misUszatek Opublikowano 15 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 Jakiś czas temu zgrzeszyłem tematem odnośnie nieruchomości, za Wasz feedback serdecznie dziękuję. Ma to związek z bardziej ogólnym zagadnieniem jaki mnie spotyka. Mieszkam w dość dużym domu rodzinnym i pracuje na miejscu za bardzo dobra kasę. Kasę która w Rzeszowie na pewno nie dostanę, może w Krakowie by się udało jeszcze teraz w czasie dobrej koniunktury. W domu mam spokój, nikt mi się nie wtrąca, niskie koszty życia. Jednak czasami mnie to już wkurza i chce się usamodzielnić na 100%. Laski bardzo na to zwracają uwagę. Jakiś czas temu pracowałem za granicą nie znając języka i te 3 lata to była mordęga. Zwinąłem się bo nie dało się tam rozwinąć towarzysko nie znając niemieckiego, znajomi tylko z pracy w pracy. Jak się okazało w PL nie było dużo lepiej, kumple się rozpłynęli z żonami. Trochę statystyki: u mnie kobiet na 100 facetów w okolo moim wieku jest 90. Dla porównania Rzeszowie 100 a w Krakowie 109. Statystyki wg. zameldowania, w rzeczywistości są to chyba jeszcze większe różnice. Jednak obawiam się, że gdybym wyprowadził się do większego miasta to nie było by dużo lepiej. Pojawiały się tutaj tematy związane z samotnością w wielkim mieście. Bliżej mi do introwertyka, ale nie jest to jakaś skrajność. Inna kwestia to kasa. Mieszkanie może bym sobie kupił ale wyprowadzając się z domu nie odziedziczył bym go w całości a pewnie tylko w połowie. Jeszcze jakiś czas temu miałem plan, będąc wtedy z ex w Krakowie się tam przeprowadzić do niej, w krótkim czasie coś kupić. Oczywiście ona o tym wiedziała. Kobieta była tym dodatkowym motywatorem. Nie chciałem siedzieć przed tv sam z piwem wieczorami. Zawsze jest się do kogo odezwać. Związek się rozleciał i szale wagi znów się zrównały, nie ma tego czegoś co przeważy. Wiem, że jakbym stracił tu pracę lub pogorszyły się warunki w pracy to pewnie szybko bym emigrował do Krakowa bo tutaj takiej drugiej pracy nie dostanę. Czekam na jakąś zmianę status quo, która przeważy o decyzji. Niestety czas leci a ja mam już swoje lata. Czekam też trochę na kryzys gospodarczy i znormalizowane cen mieszkań w dużych miastach. Może Wy dołożycie jakieś swoje spostrzeżenia, które mogłyby rzucić inne światło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser29 Opublikowano 15 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 18 minut temu, misUszatek napisał: Laski bardzo na to zwracają uwagę. Ano zwracają - można łatwo dupę wkleić do mieszkanka Misia. I nic robić nie trzeba - za przemeblowanie i pomalowanie, nowe firaneczki też Miś zapłaci. Tego chcesz? Taka cena za pogadanie? W Twoim życiu to Tobie ma być dobrze, a nie laskom. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleofas Opublikowano 15 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 22 minutes ago, misUszatek said: Może Wy dołożycie jakieś swoje spostrzeżenia, które mogłyby rzucić inne światło. Tak. Szukaj laski z własnym mieszkaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misUszatek Opublikowano 15 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 6 minutes ago, Kleofas said: Tak. Szukaj laski z własnym mieszkaniem. Miała swoje na krechę. Co nie zmienia faktu, że siedziała by w moim a swoje dała na wynajem. 19 minutes ago, Pazur2000 said: za przemeblowanie i pomalowanie, nowe firaneczki też Miś zapłaci Na początku oferowała się też z % dokładaniem do budżetu, jednak na końcu stwierdziła, że mogła by mieć problem ze mną z wydawaniem pieniędzy. Raczej nie jestem sycem ale nie kupuje rzeczy lub usług, które nie są potrzebne, jak np. 4 komplet pościeli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser29 Opublikowano 15 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 (edytowane) 9 minut temu, misUszatek napisał: jednak na końcu stwierdziła, że mogła by mieć problem ze mną z wydawaniem pieniędzy Sławetna niezależność. @Mosze Red pisał o biznesach prowadzonych przez Panie, napisał poradnik "O żon wyborze" Jak nie znasz - poznaj. Jak czytałeś - plusik dla Ciebie Na co komu pasożyt... Opcja z tym, żeby mieszkać w jednym mieszkaniu a drugie wynająć jest jak najbardziej ok. Żeby tylko nie było tak, że Twoja kasa jest wspólna, a jej kaska jest jej... Co to za równouprawnienie?? Edytowane 15 Stycznia 2019 przez Pazur2000 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misUszatek Opublikowano 15 Stycznia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 @Pazur2000 poradnik czytałem już po rozstaniu, jednak wiele z niego podświadomie już wiedziałem jednak nie zawsze stosowałem. Jaki byłby podział kasy, nie wiem, w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że to co mówiła nie zawsze pokrywało się z tym co robiła. Więc mogło by być tak że wyszedł bym na tym źle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser29 Opublikowano 15 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 Przed chwilą, misUszatek napisał: to co mówiła nie zawsze pokrywało się z tym co robiła Bo to zwykle się nie pokrywa. Szczególnie jeśli chodzi o "kolegów", kasę itp. Wszędzie to samo. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojkr Opublikowano 15 Stycznia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 Mając dom, kupno mieszkania w takim mieście jak Kraków to inwestycja, jeżeli nie będzie cię stać na utrzymanie mieszkania to zawsze możesz wrócić do domu a mieszkanie wynająć i będzie się samo spłacać/utrzymywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi