Poziom spierdoliny jest tak ogromny że nawet moja bujna wyobraźnia tego nie ogarnia...

Edytowane przez The Motha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samotne matki te atrakcyjniejsze i dobrze zachowane, też potrafią serwować niezłą spierdolinę,

gdy tylko widzą że mają powodzenie i mimo bagażu kręci się nadal wokoło wianuszek facetów.  

Ostatnio poznałem takie dwie w wieku grubo po 30tce, ale wygląd, figurka jak rakieta.

Myślałem że może przerobię to na FwB ale jak jedna zaczęła manipulować, łapać mnie za słówka, doszukiwać się złośliwości to podziękowałem za znajomość.

Więcej z tego nerwów i szarpania, niż przyjemności i w tle cały czas parcie na stworzenie z nią związku i tatusiowanie Brajankowi. 

Zauważam, że u mnie potrzeba seksu i bliskości, była kompulsywną ucieczką od problemów i napięcia, chwilowym dopaminowym uderzeniem. 

Gdy sobie zdałem z tego mocno sprawę, zaczyna działać chłodny mechanizm zysków i strat i nie godzę się na tolerowanie spierdoliny, za chwilę przyjemności często wątpliwej jakości.

Edytowane przez BrightStar
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

Obserwuje u siebie pojawienie się takiego zjawiska, że straciłem ochotę na poznawanie / zdobywanie Pań

Jak ja nie mam ochoty oglądania np. tvn to nie oglądam. 

 

To jest ten wielki problem?

 

Panie są jakie są. Jedne takie, drugie owakie. Tak samo jest z chłopami. 

 

Problem nie leży w kobietach, czy facetach, a w nas samych. 

 

Jak nie masz ochoty poznawania Pań, bo to tylko prowadzi do tego, abyś zamoczył i nic więcej z tego nie masz, to przeznacz ten czas na coś porzytecznego.

 

Takie ciągłe narzekanie na kobiety jest bez sensu. W ogóle ciągłe narzekanie nie prowadzi do niczego dobrego. 

 

Może za dużo czasu poświęcasz na myślenie o kobietach lub innych, zamiast zająć się swoim rozwojem i życiem.

 

 

Pozdrawiam wszystkich co opisują jacy to oni są wspaniałomyślni, a inni faceci to piją piwo i mecze oglądają. A kobiety to już w ogóle potwory i szkoda na nie czasu. 

 

Jak tak szkoda na nie czasu, to czemu ciągle o nich piszecie? 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy pierwszego świata :D.

Nie masz na coś ochoty nie rób tego.

To jak z problemami w stylu: odmówiła mi dwa razy spotkania przez telefony dając jakąś wymówkę, a za trzecim razem gdy dzwoniłem nie odbiera ode mnie telefonu, co mam zrobić ? Lub, nie dała mi numeru telefonu, co zrobiłem źle ? 

 

Rób co według Ciebie jest dobre dla Ciebie, skoro nie chcesz rozmawiać z kobietami, to po co masz coś robić na siłę ? Bo tak wynika z zaprogramowania ? Musisz być w związku, musisz ruchać. Musisz założyć rodzinę i przekazać geny !!!

 

Nic kurwa nie musisz, żyj tak jak Tobie odpowiada, a nie innym wokół.

 

Pozdrawiam 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

, a cała ta gra w zdobywanie poprostu zaczęła mnie nudzić

Raczej zaczęła Ciebie męczyć. Jak masz tą pewność siebie, wiedząc, że i tak wyląduje się z panną w łóżku, to zwyczajnie szkoda Ci na to czasu. 

 

A co do perfidnego proponowania paniom łóżka, może zadziała :D

 

 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.