Wasze "wpadki"

[BydlakŚmierdziel]

Witam. 

Nazwa tematu być może sugeruje, iż z góry zakładam że mieliście wpadkę, jednak tak nie jest, po prostu nie wiedziałem jak go inaczej nazwać ?

 

Wracając do sedna. 

Chciałbym się Was zapytać czy przydarzyło się to Wam? 

Z czego to wynikało, brak zabezpieczenia, pęknięta gumka, coś innego? 

Byłbym wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami. 

 

Jestem trochę paranoikiem, wpadki się mega boję, temat założyłem po to żeby, być może, dowiedzieć się czegoś nowego, na co zwracać uwagę i dzięki temu jak najbardziej to możliwe zminimalizować ryzyko

 

[deleteduser29]

Najważniejsze to jest, żeby nie ufać partnerce, tylko nosić własne ogumienie. Ot, co. Cała filozofia. Maksymalnie niwelujesz ryzyko wpadek wszelakich.

 

Był taki obrazek w temacie: "Żarty podszyte prawdą lub niekoniecznie 2.0". Jak to mawiają: Dobry żart tynfa wart", więc wklejam i tu:

 

[Brat Jan]

3 minuty temu, Pazur2000 napisał:

Był taki obrazek

Potwierdzam ws HIV-a.

Dość atrakcyjna Polka pod 30-stkę wróciła z zachodu, zaczęła się leczyć. Drogą pantoflową dowiedziałem się że ma.

[BydlakŚmierdziel]

Wiadomo, że tylko własne przybory xd

[Taboo]

Wiem że żadna nie daje większe bezepieczeństwo, ale kupuj markowe, np Durexy. Na całe moje życie seksualne tylko raz pękły Durexy Classic. A ostatnio raz użyłem jakieś takie nie markowe, raz kurna...i pękła ?

[BydlakŚmierdziel]

Coś poza pęknięciem się stało? W sensie nieplanowane bobo xd

[Quo Vadis?]

Myślę, że znaczna część ludzi to nieplanowane bobo ?

[Tim2049]

1 godzinę temu, BydlakŚmierdziel napisał:

zminimalizować ryzyko

Skoro to paranoja to chyba tylko wazektomia Ci pozostaje ?

[BydlakŚmierdziel]

Mi specjalnie na seksie nie zależy, wystarczy mi oral.

Moja dziewczyna nalega, niby mówi że wszystko ok jak wspominam o tym, ale z drugiej strony wiem, że jakby nie było ruchanka to by się

ten związek skończył dość szybko, więc czasami zastanawiam się czy dla komfortu psychicznego z nią nie zerwać.

[Morfeusz]

Zdarzyło mi się zalewać kilka razy dwie przygodne samice w czasach białorycerskości oraz jedną w związku kiedy brała pigułki.

Dziś wiem jakie to było głupie i ile miałem szczęścia że nie skończyło się dzieckiem albo wenerykami.

Teraz tylko własne gumy.

Edytowane 16 Stycznia 2019 przez Morfeusz

[deleteduser29]

2 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

Myślę, że znaczna część ludzi to nieplanowane bobo ?

Podobno ok. 50 procent, ale źródła nie pamiętam. 

Edytowane 16 Stycznia 2019 przez Pazur2000